Amanda - 2009-03-25 15:31:23

25 marca

Modlitwa prostej kontemplacji jest to proste, ale połączone z uczuciem trwałej radości, patrzenie na Boga. Nie ma w tej modlitwie długich rozważań ani wielorakich uczuć, ale jest jedna myśl główna działająca silnie i jedno głębokie uczucie panujące nad innymi.
                                   ŻD 1, 218

mo - 2009-03-26 16:45:42

26 marca

Papież Benedykt XIV mówi, że kontemplacja wlana jest prostym, połączonym z rozkoszą i miłością, widzeniem rzeczy Bożych. Bóg w szczególny sposób uzdalnia rozum i wolę do tego patrzenia i miłowania, przez dary Ducha Świętego, zwłaszcza przez dar rozumu i mądrości, i w tych aktach współdziała, czego skutkiem jest znaczne oświecenie umysłu i rozpalenie woli. Można pragnąć mistycznego zjednoczenia z Bogiem, aby postąpić w miłości. Nie należy natomiast pożądać darów nadzwyczajnych, jak wizji i objawień, bo one nie należą do istoty zjednoczenia, a mogłyby być bardzo szkodliwe.
                                   ŻD 1, 220-226

Amanda - 2009-03-27 08:42:02

27 marca

Chodzić ciągle w obecności Bożej, to nie tylko przypominać sobie, że Bóg jest wszędzie obecny i w myślach zajmować się Bogiem, ale nadto podnosić serce do Boga, a wolą łączyć się z Bogiem.
                                   ŻD 1, 228

mo - 2009-03-28 08:09:21

28 marca

Prócz ogólnej pamięci na obecność Bożą, przedstawiaj sobie, że Bóg w szczególny sposób jest obecny w tobie. Jak królowie, chociaż zamieszkują cały pałac, to jednak najchętniej przebywają w jednej komnacie, tak Bóg, mimo że ogarnia cały świat i jest wszędzie obecny, to jednak w szczególny sposób mieszka w duszy człowieka sprawiedliwego jak w swojej świątyni.
                                   ŻD 1, 232-233

Amanda - 2009-03-29 13:26:46

29 marca

Poza Bogiem nie znajdziesz pokoju i szczęścia, jak nie znaleźli ci wszyscy, którzy go przed tobą szukali gdzie indziej. Przypatrz się igle magnesowej, oto obraz duszy. Igła tak długo drga niespokojnie, dopóki nie zwróci się ku północy. I naszej duszy wytknął Bóg stały kierunek ku Sobie. Jak długo dusza nie zwraca się do Boga, jest w ustawicznym ruchu i niepokoju; dopiero gdy porzuciwszy stworzenia, odda się Bogu, znajduje w Nim pokój, którego dotąd szukała na próżno; pokój dla rozumu w wierze, pokój dla serca w nadziei, pokój dla woli w miłości.
                                   ŻD 1, 43

poprostu_człowiek - 2009-03-30 09:13:49

30 marca
Staraj się widzieć Boga w stworzeniach. Świat bowiem jest jakby wielkim organem, wygrywającym nieustanną melodię dla Stwórcy i jakby księgą opowiadającą doskonałości Boże, a każde stworzenie jakby jedną literą tej księgi.
                                   ŻD 1, 235

mo - 2009-03-31 15:00:39

31 marca

Wielką potrzebą życia wewnętrznego jest skupienie. Obok miłości, nie ma nic potrzebniejszego niż skupienie. Byli święci, którzy nic nadzwyczajnego w życiu nie dokonali, ale nie było ani jednego, który by nie był człowiekiem skupionym i wewnętrznym.
                                   ŻD 1, 246

mo - 2009-04-01 19:00:27

1 kwietnia

Gdy ktoś ma budować dom, powinien najpierw usunąć stare gruzy i rumowiska. Podobnie i w budowie duchowej potrzeba przede wszystkim usunąć gruzy, czyli grzechy. Co to jest grzech? Oto pytanie, nad którym, niestety, ludzie zbyt mało się zastanawiają. Nie ma nic częstszego nad grzech i nic tak nieznanego i tak lekceważonego, gdyż szatanowi udało się wmówić w ludzi, że cnota jest czymś nudnym a grzech czymś zabawnym.
                                    ŻD 1, 260-261

mo - 2009-04-02 21:14:19

2 kwietnia

Aby odpowiedzieć na pytanie, co to jest grzech, sięgnijmy do katechizmu. Ogólnie mówiąc, jest to przekroczenie prawa Bożego przez złą myśl, pragnienie, słowo lub czyn, czy też przez zaniedbanie dobrego czynu, do którego jesteśmy obowiązani. Grzech śmiertelny jest przekroczeniem prawa Bożego w rzeczy ważnej w sposób świadomy i dobrowolny. Grzech powszedni polega na przekroczeniu Prawa Bożego albo w rzeczach małej wagi, albo w ważnych lecz bez namysłu i bez pełnej świadomości.
                                    ŻD 1, 261-262,325

mo - 2009-04-03 21:43:29

3 kwietnia

Św. Tomasz z Akwinu trafnie wskazuje różnice między grzechem śmiertelnym i powszednim. Grzech śmiertelny odwraca człowieka od jego celu ostatecznego, którym jest Bóg, a kieruje go ku stworzeniom. Grzech powszedni dotyczy środków, które prowadzą do ostatecznego celu jego życia. Człowiek wprawdzie nie odrywa się od Boga, przywiązuje się jednak zbytecznie do stworzenia, którego chociaż nie robi swoim celem, to jednak nie używa jako środka, lub nie używa tak, jak Bóg chce. Tym sposobem staje się winny nieporządku, jaki wprowadza do duszy, i obrazy Boga.                                     ŻD 1, 325-326

mo - 2009-04-05 09:50:04

5 kwietnia

Grzech jest zdeptaniem woli Bożej, buntem wypowiedzianym Bogu, odwróceniem się od Boga, wzgardą wyrządzoną Bogu, obrazą tak wielką, że dla zgładzenia grzechu sam Syn Boży Wcielony przelał Swoją Krew.
                                    ŻD 1, 262-263

mo - 2009-04-06 17:58:29

6 kwietnia

Grzech jest największą podłością i niewdzięcznością, świętokradztwem, czyli zniewagą żywej świątyni Boga i deptaniem Najświętszej Krwi Zbawiciela; jest najgorszym cudzołóstwem, bo odrywa duszę od miłości Boga, jedynego Oblubieńca dusz, a zwraca do stworzeń.
                                    ŻD 1, 264

mo - 2009-04-07 21:38:32

7 kwietnia

Aby na jakiś czas ustrzec się od śmierci, ludzie sami skazują się na wielkie cierpienia, nie szczędzą pieniędzy, męczą się głodem, pozwalają ucinać sobie członki; tym bardziej powinni czynić wszystko, aby zachować duszę od wiecznej śmierci.
                                    ŻD 1, 269

mo - 2009-04-08 19:02:25

8 kwietnia

Gdy jesteś w niebezpieczeństwie, wołaj do Serca Jezusowego przez Niepokalane Serce Maryi. W żywocie św. Jacka czytamy, że gdy Tatarzy wpadli do Kijowa i burzyli klasztor, on w jedną rękę wziął puszkę z Najśw. Sakramentem, a w drugą kamienny posąg Bogurodzicy i przeszedł nieuszkodzony pośród barbarzyńców. Podobnie i ty, jeżeli jedną ręką uchwycisz się Serca Jezusowego a drugą płaszcza Niebieskiej Królowej i Matki, przejdziesz wśród wrogów bez szwanku.
                                    ŻD 1, 270-271

mo - 2009-04-09 14:35:08

9 kwietnia

Aby stać się godnym pomocy Serca Jezusowego i opieki Maryi, bądź pokorny i nie ufaj sobie, unikaj niebezpiecznych okazji. Czuwaj nieustannie nad sobą jak żołnierz w ziemi nieprzyjaciela, odkrywaj zasadzki szatana i ponęty świata, umartwiaj swe ciało, staraj się opanować naturalne skłonności i wyzbyć się zbytniego przywiązania do stworzeń, aby cię nie uniosły tam, dokąd byś iść nie chciał.
                                    ŻD 1, 271

mo - 2009-04-10 10:51:11

10 kwietnia

Jeżeli zdarzyło ci się nieszczęście i upadłeś, nie rozpaczaj, lecz z ufnością i pokorą uciekaj się do Miłosierdzia Bożego, które nie chce śmierci grzesznika, ale cierpliwie go znosi, pilnie szuka i przyjmuje z miłością. Jeżeli zaś Miłosierdzie Pańskie wyrwie cię z grzechów, strzeż się powrotu do nich. Jak bowiem powracająca febra staje się coraz silniejsza, aż wreszcie może stać się zabójcza, tak też dzieje się z duszą popadającą w dawne grzechy.
                                    ŻD 1, 272-273

mo - 2009-04-11 12:25:27

11 kwietnia

Gdzież jest ratunek dla duszy, która chce wrócić do Boga? W Jezusie Chrystusie, Zbawicielu świata i Lekarzu dusz. On umarł za grzechy świata, a teraz oczyszcza dusze z grzechów, wraca im życie nadprzyrodzone, leczy ich rany, uświęca ich pokutę, umacnia ich słabość.
                                    ŻD 1, 273

mo - 2009-04-12 08:49:59

12 kwietnia

Za czasów Pana Jezusa była w Jerozolimie sadzawka, którą od czasu do czasu poruszał anioł. Kto pierwszy w nią wskoczył, był uleczony. Taką sadzawkę uczynił Pan Jezus ze swojej Krwi i zostawił w prawdziwej Jerozolimie - w Kościele katolickim. Anioł ziemski - kapłan porusza ją ustawicznie. Każdy, kto z wiarą, ufnością i żalem w niej się obmywa, jest oczyszczony z grzechów. Tą sadzawką jest spowiedź.
                                    ŻD 1, 274

mo - 2009-04-13 18:54:23

13 kwietnia

Sakrament Pokuty to najwspanialsze dzieło miłosierdzia. O jakże wielkie jest miłosierdzie Boże! W jednej chwili i tak łatwo możemy zatopić nasze grzechy we Krwi Jezusa, zerwać więzy szatana, wrócić do przyjaźni z Bogiem, odzyskać życie duszy a wraz z nim dawną piękność, pokój i dawne zasługi. Sakrament Pokuty to najwspanialsze dzieło miłosierdzia. O jakże wielkie jest miłosierdzie Boże! W jednej chwili i tak łatwo możemy zatopić nasze grzechy we Krwi Jezusa, zerwać więzy szatana, wrócić do przyjaźni z Bogiem, odzyskać życie duszy a wraz z nim dawną piękność, pokój i dawne zasługi.
                                    ŻD 1, 257

mo - 2009-04-14 11:55:55

14 kwietnia

Spowiedź jest współdziałaniem duszy z Bogiem. Z jednej strony jest to bezpośrednie działanie Stwórcy na stworzenie, z drugiej zaś aktem wiary, czci, upokorzenia się i żalu, jaki stworzenie składa swemu Stwórcy. Do tej współpracy z Bogiem w Sakramencie Pokuty człowiek musi się przygotować przez rachunek sumienia.
                                    ŻD 1, 276-277

mo - 2009-04-15 23:00:54

15 kwietnia

Robiąc rachunek sumienia proś Boga, by promień Jego łaski oświetlił najskrytsze nawet zakamarki serca. Aby zaś łatwiej odkryć przed spowiedzią swe grzechy, odbywaj pilnie codzienny rachunek sumienia.
                                    ŻD 1, 278-279

mo - 2009-04-16 22:10:30

16 kwietnia

Oceniając stan swej duszy nie oszczędzaj siebie, tak jak lekarz, który bada ranę chorego nie zważa na jego krzyki. Nie łudź sam siebie ani nie uniewinniaj się przed sobą lecz osądzaj się tak, jakbyś za chwilę miał stanąć przed Najwyższym Sędzią.
                                    ŻD 1, 278-279

mo - 2009-04-17 16:23:25

17 kwietnia

Podczas rachunku sumienia należy wystrzegać się lekkomyślności i niedbalstwa, z drugiej strony zbyt drobiazgowego i trwożliwego dociekania, które odbiera pokój i utrudnia żal za grzechy. Osoby zbyt bojaźliwe, czyli skrupulatne winny pod tym względem trzymać się ściśle wskazówek danych przez spowiednika.
                                    ŻD 1, 280

mo - 2009-04-18 08:26:36

18 kwietnia

Żal za popełnione winy jest tak konieczny, że nic go zastąpić nie zdoła. Gdzie nie ma tego żalu, tam nie może być mowy o prawdziwym nawróceniu, tam też niemożliwe jest przebaczenie ze strony Boga.
                                    ŻD 1, 280

mo - 2009-04-19 15:47:32

19 kwietnia

Żal za grzechy winien być połączony z mocnym postanowieniem poprawy, kto bowiem szczerze żałuje, ten nie tylko brzydzi się grzechami przeszłości, ale i na przyszłość; inaczej według słów św. Ambrożego nie jest pokutnikiem, ale szydercą.
                                    ŻD 1, 282

mo - 2009-04-20 20:55:22

20 kwietnia

Do spowiedzi należy przystępować jako do świętego i czcigodnego sakramentu i w tym celu, aby przejednać miłość Bożą, zadość uczynić sprawiedliwości, odzyskać utraconą lub naprawić nadwerężoną przyjaźń z Bogiem.
                                    ŻD 1, 289

mo - 2009-04-21 19:03:11

21 kwietnia

Bóg przywiązał do grzechu wstyd a do spowiedzi ufność; szatan zaś przewrócił ten porządek, budząc zamiłowanie w grzechu, a wstyd i obawę przed spowiedzią. Jeżeli by i ciebie trapiła kiedy ta straszna pokusa, byś zataił grzech na spowiedzi, albo uciekał od konfesjonału, módl się gorąco o łaskę Bożą do zwyciężenia zgubnego wstydu i do pohańbienia szatana.
                                    ŻD 1, 292

mo - 2009-04-22 07:54:15

22 kwietnia

Spowiadaj się z żywą wiarą. W spowiedzi staraj się zawsze widzieć sakrament - owoc śmierci Zbawiciela, w kapłanie zaś samego Chrystusa. Spowiadaj się z ufnością, nie rozpaczaj z powodu grzechów, bo większe od nich jest miłosierdzie Boże.
                                    ŻD 1, 290

mo - 2009-04-23 06:42:06

23 kwietnia

Po spowiedzi podziękuj Panu Bogu za tak drogocenną łaskę, za tak wspaniałe dzieło, wspanialsze, jak mówi św. Tomasz z Akwinu, aniżeli stworzenie świata.
                                    ŻD 1, 294

mo - 2009-04-24 10:52:59

24 kwietnia

Pan Bóg wyposażył pierwszego człowieka w dary przyrodzone i nadprzyrodzone; nie tylko dał mu to wszystko, co należy do natury ludzkiej, ale też obdarzył go obfitością światła wewnętrznego i ogromem swej miłości, czyniąc go od razu świętym, przyjacielem i dziedzicem Bożym. Obok życia natury człowiek posiadał życie łaski, którego początkiem, środkiem i celem był Bóg a treścią miłość. Doskonała harmonia między duszą a Bogiem stworzyła równie piękną harmonię między duszą a ciałem. Grzech pierworodny zepsuł tę harmonię, zniszczył życie łaski, osłabił i nadwerężył naturę, ale nie zmienił jej istoty.
                                    ŻD 1, 356-357

mo - 2009-04-25 12:44:27

25 kwietnia

Na skutek grzechu pierworodnego jest w nas podwójne życie: jedno płynie z zepsutej natury, drugie z łaski Bożej. Pierwsze jest życiem zmysłowości, pychy i samolubstwa, o którym mówi św. Paweł: „W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach” (Rz 7, 23). Drugie to życie wiary, umartwienia, czystości, pokory i miłości, życie według Chrystusa Pana, o którym mówi ten sam Apostoł: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Gal 2, 20).
                                    ŻD 1, 358

mo - 2009-04-26 12:28:20

26 kwietnia

Aby człowiek mógł żyć według Chrystusa Pana, musi pokonać i usunąć to, co w naturze jest skażone. Tego może dokonać przez umartwienie, zwane inaczej zaparciem się siebie, wyrzeczeniem się, śmiercią starego człowieka.
                                    ŻD 1, 359

mo - 2009-04-27 08:26:34

27 kwietnia

Razem z wolnością dusza otrzymuje prawdziwy pokój. Człowiek sam sobie nie da pokoju, bo nie jest dla siebie celem, ani sam sobie nie wystarczy. Stworzenia go nie dadzą, bo same są niespokojne. Gdzie zatem ma go szukać? W Bogu i tylko w Bogu.
                                   ŻD 1, 41-42

mo - 2009-04-28 11:13:42

28 kwietnia

Aby stać się doskonałym, trzeba się umartwiać nie tylko w rzeczach zakazanych lub wiodących do grzechu, ale nadto w rzeczach odwodzących od cnoty lub tamujących postęp w doskonałości, chociaż dozwolonych. Istotą doskonałości jest miłość Boża a koniecznym środkiem - umartwienie. Stąd zdanie świętych: o tyle w dobrym postąpisz, o ile przezwyciężysz samego siebie.
                                    ŻD 1, 361-362

mo - 2009-04-29 11:44:22

29 kwietnia

Umartwienie usposabia duszę do miłości i zjednoczenia z Bogiem, bo wyrzuca z niej wszystko, co jest skażone i niedoskonałe, a tym samym przygotowuje miejsce Panu Bogu. Słusznie powiedziano: „Porzuć zupełnie siebie, a znajdziesz Boga. Wypróżnij serce twoje ze stworzeń, a Bóg je napełni”.
                                    ŻD 1, 362-363

mo - 2009-04-30 17:59:42

30 kwietnia

Bez umartwienia nawet modlitwa niewiele pomoże. Według słów św. Franciszka Borgiasza, modlitwa wyprasza miłość Bożą, lecz umartwienie toruje jej drogę, wyrzucając z serca nieporządne przywiązania i uczucia. Bez umartwienia nawet przyjmowanie sakramentów nie przyniesie owoców, gdyż umartwienie usuwa przeszkody, które wstrzymują lub osłabiają. ich działanie. Słowem, bez umartwienia życie duchowne, a tym więcej życie zakonne, kapłańskie i apostolskie, jest niczym innym jak tylko igraszką, złudzeniem i kłamstwem.
                                    ŻD 1, 363

mo - 2009-05-01 07:43:46

1 maja

Po usunięciu przeszkód dusza współpracując z Bogiem przygotowuje materiał do budowy gmachu doskonałości. Tym materiałem są cnoty. Ogólnie mówiąc cnota jest to dobra sprawność czyli skłonność do dobrego i łatwość czynienia dobrze, nabyta przez częste ćwiczenie. Aby cnota była nadprzyrodzona i chrześcijańska, potrzeba nadto, aby łaska Boża była jej źródłem, a Chrystus Pan jej wzorem.
                                    ŻD 2, 3

mo - 2009-05-02 14:14:54

2 maja

Jest bowiem wielka różnica między cnotą przyrodzoną i nabytą a cnotą nadprzyrodzoną i wlaną. Pierwsza jest dziełem pracy i ćwiczenia, a polega na tym, że człowiek chętnie i łatwo spełnia dobro ale w porządku przyrodzonym. Druga, czyli cnota nadprzyrodzona, jest dziełem Ducha Świętego, który w sakramentach świętych wraz z łaską uświęcającą, wlewa do duszy jej zaczątki. Pochodzi ona zatem od Boga, chociaż do rozwinięcia się wymaga współdziałania człowieka. Zdąża też do Boga, gdyż zadaniem jej jest spełniać przy pomocy łaski i według nauki Chrystusa to wszystko, co się Bogu podoba.
                                    ŻD 2, 3-4

mo - 2009-05-03 20:24:15

3 maja

Cnota, jako owoc łaski i pracy, ma niezrównaną wartość. Jest cenniejsza niż wszystkie skarby ziemi. Ona jedna daje duszy wartość przed Bogiem i prawdziwą cześć u ludzi, bo ona jedna jest istotną wielkością. Cnota daje prawdziwą piękność, bo ona wdzięk Boży rozlewa w duszy i czyni człowieka podobnym do Boga, który jest najwyższą pięknością. Cnota jest prawdziwym drzewem żywota, którego pień tkwi w czasie, a gałęzie i owoce sięgają w wieczność.                                     ŻD 2, 5

mo - 2009-05-04 21:18:16

4 maja

Cnota w najszerszym znaczeniu tego słowa jest stanowczym i trwałym dążeniem duszy do wypełnienia prawa Bożego we wszystkich jego przepisach i z czystej pobudki. W tym sensie cnota jest jedna i nie różni się od miłości, która według słów Apostoła jest wypełnieniem prawa (por. Rz 13, 8).
                                    ŻD 2, 5-6

mo - 2009-05-06 18:58:04

6 maja

Teologowie rozróżniają cnoty Boskie czyli teologiczne (wiara, nadzieja i miłość), które wypływają z łaski Bożej i bezpośrednio łączą nas z Bogiem, oraz cnoty moralne, które regulują nasze ustosunkowanie się do bliźnich i do nas samych. Wśród cnót moralnych pierwsze miejsce zajmują cnoty kardynalne (roztropność, sprawiedliwość, męstwo i umiarkowanie), jako podwaliny życia moralnego.
                                    ŻD 2, 6

mo - 2009-05-07 19:18:54

7 maja

W nabywaniu cnót miej na uwadze swe powołanie i staraj się o te, które potrzebne ci są do wypełnienia twoich obowiązków. Są jednak cnoty konieczne dla wszystkich, np. cnoty teologiczne wiara, nadzieja i miłość - o te staraj się usilnie, zwłaszcza o miłość, bo ona jako matka i królowa cnót, wprowadza za sobą wszystkie cnoty. Spełniaj często akty tych cnót, zwłaszcza miłości, aby źródłem twoich czynów była przede wszystkim miłość. Przyozdabiaj swą duszę także cnotami, które są niezbędne w życiu codziennym, jak pokora, cierpliwość, cichość, uprzejmość, pilność itp., które, dlatego że skromne, nie są u ludzi w wielkiej cenie; a jednak, według słów św. Franciszka Salezego, są one najbardziej pachnące i najlepiej zroszone Krwią Zbawiciela, gdyż rosną w cieniu, u stóp krzyża.
                                    ŻD 2, 7-8

mo - 2009-05-08 17:32:55

8 maja

Strzeż się cnót fałszywych, które na zewnątrz wydają się cnotami, a w istocie są raczej wadami. Niestety, jak na świecie nie brak fałszywej monety, tak też nie brak ludzi fałszywie i obłudnie cnotliwych. Człowiek fałszywie i obłudnie cnotliwy całą służbę Bożą opiera na niektórych praktykach lub dobrych uczynkach, zwłaszcza rzucających się w oczy, a nie dba o wewnętrzną świętość, o wypełnianie wszystkich przykazań Bożych i obowiązków, z których jedne tylko na pozór zachowuje, inne dobrowolnie przekracza. We wszystkim, co czyni, szuka własnej korzyści albo chwały czy własnego upodobania. Takimi byli właśnie faryzeusze i kapłani żydowscy.
                                    ŻD 2, 9-10

mo - 2009-05-09 08:22:24

9 maja

AJeżeli chcesz posiadać prawdziwe cnoty, nie tylko proś o potrzebną łaskę, ale pracuj z nią wytrwale nie lękając się trudów. Kto chce zakosztować smacznego owocu orzecha, musi najpierw zerwać potrójną łupinę; podobnie kto chce doznawać słodyczy cnót, niech przezwycięży potrójną przeszkodę: namiętności, słabości i lenistwa. Praca to trudna i przykra, ale tylko z początku; potem, w miarę postępu w cnotach, staje się łatwiejsza i przyjemniejsza.
                                    ŻD 2, 11-12

