- "Furta" http://www.naszepowolanie.pun.pl/index.php - Pogadanki nie zwiazane z niczym http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewforum.php?id=11 - Koran-najniebezpieczniejsza ksiazka swiata http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewtopic.php?id=1099 |
margaretkaindyjska - 2013-07-11 13:31:05 |
Szczesc Boze kochani. |
Hebronka - 2013-07-11 14:26:50 |
a ja zacznę od tego, że słowo Pan przed imieniem Jezus nie jest skrótem, tylko autentycznym wyznaniem, że JEZUS jest moim PANEM!!! Już kiedyś o tym pisałam, nawet w języku angielskim nie jest Mr. Jesus tylko LORD Jesus! |
margaretkaindyjska - 2013-07-11 14:54:36 |
Dziekuje za wyklad z interpunkcji i innych rzeczy ;) Niestety tak to juz jest jak sie mieszka na emigracji z przeszlo 10 lat i nie ukonczylo sie polonistyki. Ale mniejsza z tym, dziekuje za pouczenie na pewno sie przyda. Dodam jeszcze, ze wiele ludzi uzywa formy "Pan Jezus"(a nie jak ja P.Jezus), a tak naprawde Go nie szanuje. Wiec moim zdaniem pisownia nie jest az taka zbrodnia zeby sie burzyc i wypisywac tyle wykrzyknikow. Imie Pana Jezusa jest wypisane w moim sercu duzymi literami i to wystarczy. A co do malego "p" widocznie b.szybko pisalam za co przepraszam, ale jestem w pracy. :D |
Hebronka - 2013-07-11 15:26:14 |
no tak, bo przecież mieszkanie poza granicami kraju daje prawo do pisania niegramatycznie z błędami ;-) A tak na serio - wyszłam na gramatyczną nazistkę, ale po prostu drażni mnie akurat ten błąd. Przecież nie chodziło mi nawet o to, że użyłaś "p" zamiast "P", tylko że zrobiłaś z tego skrót od słowa Pan. No ale już nic. Peace. |
Shikani - 2013-07-11 15:32:24 |
Moi drodzy powiem tak, może nie jestem najlepsza w wypowiedziach, jednakże jako tako sama wiara czy nazwa religii nie ma znaczenie. Bowiem w każdej religii jest ten sam pan Bóg, czy jest to Islam, buddyzm czy też jeszcze inna religia bo wierzymy w tego samego Boga i modlimy się do niego, tylko występuje on pod inną nazwą. Tutaj podam taki przykład, jedna dziewczyna wierząca w buddyzm modliła się do Buddy i tą osobę do której się modliła zobaczyła w takiej postaci jak oni ją wyobrażają sobie w swojej religii. A co do pocałowania Koraniu, to nie koniecznie papież uznał tą religię za prawdziwą. Powiedziała bym, że raczej był to bardziej znak szacunku, mający umocnić więzi religijne. Co do samej księgi koranu, nie tyle ona może stanowić problem, co sami ludzie którzy są na szczycie hierarchii i ich interpretacja tego co jest napisane..I nie każdy muzułmanin jest brutalny, nie każdy z nich jest taki jak ogólnie spostrzegani są muzułmanie;). A po za tym nawet jest w jednej przepowiedni powiedziane, że przed apokalipsą będzie się szerzył Islam i stanie się najpotężniejszą religią. To tak jak trochę u nas chrześcijaństwie, większość katolików chodzi do kościoła dla kapłanów.. a potem jak jest afera w roli z księdzem.. to są rozłamy i w ogóle ataki. Po prostu zapominając wpatrzeni w kapłana czym jest muszą święta dlaczego idą do kościoła... że powinno się iść bo właśnie podczas mszy świętej spotyka się prawdziwego żywego Boga, uczestniczy się w górze kalwarii w ostatnich chwila życia pana Jezusa, który za nas się oddał. To tak samo jest u Muzułmanów..nie którzy w nich są bardzo zapatrzeni w swoich hierarchów... że są gotowi zrobić wszystko. |
margaretkaindyjska - 2013-07-11 15:43:25 |
