Me@ - 2009-12-08 21:45:37

W końcu, jestem już trochę z wami więc myślę ze czas napisać coś o sobie.

Nigdy nie byłam grzecznym dzieckiem, które było posłuszne wszelakim zwrotom rodziców. Moje życie zaczynało się dopiero jedenaście lat po moim narodzeniu. Kiedy zmarła moja mama, a ja jakoś oswoiłam się z ta myślą, nie zauważyłam momentu kiedy wszystko co do tej pory było dla mnie ważne, przestało istnieć. W sumie jedyną ważną "rzeczą" jest dla mnie brak ważności. I nie mówię tego jako anarchista, lecz jako człowiek próbujący uwierzyć w Boga. Anarchizm, jest tylko częścią mojego życia, która wpływa pośrednio na moje decyzje. Ale wracając, moja rodzina od pamiętnych czasów była wierząca, więc moi rodzice znali wiele osób konsekrowanych, od których ja miałam się uczyć " miłości do świata". Tyle za ta nauka, przerodziła się w nienawiść do nich. Nie było siostry był pingwin, nie było księdza był piep***** klecha. Nawet nie potrafię określić momentu kiedy próbowałam wrócić do Boga. Był to 2005r. bądź 2006r. Jak widać udało mi się wrócić. Ale chociaż odszukać właściwą drogę. Przez ostatnie 4/3 lata, miałam różne przeboje. Wielki skandal w parafii, chęć zostania siostrą zakonną, rzekomą ciąże, no i oczywiście pierwsze rekolekcje w życiu. Boże, jak ja się wtedy na nich wynudziłam :):) Jedna wielka masakra, ale skutki przynajmniej jakieś są ... :):)

Od ponad roku, próbuję zrozumieć swoje powołanie i jego kolor. Po mimo szarości Miłości, próbuję dodać tam chodź trochę czerwieni.
Proszę was o modlitwę, bo bardzo jej potrzebuje.

I dziękuje wam za wszystko !!

szukajaca Boga - 2009-12-08 21:50:42

dziękuję za świadectwo...
pomodlę się za Ciebie :)

Marzenak - 2009-12-09 07:18:55

Jestes dzielna Me@.Bede pamietac w modlitwie i pamietaj,ze Bog nikogo nie pozostawia bez pomocy.Ja tez nie bylam i nie jestem grzeczna,ale o wiele madrzejsza odkad zaczelam sluchac co mowi do mnie Bog.Pozdrawiam Cie cieplo

Karola - 2009-12-09 13:19:46

Pamiętam :) a Bóg będzie sam działał - widać, że Mu na Tobie zależy :)

Pozdrawiam adwentowo.

Szukająca - 2009-12-09 17:29:23

Dziękuję za te piękne słowa. Pamiętam o Tobie :*.

Rita - 2009-12-10 15:08:59

Dzięki za to, że zechciałaś się podzielić kawałkiem swojego życia...
Pozdrawiam!

Służebnica Pana - 2009-12-14 15:42:46

Dziękuję za Twoje świadectwo!

Niech Pan będzie uwielbiony!


Pamiętam o Tobie Me@

naszepowolanie.pun.pl