siostrzyczka - 2008-10-04 19:28:08

salezjanki to potoczna nazwa zgromadzenia, które naprawdę nazywa się FMA - Figlie di Maria Ausiliatrice, czyli po Polsku Córki Maryi Wspomożycielki (CMW). Ich głównym charyzmatem jest praca z dziećmi i młodzieżą. W Polsce jest kilkanaście domów salezjanek rozmieszczonych w dwóch inspektoriach Wrocławskiej i Warszawskiej. Nigdy w życiu nie spotkałam wspanialszych siostrzyczek... :) Byłam kilka razy na różnych rekolekcjach przez nie organizowanych (głównie w Pieszycach, gdzie jest nowicjat), chodzę często do nich na modlitwy (do domu który jest u mnie w mieście) i w sumie widuję się z nimi niemalże na co dzień od ponad trzech lat,a mój zachwyt tym zgromadzeniem tylko rośnie i rośnie... Bije od nich tyle ciepła że trzeba tego samemu doświadczyć, żeby zrozumieć jakie są wspaniałe :)

trochę więcej informacji na stronie www.salezjanki.pl
natomiast na stronie www.cmw.osw.pl/mgs można znaleźć aktualne zdjęcia
z różnych rekolekcji przez nie organizowanych

Tereska - 2008-10-05 10:11:45

Sióstr salezjanek niestety nie znam ale u mnie w parafii był kiedyś ksiądz który był salezjaninem i po prostu rekolekcje przez niego prowadzone były wspaniałe...

poprostu_człowiek - 2009-03-23 18:38:00

A ja znam Siostry Salezjanki, bardzo podoba mi się ich współpraca z młodzieżą i dziećmi. Zajmują się katechezą, prowadzeniem przedszkoli i szkół...

Łucja - 2009-03-23 22:19:09

siostry salezjanki, które znam też są wspaniałe... :)

szukajaca Boga - 2009-03-24 09:59:01

Wiecie ja też "znam" siostry Salezjanki. Studiuję w Piotrkowie i prawie na przeciwko uczelni mam taką kaplicę Adoracji Najświętszego Sakramentu i rano odwiedzam tam Pana i codziennie od 9 do 11 chyba rano jest jedna Siostra na Adoracji :)  Nigdy z nią nie rozmawiałam ale kiedyś muszę się zdobyć na odwagę :D

siostrzyczka - 2009-03-25 15:55:57

piotrków to nie moja inspektoria więc tamtych sióstr na pewno nie znam... ale jeśli znacie jakieś siostry z wrocławskiej to wysoce prawdopodobne że mamy wspólne znajome ;)

siostrzyczka - 2009-03-26 12:50:05

;) fajnie

Rita - 2009-03-26 18:05:58

a ja ostatnio przejeżdżałam przez Garbów i mogłam przez 2 sekundy podziwiać klasztor salezjanek z okna samochodu ;)

poprostu_człowiek - 2009-03-30 09:03:56

W Grabowie mieści się nowicjat...

Rita - 2009-03-30 19:03:33

miło wiedzieć :)

poprostu_człowiek - 2009-03-30 20:07:35

Strona grabowskiego domu...

siostrzyczka - 2009-03-31 09:57:10

tak. w tym roku przenieśli nowicjat z naszrj inspektorii z Pieszyc, bo wcześniej inspektoria wrocławska i warszawska miała osobno ale za mało kandydatek było i dlatego teraz połączyli formację obu inspektorii i tym sposobem nowicjat jest w grabowie... a skąd ty jesteś "poprostu człowiek" że znasz CMW??

poprostu_człowiek - 2009-03-31 20:52:35

Siostry CMW są w moim miejscu zamieszkania (inspektoria warszawska). Znam je (Salezjanów też) od dziecka. Fajne Siostry...szalone!

siostrzyczka - 2009-04-01 18:34:33

no cóż... szalone to chyba raczej na ogół mało powiedziane ;) ale tak jak najbardziej pozytywnie... za to je kocham!!

poprostu_człowiek - 2009-04-02 16:39:42

siostrzyczka napisał:

no cóż... szalone to chyba raczej na ogół mało powiedziane ;) ale tak jak najbardziej pozytywnie... za to je kocham!!