mo - 2009-05-10 11:02:45

10 maja

Nie wszystkie cnoty wymagają jednakowej pracy. Są bowiem w nas często usposobienia naturalne do tej lub owej cnoty, wskutek czego jej nabycie jest nam miłe i łatwe. Nie buduj jednak na tym naturalnym usposobieniu, które nie jest ani silne, ani trwałe, lecz ciągłym ćwiczeniem staraj się dyspozycję wrodzoną przemienić w cnotę nabytą. Z drugiej strony staraj się przełamać wstręt do aktów tej lub owej cnoty, bo jeżeli się zwyciężysz, cnota będzie trwalsza, nagroda świetniejsza.
                                    ŻD 2, 12-13

mo - 2009-05-11 10:56:25

11 maja

Jeżeli chcesz nabyć doskonałej cnoty, patrz ciągle na Chrystusa Pana i pracuj ustawicznie, bo „w życiu duchowym nie ma święta, ale są tylko wytchnienia”. Pracuj gorliwie, ale bez pośpiechu, gorączki. Nie chciej się uświęcić w jednym dniu lub roku, nie żądaj od siebie więcej niż żąda sam Bóg.
                                    ŻD 2, 13

mo - 2009-05-12 17:11:36

12 maja

Droga oświecenia polega na umocnieniu się i postępie w cnotach, które wprowadzają do duszy światło. W świetle tym dusza spogląda na swój wzór i swój skarb - Jezusa Chrystusa i biegnie z radością ścieżkami Bożymi, by jak najdoskonalej zjednoczyć się z przedmiotem swojej miłości.
                                   ŻD 1, 20

mo - 2009-05-13 21:50:20

13 maja

Nie ma cnoty bardziej niedostępnej dla rozumu i trudniejszej dla woli niż pokora. Nieznana w świecie pogańskim nawet z nazwiska, przyszła ona na świat z Jezusem Chrystusem, który się nią przyodział jakby szatą, aby uczynić ją bardziej zacną i miłą dla ludzi.
                                    ŻD 2, 15

mo - 2009-05-14 16:29:21

14 maja

Na czym polega pokora? Na poznaniu i umiłowaniu własnej niskości, czyli, jak mówi św. Bernard, pokora jest to cnota, przez którą człowiek w prawdziwym poznaniu siebie sobą samym gardzi. W pokorze więc schodzą się dwie rzeczy: prawda i cnota. Pierwsza ma siedzibę w umyśle, druga w sercu i woli. "Pierwsza, czyli pokora rozumu, nie jest zbyt rzadka, mało jest bowiem ludzi, którzy by nie znali swego początku. Druga natomiast, czyli pokora woli, rzadko w kim się znajduje, bo mało jest takich, co by podobali sobie w upokorzeniach".
                                    ŻD 2, 16

mo - 2009-05-15 18:55:57

15 maja

Do poznania siebie trzeba światła Bożego, to jest światła rozumu, wiary i łaski, w którym człowiek widzi, kim jest Bóg i czym jest on sam, a widząc to uniża się przed Bogiem, a dla Boga także przed ludźmi, ze względu na to, co mają Bożego w sobie.
                                    ŻD 2, 16-17

mo - 2009-05-16 09:48:36

16 maja

Jesteś chrześcijaninem to jest sługą i naśladowcą Jezusa Chrystusa, który powiedział: uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11, 29), a więc winieneś cenić i miłować upokorzenia, aby się stać podobnym Temu, który wyniszczył swój majestat aż do śmierci, a śmierci krzyżowej.
                                    ŻD 2, 20-21

mo - 2009-05-17 13:01:01

17 maja

Pokora winna być wszechstronna, a więc ma być pokorą rozumu, serca i woli, a poniekąd i ciała; z drugiej strony każdy ma ćwiczyć się w niej w potrójnym kierunku, to jest względem Boga, względem bliźnich i względem siebie samego.
                                    ŻD 2, 21

mo - 2009-05-18 12:59:12

18 maja

Św. Ignacy rozróżnia trzy stopnie pokory. Pierwszy polega na zupełnym poddaniu się prawu Bożemu. Drugi, na zupełnej obojętności wobec wszystkich rzeczy tego świata. Trzeci i najwyższy stopień polega na tym, abyśmy przy równej chwale i przy równym bezpieczeństwie co do zbawienia, woleli raczej być ubogimi, cierpiącymi i poniżonymi, aniżeli być we czci u ludzi, opływać w bogactwa i rozkosze świata, a to jedynie dla tym bliższego podobieństwa z Chrystusem.
                                    ŻD 2, 21

mo - 2009-05-19 17:20:07

19 maja

Mistrzem pokory jest sam Jezus Chrystus, uczący nas słowem i przykładem: w żłóbku, w życiu ukrytym, w życiu publicznym, podczas męki swojej i teraz ciągle w Najśw. Sakramencie, że mamy nisko oceniać siebie, unikać wyniesienia i pochwał, nie opierać się na sobie, gardzić sobą, znosić mężnie pogardę ludzką i cieszyć się z upokorzeń.
                                    ŻD 2, 22

mo - 2009-05-20 17:50:29

20 maja

Dusza pokorna uznaje, że jest nicością i sama z siebie nic nie ma, że wszystko, co posiada, ma od Boga po to, aby Boga w sobie uwielbić; stąd uniża się zawsze przed Bogiem jako nicestwo przed Stwórcą, nie przypisuje sobie niczego i z niczego chwały swojej nie szuka, lecz wszelka chwałę odnosi do Boga.
                                    ŻD 2, 22

mo - 2009-05-21 11:48:15

21 maja

Nie jest jednak rzeczą złą pragnąć dobrego imienia u ludzi, jak też sprawiedliwego uznania własnych prac i czynów, bo dobre imię jest potrzebne do korzystnego działania, zwłaszcza dla kapłanów, uznanie zaś dodaje nieraz odwagi i bodźca, zwłaszcza duszom bojaźliwym i małodusznym. Możesz zatem starać się o jedno i drugie, byle w sposób godziwy i z dobrej pobudki. Najlepiej jednak uczynisz, gdy i pod tym względem zdasz się zupełnie na wolę Bożą, tym więcej, że wielki pokój ma ten, komu są obojętne wszelkie pochwały i nagany.
                                    ŻD 2, 40

mo - 2009-05-23 15:15:58

23 maja

Nie potępiaj i nie sądź swoich bliźnich; inaczej Bóg cię nauczy pokory twoim kosztem dopuszczając, abyś upadł w te same grzechy, o które innych oskarżasz. Jakimkolwiek jest twój bliźni, patrz na niego zawsze okiem wiary, staraj się w nim widzieć stworzenie Boże, duszę odkupioną Krwią Zbawiciela i powołaną do dziedzictwa chwały.
                                    ŻD 2, 45

mo - 2009-05-25 10:27:47

25 maja

Dusza pokorna przyjmuje chętnie upokorzenia i wzgardę. Nie należy tego tak rozumieć, że upokorzenia sprawiają jej przyjemność, bo one są zawsze wstrętne dla miłości własnej, lecz że wola, wsparta łaską Bożą, odnosi zwycięstwo nad miłością własną i mimo oporu zepsutej natury, znosi chętnie poniżenie.
                                    ŻD 2, 53-54

mo - 2009-05-26 21:26:46

26 maja

Pan Bóg nieskończenie mądry i dobry nie poskąpi ci upokorzeń, gdy szczerze zapragniesz doskonałej służby. Inni będą wielkimi w ustach ludzkich, a o tobie będzie milczenie. Innym to albo tamto będzie powierzone, a ciebie za niezdolnego i wcale niepożytecznego mieć będą. Czy masz się z tego smucić lub truć się tajemną zazdrością? Nie, raczej pragnij być nieznanym i za nic uważanym, naśladując ukryte życie Pana Jezusa i łącząc się z Jego upokorzeniami.
                                    ŻD 2, 54-55

mo - 2009-05-28 15:41:33

28 maja

Czytaj żywoty świętych, a przekonasz się, że nigdy ludzie dumni nie szukali tak skwapliwie sławy i zaszczytów, jak święci wzgardy i poniżenia. Jeżeli zapytasz, co im dało takie zwycięstwo nad naturą, zawsze i wszędzie żądną czci ludzkiej, odpowiem: wielka miłość ku Chrystusowi Panu i pragnienie naśladowania Jego pokory.
                                    ŻD 2, 59-60

mo - 2009-05-31 13:36:02

31 maja

Pokora jest fundamentem, jest niejako korzeniem życia duchowego; jak bowiem kwiat z korzenia ciągnie żywotne soki i bierze od niego wzrost, odcięty zaś od korzenia więdnie tak każda cnota, jeżeli nie trzyma się korzenia pokory, prędko schnie i ginie. Pokora jest probierzem prawdziwej cnoty; jak bowiem drzewa obciążone owocem uginają swe gałęzie, te zaś które owocu nie mają, wzbijają się w górę, tak prawdziwa cnota jest pokorna a fałszywa dumna.
                                    ŻD 2, 66-67

mo - 2009-06-01 17:32:52

1 czerwca

Gdyby się Bóg nie był upokorzył, człowiek gardziłby pokorą, zamiast gardzić pychą. Dlatego Syn Boży stał się tym, czym nie był, aby człowiek chciał być tym, czym jest, a czym być nie chce; stąd Chrystus Pan przyodział się pokorą. Jeżeli zatem chcesz umiłować pokorę miłuj Pana Jezusa, bo "miłość jest matką pokory". Przyjmuj również w tym celu Pana Jezusa w Komunii św., tej Tajemnicy najwyższej miłości i najgłębszego uniżenia się; bo kogo sam Pan Jezus, przychodząc do jego serca, nie uczyni pokornym, ten nie ma chyba nadziei nabycia pokory jako, że opiera się działaniu Serca Jezusowego.
                                    ŻD 2, 79

mo - 2009-06-02 20:58:37

2 czerwca

Jeżeli chcesz nabyć prawdziwej pokory, przede wszystkim módl się o nią wyznając, że jej nie masz; bo pokora jest darem, darem bardzo cennym. Jeden promyk światła Bożego więcej ci w jednej chwili odsłoni niż kilkuletnie rozmyślanie. Módl się szczególnie do Serca Jezusowego, utajonego w Sakramencie miłości i pokory powtarzając często: O Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje według Serca Twego. Módl się do Matki najpokorniejszej, aby ci wyprosiła dar pokory.
                                    ŻD 2, 77

mo - 2009-06-03 20:56:38

3 czerwca

Jeżeli chcesz nabyć pokory rozważaj także z jednej strony niezmierzoną wielkość Boga, a z drugiej niepojętą pokorę Syna Bożego w Jego Wcieleniu, w życiu ukrytym i publicznym, na krzyżu i w Najśw. Sakramencie. Rozważaj także pokorę Najświętszej Panny i świętych, jak np. św. Józefa, św. Franciszka z Asyżu, św. Elżbiety i innych.                                     ŻD 2, 77-79

mo - 2009-06-04 17:24:38

4 czerwca

Pokora prawdziwa jest zawsze połączona z ufnością.
                                    ŻD 2 ,47-48

mo - 2009-06-05 14:37:42

5 czerwca

Rozważanie własnej nędzy może łatwo wtrącić duszę w smutek i zniechęcenie, dlatego patrz równocześnie na Pana Boga, a zwłaszcza na Jego miłosierdzie leczące naszą nędzę.
                                    ŻD 2, 80

mo - 2009-06-07 18:44:51

7 czerwca

Kamieniem węgielnym życia duchowego jest wiara - cnota nadprzyrodzona, od Boga wlana, przez którą oparci na powadze Boga samego wszystko to za prawdę uznajemy, co Bóg objawił, co Kościół święty, katolicki do wierzenia podaje.
                                    ŻD 2, 82

mo - 2009-06-09 10:42:09

9 czerwca

Aby wierzyć po chrześcijańsku trzeba poznać prawdę umysłem i skłonić swą wolę do jej przyjęcia; prawdy naucza Kościół, wolę skłania łaska Boża. Bez nauki Kościoła i łaski Ducha Świętego nie ma prawdziwej wiary. Kościół nie przestaje nauczać; Bóg nie odmawia swej łaski tym, którzy nie kładą jej tamy; dlatego nie może być uniewinniony, kto poznał prawdę, a nie chce jej przyjąć przez wiarę.
                                    ŻD 2, 82-83

Promyczek dla Nieba:) - 2009-06-13 22:25:48

13 czerwca                           

Poza Bogiem nie znajdziesz pokoju i szczęścia, jak nie znaleźli ci wszyscy, którzy go przed Tobą szukali gdzie indziej.

mo - 2009-06-14 12:03:46

14 czerwca

Duch wiary jest to tak głębokie, tak silne, tak żywe przejęcie się prawdami wiary, że człowiek prawie bezustannie ma je w pamięci, że według nich sądzi, pragnie, mówi, działa i cierpi; słowem, według nich urządza całe swoje życie wewnętrzne i zewnętrzne. Okiem wiary śledzi życie Chrystusa Pana, tak ziemskie jak sakramentalne, wpatruje się w Jego krzyż, wnika w Jego Serce i wprowadza Go przez miłość do swej duszy jako ognisko swego życia.
                                    ŻD 2, 107

mo - 2009-06-15 19:52:17

15 czerwca

Na wszystkie rzeczy stworzone, a także na wypadki z własnego lub cudzego życia patrz nie samym tylko okiem rozumu, tym mniej okiem miłości własnej lub błędnej opinii światowej, ale okiem Bożym. Mów i działaj według wiary. Niech wszystkie twoje słowa i czyny będą zgodne z nauką Chrystusa, a ich wewnętrzne pobudki niech będą zawsze czyste i święte.
                                    ŻD 2, 107

mo - 2009-06-16 11:54:40

16 czerwca

Jeżeli chcesz być prawdziwym chrześcijaninem, kieruj się zawsze duchem wiary; niech wiara przeniknie na wskroś wszystkie objawy twojego życia. Pragnij tego, co do Boga prowadzi, myśl o Bogu, tęsknij za Bogiem, podnoś się w modlitwie do Boga i staraj się Go widzieć w stworzeniach, natomiast odrywaj swoje serce od stworzeń.
                                    ŻD 2, 107

mo - 2009-06-18 21:22:23

18 czerwca

Z ducha wiary płynie swoboda duszy, wesele serca, uświęcenie życia, wewnętrzne światło i prawdziwa mądrość, która na sprawy ludzkie patrzy okiem Bożym, a rzeczy doczesne mierzy miarą wieczności.
                                    ŻD 2, 108

mo - 2009-06-20 17:42:07

20 czerwca

Nadzieja jest to cnota nadprzyrodzona, wlana od Boga, mocą której, oparci na obietnicy Bożej i na zasługach Chrystusa, spokojnie i z radością wyglądamy tego, co Bóg przyobiecał. Dwa czynniki łączą się tu w jedno: pragnienie, by posiąść w całej pełni Dobro najwyższe, jakim jest Bóg z Jego darami, i bezwzględna ufność, że otrzymamy w tym celu potrzebne łaski, wyjednane nam przez Jezusa Chrystusa.
                                    ŻD 2, 110

mo - 2009-06-21 21:32:19

21 czerwca

Głównym przedmiotem nadziei jest sam Bóg, a drugorzędnym to wszystko, co Bóg przyobiecał, przede wszystkim zbawienie wieczne i to, co prowadzi do zbawienia, a więc łaska uświęcająca i łaski uczynkowe, odpuszczenie grzechów, natchnienia Ducha Świętego i pomoce zewnętrzne. Dobra doczesne mogą być również przedmiotem nadziei, jeżeli je uważamy jako środki do osiągnięcia dóbr duchowych i wiecznych.
                                    ŻD 2, 110-111

mo - 2009-06-22 11:47:15

22 czerwca

Nadzieja, podobnie jak wiara, wyrasta z nasienia, które sam Bóg zasiewa na chrzcie świętym, tak jednak że nasienie nadziei tkwi w nasieniu wiary. Stąd to pochodzi ścisły związek nadziei z wiarą. Wiara mówi, że są dobra nadprzyrodzone i że są przeznaczone dla człowieka; nadzieja pragnie je nabyć w przekonaniu, że nabyć je można.
                                    ŻD 2, 110

mo - 2009-06-23 21:19:25

23 czerwca

Pobudką nadziei jest obietnica Boża, a więc Bóg sam, który jako nieskończenie dobry, pragnie nam dać dobra potrzebne; jako nieskończenie mocny, może je dać, jako nieskończenie wierny, da z pewnością to, co przyobiecał. Słusznie zatem przyrównują nadzieję do kotwicy; bo jak kotwica ma trzy zęby, za pomocą których okręt trzyma się ziemi, by go fale nie uniosły, tak nadzieja ma trzy ramiona, których chrześcijanin winien się uchwycić w żegludze życia. Są to: wszechmoc, dobroć i wierność Boga.
                                    ŻD 2, 111

mo - 2009-06-24 21:07:15

24 czerwca

Bóg tyle razy przyobiecał nam swoją pomoc i łaskę, i pod przysięgą zatwierdził swoją obietnicę. Może powiesz: Nie dla mnie grzesznika ta obietnica, ale dla wiernych synów. Lecz czy zapomniałeś, że Bóg jest miłosierny? Spojrzyj na krzyż, oto na nim wisi Pośrednik grzeszników u Boga i z krzyża woła: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią (Łk 23, 34). Może cię i krzyż odstrasza? A więc spojrzyj pod krzyż, oto tam stoi Pośredniczka grzeszników i Ukrzyżowanego.
                                    ŻD 2, 112

mo - 2009-06-26 17:03:16

26 czerwca

Nadzieja jest konieczna, aby człowiek żył po Bożemu. Aby człowiek nie lgnął do znikomych dóbr ziemskich, winien zapragnąć duchowych, niebieskich; aby nie zachwiał się w walce i nie upadł pod brzemieniem krzyżów, winien mieć zapewnienie pomocy i pociechy Bożej; aby pracował dla nieba, winien mieć obietnicę, że to niebo da się osiągnąć; aby postępował drogą doskonałości, winien mieć pewność, że dojdzie do celu; tę pewność daje nadzieja.
                                    ŻD 2, 114

mo - 2009-06-27 17:52:54

27 czerwca

Nadzieja, o ile polega na Bogu i ma pewność otrzymania Jego pomocy, nazywa się ufnością. Ufność ściąga łaski Boże, bo jest hołdem złożonym miłosierdziu Bożemu, a równocześnie otwiera jego bramy według słów Psalmisty: Łaska oragnie ufających Panu (Ps 31, 10).
                                    ŻD 2, 115

mo - 2009-06-28 22:16:35

28 czerwca

Ufność ściąga opiekę Bożą; jeżeli bowiem ktoś całkowicie opiera się na Bogu, Bóg dobry i pamiętający o wszystkich obejmuje nad nim opiekę, a ta opieka jest tym troskliwsza im doskonalsza jest ufność.
                                    ŻD 2, 116

mo - 2009-06-29 12:13:41

29 czerwca

Ufność daje siłę, męstwo, pokój. Cóż zdoła zaniepokoić duszę ufającą w Panu? Czy widziałeś dziecię śpiące w ramionach matki? Takiego pokoju zażywa dusza spoczywająca z ufnością na Sercu Bożym.
                                    ŻD 2, 116-117

:D

Rita - 2009-06-30 22:37:19

A mnie tak brak tego zaufania Panu...

mo - 2009-07-01 20:10:14

1 lipca

Miłość jest to cnota nadprzyrodzona, od Boga wlana, mocą której miłujemy Boga jako najwyższe Dobro nade wszystko i dla Niego samego, a bliźniego tak jak siebie, ze względu na Boga. Jest ona owocem łaski. Sam Duch Święty daje nam cnotę miłości na chrzcie św. jako nasienie, które potem, przy pomocy Jego łaski i współdziałania z nią, wyrasta i dojrzewa.
                                    ŻD 2, 149-150

mo - 2009-07-03 16:12:43

3 lipca

Miłość jest cnotą najdoskonalszą, bo najbardziej zbliża i upodabnia duszę do Boga, który według słów Apostoła jest miłością. Ona jest królową wszystkich cnót. Miłość czyni duszę podobną do Boga i łączy ją z Bogiem, a więc w niej jest istota i treść doskonałości. Stąd też wielkość i doskonałość duszy mierzy się według stopnia miłości; jeżeli dusza ma wysoki stopień miłości, jest wielką; jeżeli ma średni, jest małą; jeżeli nie ma miłości, jest niczym, bo św. Paweł mówi: „Gdybym miłości nie miał, byłbym niczym” (por. Kor 13, 2).                                     ŻD 2, 151-152

mo - 2009-07-03 20:12:09

Tak myśli św. Józefa Sebastiana są bardzo piękne i głęboki naprawdę można bardzo dużo z tych myśli wywnioskować i „zastosować” w swoim własnym życiu! :)

Rita - 2009-07-03 21:17:30

Miłość czyni duszę podobną do Boga i łączy ją z Bogiem.
Ten fragment chyba dotarł do mnie najbardziej- i tak się zastanawiam, czy ta moja miłość rzeczywiście łączy mnie z Bogiem... I czy to co nazywam "miłością" jest prawdziwą miłością, taką gotową odłożyć własną pychę i ambicję na bok...

poprostu_człowiek - 2009-07-03 21:22:37

4 lipca

Jakże prostą jest droga do doskonałości! Ludzie mylnie sądzą, że polega ona na ostrej pokucie, długiej modlitwie, czy też na licznych czynach; tymczasem polega ona na doskonałej miłości. „Miłuj – mówi św. Augustyn – a potem czyń, co chcesz”, to znaczy, potrzeba ci tylko miłości, aby uświęcić swoje sprawy i dojść szczęśliwie do Boga. Jeżeli bowiem miłość zapanuje w twym sercu, wszystko, co będzie wychodzić z tego serca, będzie dobre.
                                    ŻD 2, 152

Tak Nazaret :)

mo - 2009-07-03 21:56:35

Tak św. Józef Sebastian Pelczara jest założyciele Sercanek wraz z Błogosławioną  Matką Klarą Szczęsną.

