thin - 2014-05-17 15:17:01

Wydaje się że XXI wiek powinien być wolny od wielu dziwnych postaw ludzkich, które teoretycznie wynikają z zacofania i braku wiedzy. Nie chodzi mi o wiarę w Amber Gold, wiarę w uczciwość Rosji, ale prostą wiarę w umiejętności lekarza, a raczej jej brak, który wypełnia wiara w znachora. W zasadzie w szamana, bo tylko oni łączyli elementy nadane od boga i uzdrowiciela. Pomyśleć, że taką to właśnie funkcję nadali Polacy znachorowi z Nowego Sącza. W ich głosach słychać, że oni traktują tego człowieka jako wysłannika boga, który ma moc uzdrawiania. Tak naprawdę jednak doprowadzał on swoją terapią chorych do zwykłego zakwaszenia organizmu (http://wylecz.to/pl/zdrowy-styl-zycia/d … izmu.html#) a w rezultacie do śmierci. Jak wiec to pogodzić z przypadkiem Floribeth Mora Diaz. Przede wszystkim szaman z Nowego Sącza nie działał poprzez dar od boga i tylko tak sobie tłumaczą ci "uzdrowieni" nawet jeżeli mówią to z przekonianiem. On działał przez cudowne diety. Nakazywał zerwanie kontaktów z lekarzami i nie przyjmowania lekarstw. Floribeth Mora Diaz nawiązała przez modlitwę kontakt z Janem Pawłem II. Uwierzyła, że ON może jej pomóc, że zawierzenie MU i modlitwa do NIEGO może jej pomóc i tak się stało. Potoczne jest powiedzenie "wiara czyni cuda", ale nigdzie nie jest napisane że do tego potrzebny jest szaman, zwłaszcza z Nowego Sącza.

Kasia K - 2014-05-18 13:45:08

Ludzie pchają się w kłopoty, bo nie zgłębiają swojej wiedzy katolickiej. "Zerwanie kontaktów z lekarzami i nie przyjmowania lekarstw", przecież to już jest podejrzane, a ludzie często nieświadomie w to wchodzą.
Wszelkie takie praktyki uzdrawiania są bardzo niebezpieczne dla człowieka (joga, homeopatia, seanse spirytystyczne, bioenergoterapia, wahadełka i inne rzeczy, przez które wpada się w sidła szatana). Watro poczytać o uzdrowieniach okultystycznych, zobaczyć co na to kościół, a nie pchać się w to na ślepo, a później przez własną głupotę cierpieć. Katolik trzyma się nauki Kościoła.

"Kościół nie kwestionuje też istnienia sił cudotwórczych w człowieku (przykładem z naszych czasów jest choćby święty Ojciec Pio), lecz posiadane przez ludzi charyzmaty muszą być poddane pod ocenę Kościoła, który stwierdza, czy są ludzkie, boskie, czy demoniczne. Kościół prowadzi dogłębną ocenę takich charyzmatów i weryfikuje ich prawdziwość, pamiętając, że każdy charyzmat jest ściśle połączony ze świętością, a owoce uzdrowień są zawsze trwałe, pewne i związane z wiarą w Boga".

więcej w świadectwie poniżej:

http://www.katolik.pl/uzdrowiciel,2058,416,cz.html

http://lumigranie.pisz.pl