Post czyli tak teraz troche na czasie
Na tej stronce wiele fajnych informacji na ten temat


http://www.krolowapokoju.alleluja.pl/te … umer=10663

W mojej parafii zaczęły się już właśnie dzisiaj rekolekcje wielkopostne. Jestem w pierwszej klasie liceum i pierwszy raz byłam na rekolekcjach dla młodzieży ze szkół ponadgimnazjalnych. Bardzo smutno mi było bo Kościół wypełniony był na maksa młodzieżą a nikt w mszy nie uczestniczył. Tzn. prawie nikt nie odmawiał, strasznie mało osób przystąpiło do Komuni Św. To jest takie trochę przykre. Nie znam połowy z tej młodzieży ale widzę ich nieraz na ulicy i widzę jak sie zachowują, więc nie powinno dziwić mnie to że przychodzą do Koscioła tylko po kontrolkę, zeby katecheta nie mial potem problemu. Wiem rowniez ze ten problem nie jest tylko w mojej miejscowosci, zdaje sobie z tego sprawe, ale mimo wszystko jest mi strasznie przykro. Bo przeciez to My jestesmy tym mlodym pokoleniem, ktore bedzie kiedys budowac nasz naród. Tez odczuwacie to samo co ja?

Tak...tez pamiętam moje rekolekcje w technikum mało śpiewu i same śmiechy a nikt sobie z kazań itp nic nie robił żeby czasem się nie ośmieszyć przed innymi:( bardzo smutne to :(

U nas dla szkoł ponadgimnazjalnych rekolekcje są nieobowiązkowe z tego własnie wzgledu ze uczniowie mieli wolne od szkoły a na rekolekcje mało kto trafiał. Tera jest nieobowiazkowe więc przychodzi około 20 może 30 osób ale i z tym rożnie bywa.
A co do postu to u nas w klasie jedna dziewczyna ładnie wyskoczyła dzisiaj, kupiła sobie wode mineralną i sucharki i powiedziała ze bedzie poscic przez 40 dni a jak ktos sie tam zasmiał ze on by nie wytrzymał czy coś to szybko dodała że to po to zeby sie odchudzić troche....:|

O, o tym prawie nasz ksiądz mówił na kazaniu - że sam post to nie - nikt nie jest chętny, ale żeby się odchudzić to od razu... tylko to mało odpowiednia motywacja... - tak mi się skojarzyło ;)
A co do Wielkiego Postu, to dla mnie trudny czas i nie bardzo wiem, jak go przeżywać, to okropnie trudne.. Może ktoś z Was podzieli się tym jak "wewnętrznie" przeżywa ten czas?
Pozdrawiam w Panu! :*

Właśnie znalazłam ciekawą stronę - codziennie podczas Wielkiego Postu mają być umieszczane komentarze do Ewangelii, z dnia dzisiejszego bardzo mi się podoba, jest akurat o Środzie Popielcowej, komentarz dający nadzieję, takie nowe, inne spojrzenie na początek Wielkiego Postu, zachęcam do odsłuchania, to tylko niecałe 4 min. :) - http://dominikanie.pl/w_strone_slowa.php

Zgadzam się, to bardzo trudny okres szczegolnie dla Ducha
Co do wewnetrznego przezycia go to chyba kazdy przezywa to inaczej wiec trudno było jakos tak poradzic

Postaram się coś napisać, ale to może w weekend, teraz jakoś nie bardzo myślę...

Dziękuję Wam za Wasze przemyślenia...

Ja staram sie w ten post wypelniac jeszcze sumienniej wszystkie moje obowiązki. Nie odkladac niczego na pozniej. Ograniczyc tez slodkosci:) Ale przyznaje sie, ze nie do minimum. Poza tym postanowilam pomagac bliznim nawet wtedy gdy tej pomocy ode mnie nie oczekuja:)

ja w tym roku postanowiłam, w czasie Wielkiego postu skupić się na 3 filarach: poście, modlitwie i jałmużnie... zobaczę jak mi to wyjdzie... mam nadzieję że Bóg pozowli mi w tym wytrwać...

ja zamierzam regularnie modlić się na brewiarzu i... przestać się spóźniać do szkoły, ale jakoś ciężko mi z tym idzie...

W tym roku postanowiłam skupić się głównie na wymiarze duchowym Wielkiego Postu, bo wydaje mi się, że za bardzo skupiam się tylko na tym, co zewnętrzne, czyli ograniczenie jedzenia mięska, słodyczy, czy korzystania z komputera. To ważne, ale nie najważniejsze. Przez te 40 dni chciałam się zastanowić trochę nad sobą- jak przygotowuję się do zbliżających się radosnych świąt i czy w tym wszystkim nie zgubiłam Najważniejszego...