mmmoni - 2013-12-26 22:01:47

Witajcie. Piszę z dość nietypową sprawą. Mianowicie w styczniu idę do szpitala psychiatrycznego( odział dzieci i młodzieży) i się boję, bo nie wiem czego mogę tam doświadczyć. Może ktoś wie jak wygląda tam dzień?

Wirydiana - 2013-12-26 22:05:48

ja wiem, moi podopieczni co chwila tam lądują i często ich odwiedzam...na początku masz rozmowę z lekarzem, który wstępnie diagnozuje co Ci jest, potem przydzielają cię na salę...dzień wygląda tak, że oprócz posiłków jest trochę zajęć, np gimnastyka, psychorysunek, terapia grupowa lub indywidualna, zajęcia relaksacyjne itp. w między czasie dostajesz leki i Cię obserwują pod względem reagowania na nie. Dużo zależy czy oddział jest otwarty (nerwice, zaburzenia osobowości itp.) czy zamknięty (ciężkie stany depresyjne, schizofrenia)...nie wiem co jeszcze...nasze podopieczne czasami przyjeźdzają na przepustkę.

mmmoni - 2013-12-26 22:09:56

Psychiatra wstępnie rozpoznał depresje młodzieńczą, ale powiedział, że nie umie mi pomóc. Bardzo się boję tam iść, chociaż to był mój wybór.

Wirydiana - 2013-12-26 22:16:53

Nie bój się, dobrze, że idziesz do dzieci i młodzieży, ja chodziłam i tu i tu, dla dorosłych nie powiem szczególnie w tych zamnkietych oddziałach miałam pietra...a u dzieci to większość po prostu z nerwicą i depresją, idziesz tam, żeby pomogli..a do jakiego miasta idziesz?

mmmoni - 2013-12-26 22:24:41

Szczecin. Może tam pomogą. Chociaż wątpie już w to.

hiacynta - 2013-12-27 12:51:21

Nie martw się, na pewno Ci pomogą, w końcu są to specjaliści. Poza tym pamiętaj, żeby ufać Bogu, bo On często prowadzi w nieznane, żeby pokazać, jak bardzo się o Ciebie troszczy. My też pamiętamy w modlitwie :)

Siasia - 2013-12-27 13:25:30

Mmmoni, odwagi ! Wierzę, że ten czas na pewno Ci pomoże, a poza tym - nigdy nie jesteś sama. Masz przy sobie wspaniałego, wiernego Przyjaciela ! :)

mmmoni - 2013-12-27 23:45:09

Dziękuję wam. Ostatnio z moją wiarą jest kiepsko. ze wszystkim jest kiepsko. przestałam czuć Jego obecność. nie modliłam się. ale dziś w Liturgii Godzin był taki piękny Psalm 91 i czuje, że mam szansę wrócić do Niego, do życia.

Marzenak - 2013-12-28 08:12:12

Mmmoni odwagi,Pan Cie nie opusci

Rita - 2013-12-28 09:45:07

Ja mogę potwierdzić, to co napisała Wirydiana odnośnie tego jak wygląda dzień w szpitalu, są różne zajęcia grupowe np. muzykoterapia, ale i terapia indywidualna. i tak już poza tematem to myślę sobie, że obraz szpitala psychiatrycznego w ludzkiej mentalności jest okropnie zniekształcony, bazujący na filmach, w których przedstawia się go jako miejsce, do którego trafiają same ,,czubki" niebezpieczne dla otoczenia i inne okropne rzeczy. Rzeczywistość jest trochę inna, bo są różne oddziały, dla różnych zaburzeń- tak samo jak w zwykłym szpitalu.
mmmoni, myślę, że sam fakt, że się zdecydowałaś na hospitalizację jest bardzo dużym krokiem do przodu. Powodzenia i życzę Ci dużo siły i wytrwałości.

mmmoni - 2013-12-28 15:00:17

Dziękuję wam jeszcze raz. mam jeszcze 3tygodnie, zeby jakoś ogarnąć moje myśli i życie, potem nie wiem, kiedy wrócę. Napewno nie zapomnę o was w modlitwie i w takim zwykłym rozmyślaniu. ;)

Wirydiana - 2013-12-28 22:39:16

cześć kochana, dzisiaj pytałam moich podopiecznych czy któraś z nich była w szczecinie na oddziale dzieci i młodzieży i jedna była, taka dorotka, trochę mi opowiedziała jak spytałam, jeśli byś chciała z nią porozmawiać i dopytać szczegóły to możesz dać swój numer i jutro jak będę w pracy od 14 do 22 to możemy zadzwonić...

mmmoni - 2013-12-28 23:19:24

dziękuję. oczywiście,chciałabym się dowiedzieć paru rzeczy jak tam jest.

blogozapiski.pl