- "Furta" http://www.naszepowolanie.pun.pl/index.php - Świadectwa http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewforum.php?id=4 - Jak Bóg na nas działa? http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewtopic.php?id=41 |
Jezusowa duszyczka - 2008-10-22 17:56:46 |
Kochani... Chciałabym się z Wami podzielić moim świadectwem... |
siostrzyczka - 2008-10-29 16:18:25 |
zawsze kiedym wracam z rekolekcji w nowicjacie ss. salezjanek potem tak mam że w domu nie wiem co ze sobą zrobić... tam zawsze życie rozgrywa się między rozmową i zabawą ze znajomymi, obowiązkami a modlitwą w kaplicy... a potem po wyjeździe zostaje taka pustka... nie chce się czytać, oglądać tv, siedzieć na necie... a dom na tyle mały w porównaniu z nowicjatem że obowiązki szybko się kończą... to jest straszne... ale zarazem takie piękne... :heart: |
odPasterza - 2008-11-10 07:54:20 |
Pieknę bo Bóg jest piękny i piękna tego nam użycza....Do mnie Bóg pukał wiele razy... tzn w momentach ,w których sie nie spodziewałam... modliłam się by nie szeptał a krzyczał bo jestem głucha....tak naprawde to nie wiem jak to sie zaczęło, dlaczego znalazłam sie w Nazarecie...to chyba musi byc tajemnieca...Najlepiej pamietam chwile kiedy chciałam juz powiedzieć s. Jolancie(odpowiedzialna za "te" sprawy) i modliłam się do Jezusa"Panie jeśli chcesz ,żebym poszła... powiedziała siostrze to niech ona sama mnie poprosi na rozmowe.... a ponieważ były to moje może 15,może 17 rekolekcje i siostra nigdy nie brała mnnie na poważną rozmowe...to sądziłam ,że to nie będe miało miejsca... i nagle mijam sie z nią w drzwiach i ona do mnie mówi..."choć musimy pogadac..." nie mussze mówić jak mnie ścięło? niesamowite jakie Pan Bóg daje sposobności... mimo ,że wtedy Go wystawiłam na próbe...to on w swojej miłości uchylił mi rąbek swedo piekna... zapewne wiecie,że nie jest to do opisania...ale czytałam kiedyś świadectwa sióstr jak to sie stało ,ze są w zgromadzeniu i .... i wiem ,że mi to pomogło bo widziałam "elementy" ich drogi powołania jakby swoje...nie potrafie ,życ beż Jezusa...i wiem ,że tylko w Nim mam szczęście... niespokojna moja dusza póki niespocznie w Bogu... |
Jezusowa duszyczka - 2009-01-13 14:06:09 |
A ja dziś już wiem, że te "kraty" to była próba z Góry... Chciał wiedzieć, czy potrafię Mu zaufać.... |
Promyczek dla Nieba:) - 2009-01-13 16:47:47 |
Ufność i jeszcze raz ufność Siostrzyczko! :P Jestem z Tobą! |
Służebnica Pana - 2009-01-13 18:01:02 |
Zaufaj Panu już dziś! :) Pan jeszcze nie raz wystawi nas na próbę czy potrafimy Mu bezgranicznie zaufać. |
Promyczek dla Nieba:) - 2009-01-14 11:00:57 |
Pan wystwia nas na próbę z miłości...jest to paradoks, gdyż z naszego punktu widzenia wówczas nie mamy na kogo liczyć.To nie prawda.... Pan chce sprawdzić czy w tych sprawach potrafimy nadal trwać z Nim.... |
Tereska - 2009-01-14 11:16:46 |
O tak i to czasem ciezkie proby. Nieraz to moze byc i nawet w najwazniejszych momentach typu dzien wstapienia, sluby. Wydaje mi sie ze potrzebny jest wtedy czas i niepodejmowanie pochopnych decyzji |
Promyczek dla Nieba:) - 2009-01-14 17:59:54 |
Potrzeba wszystko przemyśleć i poradzić się kogoś...a co najważniejsze mieć wsparcie w drugiej osobie.... to może pomóc. Cieszę się,że mogłam być tą pomocną osobą w przypadku naszej Ewelinki( od Pasterza) :P |