Chodzi mi o pozytywne znaczenia słowa:) Fajne, radosne, o wszystkim można pogadać, a nawet się powygłupiać ;)

Marzenak - 2009-11-09 21:31:11

ja znam osobiscie wiele siostr z prowincji wroclawskiej,kiedys jezdzilam tam na rekolekcje i Niepokalana

pea - 2011-09-05 23:25:58

A gdzie jest aspirat (czy aspirantat?), na stronie jest napisane, że jest "przeżywany wspólnie z siostrami we wspólnotach" czyli tak jakby aspirantki były rozrzucone po różnych domach prowincji, a może jest inaczej i są razem?

Agata - 2011-09-12 13:10:19

Mam pytanie może znacie maila do salezjanek w poznaniu

pea - 2011-11-08 19:45:04

Siostrzyczko, widzę, że bywasz na forum. A że jesteś najbardziej kompetentną tu osobą - czy mogłabyś odpowiedzieć na moje pytanie:

pea napisał:

A gdzie jest aspirat (czy aspirantat?), na stronie jest napisane, że jest "przeżywany wspólnie z siostrami we wspólnotach" czyli tak jakby aspirantki były rozrzucone po różnych domach prowincji, a może jest inaczej i są razem?

Promyczek dla Nieba - 2011-11-09 18:36:49

Siostrzyczka raczej Ci już nie odpowie...
bo o ile mi wiadomo jest już za murami klasztornymi :)

pea - 2011-11-09 21:22:03

Wiem, że siostrzyczka jest u salezjalnek :)
Ale bywa na forum, ostatnio jakoś 3 dni temu pisała, dlatego pytam :)

Marzenak - 2011-11-10 06:49:31

Dokładnie tak Siostrzyczka czasami tu bywa.Kiedyś aspirant był w Dzierżoniowie,sama jestem ciekawa czy dalej tam jest? :)
A po za tym są dwie prowincje salezjanek w Polsce wrocławska i warszawska.

siostrzyczka - 2011-11-13 16:30:15

nie zauważyłam aktywności na tym wątku, dlatego nie dopisywałam, ale już nadrabiam zaległości ;) kiedyś aspirantat rzeczywiście odbywał się po domach, ale aktualnie jest w jednym miejscu dla wszystkich - ja jestem w inspektorii wrocławskiej właśnie w Dzierżoniowie, natomiast inspektoria warszawska ma aspirantat w Łomiankach pod Warszawą. Niestety nasza strona zgromadzeniowa jest dość nieaktualna...  co do wypowiedzi, które się tu pojawiły to rzeczywiście jestem w Zgromadzeniu,ale przez cały czas, także podczas formacji mamy dostęp (choć ograniczony) do internetu... a kontakt do Poznania podam innym razem, bo muszę znaleźć elenko w którym są wszystkie dane...

pea - 2011-11-15 01:34:27

Dziękuję za odpowiedź!

siostrzyczka - 2011-11-29 15:31:45

przepraszam, że z takim opóźnieniem, nie wiem czy jest jeszcze potrzebny, ale podaję adres mailowy do naszych sióstr z Poznania: poznan@cmw.waw.pl

siostrzyczka - 2012-01-01 15:39:29

w czasie aspirantatu trzeba chodzic w spódnicy (oczywiście o przyzwoitej długości, czyli za kolano), a tak poza tym to nie ma żadnych norm. no i w momentach oficjalnych (czyli np. gdy mamy jakiś szczególnych gości z zewnątrz, albo gdy jedziemy na akcję apostolską) oraz w niedzielę musimy byc ubrane na galowo (szara lub czarna spódnica i biała bluzka z kołnierzykiem). Jest to jednak dośc elastyczne, jeśli któraś z dziewczyn całe życie chodziła w spodniach i jest nieprzyzwyczajona do spódnicy, to wprowadzana jest w to powoli, nie musi z dnia na dzień zmienic przyzwyczajeń, tylko ma na to kilka tygodni. A co do drugiego pytania nie do końca wiem, co masz na myśli. Jeśli chodzi o moment przyjazdu do Zgromadzenia, to jest w tej kwestii dowolnośc, można przyjechac samemu, mogą cię przywieźc rodzice, albo znajomi... a jeśli chodzi ci o obecnośc w Zgromadzeniu, to wszystkie aspirantki są razem, i przyjeżdżają jednego dnia. Jak byś miała jeszcze jakieś pytania to z przyjemnością na nie odpowiem ;)

