Witajcie ;)
Nie bylo mnie na forum dość długo... to niestety przez szpital, a potem nie miałam siły, żeby tu wejść.
Od pewnego czasu coś bardzo mnie zastanawia. A mianowicie to, czy w Polsce jest jakiś ośrodek (katolicki) dla młodzieży/ dziewcząt z problemami typu depresja, samookaleczanie? Pobyt w szpitalu nic mi nie dał, a raczej pogorszył. Wolałabym trafić właśnie to jakiegoś katolickiego ośrodka, tylko czy takie coś istnieje.
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.;)

O czymś takim nie słyszałam natomiast mam koleżankę (teraz jest w zakonie) która kilka lat temu właśnie z powodu depresji ciężkiej trafiła do jakiegoś ośrodka, który nie był katolicki, ale bardzo jej pomógł. Niby to był szpital (w sensie z nazwy) ale funkcjonowało się tam zupełnie inaczej, były różne warsztaty, był też tam ogromny teren bo to się mieściło w jakimś pałacyku i wokół był park... Ale coś tak pamiętam. W każdym razie była bardzo zadowolona z pobytu tam, problemy już nie wróciły... Jeśli chcesz, postaram się gdzieś tego poszukać, bo powinnam mieć to gdzieś zapisane, a jak nie, to mogę ją zapytać... ;-)

Byłabym bardzo wdzięczna. Do tamtego psychiatryka nie chcę już wracać...

Ja polecam psychoterapię w Poznaniu w ośrodku stowarzyszenia psychologów chrześcijańskich. Tam wielu ludzi wychodzi na prostą. Odezwij się do mnie na priv lub na gg pogadamy. Jakie brałaś leki?

Są takie ośrodki, trzeba poszukać namiarów w internecie.

Co prawda niedokładnie o samookaleczenia chodziło, a raczej o konflikty w rodzinach, ale byłem kiedyś w takim ośrodku gdzieś w Bieszczadach (jako wolontariusz, później animator). Zresztą  Może popytaj w swojej parafii? Jak nie chcesz prosto w oczy to wyślij maila, zadzwoń - tam powinni wiedzieć (chyba).

Mój proboszcz nic nigdy nie wie, więc nie ma sensu nawet do niego iść.