Ja też często zastanawiam się jak wyglądam moja Miłość do Chrystusa

mo - 2009-07-05 16:44:43

5 lipca

Miłość jest najdoskonalszą drogą do Boga; drogą prostą i bez zboczeń, drogą krótką i bez znudzenia, drogą równą i bez przepaści, drogą bezpieczną i bez zasadzek, drogą miłą, bo z dobrym przyjacielem i najsłodszym przewodnikiem, którym jest Mistrz i Zbawiciel nasz Jezus.
                                    ŻD 2, 152

mo - 2009-07-06 12:47:31

6 lipca

Miłość święta jest największą potęgą, której się nic oprzeć nie zdoła, której żaden miecz nie przebije, żaden ogień nie przepali, żadne wody nie zagaszą, żadna przepaść nie pochłonie, której nawet śmierć nie pokona, bo ona zwycięża samą śmierć. Wielkie są też sprawy miłości. Ona oczyszcza duszę, przemienia ją tak, że z lękliwej czyni niezachwianą, ze słabej silną, z zimnej ognistą. Miłość duszę upaja tak, że ona traci prawie pamięć i zamiłowanie rzeczy ziemskich, a myśli tylko o Bogu, pragnie tylko Boga, zajmuje się tylko Bogiem.
                                    ŻD 2, 153-154

mo - 2009-07-07 19:25:54

7 lipca

Miłość jest cnotą najsłodszą, bo dając duszy Boga, daje jej tym samym źródło wszelkiej pociechy i słodkości. Co więcej, miłość Boża ma tę moc czarodziejską, że wszelki ciężar czyni lekkim, wszelki trud miłym, wszelką boleść znośną, a nawet słodką. O miłości, ty jesteś najsłodszym uczuciem serca ludzkiego, największą pociechą ziemskiego życia! Z Tobą ubóstwo jest bogactwem, a boleść radością; bez ciebie bogactwo jest nędzą, a słodycz goryczą; z tobą najcięższe życie staje się niebem, bez ciebie niebo samo przemieniłoby się w piekło!
                                    ŻD 2, 155-157

mo - 2009-07-08 19:23:59

8 lipca

Miłość jest duszą cnót, bo nadaje im nadprzyrodzoną cenę, siłę i piękność tak, że każdy akt cnoty spełniony z miłości zyskuje tym samym większą wartość i zasługę. Gdzie więc panuje miłość, tam cnoty, na kształt drogich kamieni, jaśnieją niewymownym blaskiem; gdzie jej nie ma, tam cały zasób cnót jest jakby nieużytecznym rumowiskiem. Nawet czystość bez miłości nie ma wdzięku i według słów Ewangelii podobna jest do lampy pozbawionej oliwy.
                                    ŻD 2, 160

mo - 2009-07-09 18:02:53

9 lipca

Miłość oświeca duszę, bo zbliża ją do niestworzonej Światłości; a wzrok miłości sięga dalej niż wzrok wiary. Ona duszę ożywia, umacnia i usposabia do wielkich rzeczy. Ona jednoczy duszę z Bogiem, a nawet przemienia niejako w Boga. Jest bowiem cechą miłości, że miłującego przemienia w umiłowanego. A więc miłuj, jeżeli chcesz stać się podobnym Bogu, bo nie dlatego człowiek staje się Bożym, że poznaje Boga, ale dlatego, że Go miłuje. Zjednoczenie duszy z Bogiem przez miłość jest niejako początkiem szczęścia błogosławionych.
                                    ŻD 2, 160-161

mo - 2009-07-11 21:09:33

11 lipca

Jaką miarą mamy miłować Boga? Ojcowie Kościoła odpowiadają: bez miary, bo Bóg jest nieskończony, godzien nieskończonej miłości. Umiłował nas miłością bez granic, dlatego i nasza miłość ku Niemu nie powinna mieć granic.
                                    ŻD 2, 166

mo - 2009-07-13 14:10:02

13 lipca

Różne są rodzaje miłości. I tak rozróżnia się miłość przyrodzoną i nadprzyrodzoną, miłość habitualną, czyli wlaną i aktualną, czyli czynną, która objawia się w uczynkach; miłość doskonałą i niedoskonałą; miłość uczuciową i miłość istotną. O, gdyby ludzie uważali zawsze Boga za Ojca, a siebie za Jego dzieci, jakże by bardzo uwielbili Boga i uszczęśliwili siebie! Wtedy całe ich życie byłoby jednym hymnem miłości
                                    ŻD 2, 171-177

mo - 2009-07-15 21:31:39

15 lipca

Dusza miłująca Boga doskonale zapomina nawet o sobie i nie szuka ani swojego szczęścia, ani swojej pociechy, choćby nawet duchowej, ani nawet darów Bożych dla samych darów, lecz szuka jedynie Boga samego.
                    ŻD 2, 205

Rita - 2009-07-15 21:40:13

Ta myśl jest dla mnie bardzo "na czasie"- ostatnio za bardzo skupiłam się na sobie, swoich problemach, swojej sytuacji, swojej rodzinie, zaczęłam się użalać nad sobą... A Bóg poszedł w odstawkę, bo przecież to moje "ja" jest najważniejsze w tym momencie... Tylko że im bardziej skupiam się na sobie, zapominając o Bogu, tym bardziej pogrążam się i zataczam błędne koła, które do niczego nie prowadzą, moze jedynie do tego, że jest coraz gorzej...
A przecież Bóg sam wystarczy...

mo - 2009-07-16 21:36:16

16 lipca

Staraj się wszystkimi siłami o miłość wewnętrzną, która by przenikała całą istotę; o miłość czynną objawiającą się nie tylko w słowach i uczuciach, ale w czynach, zwłaszcza w wiernym pełnieniu woli Bożej; o miłość odważną i ofiarną, która jest gotowa na wszelką pracę, boleść i ofiarę; o miłość czystą i bezinteresowną, miłującą Boga dla Boga, a nie dla własnej pociechy lub korzyści; o miłość wytrwałą, która płonie nieustannie na ołtarzu serca; słowem, o miłość doskonałą, byś mógł powiedzieć za św. Franciszkiem: "Bóg mój i moje wszystko".
                                    ŻD 2, 214

kolejna myśl życze gębokich przemyśleń :)

renia.goralska - 2009-07-19 11:13:29

19 lipca
Dusza zbytnio przywiązana do jakiejkolwiek rzeczy nie dojdzie do doskonałego zjednoczenia się z Bogiem, ponieważ to przywiązanie wstrzymuje jej dążenie do Boga. Oczyszczaj duszę z niedoskonałości. Wszelka bowiem niedoskonałość, zwłaszcza dobrowolna, jak np. zbytnia ciekawość lub gadatliwość, tamuje wzrost miłości. Przede wszystkim bądź pokorny; bo pokora wprowadza Boga do duszy i w niej utrzymuje. Jak ogień najlepiej przechowuje się pod warstwą popiołu, tak miłość pod pokrywą pokory.
                                    ŻD 2, 216

Służebnica Pana - 2009-07-20 08:31:06

20 lipca

Aby wprowadzić lub pomnożyć miłość, pragnij miłości, bo Pan darzy swą miłością duszę, która pragnie Go miłować. Módl się o miłość jak o największy dar. Pan Jezus zapewnia, że przyszedł rzucić ogień na ziemię i bardzo pragnie, aby on już zapłonął (por. Łk 12, 49). Ten ogień zapala On w tych sercach, które tego pragną i modlą się o to, zapala tym chętniej, im goręcej dusza Go prosi.
                                    ŻD 2, 217

Służebnica Pana - 2009-07-21 00:48:34

21 lipca

Rozważaj nieskończone doskonałości Boga i Jego niepojętą miłość. Tym sposobem „zagrzeje się twoje serce, a w rozmyślaniu rozpali się ogniem&rdquo (por. Ps 39, 4). Szczególnie rozmyślaj o miłości Pana Jezusa, którą objawił nam na krzyżu. Rozważaj też miłość Jezusa w tajemnicy Ołtarza. Pan Jezus w Najśw. Sakramencie jest ogniem trawiącym (Pwt 4, 24), który podobny ogień rozpala w sercach. Czyń wszystko z miłości. Jak przez uczenie się zdobywamy wiedzę, przez mówienie wymowę, tak przez miłowanie miłość.
                                    ŻD 2, 218-219

Rita - 2009-07-21 13:47:50

Niepojęta miłość Boga...  Czasem aż trudno mi uwierzyć w to, że On mnie kocha- przecież nie jestem idealna, tak często upadam, tyle razy zaplątuję się w swoich wyborach...A mimo to Bóg nigdy nie odwraca sie ode mnie, wyciąga do mnie dłoń... Tak często odrzucam ją, bo wydaje mi się, ze sama doskonale sobie poradzę, przecież dam radę... A potem okazuje sie, że jednak nie dałam rady bo w moim działaniu zabrakło najważniejszego- zaufania Bogu....

mo - 2009-07-22 17:48:23

22 lipca

Miłość chrześcijańska ma za przedmiot nie tylko Boga, ale i bliźniego, którego miłuje dla Boga. Ta druga miłość jest rozszerzeniem pierwszej. Jak bowiem miłując ojca rodziny, rozciągamy tę miłość na jego dzieci, tak też jedną i tą samą miłością obejmujemy Boga i dzieci Boże, czyli bliźnich. Miłość bliźniego jest sprawdzianem miłości Boga. Można śmiało powiedzieć, że gdzie nie ma miłości bliźniego, tam nie ma też miłości Boga. Miłość Boża rozszerza serce. Gdzie mieszka Bóg, tam zmieszczą się wszyscy ludzie; gdzie nie ma Boga, tam i bliźni nie znajdzie miejsca.
                                    ŻD 2, 219-220

mo - 2009-07-23 20:36:01

23 lipca

Miłość bliźniego jest cechą dusz doskonałych. Jest to cnota bardzo cenna i miła Bogu, milsza niż inna ofiara podjęta dla Boga, bo trudniej jest miłować bliźniego pełnego niedoskonałości, niż Boga nieskończenie doskonałego. Sam Zbawiciel w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie poucza nas, kogo należy miłować i kto jest naszym bliźnim. Według Jego słów, bliźnim jest każdy człowiek, bez względu na stan, wiek, narodowość i wiarę; nie wolno zatem robić wyjątków, by jednych miłować, innych nienawidzić. Miłość chrześcijańska nie wyklucza nikogo, bo ona naśladuje Boga, który jest Ojcem dla wszystkich.
                                    ŻD 2, 221-223

Służebnica Pana - 2009-07-25 13:11:44

24 lipca

Jeżeli miłujemy bliźniego dlatego, że on nas miłuje i przynosi nam jakąś korzyść, np. zysk, przyjemność lub zaszczyt, to taka miłość jest nam wspólna ze zwierzętami. Jeżeli miłujemy go dla jakiegoś dobra, które w nim spostrzegamy, np. zalety ciała lub ducha, to taka miłość jest nam wspólna z poganami. Ani jedna, ani druga nie jest miłością prawdziwą, bo opiera się na ziemskich pobudkach. Prawdziwa miłość miłuje w Bogu i dla Boga, a więc dlatego, że Bóg tak chce, że bliźni jest miły Bogu, że Bóg jest w nim.
                                    ŻD 2, 225-226

Służebnica Pana - 2009-07-25 13:13:26

25 lipca

Prawdziwa miłość widzi bliźniego w Sercu Zbawiciela.
                                    ŻD 2, 226

Służebnica Pana - 2009-07-26 00:22:00

26 lipca

Pan Jezus poucza nas, jaki ma być model i miara miłości bliźniego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego (Mk 12, 31). Godziwa miłość siebie, czyli miłość siebie dla Boga, jest miarą miłości bliźniego. Chrystus Pan podaje jeszcze inną miarę: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem (J 13, 34). Pan umiłował nas aż do wyniszczenia siebie, umiłował nas aż do końca, mimo naszych błędów, mimo naszej niewdzięczności.
                                    ŻD 2, 227-228

mo - 2009-07-27 16:26:20

27 lipca

Aby dojść do doskonałej miłości, z jednej strony usuwaj przeszkody, z których największą jest zła miłość własna, z drugiej módl się o to gorąco. Módl się szczególnie do Serca Jezusowego, które jest ogniskiem i wzorem tej miłości, aby nią napełniło twe serce. Módl się do Matki pięknej miłości, bo Ona pragnie, aby Jej dzieci miłowały się wzajemnie, stąd wyprasza tę miłość tym, którzy Ją o to proszą. Rozważaj też miłość Pana Jezusa, Bogarodzicy i świętych, by zachęcić się do naśladowania.
                                    ŻD 2, 229

Służebnica Pana - 2009-07-28 00:02:35

28 lipca

W każdym bliźnim staraj się widzieć samego Chrystusa, bo przecież On sam zapewnia, że cokolwiek uczynimy jednemu z tych małych, Jemu samemu czynimy. Ćwicz się w aktach miłości.
                                    ŻD 2, 229

Służebnica Pana - 2009-07-29 00:05:17

29 lipca

Bliźniego należy miłować myślą, sercem, słowem i czynem. Miłować myślą, to znaczy, że przede wszystkim nie godzi się źle myśleć o bliźnim i bez powodu wątpić o jego uczciwości. Każdy człowiek ma prawo do dobrej opinii, która jest skarbem cenniejszym niż srebro lub złoto. Miłować myślą, znaczy także nikogo nie lekceważyć, nikim nie gardzić, ale każdego szanować ze względu na Boga.
                                    ŻD 2, 230; 237

Służebnica Pana - 2009-07-31 20:42:39

30 lipca

Bliźniego należy miłować myślą, sercem, słowem i czynem. Miłować myślą, to znaczy, że przede wszystkim nie godzi się źle myśleć o bliźnim i bez powodu wątpić o jego uczciwości. Każdy człowiek ma prawo do dobrej opinii, która jest skarbem cenniejszym niż srebro lub złoto. Miłować myślą, znaczy także nikogo nie lekceważyć, nikim nie gardzić, ale każdego szanować ze względu na Boga.
                                    ŻD 2, 230; 237

Służebnica Pana - 2009-07-31 20:43:28

31 lipca

Miłuj bliźniego słowem i czynem. Niech bliźni nie będzie nigdy celem twoich pocisków, którymi są słowa raniące miłość, bo grzeszna to przyjemność, którą się okupuje kosztem miłości. Mowa twoja niech będzie łagodna i uprzejma, ale bez pochlebstwa; słodka, ale bez przesady; posypana, jak mówi św. Paweł, solą wdzięku (por. Kol 4, 6). Miłuj czynem, jak zachęca Apostoł: „Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą” (1 J 3,18). Miłość bowiem rodzi się w sercu, wyraża się słowem, ale żyje czynem. Ogień prędko gaśnie, gdy nie dokłada się paliwa; tak też zanika miłość, gdy nie jest umacniana przez czyny.
                                    ŻD 2, 249-251; 260

Służebnica Pana - 2009-08-01 15:45:12

1 sierpnia

Zgadzanie się z wolą Bożą jest jakby dachem domu duchowego. Jest to doskonałe poddanie woli własnej pod wolę Bożą, tak że dusza może powiedzieć: Panie, nie mam innej woli prócz Twojej. Wola Boża objawia się w dwojaki sposób: albo rozkazuje, zakazuje, pozwala i radzi, albo też w czasie wykonuje swe odwieczne wyroki; stąd zgadzanie się z wolą Bożą jest czynne, gdy nasza wola spełnia rozkazy woli Bożej, albo bierne, gdy przyjmuje jej wyroki.
                                    ŻD 2, 351

Służebnica Pana - 2009-08-02 09:12:04

2 sierpnia

Według nauki Ojców Kościoła i mistrzów teologii, Pan Bóg albo chce czegoś bezwarunkowo, a wtedy wola Boża zawsze się spełnia; albo też chce czegoś pod warunkiem, jeżeli nie będzie przeszkadzać wola ludzka; - tak np. Pan Bóg pragnie zbawić wszystkich ludzi, byleby sami chcieli się zbawić przy pomocy Jego łaski.
                                    ŻD 2, 351-352

Rita - 2009-08-03 21:14:38

3 sierpnia
Jak objawia się wola Boża? Otóż w dziesięciu przykazaniach, w nauce Jezusa Chrystusa i w przepisach Jego Kościoła, w godziwych rozkazach przełożonych, w obowiązkach stanu i powołania, w zrządzeniach i dopuszczeniach Bożej Opatrzności, oraz wewnętrznych natchnieniach, o ile pochodzą od Boga.                                     ŻD 2, 352

mo - 2009-08-04 15:42:42

4 sierpnia

Co to znaczy zgadzać się z wolą Bożą? Jest to uwielbiać ze czcią jej najmędrsze i najświętsze wyroki. Jeżeli są jawne, poddawać się im z ochotą, bez względu na to czy są dla nas miłe, czy przykre; jeżeli one są skryte, nie badać ich zuchwale, ale we wszystkim uwielbiać nieskończoną mądrość, miłość i świętość Bożą.
                                    ŻD 2, 352-353

Rita - 2009-08-05 19:48:01

Nigdy i w niczym nie wolno sprzeciwiać się jawnej woli Bożej. Trzeba nadto zawsze i wszędzie pragnąć tego, czego Bóg od nas żąda i starać się o to, aby wola Boża była jedyną regułą naszego życia.
                                    ŻD 2, 353

mo - 2009-08-06 21:14:05

6 sierpnia

Bóg jest Stwórcą wszechrzeczy, a więc należą do Niego wszystkie stworzenia i może nimi rządzić według swej woli. Z woli Bożej pochodzi wszystko prócz grzechu. "Należy wierzyć niezachwianie - mówi Kasjan - że nic się nie dzieje bez Boga, lecz wszystko dlatego się dzieje, że albo Bóg chce, albo dopuszcza. Nie ma więc w świecie ślepego przypadku ani fatalnej konieczności, lecz wszystkim kieruje najmędrsza i najmiłościwsza Opatrzność".
                                    ŻD 2, 353; 355

mo - 2009-08-07 17:08:13

7 sierpnia

Zdarza się nieraz, że na skutek działania praw przyrody spotyka człowieka cierpienie, którego uniknąć nie zdoła, np. niezdrowe powietrze sprowadza na niego chorobę, gwałtowna ulewa niszczy jego plony itd. Wprawdzie mógłby Pan Bóg usunąć to zło fizyczne, często jednak tego nie czyni, gdyż pragnie użyć tego zła dla dobra człowieka, aby go poprawić, oczyścić lub udoskonalić.
                                    ŻD 2, 356

Rita - 2009-08-08 21:51:19

8 sierpnia

Zapytasz może, czy także krzywdy, obelgi i potwarze, których doznajemy od ludzi, mogą pochodzić od Boga. Przecież one są grzechem! Tak, one istotnie są złe, dlatego Bóg Najświętszy nie tylko ich nie chce, ale brzydzi się nimi i karze za nie. Jednak Pan Bóg używa grzechu jednych do wychłostania lub doświadczenia drugich.
                                    ŻD 2,356-357

Rita - 2009-08-09 12:08:59

9 sierpnia

Jeżeli bliźni grzeszy i grzechem swoim wyrządza ci krzywdę lub zadaje ból, trzeba brzydzić się grzechem, natomiast cierpienie wynikające z grzechu trzeba uważać jako nawiedzenie Pańskie, a w bliźnim widzieć narzędzie, którym posługuje się Pan do wykonania swojej sprawiedliwości i swojego miłosierdzia.
                                    ŻD 2, 357

mo - 2009-08-13 20:48:54

13 sierpnia

Zgadzanie się z wolą Bożą jest jakby dachem domu duchowego. Jest to doskonałe poddanie woli własnej pod wolę Bożą, tak że dusza może powiedzieć: Panie, nie mam innej woli prócz Twojej. Wola Boża objawia się w dwojaki sposób: albo rozkazuje, zakazuje, pozwala i radzi, albo też w czasie wykonuje swe odwieczne wyroki; stąd zgadzanie się z wolą Bożą jest czynne, gdy nasza wola spełnia rozkazy woli Bożej, albo bierne, gdy przyjmuje jej wyroki.
                                    ŻD 2, 351

mo - 2009-08-14 13:48:48

14 sierpnia

W tajemnicy Wcielenia natura ludzka nie działa sama przez się lecz przez Osobę Słowa. Tak też wola ludzka, gdy się doskonale zjednoczy z wolą Bożą, nie działa sama przez się, lecz działa przez nią Bóg. Jak człowieczeństwo Pana Jezusa przez połączenie z Boską Jego Osobą stało się nieskończenie mądre, święte i mocne, podobnie wola ludzka, gdy się niejako przemieni w wolę Boga, staje się święta i doskonała.
                                    ŻD 2, 360-361

Służebnica Pana - 2009-08-15 12:18:13

15 sierpnia

Najśw. Panna przez doskonałe poddanie się woli Bożej otrzymała największą godność, godność Bożego Macierzyństwa. Wszystkie zaś inne przywileje i łaski, jak Niepokalane Poczęcie, nienaruszone dziewictwo, pełność darów, blask cnót i Wniebowzięcie, to niejako promienie wspaniałego słońca, którego ogniskiem jest Boże Macierzyństwo.
                                    ŻD 3, 153

mo - 2009-08-16 11:29:59

16 sierpnia

Zgadzanie się z wolą Bożą zapewnia nam wielkie dobra. Stąd płynie święta wolność. Kto bowiem poddaje się woli Bożej, tym samym wyzwala się z niewoli świata i miłości własnej, a odzyskuje wolność synów Bożych. Zgadzanie się z Wolą Bożą daje siłę i męstwo. Jeżeli idziesz za wolą Bożą, wiesz, że Bóg ci dopomoże; mając zaś pomoc Bożą, czegoż masz się lękać? Możesz wtedy powiedzieć z Prorokiem: Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego (Ps 23, 1).
                                    ŻD 2, 361

mo - 2009-08-17 15:17:44

17 sierpnia

Zjednoczenie z wolą Bożą daje niezachwiany pokój. Cóż może zachwiać tego, który wszystko, co go spotyka, przyjmuje z ochotą wiedząc, że wszystko pochodzi z najmędrszej i najmiłościwszej woli Bożej? „Bóg tak chce” powtarza nieustannie dusza zgodzona z wolą Bożą, a to jedno słowo zachowuje ją w świętym pokoju. Jak powiedział św. Leon Wielki, pokój polega na tym, by nie odłączać się od woli Bożej i radować się tylko z tego, co do Boga prowadzi.
                                    ŻD 2, 362

Służebnica Pana - 2009-08-18 11:58:15

18 sierpnia

Ze zjednoczenia woli człowieka z wolą Bożą płynie trwałe szczęście, bo zgadzanie się z wolą Bożą osładza przykrość i łagodzi boleść. Dlaczego ludzie czują się nieszczęśliwi? Oto przeważnie dlatego, że albo chcą, czego Bóg nie chce, albo nie chcą, czego Bóg chce; krzyż drewniany powstaje, gdy jedno drzewo idzie na poprzek drugiego; tak też krzyż duchowy bierze początek stąd, że wola ludzka sprzeciwia się woli Bożej.
                                    ŻD 2, 362

Służebnica Pana - 2009-08-19 16:54:02

19 sierpnia

Ze zgadzania się z wolą Bożą płynie nasza zasługa i chwała. Im większa jest ofiara z naszej strony, tym większa nagroda ze strony Bożej. Czy może być większa ofiara nad wyrzeczenie się swej woli? Człowiek właściwie niczego nie może ofiarować Bogu, co by mógł nazwać swoim, prócz własnej woli.
                                    ŻD 2, 365

mo - 2009-08-20 08:17:57

20 sierpnia

Im lepsza jest glina, tym doskonalsze naczynie lepi z niej garncarz; im bardziej posłuszna jest wola ludzka, tym świetniejsze naczynie łaski tworzy z niej Pan, bo On szuka takich właśnie dusz, które oddałyby Mu się całkowicie.
                                    ŻD 2, 365

Służebnica Pana - 2009-08-21 17:18:07

21 sierpnia

Z podporządkowania się woli Bożej płynie nasza doskonałość. Istota doskonałości polega na doskonałej miłości, a ta jest zgadzaniem się z wolą Bożą. Stąd ten tylko jest doskonały, kto doskonale zgadza się z wolą Bożą. To doskonałe poddanie się woli Bożej sprawi, że wszystko stanie się pożyteczne dla twej duszy, wszystko posłuży do jej uświęcenia. Jest ono również najprostszą drogą do zjednoczenia z Bogiem. Kto bowiem zgadza się z wolą Bożą, ten wznosi się ponad stworzenia, równa się prawie z aniołami, jakby lotem orła wzbija się aż do nieba Najświętszej Trójcy, staje się nawet bratem Chrystusa, bo przecież On sam powiedział: „Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką„ (Mt 12, 50).
                                    ŻD 2, 366-367

mo - 2009-08-22 08:05:03

22 sierpnia

Zgadzanie się z wolą Bożą zapewnia nam niebo. Jak sternik za pomocą steru kieruje okrętem i mimo przeciwnych wiatrów wprowadza go do portu, tak Bóg prowadzi przez życie i wprowadza do nieba duszę posłuszną Jego woli, mimo pokus i przeciwności.
                                    ŻD 2, 368

Służebnica Pana - 2009-08-23 14:09:04

23 sierpnia

Pan Bóg pragnie zbawić wszystkich ludzi, a chociaż jedna jest tylko droga wiodąca do Boga (drogą tą jest naśladowanie Jezusa Chrystusa), to jednak Bóg wytknął każdemu osobną ścieżkę na tej wielkiej drodze, bo On, Twórca harmonii, miłuje rozmaitość w jedności. Jeżeli więc Bóg chce cię prowadzić tą a nie inną ścieżką, np. raczej ścieżką udręczeń niż pociechy, raczej czynnej pracy niż modlitwy, nie opieraj się i nie wyrywaj na inne drogi, ale idź drogą wytkniętą przez Boga; inaczej mógłbyś zejść na manowce i nie trafić do Boga.
                                    ŻD 2, 389-390

mo - 2009-08-24 06:52:34

24 sierpnia

Nie przebieraj w środkach do życia doskonałego, lecz przyjmuj chętnie te, jakie Bóg sam ci wyznacza, bo właśnie one mają cię uświęcić. Jeżeli ci więc Pan Bóg odmawia jakiego środka, np. nie masz spowiednika, nie możesz dłużej się modlić, nie smuć się i nie pragnij go gwałtownie, bo na pewno Bóg chce cię uświęcić w inny sposób. Jeżeli zaś Pan Bóg daje ci jaki środek, nie przywiązuj się do niego niewolniczo, tak jakby on był twoją własnością, inaczej łatwo utracisz wolność ducha; z drugiej strony nie odrzucaj niczego, co ci może pomóc do uświęcenia się.
                                    ŻD 2, 390

Służebnica Pana - 2009-08-25 16:26:46

25 sierpnia

Dusza doskonale poddana woli Bożej nie tylko nie wyznacza sobie drogi i środków do doskonałości, ale też nie ma swojej woli co do stopni życia doskonałego. Jedna jest tylko bezpieczna droga – mówi św. Teresa – chcieć tego, czego Bóg chce, który zna nas lepiej niż my samych siebie i miłuje nas” (Twierdza 6, 9). „Wszystko polega na tym, byśmy oddali się Jemu bez podziału i nieodwołalnie na własność i niczym nie krępowali Jego działania w nas” (Droga dosk. 25).
                                    ŻD 2, 390-391

Służebnica Pana - 2009-08-26 18:14:00

26 sierpnia

Nie pragnij być doskonalszym, aniżeli Bóg pragnie. Z drugiej strony nie wyznaczaj sam sobie stopnia, lecz pnij się coraz wyżej, bo nie wiesz dokąd Pan chce cię doprowadzić; dołóż wszelkiej pracy, aby wykonały się w tobie zamiary Boże.
                                    ŻD 2, 391

Rita - 2009-08-27 13:41:59

27 sierpnia
Nie pragnij pozbyć się wszelkiej słabości w jednej chwili i od razu wznieść się na wysoki szczebel doskonałości, bo podobne pragnienie jest objawem miłości własnej i ukrytej pychy. Pragnij doskonałości nie w tym celu, aby być doskonałym i cieszyć się tą doskonałością, lecz aby spełnić wolę Boga i podobać się Jemu samemu.

