Dzięki za ten temat boża_tancerko...
Kiedyś natknęłam się na tego bloga i najbardziej zaskoczyły mnie zdjęcia tejże "zakonnicy"- normalnie widać, że osoby były "zrobione"- makijaż, poprawki graficzne... A te ostatnie to już przeszły same siebie...
Nie mam pojęcia o życiu zakonnym, ale w znanych mi zgromadzeniach czynnych nowicjuszki mają ograniczony dostęp do internetu, nie mówiąc o prowadzeniu bloga- po prostu nie mają na to czasu, poza tym jest to dla nich ważny czas poznawania swojej drogi... A zakony klauzurowe wydawały mi sie czymś surowszym niż zgromadzenia czynne, więc jakoś mnie to zaskoczyło, że nowicjuszka prowadzi bloga i ma jeszcze czas na pisanie komentarzy na innych blogach...

Może i treści na tym blogu nie są złe... Ale tak jak piszesz, to nieuczciwe postępowanie nie możne prowadzić do niczego dobrego, osoba pisząca tego bloga podając się za siostrę zakonną oszukuje innych... I może komuś nieźle w głowie "namieszać"...

Dlatego warto pisać o tym, pewnie nie do wszystkich trafi, ale może chociaż część osób spojrzy na to trzeźwo i pomodli się za tą osobę i tych, którzy wierzą w jej "siostrzaną" tożsamość...

Witam Was serdecznie.
Jestem zszokowana tym wszystkim bo pisałam kiedyś z tą Siostrą? wydała się dość autentyczna w tym wszystkim choć te zdjęcia, które były niby z ich klasztoru były 'podróbką'  i jeszcze ten ostatni post i te podrobione zdjęcia z przyjęcia postulatu. z tego co mi wiadomo nie można upobliczniać zdjęć zza klauzury.
Siostra Marta jest jak najbardziej Siostrą znamy się osobiście i potwierdzam prawdziwość Siostry.
Co do komentarza na Siostry blogu to widziałam go. Wydaje mi się, że osoba, która raz się 'przejedzie' na tym, że zna się z Siostrą a jednak okazuję się nieprawdą ma uraz i dlatego atakuje inne Siostry.
Nie nam jest oceniać tę 'Siostrę' to jest sprawa jej sumienia. Otoczmy modlitwą 'siostrę'.
Dzięki za ten wątek!
Pozdrawiam w Panu!

Nie chciałam, żeby to zabrzmiało jak jakiś naskok na Siostry, bo wiekszość Sióstr, które znam to poznałam przez internet i jak na razie się nie 'przejechałam' na tym całe szczęście. Też moja znajomość z Siostrą zaczeła się przez bloga Ale  blog s Genowefy i te zdjęcia budzą pewne wątpliwości.

Ja tez poddałam się tym wszystkim osądom,ale nie nam osądzać,nam jak napisała S.Marta pozostaje się modlić.
Dziękujmy Bogu za wszystkie Siostry zakonne,w szczególny sposób za te,które są z nami na forach,mają blogi-bo to też jest częscią ewangelizacji,a są narażeni na szykany przez osoby nieprzychylne Kościołowi.
p.s zaglądam na bloga s.Marty,bardzo go lubię,od Siostry uczę się bezgranicznego zaufania Bogu i Jego Matce

Boża tancerko! Widzę, że zostałam źle zrozumiana. Jeżeli uraziłam Ciebie lub kogoś innego to przepraszam. A myślę, że modlitwa jest konieczna za wszystkich. Ja obiecuję. Pozdrawiam

Byłam kiedyś na blogu tej siostry.... i gdyby nie Twój temat, Boża Tancerko, to nie zauważyłabym w nim nic podejrzanego... Zmartwiła mnie w tym blogu tylko jedna rzecz - to, że siostra napisała coś o zakonach bezhabitowych. Przyznam, że zaskoczyło mnie to, bo czytałam stronki również innych sióstr i żadna z nich jakoś nie komentowała innych zgromadzeń...

Sanderko, akurat s. Genowefa została sprawdzone przez s. Janę z Barki, która zna wspólnoty Benedyktyńskie ( wiadomo same jest Benedyktynką) a taka jaka jest podana na blogu po prostu nie istnieje, podany założyciel nie założył takiej wspólnoty, w tym mieście nie ma takiego klasztoru. Co do S. Klary to nie wiem czy to już zostało sprawdzone, choć prywatnie dodam, że ogłoszenia typu ,, szukam dziewczyn do zakonu" są co najmniej dziwne, żadna nowopowstająca wspólnota nie opiera swojego fundamentu na nowych członkach- nie sprawdzonych ( że każdy może się zgłosić) tylko z pokorą rozeznają czy powstanie dojdzie do skutku, ja napisałam do tej siostry, w celu dowiedzenia się o duchowości, zaciekawiło mnie to, że Matka Boża z Medjugorie  ma być patronką i dostałam miła odpowiedź, ale znów ździwiło mnie to, że pzy kilku osobach w nowej wspólnocie siostry już chcą mieć szeroki zakres działań ( szpitale, przedszkola, szkoły, bezdomni, misje) i na prędko poszukują kandydatek. Ale to tylko moje odczucia, czekam na potwierdzenie informacji od osób bardziej kompetentnych niż ja i myślę, że zostanie wszystko wyjaśnione tak jak w przypadku bloga.