siostrzyczka - 2012-01-07 16:40:49

To trudne pytanie... ;) po prostu żyje się wśród sióstr, dzieli się z nimi wszystkie aspekty życia... cały ich plan dnia: modlitwy, praca, posiłki, rekreacja, skupienia... oprócz tego mamy swoją własną formację zarówno duchową: konferencje, adoracje itp. jak i wykłady przedmiotów, które nam się w przyszłości przydadzą (mamy śpiew, formację ogólnoludzką- czyli "dobre wychowanie", historię Polski, język włoski, rys biograficzny założycieli, KKK, podstawy pedagogiki i metafizykę)... mamy swoje obowiązki zarówno w sprzątaniu (tak jak siostry, każda z nas ma przydzielona jakąś część domu, bo jest dość duży) jak i w pracy (mamy przydział po 3 miesiące w każdym: kuchnia, przedszkole, szatnia+kaplica+pralnia, krawiectwo i ekonomstwo)... każda z nas pomaga w oratorium, mamy czas na naukę, na rozwój własnych zainteresowań (np. nauka gry na instrumentach)... ogólnie dużo się dzieje, tak jak normalnie w życiu każdej siostry salezjanki... bo tego właśnie mamy się w tym czasie przez praktykę uczyć i przyglądać, by zweryfikować (bo na etapie aspirantatu to jest główny cel) czy takie życie nam odpowiada...

siostrzyczka - 2012-01-11 16:16:18

jasne, ja jestem otwarta, jeśli chcesz, to pytaj :)

szukajaca Boga - 2012-01-13 10:23:37

Nie trzeba, studia można zrobić w zakonie :) To zależy od zgromadzenia i od dojrzłości duchowej danej osoby. Czasem studia pomagają w głębszym rozeznaniu i nie ma się co spieszyć ;) Pytaj u źródła!

siostrzyczka - 2012-01-16 10:07:00

zawsze czemuś nowemu towarzyszy strach... a tym bardziej, gdy jest to decyzja wpływająca na całe przyszłe życie... ale w tym wyborze jest coś tak niesamowitego, że obok tego strachu cały czas paradoksalnie obecny jest pokój serca... i jeśli oprzemy się na Chrystusie, to pokój serca zwycięży... a co do studiów, to ja jestem świeżo po maturze... jak miałam rozmowę wstępną z s.Inspektorką, to zapytałam się jej czy to że nie mam studiów jest przeszkodą dla przyjęcia (bo poprzednia Inspektorka wolała żeby dziewczyna była po studiach)... a ona na moje wątpliwości odpowiedziała "ja ci coś powiem: absolutnie nie idź na studia. jeśli czujesz powołanie teraz, tzn. że Jezus chce cię mieć dla siebie teraz. i to jest najpiękniejsze, że chcesz Mu poświęcić całą swoją młodość, najlepsze lata, a nie przyjść dopiero jak skorzystasz z życia w świecie..."... oczywiście każdy ma na to inny pogląd... ale myślę że Bóg wie, co robi... dlatego raczej studia nie są wymagane...

poprostu_człowiek - 2012-01-17 08:41:26

Myślę, że w charyzmacie o którym piszesz odnalazłabyś się u Sióstr Pasterek. Salezjanki mają inny charyzmat i szansa na to, że będziesz pracować z zagubionymi dziewczętami jest niewielka.

siostrzyczka - 2012-01-20 18:34:27

oczywiście, że znam s.Joannę ;) poznałam ją 5 lat temu, gdy była jeszcze w Pieszycach... a w tym roku byłam razem z nią na akcji ewangelizacyjnej prezentującej salezjanki w jej rodzinnej Bydgoszczy... nawet po drodze byłyśmy na chwilę w Ostrowie, żeby ją zabrać, więc po raz drugi w życiu miałam okazję zobaczyć szkołę w Ostrowie ;) po prostu człowiek ma racje - jest mało prawdopodobne że będziesz pracować u salezjanek z zagubionymi dziewczętami choć takie jest pierwotne założenie Zgromadzenia... czasy się zmieniają i Zgromadzenie odpowiada na dzisiejsze potrzeby, które są lekko inne niż za czasów Matki Mazzarello... ale myślę, że charyzmat jest bardzo ważny ale nie najważniejszy... czasami nasze upodobania nie mają nic do rzeczy... ja bardzo nie lubiłam dzieci, za to od zawsze wyobrażałam sobie siebie pracującą wśród chorych... ale Bóg na potrzeby mojego wstąpienia do salezjanek zmienił moje upodobania i pokochałam ich charyzmat... poza tym jest bardzo dużo Zgromadzeń mających podobne posłannictwo np. właśnie pracujących z dziećmi i młodzieżą, ale Bóg i tak powołuje do tego jednego konkretnego... musimy uczyć się szukać tylko Jego woli... :) obiecuję modlitwę :)

szukajaca Boga - 2012-01-21 10:48:23

Boża wariatka napisał:

Podziwiam te Siostry,ale ja bym tak nie umiała. a muszę świrować,śmiać się,mówić...?