Służebnica Pana - 2009-08-28 15:34:45

28 sierpnia

Środkiem, który krzyżuje niejako naszą wolę jest cierpienie, dlatego krzyżem w znaczeniu duchowym nazywamy wszelkie cierpienia duszy lub ciała. Krzyż jest udziałem wszystkich ludzi; wyciosał go bowiem nasz praojciec Adam z drzewa, z którego zerwał zakazany owoc i włożył na barki wszystkich swoich dzieci. Przede wszystkim krzyż jest udziałem wszystkich chrześcijan. Odkąd nasz Mistrz i Zbawiciel wstąpił na krzyż, a z krzyża do chwały, nie ma dla Jego uczniów innej drogi życia i zbawienia prócz krzyża. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem (Łk 14, 27).
                                    ŻD 2, 398; 400

Służebnica Pana - 2009-08-29 11:20:53

29 sierpnia

Nie wszyscy ludzie jednakowo znoszą cierpienia. Jedni cierpią jak zły łotr; cierpienie wychodzi im, z ich winy, na większą zgubę. Drudzy cierpią jak dobry łotr; cierpienie staje się dla nich przyczyną nawrócenia i pokuty. Inni wreszcie cierpią jak Matka Bolesna; cierpienie utwierdza ich w świętości i pomnaża ich zasługi. Św. Małgorzata Maria w ciężkich chwilach padała do stóp ukrzyżowanego Zbawiciela i tak się modliła: „O Zbawicielu mój najukochańszy, jakież to będzie dla mnie szczęście, jeżeli wyciśniesz na mnie obraz Twoich cierpień”.
                                    ŻD 2, 420; 427

Rita - 2009-08-30 14:40:53

30 sierpnia

Spokojnie przyjmuj twoje krzyże, bo na nic się nie przyda odrzucanie ich. Gdziekolwiek się zwrócisz, krzyż za tobą pójdzie, bo wszędzie poniesiesz samego siebie; a choćbyś potrafił uciec przed jednym krzyżem, doścignie cię drugi i to może cięższy. Jeżeli nie zechcesz przyjąć krzyża dobrowolnie, włożą go na ciebie gwałtem, jak włożono na Szymona Cyrenejczyka. Zamiast lękać się krzyżów, oddaj się woli Bożej. Kto bowiem zawsze idzie za wolą Bożą, ten nie dźwiga krzyża, lecz krzyż go dźwiga. Nie wybieraj krzyżów, bo cierpliwość, która jedne cierpienia przyjmuje, drugie odrzuca, nie jest prawdziwa. Jeżeli Pan włoży na ciebie krzyż, dziękuj Mu za to, jak dziękujesz za błogosławieństwo, bo krzyż jest upominkiem Bożej miłości.
                                    ŻD 2, 423-424

Służebnica Pana - 2009-08-31 00:14:00

31 sierpnia

Pamiętaj, że niczym tak nie okażesz Bogu miłości, jak chętnym znoszeniem cierpień dla Niego. Św. Jan od Krzyża słusznie nazwał cierpliwość córką miłości. Cierpienia są dla nas wielkim zaszczytem, bo czynią nas podobnymi do Króla boleści, Chrystusa. Są bogatym zyskiem, bo są klejnotami przyszłej korony, którą nas Pan kiedyś uwieńczy. Jeżeli zaś krzyż dotkliwie cię przygniata i pragniesz ulgi lub ochłody, szukaj jej u najsłodszego Zbawiciela; u Pocieszycielki strapionych, Maryi; w modlitwie; w Komunii świętej, bo ona jest Chlebem mocnych i manną słodkiej pociechy.
                                    ŻD 2, 524-526

Służebnica Pana - 2009-09-01 13:55:50

1 września


Posłuszeństwo można nazwać drzwiami domu duchowego, bo ono wprowadza do duszy inne cnoty i je strzeże. Skąd posłuszeństwo ma takie zadanie? Jak każdy grzech ma źródło w nadużyciu woli, tak każdy akt cnoty lub dobry uczynek wypływa z dobrego jej użycia. Lecz któż lepiej używa woli, jeżeli nie ten, który poddaje ją prawej woli przełożonych?
                                    ŻD 2, 527

Służebnica Pana - 2009-09-02 15:04:53

2 września


Cały porządek wszechświata, cały również ład społeczny i moralny opiera się na jednolitym i nieustającym spełnianiu woli Stwórcy, która wszystkim stworzeniom wytknęła najmędrsze prawa. Pan Bóg przez Apostoła nakazał ludziom: „Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli” (Hbr 13, 17); Bóg też nie tylko uczynił posłuszeństwo obowiązkiem, lecz nadto przywiązał do niego swoje błogosławieństwo, podczas gdy na samowolę, czyli na nieposłuszeństwo, rzucił swoje klątwy.
                                    ŻD 2, 527-528

Służebnica Pana - 2009-09-03 16:20:27

3 września


Posłuszeństwo jest bardzo miłe Bogu; milsze niż modlitwa, bo wymaga od nas zwycięstwa nad sobą, podczas gdy modlitwa daje nam pociechę; milsze niż umartwienie ciała, bo jest umartwieniem miłości własnej i pokutą ducha; milsze niż jałmużna, bo jest ofiarą z tego, co jest nam najdroższe i co wyłącznie do nas należy, to jest z własnej woli, a raczej z samowoli. Stąd i Bóg najwięcej ceni tę ofiarę i najhojniej nagradza.                                     ŻD 2, 530-531

Służebnica Pana - 2009-09-04 15:30:43

4 września


Posłuszeństwo przynosi korzyść duszy, jest bardziej korzystne niż bogomyślność, tak że jedna kropla posłuszeństwa ma większą wartość przed Bogiem niż całe naczynie najszczytniejszej modlitwy. Jest bardziej korzystne niż praca lub pokuta, tak że podnieść słomkę z ziemi dla posłuszeństwa ma większą zasługę niż prawić kazania, pościć lub biczować się do krwi, ale z własnej woli.
                                    ŻD 2, 532

Służebnica Pana - 2009-09-05 09:28:12

5 września


Nieocenione są owoce posłuszeństwa. Ono strzeże od grzechu; kto bowiem we wszystkim słucha Boga, a dla Boga swoich przełożonych, ten nie grzeszy. Posłuszeństwo też jedna łaski Boże i pomnaża nasze zasługi, zapewnia postęp w doskonałości, pokój, radość i świętą wolność, zapewnia też pokój przy śmierci i odbiera obfitą zapłatę w wieczności.
                                    ŻD 2, 532-536

Rita - 2009-09-05 16:44:09

Tej mysli przytakuję i jednocześnie siez nią nie zgadzam. Z jednej strony zachęta do posłuszeństwa, ale z drugiej strony skąd pewność że słowa przełożonych to słowa Boga? Jestem teraz właśnie w takiej sytuacji- miałam swój plan, który jednak okazał się "mało ambitny" i czuję na sobie presję... a nie wiem, czy jest sens podejmowania większego wysiłku- może nie nie ma sensu, ale nie wiem, czy jest to możliwe i czy wyrobię sie ze wszystkim...?

Niech sie dzieje wola nieba!

Służebnica Pana - 2009-09-06 14:35:45

6 września

Posłuszeństwo jest treścią życia chrześcijańskiego i istotą doskonałości. Zadaniem każdego chrześcijanina i jedyną drogą do świętości jest całkowite poddanie się najświętszej woli Bożej. „Cała świętość i doskonałość człowieka – mówi św. Alfons Liguori – polega na zaparciu się siebie i wykonaniu woli Bożej”.
                                    ŻD 2, 537

Służebnica Pana - 2009-09-07 15:52:49

7 września


Według św. Bernarda, doskonale posłuszny winien iść do Boga po drabinie, która ma siedem szczebli, czyli powinien słuchać chętnie, w prostocie, z weselem, prędko, odważnie, pokornie i wytrwale. Tak słuchają zawsze święci. Np. św. Wincenty á Paulo był zawsze w pogotowiu niby anioł, by spełniać wszystko, cokolwiek uznawał jako wolę Bożą. Podobnie św. Franciszek z Asyżu o nic tak gorąco nie prosił, jak o to, by mu Pan dał poznać i wykonać Jego wolę.
                                    ŻD 2, 538

Służebnica Pana - 2009-09-08 16:44:09

8 września

Prawdziwe posłuszeństwo – mówi św. Ignacy – okazuje się w trzech rzeczach: w wykonaniu, w sądzie i w woli. W wykonaniu, gdy spełnia się rozkaz przełożonego chętnie, radośnie i dokładnie; w sądzie, gdy ma się to samo zdanie co przełożony; w woli, gdy nie pragnie się czego innego, jak tylko tego, czego pragnie przełożony. Najśw. Panna przez doskonałe posłuszeństwo Bogu stała się ideałem niewiast, to jest najdoskonalszym wzorem dziewicy, małżonki, matki i wdowy.
                                    ŻD 2, 552; 3, 152

Służebnica Pana - 2009-09-09 18:39:13

9 września

Kto słucha w sposób nadprzyrodzony, ten widzi w przełożonym Boga i słucha go dla Boga. Nie jest wprawdzie złą rzeczą słuchać przełożonego dlatego, że się go kocha, że on jest roztropny i dobry; trzeba jednak wznieść się wyżej i słuchać przede wszystkim dlatego, że Bóg tak chce i że On sam rozkazuje przez usta przełożonego.
                                    ŻD 2, 552-553

Służebnica Pana - 2009-09-10 16:20:02

10 września


Posłuszeństwo ma się objawiać we wszystkich rozkazach, nie tylko miłych ale i w przykrych. Rozkazy przykre są sprawdzianem posłuszeństwa, w miłych bowiem spełniamy nie tyle wolę Bożą, ile własną.
                                    ŻD 2, 554

Służebnica Pana - 2009-09-11 16:32:23

11 września

Posłuszeństwo winno być ochotne i natychmiastowe, aby nie tylko spełnić rozkaz na zewnątrz, lecz spełnić go bez oporu i bez niechęci; jeżeli bowiem w sercu oburzasz się i narzekasz, to choćbyś rozkaz wykonał, nie spełniasz aktu cnoty ale występek.
                                    ŻD 2, 556

Służebnica Pana - 2009-09-12 08:45:20

12 września

Posłuszeństwo doskonałe, zwłaszcza zakonne, winno być pokorne. Kto tak słucha, ten nie pyta o przyczynę rozkazu i strzeże się wszelkiej krytyki. Spełnia rozkaz, chociaż by mu się wydawał niezrozumiały lub dziwaczny. Nie zmienia w niczym rozkazu, stara się rozkaz zrozumieć i wykonać według myśli rozkazującego, nie bada, czy to, co nakazane, jest odpowiednie czy nie, byle w tym nie było grzechu.
                                    ŻD 2, 557-558

Służebnica Pana - 2009-09-13 13:54:50

13 września


A jak przełożeni mają ćwiczyć się w tej cnocie? Odpowiada na to św. Franciszek Salezy: „Jeżeli przełożeni rozkazują podwładnym tylko dla wykonania woli Boga, wtedy ich rozkazy są aktem posłuszeństwa”.
                                    ŻD 2, 560

Służebnica Pana - 2009-09-14 15:46:45

14 września


Aby stać się posłusznym, módl się o cnotę posłuszeństwa i pokrewną jej pokorę. Módl się szczególnie do Serca Najcichszego Baranka i przez przyczynę Najpokorniejszej Matki. Rozważaj nadto niezrównane posłuszeństwo Syna Bożego, który „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi... uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 6-8).
                                    ŻD 2, 560

Służebnica Pana - 2009-09-15 08:01:07

15 września

Dobra intencja i prostota to jakby okna życia duchownego. Dobra intencja jest niejako wewnętrzną sprężyną działania, ona wywołuje daną czynność, albo wywiera na nią wpływ. Tak np. jeżeli daję jałmużnę w tym celu, aby otrzymać łaskę Bożą, lub przeciwnie, aby pozyskać chwałę ludzką, wtedy ta chęć otrzymania łaski Bożej lub chwały ludzkiej, jest intencją, czyli pobudką mojego czynu. Intencja zależy tylko od nas i podlega całkowicie królestwu naszej duszy. Jest ona źródłem i jakby duszą czynności, bo od niej zależy jej życie, czyli jej wartość moralna.
                                    ŻD 2, 564

Służebnica Pana - 2009-09-16 15:31:48

16 września

Dobrą intencję nazwałem oknem; do domu bowiem wchodzi tylko tyle światła, ile wpuszcza okno; tak samo czynność tyle tylko ma wartości, na ile zasługuje intencja. Jeżeli intencja jest dobra, dobra jest także czynność, o ile jej przedmiot jest dobry lub przynajmniej obojętny. Jeżeli intencja jest zła, wtedy i czynność jest zła, choćby jej przedmiot był jak najlepszy. Sam Pan Jezus przedstawił to w słowach: „Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności” (Mt 6, 22-23).
                                    ŻD 2, 564-565

Służebnica Pana - 2009-09-17 13:15:39

17 września

Cóż zwyczajniejszego nad używanie snu lub pokarmu, a jednak gdy te czynności spełnione są w stanie łaski i z pobudki nadprzyrodzonej, są zasługujące na żywot wieczny. Przeciwnie, cóż świetniejszego nad apostolstwo lub śmierć męczeńską; a jednak, jeżeli te sprawy płyną ze złej pobudki, np. z próżnej chwały, nie tylko nie mają żadnej wartości, ale są nawet karygodne.
                                    ŻD 2, 565

Służebnica Pana - 2009-09-19 20:56:47

18 września


Intencja, czyli pobudka, nadaje czynnościom różną wartość. Przedstawił to Apostoł Paweł mówiąc, że wszyscy budujemy na fundamencie wiary, lecz jedni kładą złoto, srebro i drogie kamienie, a inni drzewo, siano i słomę, które w dzień Pański będą spalone.
                                    ŻD 2, 566

Służebnica Pana - 2009-09-19 20:58:03

19 września


Dobra intencja jest podstawą każdej cnoty. Jak dom podtrzymują słupy, słupy te zaś opierają się na swoich podstawach, tak nasze życie duchowe opiera się na cnotach, cnoty zaś opierają się na dobrej intencji.
                                    ŻD 2, 566

Służebnica Pana - 2009-09-20 18:01:54

20 września

Mogą być różne pobudki. Jedne są złe, a wśród nich najczęstszą i najgorszą jest żądza próżnej chwały. Inne, chociaż nie sprzeciwiają się woli Bożej, to jednak nie dążą wprost do Boga, są to pobudki przyrodzone i ziemskie. Jeszcze inne są nadprzyrodzone, których źródłem są trzy cnoty teologiczne: wiara, nadzieja i miłość.
                                    ŻD 2, 567-574/I>

Służebnica Pana - 2009-09-21 13:02:39

21 września

Jeżeli człowiek przywłaszcza sobie chwałę z dobrych uczynków, wywraca porządek Boży i staje się buntownikiem, złodziejem, przeniewiercą i bałwochwalcą, ponieważ oszukuje Boga i wykrada chwałę dla siebie. Czyni siebie bogiem i każe sobie palić kadzidło.
                                    ŻD 2, 568

Służebnica Pana - 2009-09-22 08:02:40

22 września

Czynności płynące z pobudek przyrodzonych i ziemskich nie są grzeszne, lecz nie mają zasługi na żywot wieczny, bo brak im Bożej pieczęci. Aby uczynić je zasługującymi, trzeba być w stanie łaski i częstymi aktami miłości wszystkie swe czyny odnosić do Boga.
                                    ŻD 2, 573

Służebnica Pana - 2009-09-23 20:07:59

23 września

Pobudki nadprzyrodzone mają za cel Boga. Do pobudek wiary należy rozkaz lub przykład Jezusa Chrystusa. Pobudki nadziei mają za cel nasze dobro nadprzyrodzone. Pobudki miłości odnoszą się do samego Boga, zmierzają do oddania Mu chwały, przypodobania się Jego Majestatowi, wyrażenia Mu wdzięczności za wszystkie dobrodziejstwa, jakie wylał na nas i na innych, na Człowieczeństwo Chrystusa, na Najśw. Pannę, na aniołów i świętych; do rozszerzenia chwały Jezusa Chrystusa, uczczenia Bogarodzicy i całego Dworu niebieskiego, wyjednania łask Bożych naszym braciom, uświęcenia naszej duszy, by ją uczynić piękniejszą świątynią Ducha Świętego i godniejszym naczyniem łaski.
                                    ŻD 2, 574-576

Służebnica Pana - 2009-09-24 19:26:18

24 września

Wiele dusz czyni niby wszystko dla Boga, a jednak ich czynności nie są doskonałe. Dlaczego? Oto dlatego, że ich intencja nie jest całkiem czysta, bo jest zmieszana z intencją złą, czy też z pobudką niższego rzędu. Tak np. niejeden daje jałmużnę z miłości ku Bogu, ale nieznacznie ogląda się na ludzi i miłą jest mu ich pochwała. Inny modli się dla uwielbienia Boga, ale szuka w tym swojego upodobania itd. Niestety, tak wielka jest nasza słabość, że z trudnością odrzucamy wzgląd na ludzi i na siebie. Zwykle podajemy Bogu wino pomieszane z wodą.
                                    ŻD 2, 580-581

Służebnica Pana - 2009-09-25 13:18:00

25 września

Intencja czysta widzi tylko Boga, szuka tylko Boga, siebie zaś tylko w Bogu. Św. Alfons Liguori mówi, że święci mają jedno tylko oko, i to oko jest zwrócone na Boga; synowie świata przeciwnie, posiadają wiele oczu, którymi chętnie spoglądają na marne rzeczy świata. Intencja czysta jest jak pogodne niebo, którego nie zaciemnia żadna chmurka. Staraj się usilnie o taką pobudkę.
                                    ŻD 2, 581

Służebnica Pana - 2009-09-26 15:40:20

26 września


Aby to osiągnąć, chodź nieustannie w obecności Bożej i pamiętaj, że przy tobie stoi Anioł Stróż, by każdą dobrą czynność, jako ofiarę miłości, nieść przed tron Boży. Szczególnie zaś gorąco miłuj Pana Boga; miłość bowiem wtajemniczy cię w dążności Serca Jezusowego i udoskonali twoją intencję.
                                    ŻD 2, 583

Służebnica Pana - 2009-09-27 16:40:19

27 września

Oknem domu duchowego jest także prostota, która według słów św. Franciszka Salezego idzie prostą drogą do prawdy, do obowiązku i do samego Boga. Dusza prosta szuka zawsze i wszędzie Pana Boga, a więc spełnienia Jego woli, rozszerzenia Jego chwały, pozyskania Jego miłości.
                                    ŻD 2, 590

Służebnica Pana - 2009-09-28 20:07:22

28 września

Dusza prosta pokornie wierzy, mocno ufa i we wszystkim zgadza się z wolą Bożą, rzucając się jak dziecko w ramiona najlepszego Ojca.
                                    ŻD 2, 590

Służebnica Pana - 2009-09-29 15:38:14

29 września   


Dusza prosta nie jest obłudna ani dwulicowa lub nieszczera. Nikogo nie podejrzewa, ani sądzi złośliwie, ale stara się w bliźnim widzieć to, co on ma dobrego. Nie jest wyrachowana i nie świadczy usług w tym celu, by zniewolić bliźniego do wzajemności, a tym mniej, by wyzyskać go do samolubnych celów. Brzydzi się udaną grzecznością, strzeże się wszelkiego udawania, przesady, nienaturalności, narzucania się ludziom ze swoim "ja". Nie ugania za wyłącznością i rzeczami nadzwyczajnymi, nie zmienia się jak księżyc, nie przywdziewa maski, ale zawsze i wszędzie jest taka sama.
                                    ŻD 2, 590-591

Służebnica Pana - 2009-09-30 19:18:47

30 września

Staraj się o cnotę prostoty. W tym celu módl się, aby Pan dał ci serce czyste i ducha prawego. Pamiętaj, że oko Boże ciągle jest zwrócone na ciebie i przenika skrytości twego serca; stąd w myślach, słowach i uczynkach niech nie będzie nic takiego, co by potrącało o nieszczerość, obłudę i samolubstwo. Strzeż się jednak, by w staraniu się o tę cnotę nie wykroczyć przesadą; stąd z prostotą łącz świętą roztropność, czyli spełniaj rozkaz Pański: „Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” (Mt 10, 16).
                                    ŻD 2, 590-591

