intheworld - 2013-10-06 21:22:39

No to tak....Bardzo mocno wierze w Boga i ostatnio moi znajomi smieja sie ze mnie. Nawet mowia ze Mi tego Boga z glowy wybija i ze jestem chora psychicznie....Plakalam dzis z tego powodu modlac sie i w jednej chwili odechcialo mi sie plakac na modlitwie pomimo ze bardzo mnie to bolalo i mocno plakalam czy to bylo dzialanie Boga?

Adamox - 2013-10-06 21:31:00

Mogło to być działanie Boga. ;) i tak na marginesie. Weź się nie przejmuj tym, że się z Ciebie śmieją. Musisz być ponad nich. Dalej wierz w Boga, a zobaczysz, że wszystko się ułoży.
''Jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na swoim miejscu''
Jeśli się z Ciebie śmieją, tylko dlatego, że wierzysz to może nie są dobrymi znajomymi. ;) pokaż im, że dzięki wierze jesteś silna. Niech to nie oni Cię odwracają od Boga, ale to Ty ich do Boga przybliżaj. Dawaj im to świadectwo. :D
Pamiętam w modlitwie. Z Bogiem

Honorat - 2013-10-06 22:37:39

Czytając tytuł wątku nasunęły mi się słowa bł. ojca Honorata Koźmińskiego:
"Życie nasze to podróż po wzburzonych wodach oceanu, pośród ciemności nocy; wiara to latarnia morska, co nam drogę do portu wiecznej szczęśliwości ukazuje; wierność w obowiązkach to czółno, które nas od morskich broni bałwanów, tj. od wpływów świata; nadzieja, ufność w Bogu to kotwica, co nas od zatonięcia ratuje; miłość to wiatr, co żagle nadyma. I do nieba wiedzie."

kamisia - 2013-10-07 21:21:22

Witaj Intheworld!

Po przeczytaniu Twojego posta przypominają mi się słowa: "posyłam was na pracę bez nagrody na ciężki twardy i niewdzięczny trud niezrozumienie drwiny i obmowy posyłam was przydawać do mych trzód".
Masz łaskę wiary oni nie, być może swoją postawą przybliżysz im Boga. Kiedyś ks. Pawlukiewicz w swojej konferencji opowiedział pewną historię. Niestety nie mogę jej znaleźć więc opiszę. Pewien mężczyzna miał kolegę,  w pracy który był bardzo wierzący. Wszyscy zawsze mu dokuczali z tego powodu, działo się za czasów PRL tak więc mężczyzna ów nie miał nawet szans na awans. Po kilku latach pierwszy z mężczyzn miał wypadek samochodowy nie mogąc się uwolnić zaczął się modlić takimi słowami "Boże mojego kolegi z pracy...", mężczyzna ten przeżył ale nie to jest ważne w tej historii, co? - chyba sama się domyślasz.

A czy to co czułaś na modlitwie to było działanie Boga myślę że tak. Nie poddawaj się, bądź wierna.

Pozdrawiam

Shikani - 2013-10-09 20:13:01

Bo widzisz, wiara jest czymś bardzo specyficznym. Czyś w samym sobie niezwykłym. To jest tak coś, jak..może nie będzie to najlepsze określenie jak więź pomiędzy mamą a nienarodzonym dzieckiem. To coś się stało wynika z tego, że w tych czasach co jest bardzo przykre większość ludzi  nie zna pana Boga i nie wie co to jest wiara, bądź uparcie twierdzi, ze Bóg nie istnieje, dlatego była taka reakcja twoich znajomych jest. A ten wewnętrzny spokój, który uzyskalaś, był znakiem od Boga, że istnieje jest przy tobie, a twoja wiara nie jest bezpodstawna, także ufaj jemu i nigdy jej nie trać. Mówię tobie też trochę z własnego doświadczenia
Z panem Bogiem =)

gopv.pl/fotowoltaika-kielce.html