Hmm...
napiszę tylko, że mam nadzieję, że kiedyś się mile rozczarujesz siostrami klauzurowymi :)))
Pozdrawiam!

siostrzyczka - 2012-01-21 17:01:31

ponoć do Zgromadzeń klauzurowych wstępują najbardziej szalone osoby... takie ciche i spokojne na ogół nie wytrzymują... Bóg ma swoje sposoby ;) szkoła bardzo ładna... wielka, bo na ogół  te szkoły salezjańskie które znam są malutkie... na RdD w pieszycach raczej nie będę, a nawet jeśli to dowiem się jakieś 2 tygodnie przed... ale jeśli się wybierasz, to jeśli zechcesz, to będziesz mogła mnie odwiedzić po drodze, bo między naszym domem a Pieszycami jest ok.3km także zapraszam ;)

siostrzyczka - 2012-01-22 16:39:56

Boża wariatko co prawda napisałaś mi prywatną wiadomość, ale masz pełną skrzynkę i dlatego nie mogę wysłać ci prywatnej odpowiedzi... ale że nie jest ona zbyt osobista, a mieści się w temacie wątku, to wrzucę moją odpowiedź tutaj. jeśli chcesz możesz mi odpisać na priv a w międzyczasie możesz opróżnić skrzynkę... :) możemy zrobić tak, jak uważasz, mi to obojętne, czy będziemy rozmawiać prywatnie czy na forum. w to że cię siostry nie lubią bardzo szczerze wątpię ;) a to że nie wszystko ci mówią to na pewno mają ku temu swoje powody... jednym z nich może być to, że niedosyt informacji powoduje większy ich głód i większe poszukiwania... ja nie mogę ci tak ogólnie opowiedzieć o Zgromadzeniu bo nie wiem co ;) mogę co najwyżej odpowiadać na twoje pytania (choć nie gwarantuję że odpowiem na wszystkie) :) ale choćbyś zadała ich setki i tak nie poznasz dobrze Zgromadzenia. To trzeba przeżyć... ja przez 6 lat byłam w szkole salezjańskiej, codziennie spędzałam kilka godzin u sióstr, kilkanaście razy byłam w pieszycach, przez ostatni rok byłam właściwie jak domownik u nas w lubinie w domu sióstr, przychodziłam kiedy chciałam, dostawałam klucze, sprzątałam u nich w domu itp.... mogło się wydawać, że znam salezjanki doskonale... i rzeczywiście tak było... ale to było nic w porównaniu z tym, jak znam je teraz... a tak naprawdę dopiero zaczynam je poznawać... :) zatem... wiele nie obiecuję... ale jeśli chcesz, to czekam na pytania :)

szukajaca Boga - 2012-01-23 07:53:50

Boża wariatka napisał:

Mówią,ze jak nie skończę studiów nawet mnie z domu nie puszczą do zakonu,bo mówią,że jak nie zrobię studiów to będę musiała myć podłogi w całym ich domu.

Czasy przedsoborowe dawno minęły, kiedy to siostry wykształcone nie zajmowały się pracami domowymi, a te bez szkoły tak... Trochę mnie ubawiła reakcja Twoich rodziców :))) Może warto by było ich uświadomić? :) Choć z rodzicami to nie taka prosta sprawa :)))
Poza tym nawet jak zrobisz doktorat to w postulacie i nowicjacie nie będziesz pracować zawodowo tylko skupiać się na formacji i rozeznawaniu i obieraniu ziemniaków na obiad...A i nie wiadomo jak to będzie po ślubach :)
Odwagi! Obiecuję modlitwę

siostrzyczka - 2012-01-23 15:31:19

szukająca Boga ma rację... praca fizyczna, porządki itp. są bardzo ważnym elementem formacyjnym więc bez względu na wykształcenie w tych pierwszych latach nikogo nie ominą...  ale moi rodzice powtarzali dokładnie to samo... mówili że jeśli przed zakonem nie zrobię studiów to zostanę "siostrą od ścierki"... ;) a kogo konkretnie masz na myśli Boża wariatko mówiąc:

Boża wariatka napisał:

Nie wiem czy pozwolą mi do was iść,a raczej nie wiec się chyba nie zobaczymy :(

??

szukajaca Boga - 2012-01-23 21:08:37

Tak :) Św. Faustyna miała ukończone tylko 3 klasy szkoły powszechnej (podstawowej)

szukajaca Boga - 2012-01-24 21:06:39

Nie jestem :) a czemu pytasz? Bo już mi się to pytanie przytrafia po raz chyba 3-ci podczas obecności na forach powołaniowych :D

szukajaca Boga - 2012-01-25 18:49:14

Mmmm te wpisy III śluby czasowe to są odnośnie pobytu na forum (długości) ;)

siostrzyczka - 2012-01-28 18:09:52

rodzice mają to do siebie, że dorastają, dojrzewają razem z nami... nie tylko my się uczymy od nich ale też odwrotnie, oni od nas... byś może przyjdzie czas, że zrozumieją wszystko... bo to trzeba zrozumieć nie umysłem lecz sercem... a dla rodziców dla których najważniejsze jest bezpieczeństwo, pewny byt i szczęście córki jest to często bardzo trudne... trudno jest też przyjąć to że córka już nie jest dzieckiem, że nie są oni jej niezbędni... na to potrzeba czasu i nie ma co się rodzicom dziwić tylko być w stosunku do nich cierpliwym i modlić się w ich intencji... a co do RdD to w czasie jego trwania na pewno nie będzie czasu na wyjście, bo to bardzo intensywny czas... ale po drodze na pewno będziesz przejeżdżać przez dzierżoniów, więc wtedy możesz wstąpić. Jeśli jedziesz PKSem to i tak do samych Pieszyc nie dojedziesz tylko musisz w dzierżoniowie wysiąść, a jeśli jedziesz samochodem to możesz poprosić kogoś kto cię wiezie, żeby cię wysadził w dzierżoniowie. Od nas jeżdżą do pieszyc autobusy miejskie, więc dojazd potem nie stanowi najmniejszego problemu... ale zrobisz jak uważasz ;)

siostrzyczka - 2012-01-31 09:56:03

spódnice ma się swoje, takie normalne, bo w takich się chodzi na codzień, a takie "firmówki" salezjańskie są dla nas szyte. brewiarz dostajemy, choć jeśli ktoś ma swój to może przywieźć, można też mieć własne książki, nie ma ograniczeń

siostrzyczka - 2012-02-01 16:47:56

dziękuję za życzenia :) kładziemy się o 22.00 (choć już od 21.00 jest milczenie kanoniczne) a wstajemy o 5.30, w weekendy o 7.00 :)

szukajaca Boga - 2012-02-27 11:05:37

Boża Wariatko - post się zaczął, myślę, że z  tego powodu Siostrzyczka miała ograniczony dostęp (z własnej lub nie woli) do internetu. Zgromadzenia na pewno mają 40-godzinne adoracje przed Srodą Popielcową no a potem już piątek, niedziela i nabożeństwa pasyjne :)

siostrzyczka - 2012-02-28 15:11:11

przepraszam że dopiero teraz odpisuję, ale tyle się dzieje, że zwyczajnie nie miałam czasu skorzystać z komputera... i nie ma to nic wspólnego z postem ani z 40-godzinnymi nabożeństwami (bo u nas akurat takiego nie było)... ale nasz dom wiecznie jest pełny dzieci i młodzieży dlatego nasz czas wolny często staje się pojęciem bardzo abstrakcyjnym ;) co do twojego pytania Boża wariatko, aspirantat trwa minimum rok, ale bywa przedłużony w zależności od potrzeb. Trwa dłużej np. gdy ktoś nie zrealizuje zadań formacyjnych przewidzianych na ten okres albo gdy jego pobyt w Zgromadzeniu np. ze względów zdrowotnych jest pod znakiem zapytania...