Służebnica Pana - 2009-10-01 15:58:49

1 października


Dom duchowy, zaopatrzony w drzwi i okna, wymaga urządzenia wewnątrz i na zewnątrz. Do tego służą cnoty główne: roztropność, wstrzemięźliwość, sprawiedliwość i męstwo. Roztropność, pierwsza między cnotami głównymi, jest cnotą, która udoskonala rozum i poucza go w każdej sprawie, co należy czynić, a czego unikać. W znaczeniu nadprzyrodzonym roztropność jest miłością, która wybiera to, co prowadzi do Boga, a odrzuca to, co od Niego odwodzi.
                                    ŻD 2, 595-596

Rita - 2009-10-02 15:38:28

2 października

Pomocniczymi cnotami roztropności są: pamięć, która przypomina środki dawniej użyte; przenikliwość, dokładnie oceniająca obecną sytuację; przezorność, która dobiera odpowiednie środki do celu; ostrożność, przewidująca przeszkody; umiejętność korzystania z doświadczenia innych; i rozsądek, który uczy zachowania należytej miary we wszystkim.
                                    ŻD 2, 596

Służebnica Pana - 2009-10-04 12:04:54

3 października


Roztropność przybiera różną postać zależnie od przedmiotów, do których się odnosi. Może ona dotyczyć spraw własnych albo cudzych, domowych albo społecznych, politycznych i wojennych, materialnych i duchowych, przyrodzonych i nadprzyrodzonych. Na szczególną uwagę zasługuje roztropność chrześcijańska czyli nadprzyrodzona, której hasłem jest Bóg i wieczność.                                     ŻD 2, 596

Służebnica Pana - 2009-10-04 12:08:57

4 października


Ojcowie Kościoła i pisarze duchowni nazywają roztropność źródłem ożywiającym wszystkie cnoty, okiem i sterem duszy, solą duchową, władczynią uczuć, nauczycielką obyczajów, prawidłem czynności, sztuką życia. Gdzie jest roztropność, tam panuje porządek i harmonia; gdzie jej nie ma, tam jest nieład i zamieszanie. Gdzie jej nie ma, tam miłość nie wie co przede wszystkim ma kochać i nie umie zachować należytej miary; tam pokora zbyt się poniża; tam posłuszeństwo idzie za daleko; tam ufność staje się zarozumiałością, a szczodrobliwość marnotrawstwem - słowem tam cnota przestaje być cnotą.
                                    ŻD 2, 597-598

Służebnica Pana - 2009-10-05 15:44:57

5 października

Jeżeli starasz się o roztropność, staraj się o prawdziwą, to jest chrześcijańską; jest bowiem także roztropność fałszywa zwana światową lub cielesną, która ma złe cele i złe środki, albo do dobrych celów używa złych środków. Jest ona właściwa dla synów tego świata, o których mówi Chrystus Pan, że są roztropniejsi w swoim rodzaju od synów światłości; cechą zaś jej jest miłość rozkoszy i dóbr ziemskich, pycha i samolubstwo, dwulicowość i schlebianie, podstęp i zdrada. Mistrzem tej roztropności jest sam szatan.
                                    ŻD 2, 599

Służebnica Pana - 2009-10-06 17:33:47

6 października


Staraj się o roztropność, która pochodzi z daru Ducha Świętego i ogląda się zawsze na wolę Bożą. Przede wszystkim trzeba o nią prosić. Z modlitwą łącz pracę nad sobą, staraj się dobrze poznać siebie i zapanować nad naturą. Aby mieć doskonałe wzory do naśladowania, patrz na Mistrza wszelkiej cnoty Chrystusa, na Mistrzynią doskonałości Maryję, i na tych świętych, co szczególnie odznaczali się tą cnotą.
                                    ŻD 2, 600-602

Służebnica Pana - 2009-10-07 15:49:45

7 października

Prócz roztropności, wnętrze duchowego domu urządza wstrzemięźliwość czyli umiarkowanie. W najszerszym słowa znaczeniu, wstrzemięźliwość jest panowaniem nad wszystkimi skłonnościami, popędami i pożądaniami tak ciała jak duszy. Tak pojęta wstrzemięźliwość nie jest osobną cnotą, ale jednoczy się z umartwieniem, łagodnością, czystością, pokorą, skromnością i innymi cnotami, stanowiąc dla nich jakby wytkniętą drogę, po której powinny iść. Wstrzemięźliwość w znaczeniu ścisłym opanowuje zmysłową władzę pożądawczą, mianowicie chęć do cielesnych rozkoszy, oraz do używania pokarmu i napoju. W tym znaczeniu jest ona czwartą z rzędu cnotą główną, czyli kardynalną.
                                    ŻD 2, 603; 606

Służebnica Pana - 2009-10-08 12:02:50

8 października


Jak wielką wartość ma wstrzemięźliwość, pokazują występki, od których ona powstrzymuje, są one same w sobie najpodlejsze i najobrzydliwsze. Brak wstrzemięźliwości - mówi Doktor Anielski - z dwóch powodów zasługuje na naganę: niewstrzemięźliwy nie stara się upodobnić do Boga, którego jest obrazem i upodabnia się do zwierząt, bo zwierzęta nie są zdolne do innych występków, jak tylko do żarłoczności i lubieżności. Obcą dla nich jest pycha i inne wady.
                                    ŻD 2, 606

Służebnica Pana - 2009-10-09 16:11:39

9 października

Niewstrzemięźliwość czyni człowieka niezdolnym do czynności właściwych ludziom, bo ona nie tylko wstrzymuje nadprzyrodzone światło łaski, lecz także zaciemnia przyrodzone światło rozumu. Człowiek zniewolony przez tę wadę nie jest zdolny ani do pracy umysłowej i nauki, ani do modlitwy i rzeczy Bożych. Nieraz posuwa się aż do zanegowania istnienia Boga i duszy.
                                    ŻD 2, 607

Służebnica Pana - 2009-10-10 11:47:52

10 października


Wstrzemięźliwość, przeciwnie do niewstrzemięźliwości, opanowuje pożądania, uszlachetnia uczucia, oświeca ducha, uspokaja serce, czyni człowieka trzeźwym, skromnym, wstydliwym, pracowitym, chętnym do nauki i modlitwy. Rozumieli to filozofowie pogańscy, a ich hasłem były słowa: abstine, sustine (wstrzymuj się, wytrzymaj).
                                    ŻD 2, 607-608

Służebnica Pana - 2009-10-11 14:39:01

11 października


Dobry gospodarz tak ustawia swój dom na zewnątrz, aby z jednej strony nie wyrządzić krzywdy żadnemu z sąsiadów, z drugiej nie narazić na szkodę własnego domu. Tak też trzeba postępować w życiu duchowym; trzeba dbać o to, by nikomu nie wyrządzić krzywdy; do tego uzdalnia sprawiedliwość, ale też odpierać obce napaści; a to czyni męstwo.
                                    ŻD 2, 609

Służebnica Pana - 2009-10-12 15:04:44

12 października


Sprawiedliwość w szerokim znaczeniu słowa, jest to cnota skłaniająca nas do oddania Bogu, co Boże, bliźniemu, co jest bliźniego, nam samym, co do nas należy. Obejmuje ona więc wszystkie cnoty i niczym się nie różni od świętości, która według słów Pisma Świętego polega na tym, aby unikać złego, a czynić dobrze. Sprawiedliwość w znaczeniu ścisłym jest silną i trwałą sprawnością woli do oddawania każdemu człowiekowi tego, co mu się prawnie należy. W łączności z nią jest religijność, przywiązanie do rodziców, posłuszeństwo względem przełożonych, wdzięczność, prawdomówność, uprzejmość i hojność.
                                    ŻD 2, 609-610

Służebnica Pana - 2009-10-13 16:10:32

13 października



Sprawiedliwość odnosi się raczej do dobra cudzego niż do własnego i jest podstawą życia społecznego. Jest ona źródłem pokoju. Wszelki niepokój i smutek pochodzi z pogwałcenia jakiegoś prawa, lub z utraty jakiegoś dobra; otóż sprawiedliwość strzeże tych wartości.
                                    ŻD 2, 610

Służebnica Pana - 2009-10-14 10:21:01

14 października



Ze sprawiedliwości płynie pokój całego społeczeństwa. Życie społeczne tylko wtedy jest możliwe, gdy jedni szanują prawa drugich, gdy przełożeni przestrzegają zasad słuszności, a podwładni oddają przełożonym to, co powinni. Bez sprawiedliwości nie może istnieć żadna społeczność.
                                    ŻD 2, 611

Służebnica Pana - 2009-10-15 16:52:34

15 października


Jeżeli chcesz nabyć cnotę sprawiedliwości, używaj następujących środków: pierwszym jest pokonywanie miłości własnej, która zamyka oczy na cudzą krzywdę, a widzi tylko własne dobro. Drugim środkiem jest oderwanie serca od pieniędzy i dóbr doczesnych, bo z nieuporządkowanego przywiązania się do tych rzeczy pochodzą prawie wszystkie krzywdy, jakie ludzie wyrządzają ludziom. Następnie należy strzec się wyrządzania małych krzywd, bo kto gardzi małymi rzeczami, wnet upadnie (por. Syr 19, 1). Na skutek niesłusznych, choćby nieznacznych zysków rośnie zwolna żądza posiadania, a wzrastając coraz bardziej doprowadza człowieka do tego, że zuchwale depce najświętsze prawa sprawiedliwości. Nie wystarczy wtedy dać jałmużnę lub ofiarę na kościół, bo rzecz cudza woła ciągle do pana i nie uspokoi się aż do niego powróci.
                                    ŻD 2, 612-614

Służebnica Pana - 2009-10-16 17:33:51

16 października


Według św. Tomasza, męstwo można rozumieć dwojako, albo jako hart i stateczność woli, za pomocą której człowiek pokonuje zwykłe trudności. W tym znaczeniu jest ono cnotą ogólną, a raczej podstawą każdej cnoty; nie można bowiem nabyć żadnej cnoty bez pracy i walki. Męstwo oznacza też odwagę i stałość duszy, która podejmuje trudne rzeczy, a znosi przykre. W tym znaczeniu męstwo jest jedną z cnót kardynalnych.
                                    ŻD 2, 615

Służebnica Pana - 2009-10-17 23:24:19

17 października

Zadaniem cnoty męstwa jest uczynić duszę silną i niewzruszoną do podejmowania czynów trudnych, połączonych z niebezpieczeństwem; do staczania walki z występkiem i do używania w tej walce środków nawet heroicznych; do podejmowania wielkich dzieł dla Boga i dusz, jak też do starania się o cnotę i doskonałość w wysokim stopniu; do chętnego i odważnego znoszenia rzeczy przykrych, a szczególnie śmierci połączonej z boleściami. Cnota ta najwspanialej jaśnieje w milionowych zastępach męczenników.
                                    ŻD 2, 615-616

Służebnica Pana - 2009-10-18 20:17:32

18 października


Dobrze urządzony gmach doskonałości należy także ozdobić odpowiednimi cnotami wewnątrz i na zewnątrz. Zewnętrzną ozdobą człowieka jest skromność, wewnętrzną - czystość, zaś na zewnątrz i wewnątrz upiększa go łagodność, czyli słodycz. Skromność w najściślejszym znaczeniu słowa porządkuje zewnętrzną stronę człowieka, a więc ciało i zmysły, czuwa również nad poruszeniami duszy, mianowicie nad tymi, do których wciska się próżna chwała lub ciekawość. Stąd ma ona podwójną postać: wewnętrzną i zewnętrzną.
                                    ŻD 2, 622-623

Służebnica Pana - 2009-10-19 19:50:41

19 października

Skromność wewnętrzna płynie z umartwienia i pokory, skromność zaś zewnętrzna płynie z wewnętrznej, a więc nie można nabyć jednej bez drugiej. Gdy zegar źle idzie, nie wystarczy posunąć wskazówkę, lecz trzeba go otworzyć i poprawić cały układ wewnętrzny. Podobnie, kto chce nabyć skromnego ułożenia, niech rozpocznie od wnętrza. Ludzie z ułożenia zewnętrznego sądzą o usposobieniu wewnętrznym i rzadko się mylą, bo skromność zewnętrzna jest połączona z wewnętrzną.
                                    ŻD 2, 623-624

Służebnica Pana - 2009-10-20 17:07:12

20 października


Skromność objawia się w każdym poruszeniu ciała, we wszystkim, co podpada pod zmysły. Staraj się więc o to, by na twojej twarzy jaśniała łagodność, powaga, święta radość i Boże namaszczenie, bo to są znamiona duszy szlachetnej i pięknej. Niechaj skromność odbija się w oczach, objawia się w mowie, w chodzie, w ruchach i w całym ciele. Słowem zachowaj skromność we wszystkim, jak przystoi na świątynię Boga, aby wszyscy poznali, że w tobie mieszka Bóg.
                                    ŻD 2, 626-631

Służebnica Pana - 2009-10-22 12:11:58

21 października


Czystość jest to cnota płodna w piękne owoce. Ona wywyższa i uszlachetnia człowieka, a jego duszy daje polot, sercu wesele, woli siłę, ciału zdrowie i długi wiek. Ona usposabia duszę do modlitwy, przygotowuje serce do przyjęcia natchnień Bożych, podnosi aż do widzenia Boga, jak mówi Pan Jezus: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5, 8).
                                    ŻD 2, 635-636

Służebnica Pana - 2009-10-22 12:12:38

22 października


Aby w duszy utwierdzić czystość i zachować ją bez skazy, przestrzegaj skromności i wstydliwości, bo jedna i druga są tym dla czystości, czym kora dla drzewa, lub powieka dla oka. Aby zaś zachować wstydliwość, czuwaj nad zmysłami, szczególnie nad wzrokiem, wyobraźnią i sercem; z czuwaniem połącz świętą bojaźń i głęboką pokorę; unikaj okazji do złego oraz próżnowania; pamiętaj ustawicznie na obecność Bożą.
                                    ŻD 2, 639-649

Służebnica Pana - 2009-10-23 21:28:40

23 października

Łagodność, zwana także cichością i słodyczą, opanowuje w człowieku uczucie gniewu. Jest to cnota Boża, bo Pan Bóg nigdy nie unosi się gniewem; upodabnia nas do Boga, a nawet jedna nam zaszczytne imię dzieci Bożych, jak zapewnia Zbawiciel: Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi (Mt 5, 9).
                                    ŻD 2, 660-664

Służebnica Pana - 2009-10-24 08:19:31

24 października

Nie wystarczy dom wybudować i urządzić; trzeba nadto utrzymać go w porządku, ciągle udoskonalać i zabezpieczać od zepsucia. Dom duchowy jest utrzymywany w porządku przez wierność w małych rzeczach; doskonalony przez postęp w cnotach, chroniony od zepsucia przez wytrwałość.
                                    ŻD 2, 682

Służebnica Pana - 2009-10-25 08:38:16

25 października



Wiele dróg prowadzi do doskonałości, ale najkrótszą z nich jest doskonałe spełnianie zwykłych czynności, które Opatrzność na nas włożyła, czyli wierność w małych rzeczach. Od tej wierności zależy chwała Boża, tej wierności domaga się od nas i uczy nas własnym przykładem nasz Zbawiciel, od niej zależy także nasza doskonałość. Świętość nasza nie zależy od tego, co czynimy, ale od tego, jak czynimy, tak że jeden akt dobrze spełniony uświęca nas bardziej niż tysiąc niedbałych.
                                    ŻD 2, 682-685

Służebnica Pana - 2009-10-26 13:37:38

26 października


W życiu duchowym nie ma ani starości ani zastoju. Idąc po drabinie doskonałości nie można stać na jednym miejscu nie troszcząc się o doskonalszą cnotę, nie można pozwolić sobie na wytchnienie, to jest zaprzestać dalszej walki i nie ćwiczyć się w cnotach; trzeba ciągle iść naprzód, dokąd spodoba się Panu Bogu, bo do Niego tylko należy nakreślić granicę naszej doskonałości.
                                    ŻD 2, 706

Służebnica Pana - 2009-10-27 17:00:52

27 października


Nie wystarczy być wiernym w drobnych rzeczach, trzeba nadto ciągle postępować w doskonałości spełniając w ten sposób nakaz Chrystusa Pana: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48).
                                    ŻD 2, 705

Służebnica Pana - 2009-10-28 16:56:53

28 października



Chrystus Pan każe szukać pokoju w przezwyciężaniu siebie, w pokorze, posłuszeństwie, cierpliwości, miłości Boga i bliźnich. Chociaż czasem dusze pobożne i umiłowane nawiedza ciężkimi próbami i cierpieniami, to jednak uczy je miłować wszelkie krzyże, obdarza hojnie łaskami i otwiera im bezpieczną przystań w Swym Najświętszym Sercu.
                                   ŻD 1, 42-43

Służebnica Pana - 2009-10-29 13:51:27

29 października


Gdyby ktoś, budując dom, założył fundamenty i postawił ściany, lecz nie pokrył ich dachem, na cóż by mu się przydała cała budowa? Poniósłby szkodę na majątku i stałby się przedmiotem ludzkiego śmiechu. Na cóż się również przyda, gdy ktoś zaczął żyć po Bożemu, a potem przestał, jeżeli nie na to, że ponosi wielką szkodę na duszy i staje się pośmiewiskiem aniołów i ludzi. Jak w każdej sprawie, tak i w tej potrzebna jest wytrwałość.
                                    ŻD 2, 719

Służebnica Pana - 2009-10-30 23:00:15

30 października



Bez wytrwałości nie można się zbawić, bo sam Zbawiciel zapewnia, że tylko ten, kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony (Mt 10, 22) i przez ucznia swego przyrzeka: Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia (Ap 2, 10).
                                    ŻD 2, 719

Służebnica Pana - 2009-10-31 11:32:17

31 października



Wytrwałość, według orzeczenia Soboru Trydenckiego, jest wyjątkową łaską, tj. nie tylko łaską jednorazową, działającą chwilowo, ale całym łańcuchem łask, tak zewnętrznych, które usuwają przeszkody, jak wewnętrznych, które oświecają, wzruszają i umacniają dusze. Temu łańcuchowi łask staraj się dorównać łańcuchem modlitw. Nie wypuszczaj z rąk tego łańcucha, inaczej przerwiesz łańcuch łask i nie dostaniesz się do nieba. Szczególnie módl się do Najśw. Panny, by cię trzymała w objęciach swej macierzyńskiej opieki. Ona jest furtą, przez którą wchodzimy do świątyni doskonałości i do górnego Syjonu.
                                    ŻD 2, 722

Służebnica Pana - 2009-11-01 10:47:32

1 listopada



Bóg chciałby nas karmić swym Bóstwem, ale ponieważ jest to pokarm aniołów, niedostępny dla nas, postanowił dostosować go do naszej słabości. Oto Słowo stało się Ciałem, ale nie tylko; okryło się nadto postaciami chleba i wina. Pan karmi nas swoim Ciałem i Krwią, aby utrzymywać i pomnażać w nas życie nadprzyrodzone, by nas oczyszczać i uświęcać, by nas łączyć z sobą i przemieniać w Siebie. Przyjmując Pana Jezusa w Najśw. Sakramencie łącz się z całym Kościołem wojującym i triumfującym, ze wszystkimi duszami pobożnymi na ziemi, ze wszystkimi świętymi w niebie i ze wszystkimi aniołami, którzy niewidzialnie otaczają przybytek Pana Zastępów.
                                    ŻD 3, 15-16; 80

Służebnica Pana - 2009-11-02 13:10:32

2 listopada


Eucharystia jest powtórzeniem Ofiary Krzyża. Skoro tylko Pan Jezus oddał swego ducha, zadrżała ziemia, w Jerozolimie otwarły się niektóre groby, umarli powstali, a dusze trzymane w otchłani zostały uwolnione z więzienia. Podobnie dzieje się teraz; gdy Pan Jezus ponawia śmierć swoją na ołtarzu, Jego Najświętsza Krew spływa niejako do otchłani czyśćcowej, łagodzi mękę dusz cierpiących, obmywa ich winy i otwiera im drogę do nieba.
                                    ŻD 3, 18; 27-28

Służebnica Pana - 2009-11-03 20:09:29

3 listopada


Msza św. jest przede wszystkim Ofiarą uwielbienia, bo w niej sam Syn Boży wielbi swego Ojca i korzy się przed Jego majestatem wyniszczając się i umierając w sposób bezkrwawy. Łącz się więc z Panem Jezusem podczas Mszy św., by przez Niego i z Nim składać hołdy Trójcy Najświętszej i ofiarować swe życie na rozszerzenie chwały Bożej.                                     ŻD 3, 22

Służebnica Pana - 2009-11-04 21:29:36

4 listopada


Msza św. jest Ofiarą dziękczynienia. Wszyscy jesteśmy dłużnikami Bożymi, bo wszystko, co mamy, wzięliśmy od Boga. Lecz cóż oddamy Bogu za wszystko, co nam dał? Nie mamy nic, co byłoby godne Boga; lecz Pan Jezus ulitował się nad naszą nędzą i dał nam Siebie samego, abyśmy ofiarowali Go we Mszy św. jako jedyne dziękczynienie godne Boga.
                                    ŻD 3, 22-23

Służebnica Pana - 2009-11-05 15:21:49

5 liatopada


Msza św. jest najwyższym darem, a równocześnie jest pobudką i szkołą wdzięczności. Ile razy uczestniczysz we Mszy św., dziękuj gorąco Najśw. Sercu Jezusowemu, a przez Nie Najświętszej Trójcy za wszystkie dary przyrodzone i za wszystkie łaski nadprzyrodzone, dane nie tylko tobie, ale wszystkim aniołom i ludziom, z Królową niebieską na czele.
                                    ŻD 3, 23

Służebnica Pana - 2009-11-06 15:50:41

6 listopada


Gdy bierzesz udział w Najśw. Ofierze, patrz na nią z uczuciem żywej wiary, którą najlepiej potrafisz ożywić przez rozważanie nieskończonej miłości Boga przejawiającej się w tej Ofierze. Wiara twoja niech będzie ogrzana miłością. Z wiarą i miłością połącz głęboką pokorę. Z miłości i pokory niech wypłynie cześć zewnętrzna. Z uszanowaniem łącz uwagę ducha i nabożeństwo serca.
                                    ŻD 3, 31-32

Służebnica Pana - 2009-11-07 13:54:35

7 listopada



Msza św. jest Ofiarą ubłagania. Wszyscy jesteśmy nędzni i na każdym kroku potrzebujemy Bożego miłosierdzia. Otóż ołtarz jest tronem miłosierdzia, przed którym możemy z ufnością składać nasze prośby, mając pewność, że jeżeli są zgodne z wolą Bożą, będą łaskawie przyjęte. Pan Jezus bowiem we Mszy św. ofiaruje za nas wszystkie zasługi swego życia i swojej śmierci.
                                    ŻD 3, 23

Służebnica Pana - 2009-11-08 13:49:44

8 listopada



Msza św. jest Ofiarą przebłagania. Wszyscy jesteśmy grzesznikami, zasługującymi na surową karę, bo każdy grzech, jako bunt przeciw Bogu, obraża jego świętość i przywołuje Jego sprawiedliwość. Ofiara Mszy św. wyprasza nam łaskę nawrócenia i żalu, a tym samym, chociaż pośrednio, jedna nas z Bogiem i odwraca od nas karę. Nadto Msza św. jest doskonałym zadośćuczynieniem za obrazę, jaką grzech wyrządza Bogu i wynagrodzeniem za długi Kościoła wojującego i cierpiącego.
                                    ŻD 3, 25

