Moderator!
http://stelisabeth.katolsk.no/Teksty/Za … 202009.pdf - tu jest kilka informacji na temat rekolekcji
Offline
Gość
+.
Szukajaca ciesze sie ze chcesz byc z nami...a jak sie to mowi "chciec to moc"
Widze ze Sluzebnica juz Ci podala namiary gdzie mozesz zasiagnac informacje na temat naszych rekolekcji a jak masz jakies osobiste pytania to wyslij mi meila albo prywatna wiadomosc
Czekam z niecierpliwoscia
Usciski dla Was
Gość
Kurczaki..szkoda,ze ja tam nie mogę być.. Ale z naszą Olgą się spotkam wcześniej.. i będę pamiętać w modlitwie o was w czasie rekolekcji- być może w tym szczególnym miejscu jakim są Łagiewniki... mam nadzieję,że wy też wspomnicie o mnie przed Panem
Bo to będzie szczególny czas dla mnie i poniekąd decydujący
Moderator!
+
Oj już odliczam czas do spotkania z Tobą Natalio i czas rekolekcji z Siostrami
możesz być pewna, Natalko że będę pamiętała o Tobie przed Panem
Siostro jeszcze 42 dni do rekolekcji
Ściskam mooooocno
Ostatnio edytowany przez Służebnica Pana (2009-05-13 17:55:54)
Offline
Gość
I się zakończyła : Nigdzie nie pojadę! Nawet nie ma co już dyskutować, Kościół to instytucja, przepraszam przez małe 'k'. Tata zaczął mi mówić o zakonach, w których to Siostry nie moga się w ogóle odzywać nic. A ja mówię na to: to jest sztuka się tak poświęcić. A mój Tata- To sekta! <to się nazywa rodzina katolicka
Mama się zapytała skąd o tych rekolekcjach wiem, naturalnie odpowiedziałam, że z internetu. A mama zaczęła mi gadać o jakis pedofilach, że moga sie podszywać. Już to widzę sr. Paula pedofilem- zlitujcie się! Przecież to jest tragedia! ;( Chyba nigdzie się nie ruszę, dopiero jak dowód dostanę do ręki. Katastrofa, aż płakać zaczęłam.
Przepraszam, ale moje emocje teraz piszą
Gość
Szukająca napisał:
Chyba nigdzie się nie ruszę, dopiero jak dowód dostanę do ręki.
Ha, powiem Ci, że i to nie poskutkuje... Lada dzień przekroczę "magiczną" 18stke i co? Dorosła dziewczyna ma szlaban na wychodzenie z domu (szkoda że ten zakaz nie dotyczy szkoły.. ) i to w sumie za nic...
Wiem, nie zabrzmiało optymistycznie, ale takie jest życie
Ale nie martw się, może jeszcze Twoi rodzice zmienią zdanie- kiedyś miałam taką sytuację, że rodzice za nic nie chcieli mnie puścić na rekolekcje, to wtedy skrzyknęłam koleżanki i zawiozła nas Siostra Wtedy był spokój. Więc może zabierz ze sobą jakąś koleżankę, fajnie, jeśli Twoi rodzice ją znają i mają do niej zaufanie, wtedy łatwiej ich przekonać, bo we dwie zawsze raźniej
Moderator!
Przykro mi bardzo z tego powodu
sr. Paula to Anioł na ziemi
ja nie mam takiego problemu z rodzicami cale szczęście- troszkę boją się mnie puścić pociągiem, bo mówią, że niebezpiecznie jest jechać samemu- ale mam nadzieję, że ktoś ode mnie pojedzie ze mną- bardzo się o to modlę. rodzice tak mają, że się bardzo martwią- można powiedzieć, że czasmi aż za bardzo. może innym razem się uda Ci pojechać, ogarniam Cię swoją modlitwą +
Offline
Gość
Ludzie, którzy mnie otaczają na pewno nie mają ochoty 'stracić czas' na rekolekcjach. Nie mam kogo zabrać ze swojego towarzystwa. Jejkuś, te życie bywa okropne. Moi rodzice mnie nie rozumieją, ale ja im też chyba nie wytłumaczyłam . Tyle przeszkód na tej drodze życia, a sami ludzie sobie je podkładają pod nogi.
Służebnica, a skąd Ty jesteś, bo nie pamiętam. A jakbym dała mamie, żeby z Tobą porozmawiała? Masz może telefon? (bo nigdy nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie komputera ) Może dojechałabym do Ciebie i z Tobą pojechała- chociaż nie ochronię Cię przed łobuzami. Robię sobie nadzieję, ale może jakbym coś wytłumaczyła Im... Może jakby zobaczyli to forum...
