salli - 2011-06-07 19:22:43

Chciałabym przekazać wam moje świadectwo niby zwykłe a jednak wielkie.
Jechał z Kolnem na Lednicę. Nie przepadłam za Kolnem, miałam jedno kumpele z Kolna, ale co tam. Wyjazd był o 24. 30. Dostałam telefon że o tej porze mam czekać na rodzie, autobus do mnie podjedzie. Jechał tam z mysio tylko o Bogu. Wiedziałam że jadę tam z moją przyjaciółką, ale świadomie chciałam ją olać, wszystkich w mojej grupie i poświecić się swoim myślom. Chciałam porozmawiać z siostrami o tym co mam w sercu i z księdzem na spowiedzi. Już Ks. Adam W czasie jazdy powiedział cos co jakby do mnie i tylko do mnie pasowało. Mówił żeby to zostało w naszych sercach, ale najważniejsze co powiedział podczas 5 dziesiątki różańca „każde nawrócenie  małe jak i duże jest czymś wielkim dla ciebie i dla ciebie. Nie trzeba nisko upaść żeby nasze nawrócenie było czymś wielkim. Bóg kocha Ciebie i Ciebie”. Potem nie słuchał bo te słowa były dla mnie najważniejsze. Ta dziesiątka różańca Świentego była dla mnie błogosławieństwem. Bóg mnie zaczął oczyszczać. No ale dalej chciałam żeby ten czas był tylko dla Boga. Wszyscy spali, ja nie mogłam. Myślał cały czas o Bogu, o tym że jestem na tej imprezie tylko dla Niego.  Ale gdy się wszyscy poprzebudzali myślę sobie warto było by się chociaż przedstawić żeby wiedzieć z kim się jedzie. No ok. pogadałam z nimi, ale gdy oni zasnęli dalej mówiłam sobie ten czas dla Boga, tylko dla Boga. Czas w autokarze był spędzony na rozmowie z przyjaciółko i z Bogiem. Dojechaliśmy, pytam co wziąć. Pierwsza myśl po wyjściu jacy oni mili. Mówiłam sobie nie mogę być taka nie mila dla nich. Pomogła większości z nich torby nieść na pola. Był kawałek, wiec się im odwdzięczę. Byliśmy  już po rejestracji szukamy miejsca spoczynku leci piosenka
„Tak, tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham!
Tak, tak, Panie, przecież Ty to wiesz!”.
I słyszę „moja ulubiona piosenka”. I nagle myśl że nawet jeśli przyjechał tylko dla Niego, to on może być w każdym człowieku z mojej grupy. Musze im też czas poświecić. Zaczęłam z nimi śpiewać. Od słowa do słowa, mówimy o Bogu. Było cudownie. Potem poszłam do spowiedzi ksiądz powiedział mi cos bardzo ważnego, nigdy tego nie zapomnę. Znów mnie oczyszczał mnie Bóg. Płakałam cało spowiedź. Duch święty był koło mnie, czułam jego obecność. Rozmowa siostro z zgromadzenia sióstr Felicjanek. Bóg kierował mnie do tych ludzi z Kolna, abym się z nimi bawiła. Potem eucharystia. Zbliżyłam się do nich. Potem oddanie się się Chrystusowi. Płakał jak małe dziecko. Chowałam łzy, wiem że to było złe. Rozmowa z moim przyjacielem, ks. Adam. Przejście przez rybę. Czułam się tak spokojnie. Wejście do autokaru. Rozmowa z ludźmi. Ich oddanie. Ich przyjaźń i zaufanie do mnie. Po przyjeździe do Łomży zastanowiłam się nad owocami. Teraz wiem to było poznanie ludzi kochających, wielbiących Boga jak ja. Myślałam że  nie poświęciłam wystarczająco czasu dla Boga, ale wiem że wręcz przeciwnie. W każdym sercu był Bóg. Cały czas z nim rozmawiał z Nim, a On ze mną. Wiec pamiętajcie słowa piosenki która też stała się moja ulubioną.
„Tak, tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham!
Tak, tak, Panie, przecież Ty to wiesz!”

sanderka1000 - 2011-06-07 20:43:08

Salli, dziękuję i za Twoje świadectwo.

Rzeczywiście, Bóg jest obecny w każdym człowieku, nawet z naszego ludzkiego punktu widzenia - w tym najgorszym. Musimy tylko pozwolić Mu się pokazać i odkryć Go, choć nie zawsze jest to łatwe.

A co do piosenki "Tak, tak Panie". Zastanawiało mnie to dlaczego wokalista cały czas naciskał, że ostatnia zwrotka jest bardzo ważna.
„Gdy byłeś młody, chodziłeś dokąd chciałeś,
gdy będziesz stary, kto inny cię opasze.
I poprowadzi dokąd ty nie chcesz”.
i Piotr usłyszał słowa: „PÓJDŹ ZA MNĄ!

Po przyjeździe do domu wpadła mi taka myśl odnośnie tych wytłuszczonych słów: nie ważna jest nasza wola, naszym życiem mogą kierować całkiem inne osoby kiedy my nie mamy na to wpływu. Ale to najczęściej wtedy Bóg ujawnia się i mówi "Dalej, idź za Mną! Jestem z tobą po wszystkie dni aż do skończenia świata i nie zostawię cię sierotą!"

salli - 2011-06-07 20:45:34

dlA MNIE był najpiekniejszy momet jak w różnych jezykach spiewaliśmy refren

dzidziuś - 2011-06-07 22:25:40

salli napisał:

to on może być w każdym człowieku z mojej grupy. Musze im też czas poświecić. Zaczęłam z nimi śpiewać.

bardzo fajne słowa. kiedyś podczas kazania ksiądz powiedział, że w każdym człowieku jest Bóg, więc kiedy obrażamy kogoś, obrażamy Boga.

dzięki salli za świadectwo! szkoda, że się nie spotkałyśmy ze sobą, ale ważne, że spotkałyśmy Jezusa! :)

Kasia K - 2011-06-08 11:43:59

Piękne świadectwo Salli :-)
Tak, mi tez się to podobało jak w różnych językach refren śpiewaliśmy. Znacie może te słowa?

salli - 2011-06-08 16:45:57

wpisz sobie w słownik i na karzdy jezyk Ci wyskoczy

prowadzenie kampanii google ads