Mam takie pewne pytanie.
Jak się o coś modlimy i to nie wyjdzie, to mówimy, że najwyraźniej taki był Boży zamysł, czy to oznacza, że obojętnie o co będziemy prosić, a co nie będzie Bożym planem to sie nie spełni ? Czy jest możliwość, żeby Bóg plany zmienił, czy coś takiego ?
Bo jeśli nie, to modlitwa jest bez sensu. Bo czy będziemy się modlić, czy nie to i tak to coś się stanie.. ?

Terestynka dokładnie nad tym samym się zastanawiałam ostatnio, serio...Doszłam do wniosku, że modląc się trochę pomagamy Bogu i może wtedy zmienić swoje plany...nie wiem sama jak to jest...

Hahahaha o widzisz :)
To chyb a tajemnicą wiary zostanie :D

heheh Kamcia często o coś prosi, ale czy dostaje?? Na pewno!! tylko nie zawsze to widzi :D
Kamcia czasem kilka razy dziennie prosi o siłę, żeby np. "przeżyć" lub zdążyć na autobus. No i nawet jeśli Bóg zaplanuje, żeby nie zdążyła, to nie zdąży, ale zacznie biegać, trenować, wyrobi sobie mięśnie, kondycje i Pan Bóg to zobaczy, zobaczy, że się stara, że chce i następnym razem już zdąży. Wiadomo, że On to wszystko wcześniej będzie wiedział, ale modlitwa ma zmieniać NAS nie BOGA!! :):):)

to tylko skromne i małe zdanie kami, lepiej żeby wypowiedział się ktoś mądrzejszy :):) może s. Laura coś nam napisze :):)

kamcia napisał:

modlitwa ma zmieniać NAS nie BOGA!!

Dokładnie! Ja sie zastanawiałam nad tym, jak traktuję Boga - czy jak "stoliczku, nakryj się" czy jak Osobę?... Bo "Dawca jest cenniejszy niż dar". A co robimy, jak nie spełnia się to, o co prosimy? To też nas uczy RELACJI z Bogiem, a nie jednostronnej postawy ciągłego proszenia :) A wola Boża jest chyba niezmienna, choć nie dotyczy każdego małego szczególiku naszego życia. Mamy wolną wolę i modląc się np. o dobrego męża Pan nam go da a my nie zauważymy... Tu chyba trzeba być bardziej wyczulonym na miłość Bożą i na relację z Nim -  tego powinna nas uczyć modlitwa. Kiedyś jakiś ksiądz powiedział, że nasza modlitwa nie jest potrzebna Panu Bogu - ona Jemu nic nie dodaje z wspaniałości, nic, On jest wspaniały bez naszej modlitwy - ale modlitwa ma nas uświecać, i nam pomagać Go wielbić takim, jakim jest... :)

ktoś powiedział, że Bóg zna 3 rodzaje odpowiedzi na nasze modlitwy: "tak", "nie" i "czekaj"... nigdy nie wiemy, czy Boża odpowiedź jest ostateczna, czy tylko każe nam czekać, więc powinniśmy modlić się dalej... poza tym to chyba też nie jest tak do końca, bo mimo modlitwy, dzieją się też rzeczy, które wcale nie są zgodne z wolą Bożą, bo przecież Bóg pozostawia nam wolność... modlitwa ma nam tylko pomagać przemieniać nasze serca, byśmy mogli odkrywać czego rzeczywiście On od nas chce :)

siostrzyczka napisał:

ktoś powiedział, że Bóg zna 3 rodzaje odpowiedzi na nasze modlitwy: "tak", "nie" i "czekaj"...

O to o Pana Boga też obowiązują przepisy drogowe? Heheh nie mogłam się powstrzymać,bo widzę oczami wyobraźni jak Bóg modlącemu się zapala czerwone,żółte,albo zielone światło :D

Dobra spadam i sorry za offtop :P

Boża owieczka napisał:

siostrzyczka napisał:

ktoś powiedział, że Bóg zna 3 rodzaje odpowiedzi na nasze modlitwy: "tak", "nie" i "czekaj"...

O to o Pana Boga też obowiązują przepisy drogowe? Heheh nie mogłam się powstrzymać,bo widzę oczami wyobraźni jak Bóg modlącemu się zapala czerwone,żółte,albo zielone światło :D

To mi humor poprawiłaś :D

A tak swoją drogą - ktoś mi kiedyś powiedział, że Pan Bóg czasem dostosowuje nasze pragnienia tak, żeby były zgodne z Jego wolą i jeżeli się czegoś bardzo pragnie, to On nam to da, z tym szczególikiem, że będzie to zgodne z Jego planami. Czyli możemy to dostać w trochę innej formie niż chcieliśmy. :P

Sorry jeśli to też off top :D

Zgadza się a ja dodam od siebie, że modlitwa jest wędrówką do głębi duszy. Inaczej po prostu służy do głębszego rozwoju duchowego =).A z wysłuchaniem to jest tak, że jeżeli dusza jest już ukształowana to ona wie, że całkowicie należy do Pana i nie pragnie niczego co nie było by zgodę z jego wolą :p. W każdym razie zawsze należy się modlić z uśmiechem bo Pan jest Bogiem radości ;p. A z tym wysłuchanie to tak bywa jak mówiła moja przedmówczyni :).. W każdym razie jeżeli to ma być szkodliwe dla naszej duszy albo dla nas może jej nie wysłuchać. Ale zawsze módlmy się, no bo jak to O.Pio mówił.że modlitwa jest chlebem i życiem duszy. oddechem serca i długotrwałym spotkaniem z  Bogiem.
Ps. Chyba nie bd już pisać bo czasami trudno mnie zrozumieć XD

karmolcia napisał:

jeżeli się czegoś bardzo pragnie, to On nam to da, z tym szczególikiem, że będzie to zgodne z Jego planami. Czyli możemy to dostać w trochę innej formie niż chcieliśmy. :P

no właśnie i to mnie rozśmiesza....

no bo On ma poczucie humoru, no :D

Chrześcijanie wierzą, że na drogę modlitwy wprowadza ich Duch Święty, którego proszą o pomoc. On zapewnia człowiekowi spotkanie z Bogiem nawet wtedy, gdy po ludzku sądząc "modlitwa się nie klei".
Duch Święty jest najlepszym nauczycielem modlitwy, ukazuje nam wiele okazji, dzięki którym możemy przygotować się do modlitwy.
Tylko Pan niesie nam łaskę!
W modlitwie powinniśmy być mężni i odkryć, że prawdziwą łaską, którą otrzymujemy jest sam Bóg- tak powiedział Ojciec Święty.
Pan to mówi: «Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą». Ale trzeba prosić, szukać i pukać" Więc ważne jest aby zaangażować się w modlitwę i pukać do Bożego serca. W Ewangelii Pan Jezus mówi: "Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą".
"Modlitwa to otwarcie drzwi do nieba i przebywanie w nim"
Pokój i dobro :)