Służebnica Pana - 2009-11-09 17:36:18

9 listopada




Pan Jezus jest naszym Mistrzem, który z głębi ołtarza przemawia do każdej duszy; trzeba więc słuchać Jego nauki, wpatrywać się w Jego Serce i naśladować Jego cnoty. Słuchając słów Ewangelii wyznawaj wiarę we wszystkie prawdy objawione, oświadczaj gotowość na męczarnie i śmierć w ich obronie i dziękuj za powołanie cię do Kościoła.
                                    ŻD 3, 17; 42

Służebnica Pana - 2009-11-10 07:52:24

10 listopada




Pan Jezus jest pokarmem naszych dusz i usilnie pragnie do nas przychodzić. Pokarm cielesny jednoczy się z ciałem i przechodzi w ciało; Komunia św. zaś łączy nas z Panem Jezusem i przemienia nas w Pana Jezusa, a przez Niego jednoczy nas z Ojcem. W Komunii św. łączy się miłość Ojca do Syna z miłością Jezusa do człowieka i z miłością naszą do Boga; bo Bóg chce człowieka, a człowiek pragnie Boga, tak że padają sobie niejako w objęcia Stwórca i Zbawiciel z jednej, a człowiek z drugiej strony.
                                    ŻD 3, 18; 69; 71

Służebnica Pana - 2009-11-11 16:28:37

11 listopada


Jeżeli chcesz dobrze przygotować się do Komunii św., módl się o tę łaskę, bo do godnego przyjęcia Pana Boga tylko On sam usposobić cię może. Módl się do Serca Jezusowego, by raczyło oświecić i zapalić twe serce, oraz do Najśw. Matki, by ci uprosiła choć okruszynę tego nabożeństwa, z jakim Ona sama przyjmowała Najśw. Ciało swego Syna. Ze swej strony przynieś, obok czystości serca, dobrą intencję, żywą wiarę, pokorną cześć i świętą bojaźń.
                                    ŻD 3, 100-103

Służebnica Pana - 2009-11-12 15:23:06

12 listopada


Pan Jezus z miłości pozostał w Najśw. Sakramencie, a więc i ty idź do Pana z miłością i ufnością. Z miłością Boga łącz miłość bliźnich. Pamiętaj, że Pan Jezus nie pozwala przystąpić do ołtarza temu, kto pokłócił się z bratem. On dlatego, jak mówi św. Augustyn, ustanowił ten sakrament pod postaciami chleba i wina, aby tak jak chleb z wielu ziaren pszenicy, jak wino powstaje z wielu jagód, tak też wierni przyjmujący ten sakrament stali się jednym ciałem i jednym duchem. Najśw. Sakrament jest spójnią i symbolem jedności Mistycznego Ciała, którego Głową jest Chrystus.
                                    ŻD 3, 105-106

Służebnica Pana - 2009-11-13 15:13:08

13 listopada



Gdyby Pan Jezus przebywał w naszych kościołach tylko w czasie Mszy św., to już byłaby to dla nas wielka łaska i szczęście. Lecz On posunął dalej swą miłość, bo stał się więźniem naszych kościołów i uczestnikiem naszego wygnania. Jeżeli zaś Pan Jezus mieszka wśród nas, czyż nie jest słuszne, abyśmy Go odwiedzali jak najczęściej?
                                    ŻD 3, 46

Służebnica Pana - 2009-11-14 12:33:07

14 listopada



Życie Pana Jezusa w Najśw. Sakramencie jest dalszym ciągiem i dopełnieniem Jego ziemskiego życia. Jak przedtem, tak i teraz Pan Jezus jest ubogi, pokorny, posłuszny, cichy i zupełnie oddany chwale Ojca i zbawieniu dusz. Jak przedtem tak i teraz naucza On i oświeca dusze pokorne, pociesza i umacnia stroskane, leczy i dźwiga dusze słabe, wskrzesza i ożywia umarłe na skutek grzechu. Jak dawniej garnęły się do Niego dusze po naukę, pociechę i łaskę, tak i dziś mogą wyprosić sobie u Niego to wszystko podczas nawiedzenia.
                                    ŻD 3, 48-49

Służebnica Pana - 2009-11-15 17:52:51

15 listopada



Z nawiedzenia Najśw. Sakramentu płynie nadprzyrodzona mądrość, gorąca miłość, pociecha w cierpieniach i siła w pokusach, szczęście upajające duszę, nasze bogactwo. Cóż więc dziwnego, że święci byli tak gorliwi w nawiedzaniu Najśw. Sakramentu. Za przykładem świętych spiesz i ty do Pana z upragnieniem i tęsknotą; niech największą twoją rozkoszą będzie modlitwa przed Najśw. Sakramentem.
                                    ŻD 3, 49-51

Służebnica Pana - 2009-11-16 13:22:29

16 listopada



Gdy nawiedzasz Najśw. Sakrament, idź do Pana Jezusa z miłością Najśw. Matki, św. Józefa i św. Jana, z żalem Magdaleny i Dobrego Łotra, z tęsknotą starca Symeona, z ufnością Kananejki i setnika. Gdy już jesteś u stóp Chrystusowych, uczyń akt żywej wiary i przejmij się głęboko uczuciem rzeczywistej obecności Pana Jezusa. Ciesz się z Jego obecności i wylewaj przed Nim swoje serce w słodkiej i poufnej rozmowie.
                                    ŻD 3, 52-53

Służebnica Pana - 2009-11-17 07:59:47

17 listopada




Najbardziej skutecznym środkiem do spotęgowania czci i miłości Pana Jezusa utajonego w Najśw. Sakramencie jest nabożeństwo do Najśw. Serca Jezusowego. Cóż jest na niebie i na ziemi wspanialszego, cóż miłości godniejszego nad Serce Jezusa. Jest to Serce Boga Człowieka, Serce najwyższej Mądrości, samej Świętości i niezmierzonej Miłości, Serce naszego Stwórcy, Mistrza, Zbawcy, naszego Króla, Przyjaciela, Brata i Ojca.
                                    ŻD 3, 132-133

Służebnica Pana - 2009-11-18 15:51:40

18 listopada



Najświętsze Serce jest ogniskiem i godłem miłości Jezusa zarówno tej, którą On jako Bóg ma wspólną z Ojcem i Duchem Świętym, jak i tej, która przepełniała Jego ludzkie Serce, miłości niepojętej, której pełne są wszystkie Jego słowa i czyny. Tę miłość chce On przelać w nasze serca.
                                    ŻD 3, 134

Służebnica Pana - 2009-11-19 15:02:54

19 listopada



Najśw. Sercu Jezusa oddawaj cześć Boską, bo jest Ono nierozdzielnie złączone z Bóstwem, jest Sercem Syna Bożego. Miłuj Je gorąco, bo Ono przede wszystkim pragnie miłości. Naśladuj Boskie Serce Jezusa, to jest nie tylko rozważaj Jego słowa i czyny, ale też uczucia, dążności i pragnienia, aby przejąć się nimi i zrealizować je w sobie. Miej wielką ufność w Najśw. Sercu Jezusa. Jeżeli jakaś praca lub ofiara wyda ci się zbyt ciężka, zanurz ją w Ranie Serca Jezusa, a stanie się lekka. Słowem, mieszkaj zawsze w Najśw. Sercu Jezusa.
                                    ŻD 3, 139-144

Służebnica Pana - 2009-11-20 06:55:11

20 listopada




W życiu przyrodzonym człowiek ma rodzinę: ojca, matkę i rodzeństwo; tak jest i w życiu nadprzyrodzonym. Ojcem naszym jest Bóg, matką Bogarodzica i Kościół, rodzeństwem są aniołowie i święci w niebie, a na ziemi - ludzie.
                                    ŻD 3, 145

Służebnica Pana - 2009-11-21 09:41:25

21 listopada




Św. Bernard, mając głosić cześć Bogarodzicy, mówi do Niej: „Twoja wspaniałość wywyższona jest nad niebiosa i nad wszystkie ziemie chwała Twoja. Ani na niebie, ani na ziemi nie znajdzie się stworzenie, które mogłoby godnie wysławić Twą wielkość” (Sermo 2 super Salve Regina). Jeśli tak mówi wielki sługa Maryi, cóż ja mogę powiedzieć? Gdy jednak mówić potrzeba, podam parę tematów do rozważenia: Najśw. Maryja Panna jest cudem łaski, wzorem i mistrzynią doskonałości, Matką Bożą i Pośredniczką naszą u Syna, naszą Matką i naszą Królową.
                                    ŻD 3, 145-146

Służebnica Pana - 2009-11-22 16:55:10

22 listopada




Wspaniała była świątynia Salomona, której wnętrze lśniło od złota; lecz wspanialszą stokroć jest Najśw. Panna Maryja, którą Bóg wybrał na świątynię i żywy przybytek Słowa Przedwiecznego, bo w Niej i z Niej Syn Boży przyjął ludzkie ciało. Tę świątynię przyozdobił Bóg wszystkimi skarbami nieba, bo nie tylko zachował Ją od wszelkiej zmazy grzechu, ale nadto wylał na Nią całe morze łask. Toteż archanioł Gabriel nazywa Ją „łaski pełną"”.
                                    ŻD 3, 146

Służebnica Pana - 2009-11-23 12:58:56

23 listopada





Najśw. Panna Maryja jest wzorem i Mistrzynią doskonałości. Ona jest najdoskonalszym odbiciem Jezusa Chrystusa, Jego najwierniejszą kopią, stąd cnoty Chrystusowe jaśnieją w Niej niezrównanym blaskiem. Mówi Pismo Święte, że „na początku Bóg stworzył dwa światła, słońce i księżyc i umieścił je na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią” (Rdz 1, 15). I w świecie duchowym, czyli w Kościele, widzimy dwa światła: słońcem jest Jezus Chrystus, księżycem Bogarodzica Maryja. Jezus Chrystus sam przez się jest światłością, Maryja zaś swoje światło, to jest łaskę, świętość i chwałę bierze od Chrystusa.
                                    ŻD 3, 150-151

Służebnica Pana - 2009-11-24 19:39:36

24 listopada




Pomiędzy przywilejami, jakimi Bóg tak hojnie uposażył Najśw. Pannę, ten był największy, że z Niej za sprawą Ducha Świętego Syn Boży przyjął ciało ludzkie. Maryja, jako Matka Odkupiciela, wplata się w cudowną tkaninę zamiarów Bożych. Od Jej słowa: Niech mi się stanie, Bóg uzależnił odkupienie świata i Ją postawił pod krzyżem, gdy dokonywało się odkupienie. Ją umieścił w wieczerniku, gdy Duch Święty miał zstąpić na Apostołów. Od Jej pośrednictwa zależy również nasze zbawienie. Aby zaś Maryja mogła spełniać urząd naszej Pośredniczki i Szafarki łask, Pan uczynił Ją pełną łaski i potęgi oraz pełną miłosierdzia.
                                    ŻD 3, 153-156

Służebnica Pana - 2009-11-25 17:38:32

25 listopada




Maryja jest nie tylko Pośredniczką, lecz także naszą Matką. Stała się nią wtedy, gdy porodziła Syna Bożego, a w Nim całą rodzinę chrześcijańską, bo Jezus jest naszą Głową, my Jego członkami. To macierzyństwo zostało zatwierdzone na Kalwarii, gdzie Maryja porodziła nas powtórnie, uczestnicząc w boleściach Odkupiciela. Pan Jezus słowami: Niewiasto, oto syn Twój nadał swojej Rodzicielce w stosunku do ludzi nie tylko imię ale i uczucia matki, a ogień miłości, wybuchający z Jego Serca, udzielił się także Jej Sercu.
                                    ŻD 3, 159

Służebnica Pana - 2009-11-26 20:13:58

26 listopada



Bogarodzica Maryja jest także naszą Królową. Ponieważ miała czynny udział w poniżeniu i boleści Syna Bożego, uczestniczy również w Jego wywyższeniu i chwale. Jak więc Chrystus Pan jest Królem wszechświata i wszystko, co jest na niebie, na ziemi i pod ziemią jest poddane Jego berłu, podobnie i Maryja jest Królową nieba i ziemi.
                                    ŻD 3, 166-167

Służebnica Pana - 2009-11-27 21:32:20

27 listopada




Według głębokiej myśli św. Katarzyny Sieneńskiej, Pan Jezus jest niejako mostem łączącym dwa brzegi, to jest wieczność z czasem, nieskończoność ze skończonością, Boga ze stworzeniem. Przez ten most Bóg przychodzi do nas, a my przychodzimy do Boga, albowiem Pan Jezus jest naszym Pośrednikiem i tylko przez Niego mamy przystęp do Ojca. Ponieważ Maryja pierwsza przyjęła Jezusa i przyodziała Go ciałem, więc przez Maryję trzeba iść do Jezusa, jak przez Jezusa idziemy do Ojca. Jak przez Maryję Pan Jezus przyszedł do nas po raz pierwszy, tak przez Kościół św. przychodzi do nas ustawicznie, aż do skończenia wieków. Kościół jest jakby drugą Bogarodzicą, bo on ciągle rodzi Chrystusa dla świata i daje Go nam codziennie.
                                    ŻD 3, 189-190

Służebnica Pana - 2009-11-28 20:07:01

28 listopada



O jakże winieneś dziękować Bogu, że cię powołał do Kościoła, który jest mistrzynią świata, szafarką łask i arką zbawienia, że cię karmi Jego nauką, uświęca Jego sakramentami, otacza Jego opieką.
                                    ŻD 3, 193

Służebnica Pana - 2009-11-29 14:09:18

29 listopada




Oprócz ludzi, naszymi braćmi duchowymi są aniołowie. Według nauki Ojców Kościoła, aniołowie różnią się między sobą łaską i godnością, a w ten sposób tworzą niebieską hierarchię złożoną z dziewięciu chórów. Najniższy stopień zajmują Aniołowie, następne: Archaniołowie, Moce, Mocarstwa, Księstwa, Panowania, Trony, Cherubini a najwyższy Serafini. Zadaniem ich jest przede wszystkim wyśpiewywać Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu nieustanny hymn chwały. Nadto aniołowie spełniają rozkazy Boże, są narzędziami Jego sprawiedliwości lub miłosierdzia. Nam sprowadzają łaski z nieba, a nasze dobre uczynki i modlitwy zanoszą do Boga. Prowadzą dusze świętych do nieba i przyjmują do swego grona, ciesząc się niewymownie, że pod ich opieką wygrały wielką walkę i otrzymały przygotowane dla nich mieszkanie.
                                    ŻD 3, 208-216

Służebnica Pana - 2009-11-30 16:22:33

30 listopada



Naszymi braćmi duchowymi są także święci; oni to żyjąc na ziemi, odznaczali się życiem doskonałym podobnym do życia Chrystusa. Są oni zatem wiernymi obrazami Chrystusa, chwalebnymi członkami Jego mistycznego Ciała, świetnymi przybytkami Jego łaski i chwały, błyszczącymi klejnotami w koronie Króla niebieskiego, wybranymi książętami Jego dworu. Święci są również naszymi orędownikami u Boga, gdyż jedyny Pośrednik nasz, Jezus Chrystus, pozwala świętym wstawiać się za nami. Oni widzą nasze potrzeby w Bogu, jak w wielkim zwierciadle, w którym wszystko się odbija, a w które oni patrzą nieustannie, widzą tyle, ile im Bóg widzieć pozwala. Wzywaj więc pomocy świętych.
                                    ŻD 3, 219-221

Służebnica Pana - 2009-12-02 17:03:56

2 grudnia


Jezus Chrystus jest dla nas wszystkim. On jest naszym Bogiem i naszym Stwórcą, naszym Zbawcą i naszym zbawieniem, Odkupicielem i ceną okupu, naszym pośrednikiem i naszym życiem, przewodnikiem i drogą, Mistrzem i mądrością, kapłanem i ofiarą, piastunem i pokarmem, naszym ostatecznym celem i najwyższym szczęściem.
                                    ŻD 3, 227

Służebnica Pana - 2009-12-03 19:53:35

3 grudnia



Przez chrzest Pan Jezus staje się Bogiem duszy, dusza zaś Jego świątynią, którą On poświęca własną krwią. Na ołtarzu tej świątyni ma się palić nieustanna ofiara wiary, nadziei, miłości, uwielbienia i dziękczynienia. Jak długo stoi ten ołtarz, Pan Jezus mieszka w duszy, wraz z Ojcem i Duchem Świętym.                                     ŻD 3, 228

Służebnica Pana - 2009-12-04 08:29:12

4 grudnia


Gdybyśmy zakosztowali wszystkich rozkoszy świata, zgromadzili wszystkie skarby ziemi, posiedli korony wszystkich królów, sławę wszystkich bohaterów, mądrość wszystkich mędrców, gdybyśmy uszczęśliwili i rodzinę, i naród, i całą ludzkość, jeżeli nie służymy Bogu w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem jako naszą prawdą, naszą drogą i naszym życiem - niczym nie jesteśmy i nie żyjemy wcale, bo życie nasze nie jest życiem ale złudzeniem i snem, po którym nastąpi straszne przebudzenie.
                                   ŻD 1, 12

Służebnica Pana - 2009-12-08 19:56:01

5 grudnia


Przez chrzest św. Pan Jezus staje się Oblubieńcem duszy, a dusza Jego oblubienicą. On ją zaślubia pierścieniem zjednoczenia z Sobą, wprowadza do swego domu, to jest do Kościoła, dopuszcza do uczestnictwa w swoich skarbach na ziemi i w królestwie swoim w niebie, pod warunkiem, że dochowa wierności Oblubieńcowi.
                                    ŻD 3, 229-230









6 grudnia

W ściślejszym znaczeniu słowa, dusza staje się oblubienicą Chrystusa, gdy z miłości ku Niemu wybiera dozgonne dziewictwo powtarzając niejako za św. Agnieszką: „Jezus Chrystus jest moim Oblubieńcem, moją miłością, moim życiem, moim wszystkim”.
                                    ŻD 3, 231








7 grudnia


Przez chrzest św. Pan Jezus staje się życiem duszy, bo przez Ducha Świętego wraz z łaską uświęcającą daje jej zaczątki życia duchowego – nasiona cnót Boskich: wiary, nadziei i miłości, i dary Ducha Świętego; potem nie przestaje w niej żyć i działać, jeżeli tylko dusza nie stawia oporu. Stąd życie duszy chrześcijańskiej jest niczym innym, jak tylko dalszym ciągiem życia Jezusa Chrystusa.
                                    ŻD 3, 232-233









8 grudnia

Pan Jezus jest źródłem naszego życia duchowego, co On sam wyraził w przypowieści o winnym szczepie i latoroślach. Jak bowiem latorośle, odcięte od winnego szczepu usychają, tak i my o tyle mamy życie duchowe, o ile jesteśmy złączeni z Chrystusem. Latorośle otrzymują życiodajne soki od winnego szczepu. Dusza otrzymuje swe życie nadprzyrodzone od Chrystusa, a wszystkie Jego prace, cierpienia i zasługi są jej własnością. Przez wzgląd na zasługi Chrystusa Jezusa, Zbawiciela rodu ludzkiego, Błogosławiona Dziewica Maryja zachowana została od wszelkiej zmazy grzechu i jest Niepokalanie Poczęta.
                                    ŻD 3, 146; 234

Służebnica Pana - 2009-12-09 19:47:05

9 grudnia



Pan Jezus udziela duszy swoich darów, ale żąda od niej wzajemności. Skoro On żyje w nas i my powinniśmy żyć w Nim. Żyć w Chrystusie, to znaczy oddać Mu wszystkie władze tak duszy jak ciała, by On nimi rządził i kierował według swej woli. Tym samym przemienić się w Chrystusa Pana tak zewnętrznie, jak i wewnętrznie, aby można powtórzyć słowa św. Pawła: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20).
                                    ŻD 3, 234-235

Służebnica Pana - 2009-12-10 15:15:53

10 grudnia




Aby to osiągnąć, należy przede wszystkim przyoblec się w Chrystusa Pana, to jest stać się podobnym do Niego w życiu zewnętrznym, czyli w słowach, czynach i cierpieniach. Czytamy w Piśmie Świętym, że Jakub z porady matki Rebeki ubrał się w szaty Ezawa i przyszedł do swego ojca Izaaka, aby otrzymać jego błogosławieństwo. Podobnie matka Kościół ubiera nas w cnoty Chrystusa: w Jego pokorę, cichość, cierpliwość i miłość, a tak ubranych prowadzi do Boga naszego Ojca, który dla wonności cnót Jezusa, udziela nam swego błogosławieństwa.
                                    ŻD 3, 235

Służebnica Pana - 2009-12-11 12:29:23

11 grudnia


Trzeba nadto przeistoczyć swe życie wewnętrzne, czyli swoje sądy, uczucia, intencje zamienić na Jego sądy uczucia i pobudki. Trzeba swoje serce zamienić na Jego Serce, aby nie tylko tak mówić, działać i cierpieć na zewnątrz, ale też tak myśleć i pragnąć jak Chrystus; słowem, żyć całkowicie według Chrystusa i w Chrystusie.
                                    ŻD 3, 235-236

Służebnica Pana - 2009-12-12 16:33:02

12 grudnia


Prowadzenie życia w Chrystusie jest obowiązkiem wszystkich chrześcijan, bo każdy chrześcijanin winien w swoich sądach, pragnieniach, słowach, uczynkach i cierpieniach stać się podobnym do Chrystusa Pana, czyli całe swe życie kształtować według życia Chrystusa. To życie w Chrystusie, jeżeli jest wierne, jest szczytem doskonałości.
                                    ŻD 3, 236

Służebnica Pana - 2009-12-13 15:50:48

13 grudnia



Św. Bonawentura mówi, że najwyższym szczeblem doskonałości, na jaki dusza wspiąć się może, jest tak ścisłe zjednoczenie się z Bogiem, że dusza skupiona w Bogu razem ze swymi władzami staje się z Nim jednym duchem; jej pamięć przypomina sobie tylko Boga, jej umysł myśli tylko o Bogu, jej wola zwraca swą miłość tylko do Boga. Jeżeli te trzy władze, albo któraś z nich, nie mają na sobie pieczęci Bóstwa, dusza nie jest jeszcze doskonale zjednoczona z Bogiem.
                                    ŻD 3, 236

Służebnica Pana - 2009-12-14 15:30:03

14 grudnia


Ze zjednoczenia z Chrystusem pochodzi bogactwo i wielkość duszy; Pan Jezus bowiem hojnie obdarza łaskami duszę, która Mu się oddaje doskonale, dopuszcza ją często do bliskiej poufałości z Sobą. Odsłania przed nią swe tajemnice, a czasem nawet składa swą wszechmoc w jej ręce.
                                    ŻD 3, 236-237

Służebnica Pana - 2009-12-15 12:06:26

15 grudnia



Życie w Chrystusie daje duszy pokój i szczęście, bo Jezus jest istotną mądrością, prawdziwym dobrem, wieczną pociechą i samym niebem. W Nim - mówi św. Wawrzyniec - jest wewnętrzny i niezachwiany pokój, nieustające szczęście, jedynie czysta radość, niezamącona pogoda, towarzystwo miłości, uścisk zjednoczenia.
                                    ŻD 3, 237

Służebnica Pana - 2009-12-16 15:07:49

16 grudnia



„Kto znalazł Jezusa – mówi św. Henryk Suzo – znalazł źródło radości i szczęścia; Jezus bowiem jest źródłem wiecznie żywym, nigdy nie wyczerpanym skarbem, wypełnieniem wszystkich pragnień”. Nic więc dziwnego, że święci tak gorąco pragnęli, aby Pan Jezus żył w nich, oraz by oni żyli w Panu Jezusie.
                                    ŻD 3, 237