Kochana siostro nie uzywam j. polskiego kazdego dnia-to po pierwsze. I tak, mieszkanie poza granicami kraju daje prawo do pisanie niegramatycznie, a zwlaszcza jesli nie uzywa sie go(danego jezyka) kazdego dnia. Ja w pracy uzywam tylko angielskiego, niemieckiego i od czasu do czasu francuskiego. Znam wiele osob, ktore zatracily j.polski po 20 latach mieszkania na emigracji. Jak bedziesz miala kiedys sposobnosc wyjechac poza Polske i mieszkac gdzies gdzie Polakow nie ma i np. wpadac do Polski co 4 lata to przekonasz sie, ze mowienie czy pisanie przychodzi o wiele trudniej. ;) Wybacz, jestem uczulana na tym punkcie, bo kazdy Polak nie okazuje zrozumienia, tylko atakuje wlasnie w taki a nie inny sposob, a juz dawno ukonczylam podstawowke i nie chce mi sie do niej wracac ;) Jesli jednak moja pisownia zranila Ciebie i innych az tak bardzo to przepraszam, zapewniam ze nie bylo to umyslne. |
Honorat - 2013-07-11 16:21:02 |
O tym zadecydowała Kongregacja ds. Kanonizacyjnych oraz papież Benedykt XVI pozwalając na beatyfikację Papieża Polaka oraz teraz Papież Franciszek pozwalając na kanonizację. Jeżeli byłaby to przeszkoda na pewno do ogłoszenia świętości by nie doszło. |
Shikani - 2013-07-11 16:29:35 |
Nie jestem może od poprawiania. Nie koniecznie jest bluźnierstwem. Po przecież to nie zmienia wiary.Nadal kochał Boga do samego końca,a pan go również umiłował. Jednak przechodzę do setna (ta o ile nie zbocze z tematu) Ogólnie pismo święte biblia, są tylko wskazówkami, wskazówkami dla ludzi, którzy są na początkowej drodze wiary, wskazówkami które mówią jak się powinno postępować, jaką drogą kroczyć, jak ma wyglądać droga. Jednak sama wiara, polega na ciągły poszukiwaniu Boga w samy sobie w otoczeniu. Dostrzegania go w zwykłej szarej codzienności, ciągłemu rozwijaniu się duchowego rozwijaniu własnego wnętrza, pogłębiania swojej więzi z nim. Przede wszystkim wiara polega na zamknięciu "oczów" a otwarciu swojego serca. Bo człowiek przeznaczony jest do tego, żeby przez całą wędrówkę jaką jest życie szukać Boga dostrzegać go wszędzie i w każdym, przemagać to co nazywa się szarą codziennością. A przede wszystkim wtedy kie mąci szatan, zaufać Bogu, do samo końca, w najgorszych chwilach swojego życia. |
Ana - 2013-07-11 18:15:05 |
Przykładem może być dla nas św. Franciszek. |
Marzenak - 2013-07-11 18:46:33 |
Dzieki za ten temat. |
Shikani - 2013-07-11 19:25:56 |
Sorry, ale co raz bardziej dojrzewam, że faktycznie moje miejsce chyba będzie w klauzorowym... Nie no to skoro każda Religa jest tak zła i w ogóle.. To ja się pytam.. po co pan Jezus jadł z celnikami?. skoro oni też byli tacy źli?, po co wybaczył kapłanom bo przecież to oni go skazali na śmierć?. Po co on w ogóle umarł?, skoro przecież apostołowie wierzyli w niego.. przecież mógł umrzeć tylko za nich..a umarł za wszystkich i nie ważne było kto w co wierzy.. on kochał wszystkich nie zależnie kim jest i nadal kocha wszystkich..A my?, czy mamy prawo, jakie mamy prawo oceniać innych? skoro nawet ich nie znamy.. bo ogólnie przyjęło się Islam jest zły?. To tak samo można powiedzieć (bez obrazy) że każda blondynka jest głupia i ma niskie iceq. A mówiąc dalej.. Po co matka Teresa z Kalkuty pomagała potrzebującym? bo przecież w Indiach jest islam?, to przecież nie miała prawa pomagać.. bo oni nie są katolikami, a jednak nie miało dla niej znaczenia kto jest jakiego wyznania pomagała wszystkim którzy owej pomocy wymagali. I tak się zastanawiam nad jedyny po co siostry zakonne tak siostry zakonne z pewnego zgromadzenia żyją w śród islamistów, rozmawiając z nimi dzielą się jedzeniem wymieniają poglądami, po przecież Islam jest zły?. Ale mimo wszystko robią to. Czyżby papież też był omylny?. Czyż papież nie jest samym wysłannikiem Chrystusa, czyż przez niego nie działa duch święty?,a skoro