Siasia - 2014-01-09 18:50:08

Co robicie w przypadku, gdy ważna dla Was intencja nie została wysłuchana? A bynajmniej - gdy macie takie wrażenie? Modlicie się dalej, bezustannie z ogromną wiarą , czy po prostu dajecie sobie spokój, uważając, że tak ma po prostu być i Bóg wie lepiej?

szukajaca Boga - 2014-01-09 19:19:54

Modlę się myśląc, że widocznie taka jest wola Boża, że Bóg wie lepiej. Wiele razy mi się tak przytrafiło, że rozpaczałam po "niewysłuchanych" modlitwach a potem dziękowałam za to "niewysłuchanie" bo otrzymałam wiele więcej niż to, czego chciałam wcześniej... Trzeba ufać

Wirydiana - 2014-01-09 19:47:14

Ja też się modlę dalej wierząc, że może to jeszcze nie czas, aby prośba została wysłuchana...lub tak jak ktoś wyżej napisał biorę pod uwagę, że Bóg ma inne plany co do mojej prośby :)

siostrzyczka - 2014-01-09 20:59:10

Sługa Boży abp Fulton J.Sheen mówił, że "Nie istnieją dwa rodzaje odpowiedzi na modlitwę; są trzy rodzaje: pierwszy brzmi TAK, drugi brzmi NIE, trzeci brzmi CZEKAJ"...To zdanie dla mnie osobiście pięknie pokazuje, że nie ma czegoś takiego, jak modlitwy niewysłuchane, choć nie zawsze otrzymujemy na nie takich odpowiedzi, jakich oczekujemy... Po drugie zgadzam się z tym, co pisze Szukająca Boga i Wirydiana, że czasami Bóg ma inne plany... z tym że Jego inne plany są takie tylko dlatego, że my widzimy drogę do zakrętu, a On widzi całość i wie, że czasami wypełnienie naszej prośby, której realizacja wydaje nam się szczytem szczęścia, tak naprawdę wcale tego szczęścia nam nie da, wręcz przeciwnie, a On z miłości do nas pragnie naszego szczęścia jak niczego innego, dlatego do tego nie dopuszcza... I taka trzecia moja myśl, to że w sumie ciężko jest powiedzieć, że modlitwa jest niewysłuchana, bo przecież nasza modlitwa powinna być wierna... Jezus mówił "kołaczcie, a otworzą wam, proście a będzie wam dane", ale nie jest powiedziane, że natychmiast, a w nas jakoś ciągle pojawia się, że już wystarczająco się modliłem, teraz powinno to być wysłuchane... Ale ile to jest wystarczająco? Niewysłuchana modlitwa jest kiedy? Po dwóch tygodniach, roku czy 50 latach? Czy możemy Bogu wyznaczać jakąś granicę? Mamy być w modlitwie wytrwali i natrętni i jeśli trzeba to prosić przez te 50 lat... A Jego łaska kiedyś przyjdzie i albo rzeczywiście nasza prośba się spełni, albo On da nam zrozumieć, że to nie jest dla nas dobrem i przemieni nasze pragnienia... Trzeba tylko wytrwale czekać... Choć często właśnie o to najtrudniej...

szukajaca Boga - 2014-01-10 16:05:31

Właśnie miałam to dodać, że nie ma tak na prawdę niewysłuchanych modlitw... Choć kiedyś weszłam w dyskusję z jedną siostrą o tym, że Bóg wie najlepiej czego nam potrzeba do zbawienia i został podniesiony problem bezdomności -  zadałam pytanie - Czy Bóg chce aby ktoś nie miał domu? Otrzymałam odpowiedź, że być może da tej osoby jest to potrzebne do zbawienia - a nie można tez myśleć, że tylko Bóg kieruje naszym życiem bo to my także (albo głównie) je tworzymy...
Trudny ale piękny temat - bo Bóg jest Miłością i kocha nas nieskończenie - wystarczy to odkryć :)

eggy.pl leotti.pl