Ostatnio edytowany przez Szukająca (2009-05-13 19:05:24)
Moderator!
To może spróbuj jeszcze jutro na spokojnie porozmawiać z rodzicami. i może jednak znasz kogoś kto by chciał pojechać na rekolekcje- może znajdziesz taką osobę. nie trać nadziei
Szukająca ja jestem z okolic Lublina a to troche jest od Ciebie- ale jak najbardziej mogę Ci pomóc może się uda i pojedziemy razem odezwij się do mnie na gg
może akurat pomogę
Ostatnio edytowany przez Służebnica Pana (2009-05-13 19:14:28)
Offline
Gość
Cały czas brzęczy mi w uszach: 'Nigdzie nie pojedziesz!'
Z Mamą spróbuje coś pogadać, bo Tata to jeszcze bardziej upary i musi mi na złość zrobić.
Niech poczyta sobie forum i zobaczymy czy dalej będzie zdania, że w internecie to sami źli ludzie są.
Odezwę się jutro . I jak coś mogłabyś pogadać z moją Mam?
Służebnica Pana, dziękuję
Ostatnio edytowany przez Szukająca (2009-05-13 19:19:52)
Moderator!
oczywiście, że tak
tylko daj mi znać wczęśniej- żebym w miare była przygotowana na taką rozmowę
wyślę Ci mój nr na PW
Nie masz za co dziękować - cała przyjemność po mojej stronie
Ostatnio edytowany przez Służebnica Pana (2009-05-13 19:32:33)
Offline
Gość
Ja już mam 18- stke i to tak bardo nie czyni mnie wolną..bo nadal mieszkam w domu i jestem zależna od mamy ...
Olga to Anioł ..
Siostro!przypomniało mi się jak ja rozmawiałam z Twoją mamą by Cię puściła na rekolki .... Ale nie poskutkowało w tamtym wypadku...mimo,że jestem pełnoletnia... Ale mam nadzieję,ze jak coś z mamą Szukającej się uda...
Gość
Przecież po co mam siedzieć w domu i głupoty robić . Mama przynajmniej będzie miała spokój na parę dni. Mam nadzieję, że się uda. A jak nie... to trudno, ale i tak nie odpuszczę
. Służebnico Pana dziękuję, dziękuję
!
Moderator!
Promyczek dla Nieba:) napisał:
Olga to Anioł
..
Siostro!przypomniało mi się jak ja rozmawiałam z Twoją mamą by Cię puściła na rekolki ....Ale nie poskutkowało w tamtym wypadku...mimo,że jestem pełnoletnia... Ale mam nadzieję,ze jak coś z mamą Szukającej się uda...
+
Promyczuś weź bo popadne w samozachwyt i co wtedy
ale dziękuję za dobre słowa podbudowałaś mnie
Oj pamiętam jak dzwoniłaś do mojej mamy, dziękuję
Też mam taką nadzieję, że się uda
Szukająca jak mi się nie uda zawsze mozesz poprosić też Promyczka o interwencje
jeśli Jego wolą będzie żebyśmy były na tych rekolekcjech- tak się stanie
Więc módlmy się o to z calego serca
Ostatnio edytowany przez Służebnica Pana (2009-05-14 06:00:39)
Offline
Gość
Mama mi powiedziała, że po co mi to? Pocieszyła mnie tym, że pojedziemy do Częstochowy. Chyba boi się mnie samą puścić . Nie chcę za bardzo naciskać, bo zacznie się na mnie wydzierać
. Wieczorem może wrócę do tematu
. Do Lublina raczej na pewno nie dojadę, bo to 13 godz. drogi pociągiem... Nie opłaca się za bardzo
.
Gość
A mi się jakoś teraz zachciało tych rekolekcji... Szkoda tylko że odsiaduję dożywocie w domu
Gość
heheh, a za jakie to zbrodnie ?
Gość
Za zepsucie rodzince imprezy przez ściągnięcie ich do domu pół godziny wcześniej i nawet nie pojade na przegląd teatrów do lublina w sobotę z tego powodu...
Gość
napisz odwołanie wyrok zbyt wysoki.
Gość
moich rodziców łamał mój spokój i wiara w to, że pojadę, jeśli wyciągali argument że nie dadzą mi pieniędzy- ja już je miałam uzbierane, żę nie dam rady z ocenami w maturalnej klasie ja przynosiłam piątki. Pokój serca i wiara w to, że Jezus mnie chce na rekolekcjach wygrywały i zawsze udawało mi się jechac na rekolekcje, rozważ w sercu, czy naprawdę masz na nich byc.