Służebnica Pana - 2009-12-17 21:36:28

17 grudnia


Jezus pragnie, abyś i ty żył w Nim. Jak niegdyś w Betlejem, tak i teraz chodzi On z Maryją i Józefem, to jest ze swą miłością i łaską, chodzi od domu do domu, od duszy do duszy i puka, i prosi o przyjęcie: Otwórz mi, abym zamieszkał w tobie i napełnił cię moim światłem i moją miłością”. A jeżeli Pan tak cię wzywa, to nie będzie ci skąpił swej łaski. Czyń tylko, co do ciebie należy.
                                    ŻD 3, 238

Służebnica Pana - 2009-12-18 14:55:49

18 grudnia



Chcąc dojść do zjednoczenia z Panem Jezusem, przede wszystkim miłuj Go gorąco, bo miłujący stara się we wszystkim przypodobać i stać się podobny do umiłowanego. Aby pobudzić się do gorącej miłości, rozważaj Jego piękność, świętość, doskonałość, Jego nieskończoną miłość ku nam i niepojęte dzieła tej miłości: żłóbek, krzyż i Najśw. Sakrament.
                                    ŻD 3, 238

Służebnica Pana - 2009-12-19 13:24:39

19 grudnia




Jeżeli chcesz, aby Jezus żył w tobie, proś o to usilnie, zwłaszcza po Komunii św.: „O Panie Jezu, zniszcz we mnie życie własne, życie zepsutej natury, a daj mi życie Twoje”. Wpatruj się często w życie Pana Jezusa, tak zewnętrzne jak wewnętrzne, by ukształtować swoje życie według Jego życia. Do tego pomaga przede wszystkim rozmyślanie i ciągłe skupienie.
                                    ŻD 3, 238-239

Służebnica Pana - 2009-12-20 10:31:32

20 grudnia



Sama modlitwa nie wystarczy. Trzeba nadto oczyszczać duszę, wystrzegając się nie tylko grzechów śmiertelnych, które odbierają duszy łaskę uświęcającą a z nią miłość Bożą, ale także powszednich, które osłabiają tę miłość. W tym celu módl się codziennie, zwłaszcza po Komunii św.: „Nie dozwól, Panie, abym przez grzech śmiertelny odłączył się od Ciebie, bo lepiej dla mnie umrzeć niż zgrzeszyć”. Strzeż mnie także od grzechów powszednich, zwłaszcza popełnianych rozmyślnie i z przywiązaniem.
                                    ŻD 3, 239

Służebnica Pana - 2009-12-21 17:08:04

21 grudnia



Z pokorną i ufną modlitwą trzeba łączyć ciągłe czuwanie, ciągłe poczucie własnej słabości i ciągłą walkę, bo przebiegli i potężni wrogowie ze wszystkich stron otaczają duszę: wewnątrz złe skłonności, na zewnątrz szatan i świat. W chwilach pokusy (są one konieczne w życiu duchowym) upokórz się głęboko, uznając słabość natury jako skutek grzechu pierworodnego, a równocześnie zwróć się do Boga z gorącą prośbą o pomoc. Niech sam Pan Jezus walczy w tobie, za ciebie i wraz z tobą. Do Jego Serca kołataj za przyczyną Bogarodzicy, aniołów i świętych.
                                    ŻD 3, 239

Służebnica Pana - 2009-12-22 06:56:29

22 grudnia



Oczyszczaj też duszę z wad i słabości tamujących działanie Boże. Rozwojowi Królestwa Chrystusa Pana w nas bardzo przeszkadza to, że On, przychodząc do naszych serc, znajduje te serca pełne pragnień, przywiązań i ulubionych próżnostek. On zaś pragnie znaleźć serca czyste i wolne, aby stać się ich bezwzględnym Panem i napełniać je swoim życiem.
                                    ŻD 3, 240

Służebnica Pana - 2009-12-23 10:55:46

23 grudnia



„Jeżeli chcesz otrzymać łaskę upomina autor księgi O naśladowaniu Jezusa Chrystusa – odrzuć wszystko, co przeszkadza jej przyjściu. Szukaj samotności, nie pragnij niczyich rozmów. Miej za nic świat cały, a ponad wszystko przekładaj oddanie się Bogu„.
                                    ŻD 3, 240

Służebnica Pana - 2009-12-24 10:24:25

24 grudnia



Przy pomocy rachunku sumienia staraj się w świetle Bożym poznać swe wady i słabości, upokarzając się potem przed Bogiem i ludźmi. Proś w codziennej modlitwie o chęć zwalczania ich przez ciągłe umartwienie, oraz o moc do przezwyciężenia ich i do nabycia odpowiednich cnót. Konieczne jest także, aby współpracując z łaską wyzbywać się szkodliwych przywiązań do ludzi (np. zmysłowych przyjaźni), do rzeczy (np. do sławy, zaszczytów, wygód, a u osób zakonnych do miejsc, zatrudnień, urzędów). Dobre zaś przywiązania naturalne (np. do rodziny) trzeba zamienić na nadnaturalne, czyli na miłość świętą, która kocha Boga z całego serca, a wszystko inne w Bogu i dla Boga. Kto pragnie, aby Pan Jezus żył i działał w nim, musi wyzbyć się siebie.
                                    ŻD 3, 240-241

Służebnica Pana - 2009-12-25 13:18:04

25 grudnia


Najśw. Panna otrzymawszy od Boga pełnię łaski, ciągle ten dar pomnażała modlitwą i dobrymi czynami. Służebnica Pańska żyła w ukryciu, powtarzając ciągle: „Niech mi się stanie według słowa Twego”. Bóg Ojciec przez Wcielenie odstąpił Jej niejako swego jedynego Syna, tak że stał się On także Jej Synem.
                                    ŻD 3, 148-153

Służebnica Pana - 2009-12-26 10:26:31

26 grudnia


Są pewne znaki, po których można poznać, czy dusza pozostaje pod działaniem łaski Bożej czy też natury. Łaska Boża działa na rozum, który oświeca i wspiera w poznawaniu prawdy, oraz na wolę, którą pobudza do umiłowania dobra i wspomaga w wykonaniu.
                                    ŻD 3, 243

Służebnica Pana - 2009-12-27 13:09:26

27 grudnia



Duch Boży działając na rozum uczy zawsze prawdy, podaje rzeczy ważne i pożyteczne, przynosi z sobą światło, czyni umysł pojętnym, uległym i rozsądnym, budzi myśli pokorne, a nie zarozumiałe i wyniosłe. Działając na wolę, rodzi chęć zaparcia się i umartwienia, pokój wewnętrzny, świętą wolność ducha, wzgardę siebie i umiłowanie upokorzeń, posłuszeństwo dla natchnień Bożych i woli przełożonych, cierpliwość w cierpieniach, miłość pełną łagodności i poświęcenia się, czystość intencji połączoną ze szczerością i prostotą, a przede wszystkim pragnienie naśladowania Jezusa Chrystusa.
                                    ŻD 3, 243

Służebnica Pana - 2009-12-28 12:06:58

28 grudnia


Duch Boży działa zwykle spokojnie, stopniowo i powoli, chociaż stanowczo i trwale. Nie zadaje jednak gwałtu, ale stosuje się do usposobień i potrzeb natury ludzkiej, której wcale nie niszczy, ale raczej ją oczyszcza, podnosi i udoskonala; stąd też u jednych wpływa więcej na rozum, u drugich na wolę. Tak np. ludzi wykształconych i uczonych raczej oświeca, by poznali prawdę; skoro zaś rozum zachwyci się jej pięknością, wtedy skłania wolę do umiłowania jej i do wypełnienia tego, co pokochała. Przeciwnie, u ludzi prostszych, mających więcej uczucia a mniej bystrości ducha, budzi raczej gorący zapał do dobrego, po światło zaś każe iść do przewodników duchowych.
                                    ŻD 3, 243-244

Służebnica Pana - 2009-12-29 00:50:57

29 grudnia


Zawsze z działania Bożego dusza odnosi większe skupienie, większą wzgardę siebie i świata, większą ufność, większe pragnienie oddania się Bogu. Natura działa przeciwnie, szuka zwykle tego, co dogadza zmysłom, co schlebia miłości własnej, a jeżeli rwie się do dobrego, wybiera to, co jest piękne, wielkie i miłe, a nie to, co pomnaża chwałę Bożą. We wszystkim szuka swego zadowolenia i siebie samą ma na celu; ustawicznie zwraca się ku sobie, tak że ogniskiem jej działania jest jawne lub ukryte ja. W działaniu nie troszczy się o intencje, lecz całą uwagę zwraca na to, by czyn na zewnątrz był okazały, bo pragnie pustkę wewnętrzną wypełnić blaskiem zewnętrznym.
                                    ŻD 3, 245-246

Służebnica Pana - 2009-12-30 13:39:39

30 grudnia




Aby dojść do doskonałego zjednoczenia z Bogiem, trzeba całkowicie „umrzeć sobie”. Gdy człowiek umiera, traci nie tylko posiadanie bogactw i pociech ziemskich, ale nawet używanie zmysłów i władz ciała, bo dusza odłącza się od ciała i przestaje na nie działać. Podobnie dzieje się z człowiekiem, który doskonale obumiera sobie i światu. Gardzi on dobrami i pociechami świata, za nic ma jego sławę i zaszczyty, odrywa serce od stworzeń, umartwia swe zmysły i żądze. Życie zewnętrzne go nie pochłania, owszem, wśród największego gwaru rozmawia z Bogiem w świątyni swego serca.
                                    ŻD 3, 250-251

Służebnica Pana - 2009-12-31 13:36:32

31 grudnia



Śmierć mistyczna sprawia, że człowiek przestaje niejako istnieć sam dla siebie, bo nie myśli o sobie, nie szuka siebie, nie działa z siebie i dla siebie. Dopiero z tej śmierci rodzi się życie. Pan Jezus wtedy łączy się z duszą tak ściśle, że dusza z Nim modli się, ocenia, pragnie, mówi, działa i cierpi. Jeżeli jest wierna Jego łasce, dochodzi do doskonałego zjednoczenia z Nim, które Apostoł wyraził słowami: „Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20). Chrystus z całą swobodą działa w duszy umartwionej, pokornej i uległej, dusza zaś współdziała z Nim z wielką radością i z łatwością. Umrzeć więc sobie, aby żyć dla Jezusa i w Jezusie, oto twoje zadanie!
                                    ŻD 3, 252

Służebnica Pana - 2010-01-01 17:53:15

1 stycznia


Nim puścisz się na zbadanie rozległego morza doskonałości chrześcijańskiej, uklęknij u stóp "Gwiazdy zarannej" i gorącym sercem proś o Jej opiekę a przez Nią o pomoc Ducha Świętego. Gdy Duch Święty będzie twoim mistrzem a Bogarodzica twoją przewodniczką, wkrótce poznasz drogę doskonałości chrześcijańskiej i łatwo nią pójdziesz.
                                   ŻD 1, 8

Służebnica Pana - 2010-01-02 11:13:18

2 stycznia


Człowiek z natury swej jest istotą złożoną, która łączy w sobie dwa światy. Jest on członkiem wielkiej rodziny ludzkiej i uczestniczy w jej dobrach, obowiązkach, pracach i cierpieniach. Przede wszystkim jednak jest on dziełem Boga, od którego wziął początek i do którego winien dążyć jako do ostatecznego celu.
                                   ŻD 1, 9

Służebnica Pana - 2010-01-03 13:36:14

3 stycznia


Służyć Bogu - oto zadanie naszego życia. Zadanie najważniejsze, wobec którego wszystko inne jest niczym.  Praca, która nie ma na celu wieczności, znuży człowieka i nie da mu prawdziwego szczęścia. Nauka bez wiary nie rozwiąże mu ostatecznej zagadki życia, odurzy go dumą, i zamiast oświecić - pogrąży w większą jeszcze ciemność. Wszelka miłość, która nie pochodzi od Boga i do Boga nie zdąża, nie zaspokoi duszy nieśmiertelnej, której Bóg wlał pragnienia nieskończone.                                 

  ŻD 1, 10-12

Służebnica Pana - 2010-01-04 10:33:36

4 stycznia


Gdybyśmy zakosztowali wszystkich rozkoszy świata, zgromadzili wszystkie skarby ziemi, posiedli korony wszystkich królów, sławę wszystkich bohaterów, mądrość wszystkich mędrców, gdybyśmy uszczęśliwili i rodzinę, i naród, i całą ludzkość, jeżeli nie służymy Bogu w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem jako naszą prawdą, naszą drogą i naszym życiem - niczym nie jesteśmy i nie żyjemy wcale, bo życie nasze nie jest życiem ale złudzeniem i snem, po którym nastąpi straszne przebudzenie.
                                   ŻD 1, 12

Służebnica Pana - 2010-01-05 17:29:48

5 stycznia



Życie chrześcijańskie jest odblaskiem życia Bożego. Jest to życie nadprzyrodzone, którego twórcą, mistrzem i wzorem jest Jezus Chrystus, sprawcą przez łaskę Duch Święty, widomym nauczycielem i kierownikiem Kościół katolicki; celem - zjednoczenie z Bogiem. Jest to życie w Bogu, według Boga i dla Boga.
                                   ŻD 1, 14-15

Służebnica Pana - 2010-01-06 17:07:14

6 stycznia


Kto chce prowadzić życie Boże na ziemi i osiągnąć zbawienie w wieczności, winien korzystać z owoców odkupienia Jezusa Chrystusa. Ma on nie tylko przyjąć prawdę Bożą przez wiarę, pragnąć i oczekiwać dóbr Bożych przez nadzieję, ale połączyć się z Bogiem przez łaskę uświęcającą, przez którą miłość Boża rozlewa się w sercach naszych i Bóg sam w nich mieszka.
                                   ŻD 1, 15

Służebnica Pana - 2010-01-07 15:19:52

7 stycznia


Chrześcijanin wyniesiony przez łaskę uświęcającą do stanu nadprzyrodzonego, winien za pomocą łaski uczynkowej Ducha Świętego i ciągłej pracy nad sobą, całe swe życie wewnętrzne i zewnętrzne układać według woli Bożej objawionej przez Chrystusa Pana i ukazywanej przez Kościół, aby w swoich myślach, uczuciach, słowach, czynach i cierpieniach stał się podobny do Niego. Na tym właśnie polega życie chrześcijańskie.
                                   ŻD 1, 15-16

Służebnica Pana - 2010-01-08 14:53:32

8 stycznia


Istotą życia chrześcijańskiego jest miłość. Ona bowiem łączy duszę z Bogiem i czyni ją podobną do Boga, który jest miłością. Im większa jest miłość, tym wyższa jest doskonałość.
                                   ŻD 1,17

Służebnica Pana - 2010-01-10 16:08:59

10 stycznia


Jak w rozwoju sił fizycznych i umysłowych wyróżnia się trzy okresy, mianowicie wiek dziecięcy, młodzieńczy i dojrzały, tak w życiu duchowym można uwydatnić trzy główne stopnie, które teologowie nazywają trzema drogami, tj. drogę oczyszczenia (via purgativa), oświecenia (via illuminativa) i zjednoczenia (via unitiva).
                                   ŻD 1, 19

Służebnica Pana - 2010-01-11 17:41:20

11 stycznia


Jeżeli dusza dąży do doskonałości, winna najpierw wyzbyć się grzechów i odsunąć się od ich źródeł, uwolnić się od nieuporządkowanych przywiązań, przezwyciężyć duchowe lenistwo. Do tego pomaga czuwanie, umartwienie wewnętrzne i zewnętrzne, modlitwa, przystępowanie do sakramentów św., nabożeństwo do Najśw. Panny, posłuszeństwo dla duchowego przewodnika.
                                   ŻD 1, 19-20

Służebnica Pana - 2010-01-25 12:51:21

12 stycznia

Droga oświecenia polega na umocnieniu się i postępie w cnotach, które wprowadzają do duszy światło. W świetle tym dusza spogląda na swój wzór i swój skarb - Jezusa Chrystusa i biegnie z radością ścieżkami Bożymi, by jak najdoskonalej zjednoczyć się z przedmiotem swojej miłości.
                                   ŻD 1, 20







13 stycznia



W trzecim okresie, który nazwano drogą zjednoczenia, dusza oczyszczona ze wszystkiego, co jest skażone i umocniona w cnotach, łączy się z Bogiem doskonale, tak jak to jest możliwe na ziemi. Zwraca ku Niemu swe myśli, żyje w skupieniu, zagłębia się w modlitwie, pełni wiernie Jego wolę, poddaje się całkowicie Jego zrządzeniom, pragnie żyć, pracować i cierpieć tylko dla Niego. W tym zjednoczeniu nabywa wysokiej doskonałości i znajduje prawdziwą rozkosz. Taką duszę Pan obdarza nieraz darami mistycznymi, ale też żąda od niej wielkich ofiar.
                                   D 1, 21







14 stycznia



Dusza zjednoczona z Bogiem winna jednak ciągle czuwać i korzystać z każdej łaski, bo nawet wysoka doskonałość nie chroni przed możliwością upadku. Z drugiej strony powinna nieustannie ćwiczyć się w cnotach i nabywać coraz wyższych stopni miłości, którym odpowiadać będzie wyższy stopień chwały w niebie.
                                   ŻD 1, 21








15 stycznia


Trudniej jest uświęcić się w świecie niż w zakonie. Z drugiej strony ludzie świeccy nie są od Boga wydziedziczeni. Mogą i powinni służyć Mu wiernie. I do nich powiedziano: "Bądźcie doskonali".
                                   ŻD 1, 25







16 stycznia



Niektóre dusze są uprzywilejowane i hojniej wyposażone, jak np. dusze świętych. Przez to jednak inne nie są pokrzywdzone, bo w życiu duchowym nie ma innego sieroctwa, jak tylko dobrowolne. Żaden stan ani wiek nie jest przeszkodą do życia doskonałego. Bóg bowiem nie ma względu na rzeczy zewnętrzne, ale na duszę. Miłować Boga może każdy z nas, a to już Bogu wystarczy.
                                    ŻD 1, 27







17 stycznia



Doskonałość jest dostępna dla wszystkich. Słusznie można ją porównać do słońca. Jak słońce oświeca wysokie góry i niskie doliny, tak doskonałość może stać się udziałem nie tylko dusz zakonnych, ale i świeckich, nie tylko możnych, ale i ubogich, nie tylko mędrców, ale i prostaczków.
                                   ŻD 1, 31






18 stycznia




Pan Bóg chce wszystkie dusze zjednoczyć z Sobą, ale miłując harmonię w rozmaitości, czyni z Kościoła swojego jakby wspaniały ogród, pełen różnokolorowych kwiatów. Bóg różnym duszom wyznacza różne ścieżki na jednej wielkiej drodze do nieba. Zadaniem człowieka jest rozpoznać tę ścieżkę, iść nią wiernie i uświęcać się według woli Bożej, przede wszystkim przez doskonałe wypełnianie swoich obowiązków.
                                   ŻD 1, 32







19 stycznia



Każdy winien prowadzić życie duchowe według swego stanu i powołania. Kto by czynił inaczej, popadłby w smutne złudzenie i chybiłby celu. Gdyby np. zakonnik, zamiast żyć w skupieniu, mieszał się do spraw świata, gdyby duszpasterz, zamiast pracować nad uświęceniem dusz, z zapałem oddawał się nauce, gdyby matka rodziny, zamiast troszczyć się o dzieci, całe dni poświęcała modlitwie, nie byłoby to doskonałością, bo nie byłoby zgodne z wolą Bożą.
                                   ŻD 1, 32







20 stycznia



Życie chrześcijańskie nie jest łatwe, bo wymaga zaparcia się siebie, wyrzeczenia i przeistoczenia w Chrystusa. Z drugiej strony nie jest ono zbyt trudne, bo łaska Chrystusowa dźwiga i umacnia duszę, a opieka Najświętszej Panny i pomoc Kościoła podtrzymują ją w pracy duchowej.
                                   ŻD 1, 33-34







21 stycznia



Kto buduje dom, musi się wiele napracować, nim usunie rumowisko i położy fundament. Podobnie w budowie duchowej praca jest uciążliwa, gdy usuwa się gruzy grzechu i zakłada fundament pokory. Lecz gdy dusza jest gorliwa w modlitwie, wytrwała i mężna w pracy, dzieło Boże postępuje szybko.
                                   ŻD 1, 34







22 stycznia



Życie doskonałe nie jest łatwe, bo jest to życie krzyża. Od dusz doskonalszych Bóg żąda wielkich nieraz ofiar. Z drugiej strony wspiera je przeobfitą łaską i darzy słodkimi pociechami.
                                   ŻD 1, 33-34







23 stycznia



Życie duchowe da się przyrównać do życia natury. Początki są zimą. Wtenczas burze namiętności miotają duszą, mróz bojaźni świata ścina ją lodem, a mgła niewiadomości otacza pomroką, lecz czasami poprzez grube chmury przedziera się promień Bożego słońca. Promień łaski i Bożej pociechy budzi w niej otuchę. Nastaje wiosna. Pod wpływem słońca pękają lody, cichną burze, dusza opanowuje namiętności i gardzi ponętami świata. Wnet zaczyna się zielenić świętymi pragnieniami i stroić w kwiaty cnót. Czasem zdarzy się jeszcze dzień zamglony i dżdżysty, tj. duchowa ciemność, osłabienie i zniechęcenie, niekiedy dzień burzliwy, walka z pokusami, a nawet klęska i upadek. Mimo to, gdy dusza jest pokorna i stała, idzie ciągle naprzód i wstępuje w lato. Wtedy słońce łaski Bożej grzeje ją tak silnie swym żarem, że zboża i owoce, to jest dobre uczynki, dojrzewają prędko.
                                   ŻD 1, 35







24 stycznia



Doskonałość nadaje duszy przedziwny urok i nadprzyrodzoną piękność, która jest przedmiotem zachwytu aniołów i miłości samego Boga. Piękność dusz świętych jest tak wielka, że nieraz swój blask rozlewa także na ciało.
                                   ŻD 1, 38








25 stycznia


Jeżeli dusza oddaje się Bogu, Bóg wzajemnie oddaje się duszy. Ponieważ Bóg jest samą pięknością i dobrocią, dusza miłująca Boga znajduje w Nim prawdziwą radość, której daremnie szukałaby poza Bogiem. Wprawdzie i ziemia ma swoje pociechy, a między nimi są także godziwe i czyste, jak np. miłość rodzinna. One jednak nie zdołają zaspokoić serca, które pragnie tego, co jest nieskończone i wieczne, a więc Boga.
                                   ŻD 1, 38-39

Służebnica Pana - 2010-01-26 10:55:42

26 stycznia


Jeżeli dusza szczerze oddaje się Bogu, Bóg przy pomocy swej łaski wyzwala ją z jarzma grzechu i namiętności, odrywa od świata i miłości własnej, napełnia miłością ku Sobie i bliźnim. W ten sposób dusza odzyskuje prawdziwą wolność.
                                   ŻD 1, 40

Służebnica Pana - 2010-01-27 14:57:58

27 stycznia


Razem z wolnością dusza otrzymuje prawdziwy pokój. Człowiek sam sobie nie da pokoju, bo nie jest dla siebie celem, ani sam sobie nie wystarczy. Stworzenia go nie dadzą, bo same są niespokojne. Gdzie zatem ma go szukać? W Bogu i tylko w Bogu.
                                   ŻD 1, 41-42

Służebnica Pana - 2010-01-28 20:15:10

28 stycznia


Chrystus Pan każe szukać pokoju w przezwyciężaniu siebie, w pokorze, posłuszeństwie, cierpliwości, miłości Boga i bliźnich. Chociaż czasem dusze pobożne i umiłowane nawiedza ciężkimi próbami i cierpieniami, to jednak uczy je miłować wszelkie krzyże, obdarza hojnie łaskami i otwiera im bezpieczną przystań w Swym Najświętszym Sercu.
                                   ŻD 1, 42-43