zarówno nasz papież polak nawoływał do dialogu między religiami i udawało mu się udało mu się złączyć religię, na jego pogrzebie byli wyznawcy wszystkich religii, a także Islamy czy to o czymś nie świadczy?. Po za tym nawet sam papież Franciszek nawiązuje do dialogu. Czyż my też nie powinniśmy przełamać stereotypów.. i spojrzeć na troszeczkę głębszym poziomie duchowym. I tak apropos uwierzcie mi..nasi katolicy też nie są idealni tak już się dosyć naczytałam co to polacy wypisują o katolikach.. czarna masa itp. nie będę przytaczać. Jeżeli kogoś uraziłam i dość mocno to bardzo przepraszam, nie miałam zamiaru. Jednak uważam że po prostu osoby które chcą iść za Chrystusem.. powinni być orędownikami miłości, zapomnieć kto to wróg, siąść z celinkami rozmawiać rozeznawać i przełamywać stereotypy. I naprawdę czasami jeden człowiek może się uczyć od drugiego. Ja wiem, że Islam jest brutalną religią że nie każdy jest tam idealny ale nie ulegajmy stereotypom.Bo naprawdę tam też są zwyczajny ludzie.. może mniejszość ale są. |
Marzenak - 2013-07-11 20:17:28 |
Shikani popatrz z tej strony,ze chrzescijanie chca dialogu z islamem.Ale islam nie.Dialog,pojednanie musi dzialac w w dwie strony. |
Shikani - 2013-07-11 20:21:21 |
Morze masz rację :*. Postaram się na to tak spojrzeć :) |
Ana - 2013-07-11 21:18:23 |
Koran to księga sprzeczna sama w sobie. Po za tym muzułmanie nie szanują kobiet, kobieta jest dla niech jak pies, którego można poniżyć i kopać, i kobieta nie ma prawa rozwodu, prędzej ją zabiją za jakieś pomówienie. |
Hebronka - 2013-07-12 01:37:02 |
margaretka -ja swoją opinię wyraziłam, nie drążmy już , chyba wszystko zostało wyjaśnione ;) jestem do Ciebie jak najbardziej pokojowo nastawiona i uważam, że możesz wnieść na tym forum wiele dobrego (chociażby przez tworzenie takich ciekawych wątków!), po prostu zwracam uwagę na takie ''drobiazgi'', bo uważam, że nalezy być świadomym wierzącym i to tyle. |
Shikani - 2013-07-12 12:03:44 |
Niestety nie mam zamiaru zmieniać wiary, choćby wszyscy ci którzy uważają się za katolików odeszli. Nie zmienię bo nie tylko zostałam w niej wychowana ale kocham Boga i on stanowi dla mnie centrum. A cóż skoro moje słowa odebrałaś jako doktrynę do wyprowadzę ciebie z błędu bo nią nie są. I co do KK, no cóż w zależności jak pojmujesz kościół katolicki :). Ogólnie mimo,że tak ładnie mi pojechałaś, ja tam nie mam nic do ciebie i ogólnie jestem dość pokojowo nastawiona ;P. |
margaretkaindyjska - 2013-07-12 12:58:17 |
Ja mieszkam w 6.81 millionowym miescie z czego 43 % stanowia muzulmanie. |
Ana - 2013-07-12 15:28:53 |
Czytałam książkę pożyczoną z biblioteki właśnie o historii islamu. Mahomet podobno cały Koran był nie raz zmieniany a sam Mahomed raz był Chrześcijaninem raz Żydem, aż pewnego razu postanowił sam założyć nową religię i obwołać siebie posłańcem bożym a był z plemion pogańskich. Nie uważam by księga koran była natchniona przez Boga, raczej szatana, skoro traktuje się kobiety jak rzecz. Po za tym sam Allach to pogańskie bóstwo księżyca, więc skąd na fladze Muzułmańskiej pół księżyc, a no tak był ich bóg przedstawiany. |
margaretkaindyjska - 2013-07-12 19:37:59 |
Aniu odnosnie tego ksiezyca...czy ktos moze mi wytlumaczy dlaczego nasza Mateczka zazwyczaj stoi na pol ksiezycu? |
Shikani - 2013-07-12 21:17:29 |
Jest to symbolika nazwiązująca do apokalipsy św. Jana. |
margaretkaindyjska - 2013-07-12 22:33:45 |
Tak, znam ten fragment: "Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod Jej stopami" |
Shikani - 2013-07-12 23:29:24 |
