szara9405 - 2014-06-04 00:16:31

Na początku chciałam się przywitać-mam na imię Weronika i mam 20 lat :)
Może zacznę tak:
Od dziecka mam bardzo ciężkie życie, nie jestem rozumiana przez znajomych, ani przez rodzinę...
Ojciec jest alkoholikiem, a matka nie widzi we mnie nic dobrego, ciągle mnie poniża.
Mam czasami wrażenie, ze chce mnie zniszczyć- ciągle porównuje mnie do innych, bo inni są lepsi, a ja zawsze ta gorsza. Wmawia mi, że jestem nikim, że nic nie potrafię, że nigdy nie mogła na mnie polegać...
Nie rozumiem jej. Nie rozumiem dlaczego tak mówi i bardzo mnie to boli, niewyobrażalnie... Nie piję, nie chodze na dyskoteki, wolę siedziec i czytać, chodzić  na spacery, nie szaleję jak znajomi w moim wieku, jestem raczej spokojna, ale wewnątrz ciągle wystraszona...
Najgorsze jest to, że opowiada na mój temat bzdury rodzinie, a wiadomo każdy wierzy starszej osobie. Doszło do tego, że nawet ciocia bezpodstawnie na przywitanie mnie zwyzywała. Nikt nie chce mi pomóc, znajomi mówią, że to nie na ich głowe, nawet jeśli chcę się tylko zwierzyć. Nieraz starałam sie pomóc komuś z całych swoich sił, ale gdy ja teraz potrzebuję pomocy, to nie ma nikogo. Stres i strach każdego dnia w domu są większe niż przed zdawaniem matur. Nawet doszło  do tego, że pogorszyło się zdrowie. Ciągle czuję piekące bóle w okolicach serca, dzisiejsze EKG wyszło nie najlepiej jak na osobę 20-letnią. Ciągle się trzęsę, mam koszmary, poddusza mnie coś w gardle...
Chciałam więc poprosic o gorącą szczerą modlitwę w mojej intencji, żeby to wszystko sie skończyło, żebym mogła jeszcze być szczęśliwa, żyć spokojnie, a przede wszystkim o zdrowie, bo to teraz najwazniejsze, a bardzo mi ono dokucza... Teraz gdy chciałabym iśc do dalszych szkół, cieszyć się wakacjami, pracować, muszę być  w pełni dyspozycji, a aktualnie zdrowie bardzo szwankuje, to samo psychika.
Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i pomodli się za mnie i moje zdrowie, a także rodzinę, by nie było w nich tyle zawiści do drugiego człowieka. Marzę o normalnym domu całym sercem.
Z góry dziękuję :) Bóg zaplać i trzymajcie się ciepło :)

Marzenak - 2014-06-04 09:36:56

Witaj Weroniko dobrze,ze do nas trafilas :-) .Bede wspierac Cie modlitwa i Twoja rodzine.Oprocz tego pomysl moze,o wyjezdzie na jakies rekolekcje.Mozna tam spotkac fajne osoby,z ktorymi bedzie latwiej sie porozumiec,otworzyc sie.Polecam Ci tez pomoc duchowa wiem,ze tak dziala w internecie.To sa fachowcy i beda wiedziec jak Ci pomoc.Trzymaj sie :-)

Shikani - 2014-06-04 13:47:13

Weronika tak czytając twój post przeżywasz to samo po części co ja :). Ja właśnie też się tak czuje  można powiedzieć czułam, bo jest lepiej, tak jak ty. Ale jeżeli chciałabyś porozmawiać to zapraszam na pw :). Możesz chociaż wygadać się i jakoś wspólnie damy radę. Również, tak samo, zaproponuje co wyżej pani Moderator xp. I dobrze że trafiłaś, bo tutaj są wspaniali  ludzie ;D.
Także z Modlitwą.
Ps. Uwaga na Kamcie bo potrafi rozbrajać śmiechem ;)

szara9405 - 2014-06-04 19:46:05

Dziękuję Wam, ja też się za Was pomodlę :) Mam nadzieję, że będzie lepiej :) A co do Oazy, to jeździłam na takie wyjazdy jak byłam młodsza, tyle, ze to nie była oaza tylko wolontariat u sióstr. Najpierw przez cały rok pomagaliśmy biednym dzieciakom, a potem w nagrode mogliśmy na zakończenie roku gdzieś pojechać :) I to mi się bardzo podobało, bo nie musiałam byc w domu, ciągle miałam pożyteczne zajęcie i wyjazdy :) Teraz niestety nie będę miec na to czasu, bo będę musiała stanąc na nogi i utrzymywać  sie sama jakoś... A z czasem moze i się tym znów zajmę :)

przegrywanie kaset vhs łódz ApartmĂĄn s vĂ˝hledem Almberg 336 Accommodatie Fernandina Beach https://www.ehotelsreviews.com/