Boża wariatka - 2012-03-11 19:55:33

Pousuwałam wszystkie moje wpisy,bo wyszła z tego bardzo niefajna sytuacja. Prosze też usunąć cytowane z moich wpisów cytaty dobra? Bardzo dziękuję.

natalia_1308 - 2012-06-09 21:07:59

Salezjanki to faktycznie mają coś w sobie. Takie uśmiechnięte, dobre dla tych najmniejszych. Zresztą dzieci bardzo lgną do tych Sióstr.
I myślę, że taki charyzmat jest bardzo potrzebny. Zwłaszcza teraz gdy rodzice nie bardzo mają czas dla swoich pociech, a już one (widać to bardzo w oratorium) potrzebują zwyczajnego przytulenia, ciepła i trochę uwagi.
Nie wiem jak to teraz wygląda w oratorium w Dzierżoniowie, ale "za mnie" dzieci były bardzo kochane :)

Milena - 2012-09-04 23:43:36

Nigdy nie miałam okazji zobaczyć sióstr Salezjanek, ale chętnie bym je poznała:) Kto wie, może kiedyś do nich wstąpię:D

siostrzyczka - 2012-09-17 13:35:18

najlepiej poznac je na jednym ze zjazdów młodzieżowych które organizują :) najbliższy to już  w piątek warsztaty muzyczne, ale jest też wiele innych, odsyłam na www.cmw.osw.pl/mgs do zakładki "kalendarz" :) może wkrótce się na jednej z takich akcji spotkamy ;)

ania_5559 - 2012-09-17 17:01:56

Tak patrzę na siostrzyczki profil i widzę miejscowość Lubin. Znam jedną siostrę salezjankę z Lubina ;)  Siostry sa świetne! Pozdrawiam

siostrzyczka - 2012-09-20 12:44:52

zdradzisz mi tajemnicę jaką siostrę znasz? ;) widzę że bliskie rejony legnica - lubin :)

Marzenak - 2012-09-20 14:07:06

Siostrzyczko czy orientujesz sie ile jest aspirantek w tym roku?

Milena - 2012-09-23 22:07:22

Dziękuję Siostrzyczko za informację:) Z chęcią się kiedyś tam wybiorę, jak będę miała wolne:) Pozdrawiam:)

siostrzyczka - 2012-09-27 20:21:47

Dwie z zeszłorocznych aspirantek zostało na drugi rok w aspirantacie i przyszła jedna nowa, także łącznie są w tej chwili 3 aspirantki. Jest jeszcze jedna, która wstępnie się zgłosiła, ale nadal się zastanawia, powierzam ją waszej modlitwie, by miała odwagę wejść na drogę, którą Bóg ją prowadzi...

Marzenak - 2012-09-27 20:46:25

Dziekuje i obiecuje wsparcie modlitewne

karmolcia - 2013-02-22 22:04:49

aktualnie uczę się w szkole u tych sióstr :) fajne są, bardzo miłe i radosne, chętnie rozmawiają :D chociaż w ciągu tych trzech lat duchowość księdza Bosko mnie nie pociągnęła... Szukam jednak czegoś bardziej "poważnego" ;)

olga - 2013-04-21 16:53:40

Bardzo wszystko mi się podoba,ale to jeszcze Pan zadecyduje :)

siostrzyczka - 2013-04-21 18:15:20

jaki masz ładny "stopień" wpisany olga ;)

olga - 2013-04-22 18:07:43

No się zdarza. Przecież to nikt nie wie jak to będzie :)

nathanaela - 2013-05-10 14:43:53

Jeśli chodzi o Salezjanki i Salezjanów to mogę powiedzieć że jest to bardzo fajne o ile można tak określić zgromadzenie. Jestem w Wspólnocie Salezjańskiej więc mam ich na co dzień. Ksiądz jest oddany na 100%, żyją tak jak zalecił Jan Bosco. My z naszym Księdzem to codziennie coś mamy. Jak nie formację to modlitwę uwielbienia ( nie którzy nazywają to spotkanie wesołe piątki ) razem jeździmy w  góry, gramy w kosza, jemy ulubiną przez wszystkich pizze. Jak potrzeba to można z Księdzem popisać na gg. Codziennie mamy od Księdza komentarz do Ewangelii. Nie wiem co mym mogła jeszcze napisać. Może tak, jeśli chcesz służyć młodym to Salezjańska rodzina jest w tym najlepsza po założycielu oczywiście :)

olga - 2013-05-10 19:42:19

Mam pytanie do kogo to?

siostrzyczka - 2013-05-10 19:42:47

nathanaela, skąd jesteś i w jakiej wspólnocie działasz?? może mamy wspólnych znajomych :) :) :)

pozycjonowanie stron kielce płytki do elisy