Służebnica Pana - 2010-01-29 16:02:00

29 stycznia


Poza Bogiem nie znajdziesz pokoju i szczęścia, jak nie znaleźli ci wszyscy, którzy go przed tobą szukali gdzie indziej. Przypatrz się igle magnesowej, oto obraz duszy. Igła tak długo drga niespokojnie, dopóki nie zwróci się ku północy. I naszej duszy wytknął Bóg stały kierunek ku Sobie. Jak długo dusza nie zwraca się do Boga, jest w ustawicznym ruchu i niepokoju; dopiero gdy porzuciwszy stworzenia, odda się Bogu, znajduje w Nim pokój, którego dotąd szukała na próżno; pokój dla rozumu w wierze, pokój dla serca w nadziei, pokój dla woli w miłości.
                                   ŻD 1, 43

Służebnica Pana - 2010-01-30 14:23:57

30 stycznia


Co należy czynić, aby dojść do doskonałości? O własnych siłach nie zdołasz zrobić ani kroku na drodze Bożej. Jeżeli jednak z twojej strony nie braknie dobrej woli i modlitwy, Bóg sam będzie cię wspierał i umacniał tak, że jak orzeł wzbijesz się na wyżyny, które dziś wydają ci się niedostępne.
                                   ŻD 1, 55

Służebnica Pana - 2010-01-31 13:45:54

31 stycznia


Bądź wiernym Bogu nie tylko w rzeczach wielkich ale i w małych, mężnie dźwigaj krzyże życia i oddaj się całkowicie woli Bożej. Nie odmawiaj Bogu żadnej ofiary, jakiej od ciebie zażąda. Dziękując Bogu za wszystko pamiętaj, że On jest obecny w tobie. Wszystkie swoje sprawy składaj w ofierze Najświętszemu Sercu Jezusa przez Najświętszą Pannę.
                                   ŻD 1, 59

Służebnica Pana - 2010-02-01 14:46:29

1 luty


Jezus Chrystus jest naszym Życiem i twórcą życia nadprzyrodzonego. W Nim to - mówi św. Paweł - wybrał nas Bóg przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem (Ef 1, 4).
                                   ŻD 1, 64

Służebnica Pana - 2010-02-02 17:14:50

2 luty


Najśw. Maryja Panna dając Synowi Bożemu ciało ludzkie, dała Mu nowe życie, jakiego wpierw nie miał. Przez to uczyniła Go Kapłanem - składającym Ojcu swemu cześć nieskończoną i Ofiarą - jednającą przez śmierć swoją świat z Bogiem. Ponadto Ciało Najświętsze, które tyle dla nas wycierpiało i które stało się pokarmem dusz naszych, to ciało Maryi; a Krew Najświętsza, która zwilżyła krzyż i teraz wylewa się mistycznie na ołtarzu, to krew Maryi. Po Człowieczeństwie Jezusa, które najściślej złączyło się z Bóstwem, najwięcej do Najświętszej Trójcy zbliżyła się Bogarodzica. Wyniesioną też została nad wszystkie stworzenia, tak że wyżej Niej tylko Bóg, niżej wszystko prócz Boga.
                                   ŻD 3, 154

Służebnica Pana - 2010-02-03 15:48:06

3 luty


Chrystus Pan żyje w duszy chrześcijanina, który stosuje się do wymagań Jego nauki. To bowiem, co chrześcijanin czyni dobrego, jest dziełem żyjącego w nim Chrystusa. Chrystus działa w nim i przez niego. Chrystus rozpoczyna dobre sprawy w duszy chrześcijanina, Chrystus je uświęca, Chrystus daje im nadprzyrodzoną wartość. Od Chrystusa pochodzi wszelkie światło, święty płomień, wyższa siła, cnota, poświęcenie, ofiara.
                                   ŻD 1, 63-64

Służebnica Pana - 2010-02-04 16:35:05

4 luty


Ludzie nie znali drogi życia i zbawienia. Dlatego Chrystus Pan przez swoje życie stał się dla nas drogą życia, a przez śmierć - drogą zbawienia. Aby zaś ludzie mogli poznać tę drogę, Pan Jezus sam jest lampą świecącą, której naczyniem jest Jego Człowieczeństwo, a oliwą - Bóstwo. Ta lampa ciągle świeci w Jego Kościele. Aby ludzie mogli iść tą drogą, Pan Jezus sam jest przewodnikiem i podporą. On jest drzwiami do domu Ojca, a Jego krzyż jest kluczem. Tylko On, Jezus Chrystus, jest źródłem wszelkich łask i jedynym wzorem świętości.
                                    ŻD 1, 67

Służebnica Pana - 2010-02-05 13:52:41

5 luty


Jeżeli chcesz poznać Jezusa Chrystusa, staraj się rozmyślać o Nim. Módl się o światło wewnętrzne, które by odsłoniło ci tajniki Jego Serca i dało głębsze zrozumienie prawd Bożych. Im więcej w Jego Sercu i w życiu zatapiać się będziesz, tym więcej światła będzie w twoim umyśle, a ognia w sercu.
                                    ŻD 1, 69-70

Służebnica Pana - 2010-02-06 18:52:15

6 luty


Naśladować Chrystusa Pana to iść wiernie Jego śladami, a więc tak sądzić, tak pragnąć, tak mówić, tak działać i tak cierpieć jak Jezus Chrystus. Jednym słowem, starać się o to, aby powtórzyć w sobie życie Chrystusa. Do takiego naśladowania obowiązani są wszyscy chrześcijanie na mocy swego powołania, a nawet z racji samej nazwy. Przez chrzest św. chrześcijanin zostaje wszczepiony w Chrystusa.
                                   ŻD 1, 74

Służebnica Pana - 2010-02-07 18:23:58

7 luty


Wierne naśladowanie Jezusa Chrystusa uświęca nasze czynności. Od Chrystusa bowiem płynie łaska uświęcająca i duch wewnętrzny, nadający nadprzyrodzoną wartość każdej czynności. Kto chce stać się świętym, winien połączyć się z Panem Jezusem przez Jego łaskę, wniknąć w Jego Serce i przejąć się Jego duchem.
                                   ŻD 1, 76

Służebnica Pana - 2010-02-08 20:23:02

8 luty


Łaską w ogólności nazywamy wszelki dar dobry, pochodzący od Ojca światłości, czy to w porządku przyrodzonym czy nadprzyrodzonym. W ściślejszym znaczeniu słowa, łaska jest darem nadprzyrodzonym, którego Bóg nam udziela przez wzgląd na zasługi Pana Jezusa, abyśmy mogli zapewnić sobie zbawienie.
                                   ŻD 1, 84

Służebnica Pana - 2010-02-09 19:04:48

9 luty


Wśród łask, które służą wprost do uświęcenia duszy, pierwsze miejsce zajmuje łaska uświęcająca, czyli ów dar nadprzyrodzony, wlany, który jest stałym jej stanem, a poprzez który Duch Święty bezpośrednio wewnętrznie nas oczyszcza, usprawiedliwia, uświęca, odradza i podnosi do stanu nadprzyrodzonego, do uczestnictwa w naturze Bożej i do zjednoczenia z Bogiem.
                                   ŻD 1, 86

Służebnica Pana - 2010-02-10 12:43:15

10 luty


Łaska uświęcająca z Boskiej Osoby Chrystusa płynie do ludzkiej Jego natury, przepływa przez Jego Serce, wytryska pięciu Ranami jakby pięciu wodotryskami, i zbiera się u stóp krzyża w wielką krynicę, z której siedem strumieni, tj. siedem sakramentów św., rozlewa w Kościele wodę życia oczyszczając grzeszników, uświęcając sprawiedliwych.
                                   ŻD 1, 91

Służebnica Pana - 2010-02-11 21:03:04

11 luty


Łaska uświęcająca czyni duszę nie tylko przyjaciółką i oblubienicą Bożą. Któż wypowie chwałę duszy czystej i świętej, posiadającej tę łaskę w wysokim stopniu? Taką też duszę Pan obdarza nad wszelką miarę i wynosi nad wszelkie pojęcie.
                                    ŻD 1, 37

Służebnica Pana - 2010-02-12 12:18:26

12 luty



Dusza nasza jest jakby łodzią, która płynie do przystani wieczności, gdzie na nią czeka Bóg. Łódź ta zaopatrzona jest w żywność i wiosła, czyli w łaskę uświęcającą i cnoty wlane. Trudno byłoby wiosłować i płynąć do Boga, gdyby Duch Święty na maszcie krzyża nie zawiesił żagli, w które dmie nieustannie, jako "wiatr pochodzący z wysokości", i tym sposobem nie popychał łodzi. Czyni to zaś za pomocą swoich darów i łask uczynkowych.
                                   ŻD 1, 93-94

Służebnica Pana - 2010-02-13 13:47:52

13 luty



Dary Ducha Świętego są konieczne do zbawienia, bo tylko ci, którzy są rządzeni Duchem Świętym, są synami Bożymi, a tym samym dziedzicami chwały niebieskiej.
                                   ŻD 1, 95

Służebnica Pana - 2010-02-14 16:01:10

14 luty


Wśród owoców Ducha Świętego najcenniejszym i najmilszym owocem jest miłość. Z miłości rodzi się wesele. Doskonałością zaś wesela jest pokój, który polega na posiadaniu Boga. Jeżeli ten pokój jest zagrożony, miłość objawia się jako cierpliwość. Jeżeli w dążeniu do upragnionego dobra natrafia na zwłokę, tak iż trzeba czekać, staje się nieskwapliwością (długomyślnością). W stosunku do bliźniego miłość jest dobrotliwa, życzy mu dobrze, czyni mu dobrze, jest cicha, dlatego znosi przykrości i krzywdy, jest wierna, otwarta i prosta, daleka od wszelkiego podstępu.
                                   ŻD 1, 99

Joguś - 2010-02-15 17:14:50

Prócz łaski uświęcającej konieczna jest łaska uczynkowa. Łaska uświęcająca jest stanem, który duszę uświęca i usposabia do dobrego, ale nie skłania jej do czynu. Tego dokonuje łaska uczynkowa.
                                   ŻD 1, 105

Joguś - 2010-02-16 13:21:50

16 luty

Odmienne działanie łaski uświęcającej i uczynkowej wyjaśnię podobieństwem. Aby można było widzieć, nie wystarczy mieć zdrowe oczy, potrzebne jest także światło. Aby ziarno mogło zakiełkować potrzeba mu ciepła i wilgoci. Aby żaglowiec mógł płynąć po morzu, nie wystarczą rozpięte żagle, konieczny jest wiatr, który by dął w żagle i okręt popychał. Otóż tym światłem, ciepłem, wilgocią, wiatrem - jest dla duszy łaska uczynkowa.
                                    ŻD 1, 105

Joguś - 2010-02-17 18:51:45

17 luty

Łaska nie niszczy natury, ale ją oczyszcza, udoskonala i podnosi, dając jej takie siły, na jakie natura sama z siebie zdobyć się nie może. Łaska nie przymusza woli, lecz dziwnie słodko a silnie ją pociąga.
                                    ŻD 1, 106

Joguś - 2010-02-18 09:53:57

18 luty

Nauczyciel, który kieruje ręką ucznia, nie zmusza ręki do pisania, a jednak przez nią pisze, tak że pismo jest zarówno dziełem nauczyciela jak i ucznia. Podobnie łaska nie zmusza naszej woli do działania, lecz przez nią działa. Dzieło jest owocem łaski i woli ludzkiej. Trzeba jednak pamiętać, że samo współdziałanie woli jest już owocem łaski.
                                   ŻD 1, 106-107

Joguś - 2010-02-19 15:24:56

19 luty

Pan nie odmawia swej łaski nikomu. Pod rządami miłościwego Boga tylko ten się nie zbawi, kto zbawić się nie chce. Nie wszystkim jednak Pan udziela łaski w równej mierze. Miara łask zależy przede wszystkim od najmędrszej Jego woli. Zależy to również od przygotowania duszy i od współdziałania z łaską. Chociaż więc człowiek nie może wysłużyć sobie łaski, bo ona jest darem hojności Bożej, to jednak może ją zmniejszyć lub zahamować przez pychę i przywiązanie do grzechu. Z drugiej strony może wyprosić ją przez modlitwę. Stąd wypływa niezbędna potrzeba modlitwy dla każdego człowieka.
                                   ŻD 1, 108-109

Joguś - 2010-02-20 16:05:17

20 luty

Za każdy dar łaski bądź wdzięczny, a większego staniesz się godny, bo wdzięczność za otrzymane łaski jest modlitwą o nowe. Jeżeli nie dziękujesz, Bóg staje się skąpy.
                                   ŻD 1, 112

Służebnica Pana - 2010-03-07 14:22:30

21 luty
Łaski Boże przyjmuj z wielką czcią i radością.Gdybyś był na Kalwarii wtedy, gdy krople Krwi Zbawiciela spadały na ziemię, z jakąż czcią i miłością byłbyś je zbierał! Z nie mniejszą czcią przyjmuj Jego łaski, które z Ran Najświętszych spływają na twoją duszę, bo one są owocem męki i śmierci Chrystusa.
                                   ŻD 1, 112-113








22 luty


Korzystaj z każdej łaski przez chętne poddanie się jej działaniu. Gdy żeglarze spostrzegą, że zrywa się pomyślny wiatr, natychmiast rozpinają żagle i puszczają się w drogę. Ty również, gdy poczujesz w sobie działanie Ducha Świętego, rozpuszczaj żagle duszy, to jest pragnienia, i dalej w drogę za prądem łaski. Tak czynili święci.
                                   ŻD 1, 113








23 luty


Wierna i wytrwała współpraca z łaską prowadzi prostą drogą do doskonałości. Jak w łańcuchu jedno ogniwo spaja się z drugim, tak łaski Boże wiążą się ze sobą, iż jedna ciągnie za sobą drugą. Taki łańcuch łask przeznaczył Bóg dla każdego. Jeżeli dusza z jednej korzysta, Pan Bóg zaraz daje drugą. Im lepszy użytek czyni z jednej, tym druga będzie obfitsza. Święci z każdej łaski korzystali należycie i dlatego stali się świętymi.
                                   ŻD 1, 117








24 luty


Nie kładź tamy natchnieniom Bożym. Miej ducha prawego i serce gotowe na ich przyjęcie. Aby można było pisać na pergaminie, trzeba go oczyścić, wysuszyć i wygładzić. Podobnie trzeba przygotować duszę. Aby Duch Święty mógł wypisać na niej swoją wolę, trzeba ją oczyścić z grzechów, wysuszyć z miłości własnej i przywiązań, wygładzić z dobrowolnych niedoskonałości.
                                   ŻD 1, 120








25 luty


Strzeż się pychy rozumu, która polega na zaufaniu do własnego światła - światło to jest ciemnością i nie widzi potrzeby światła Bożego. Strzeż się też pychy woli, która wzbrania się poddać woli wyższej, lecz chce kierować się sama według własnego "widzi mi się".
                                    ŻD 1, 120









26 luty

Gdy Pan daje natchnienie, idź za nim z pokorą i ufnością. Najpierw jednak zbadaj, czy ono rzeczywiście pochodzi od Boga. Gdy rozpoznanie jest trudne, proś o obfitsze światło, korzystaj z głosu rozumu i sumienia, poradź się spowiednika. Jeżeli natchnienie Boże jest wyraźne, idź tak ochotnie za prądem łaski, jak łódź idzie za prądem rzeki. Inaczej, w razie ociągania się - Pan się usunie i przestanie mówić do ciebie.
                                   ŻD 1, 122

27 luty

Trzej Królowie, skoro tylko zobaczyli gwiazdę na niebie, natychmiast poszli za nią porzucając swą ojczyznę, swe rodziny, swe trony. Poszli za jej promieniem, bo natchnienie Boże im mówiło, że ta gwiazda oznacza narodzenie się Zbawiciela. Gdyby Apostołowie, albo inni święci, nie poszli za pierwszym natchnieniem Bożym, kto wie czyby Pan nie przeszedł obok nich i nie zwrócił się do innych. Często bowiem Pan odbiera swe łaski niegodnym, a daje godniejszym. Czuwaj więc, byś nie zmarnował czasu nawiedzenia.
                                   ŻD 1, 118; 122





28 luty

Za przykładem świętych proś o światło nadprzyrodzone, które by szło przed tobą na kształt pochodni i kierowało wszystkimi twoimi sądami, słowami i czynami. Nie kieruj się mądrością świata, ani samym tylko światłem rozumu. Nie daj się pochłonąć sprawom zewnętrznym, ale pamiętaj na obecność Bożą, żyj w skupieniu, zjednoczony z Bogiem węzłem trwałej miłości.
                                   ŻD 1, 123


1 marca

Modlitwa jest podniesieniem duszy do Boga, poufną rozmową dziecka Bożego ze swoim Ojcem Niebieskim. Bóg ma upodobanie w modlitwie, tak jak ojciec ma upodobanie w rozmowie z dzieckiem. Każdy głos płynący z serca czystego lub skruszonego, przebija niebiosa i trafia do Serca Jezusowego. ŻD 1, 124-126
                                   ŻD 1, 124-126








2 marca


Modlitwa jest aktem uznania i czci jakie należą się Stwórcy od stworzenia, jest jakby ofiarą całopalenia dla Boga. Przez nią człowiek wyznaje z jednej strony swoją nicość i nędzę, z drugiej wszechmoc i dobroć Bożą.
                                    ŻD 1, 126-127








3 marca


Bez łaski nie można się zbawić, a bez modlitwy nie można otrzymać łaski. Chociaż, jak mówi św. Augustyn, niektóre łaski, np. początek wiary, daje Bóg bez modlitwy, to jednak innych łask, np. daru wytrwania, użyczy tylko tym, którzy o nie proszą. Modlitwa jest niejako kluczem otwierającym skrzynię miłosierdzia Bożego.                                    ŻD 1, 128-129







4 marca



Jeżeli modlitwa jest tak bardzo potrzebna do zwykłego życia chrześcijańskiego, to tym więcej do życia doskonałego. Bez gorącej i wytrwałej modlitwy Bóg nie daje obfitszych łask, a bez nich nie można dojść do doskonałości.
                                   ŻD 1, 132








5 marca


Jeżeli Bóg pociąga jakąś duszę do doskonalszej swej służby, to udziela jej najpierw daru modlitwy. "Tylko modlitwa - mówi św. Teresa - była drzwiami i drogą do tych wszystkich wielkich łask użyczonych mi przez Boga". Słusznie też powiedział św. Bonawentura, że kto umie dobrze się modlić, ten potrafi także dobrze żyć.
                                   ŻD 1, 132









6 marca

Wielcy myśliciele Kościoła, jak św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu, św. Bonawentura, św. Bernard i inni sami wyznawali, że głównie z rozmyślania czerpali swą mądrość. Czytamy, że często zawikłane problemy kładli u stóp Najśw. Panny lub przed Najśw. Sakramentem, więcej ufając Bożej pomocy niż bystrości swojego rozumu. I ty czyń podobnie.
                                   ŻD 1, 134








7 marca


Modlitwa daje duszy światło i mądrość, bo odkrywa przed nią tajniki Boże i zaostrza jej wzrok do ich poznania. Więcej światła Bożego daje jedna godzina dobrej modlitwy, aniżeli cały dzień żmudnego rozumowania. Nieraz Bóg duszy pokornej daje więcej mądrości na modlitwie, aniżeliby nabyć jej mogła w ciągu dziesięciu lat nauki.
                                   ŻD 1, 133

Służebnica Pana - 2010-03-08 17:13:42

8 marca


Modlitwa daje duszy hart i siłę. Dusza ufna w pomoc Bożą porywa się nawet na rzeczy trudne i wśród walk i cierpień nie upada. Dusza modląca się silniejsza jest niż świat cały, silniejsza niż piekło; przeciwnie, dusza zaniedbująca modlitwę podobna jest do paralityka leżącego bezwładnie.
                                   ŻD 1, 135

Służebnica Pana - 2010-03-09 21:04:47

9 marca


Modlitwa podnosi duszę ku niebu i łączy ją z Bogiem. Ona też użyźnia prace apostolskie, o czym wymownie świadczą tacy misjonarze jak św. Franciszek Ksawery, św. Alfons Liguori i inni.
                                   ŻD 1,135

Służebnica Pana - 2010-03-10 17:21:22

10 marca


Syn Boży uczy nas, jak mamy się modlić: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje (J 16, 23). Jezus Chrystus żyjąc na ziemi modlił się za nami i wyjednał naszym modlitwom skuteczność. Teraz wstawia się za nami na ołtarzu i na tronie niebieskim. Trzeba więc łączyć modlitwy nasze z modlitwą Chrystusa, aby zapewnić im miłe przyjęcie u Boga.
                                   ŻD 1, 136-137

Służebnica Pana - 2010-03-11 15:45:08

11 marca



Modlić się w imię Jezusa, to prosić o to, co jest zgodne z wolą Bożą, a więc przede wszystkim o rzeczy duchowe, i do zbawienia potrzebne według słów Zbawiciela: Starajcie się naprzód o Królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane (Mt 6, 33).
                                   ŻD 1, 138

Służebnica Pana - 2010-03-12 15:54:41

12 marca


Dobra duchowe przyobiecał Pan wszystkim, którzy o nie proszą. Proś więc o nie bezwarunkowo i usilnie. Rozszerz skrzydła modlitwie, bo Bóg stosuje dar do prośby, ale nie wyznaczaj Panu Bogu chwili - kiedy, ani sposobu - jak ma cię wysłuchać, bo Bóg ma swoje czasy i swoje drogi.
                                   ŻD 1, 138

Służebnica Pana - 2010-03-13 14:24:18

13 marca


Św. Alfons i św. Teresa radzą prosić o dary wielkie i cenne, bo Bóg jest Panem bogatym i łaskawym. Prosząc go o nie uczcimy w ten sposób miłosierdzie i szczodrobliwość Bożą.
                                   ŻD 1, 138

Służebnica Pana - 2010-03-14 10:14:17

14 marca



O dary doczesne jak zdrowie, powodzenie itp. można prosić pod warunkiem, że te dary posłużą do chwały Bożej i zbawienia dusz. Najlepiej jednak zaufać całkowicie Bogu, zdać się zupełnie na Jego wolę, pragnąć tylko tego, co się Bogu podoba, gdyż dobry Bóg, prócz zbawienia wiecznego, daje nam to wszystko, co jest nam potrzebne.
                                   ŻD 1, 139

Służebnica Pana - 2010-03-15 13:40:46

15 marca


Módl się z wiarą i z tak wielką miłością, na jaką tylko zdobyć się możesz. Staraj się przynosić zawsze na modlitwę serce czyste, albo przynajmniej skruszone. Modlitwę serca łącz z modlitwą czynu.
                                   ŻD 1, 140-141

Rita - 2010-12-18 22:19:45

19 grudnia

Jeżeli chcesz, aby Jezus żył w tobie, proś o to usilnie, zwłaszcza po Komunii św.: „O Panie Jezu, zniszcz we mnie życie własne, życie zepsutej natury, a daj mi życie Twoje”. Wpatruj się często w życie Pana Jezusa, tak zewnętrzne jak wewnętrzne, by ukształtować swoje życie według Jego życia. Do tego pomaga przede wszystkim rozmyślanie i ciągłe skupienie.
                                    ŻD 3, 238-239

Myśl na jutro.. Tak przeglądałam stare wątki... I otrzymałam to, czego tak bardzo szukałam, czego mi tak brakowało...
Dziękuję Ci za tą małą wskazówkę...

toner do drukarki brother wybielanie