Co do interpretacji nie jestem pewna ale dokładnie chyba chodzi o to że jest to zwycięstwo nad pogaństwem, taką infromację wyszperałam bądź zwycięstwo Maryi nad szatanem i nad grzechami tego świata. No coś w ten deseń, jednak jeżeli bym się pomyliła to niech ktoś mnie poprawi :p. A za poprzednie nie ma za co i do usług :) |
Ana - 2013-07-13 12:51:16 |
Bogaty świat wyobrażeń dotyczących księżyca posiada wiele znaczeń. Jednym z najstarszych jest symbol czasu, rytm życia, płodności. W Piśmie Świętym stałe odnawianie się księżyca jest obrazem nieprzemijalności królestwa mesjańskiego (Ps 89,36-37). Podobne porównania spotykamy w teologii chrześcijańskiej pierwszych wieków. Według Teofila z Antiochii (II w.) dwa ciał niebieskie są symbolami wielkiego misterium: słońce - to obraz niezmiennego Boga, zaś księżyc - zmieniającego się człowieka: od narodzenia poprzez wzrost, stopniowe pomniejszanie się, umieranie aż do ostatecznego zmartwychwstania. Natomiast Orygenes jako pierwszy w tajemnicy słońca i księżyca dostrzegł obraz Chrystusa i Kościoła: "Jak (...) słońce i księżyc są dwoma dużymi światłami na sklepieniu nieba, tak dla nas takimi światłami jest Chrystus i Kościół", ponieważ oświetlają duszę chrześcijanina. Bogata pod względem eklezjologicznym symbolika księżyca, przybiera już od czasów średniowiecza głównie charakter maryjny, co podkreśla D. Fostner, ponieważ osobę Maryi łączy się z apokaliptycznym Znakiem Niewiasty obleczonej w słońce, z półksiężycem pod stopami. Taka konwencja na stałe utrwaliła się w sztuce, co znajduje swoje odzwierciedlenie w omawianej figurze. |
Honorat - 2013-07-18 19:51:10 |
No i Hebronko zapytałem się teologa na temat twojej wypowiedzi. I oto jego odpowiedź:
|
Ana - 2013-07-19 11:51:15 |
Przypomniała mi się książka bł. Katarzyna Emmerich o duszach czyśćcowych. Opisuje tam różne stany czyśćca, ten dla nas katolików i te dla innowierców. I właśnie ci poganie i innowiercy, którzy jak sądzili dobrze czynili na ziemi są w czyśćcu i są zapomniani, nikt za nich nie zanosi modlitw i muszą wiele lat cierpieć w swoim czyśćcu za nim ujrzą Boga. I właśnie bł Katarzyna modliła się za takie dusze, protestanckie, prawosławne, muzułmańskie itd Nasze sakramenty dają nam możliwość nawet ominięcia czyśćca, oczywiście jeżeli żyjemy w bojaźni bożej jak np. św. Faustyna, O. Pio i inni święci, którzy są przykładem, że niebo można zdobyć bez czyśćca. |
Hebronka - 2013-07-19 16:06:21 |
dzięki Honorat, super sprawa że masz jakiegoś znajomego teologa, korzystaj, pytaj, a może nawet zaproś tę osobę na forum! |
thin - 2014-01-19 15:39:09 |
Migracje religijne to delikatny temat. Małżeństwa mieszane religijnie są powszechne. By wziąć ślub w kościele katolickim który urasta do roli "sakramentu" trzeba się zobowiązać że dzieci wychowamy w wierze katolickiej. A co jeżeli oni nie będą tego chcieli? Gdzie jest ich wola? Tak samo postępuje Islam. Myślę że dziś nie jest problem w tym do jakiego kościoła chodzimy. Problem jest na jakich wartościach budujemy nasze rodziny i czym kierujemy się w naszym życiu. Przypominam że Różaniec przejęliśmy z Islamu, a Koran ma w sobie wiele ze Starego Testamentu. Ludziom którzy chcą budować swoją wiarę na dzieleniu świata według religii proponuję wizytę w domu Matki Boskiej w Efes. To tam pierwsze swe kroki kierował Jan Paweł II. Ten skromny dom na wzgórzu górujący nad Efes jest miejscem zarówno Chrześcijan jak i Muzułmanów. Dla nas to dom Maki Boskiej, dla nich to Matka Proroka. Nikt nie wyciąga tam noży i nie pluje jadem. Po prostu tam się modlimy dotykając świadectwa ich obecności. W skupieniu i Miłości do Stwórcy. |