Gość
ooo Natalka, tzn. już sistra Faustyna
Gość
@Służebnica Pana
Widzisz, tak pomyślałam,że część ludzi tutaj ucieszy się jak zobaczy ją na fotce:)
@Szukająca Boga
To jest muzyka do filmu secret garden ale dokładnie co to już nie wiem....Ale ładna muzyczka prawda?
@Jezusowa Duszyczka
Jaki masz ładny nik:) Cieszę się,że zajrzałaś zapraszam częściej a s.Faustynę pozdrowię ok?
Ostatnio edytowany przez SiostraHiacynta (2011-03-26 07:46:26)
Gość
ładna
ode mnie też proszę pozdrowić
Gość
Pewnie, nawet może ją Siostra ucałować
a może ma Siostra jakieś zdjęcia z obłóczyn??
Gość
@Jezusowa Duszyczka
zagadaj w sprawie tych zdjęć do służebnicy Pana ona powinna coś mieć
S.Fautyna wszystkich pozdrawia
Gość
już się robi Siostro
Gość
a propos dawno nikt nie odwiedził tego forum http://www.pndc.pun.pl/forums.php
a szkoda, może uda się go jeszcze zreanimować co?
Gość
Kolejna fotka z serii realność życia zakonnego:)
Opieka nad najstarszymi z nas jest posługą, która bardzo kształtuje nasze serca i otwiera je w akcie miłości...
Ta fotka przedstawia moja "rocznikową" i sąsiadkę zza ściany oraz najstarszą obecnie żyjącą siostrę Zgromadzenia - żywa historia:)
Ostatnio edytowany przez SiostraHiacynta (2011-03-28 12:12:21)
Gość
ojej a ta siostra może miała kontakt w młodości z Wasza założycielką?
Gość
@ Szukająca
Tak właśnie mamy to szczęście że większość naszych starszych sióstr pamięta naszą Założycielkę i chętnie o niej opowiadają. My zaś-młode, pytamy je od czasu do czasu jak Matka reagowała w takiej czy innej sytuacji
To takie piękne, że te siostry znały ją osobiście
Gość
To wspaniały dar mieć kontakt z taką "żywą historią" i na pewno pięknie to kształtuje także Waszą posługę dzisiaj... Sama chętnie bym posłuchała tych opowieści
Gość
hehe tak to są bardzo ciekawe opowieści:) Nasza Założycielka ogólne miała bardzo ciekawy żywot, przechodziła w młodości bardzo silny kryzys wiary, do tego stopnia,że nawet w pewnym momencie porzuciła wszelkie praktyki religijne. Była wiec osobą która w późniejszym czasie świadomie przeżywała swoją wiarę
Wklejam wam jej zdjęcie z młodości.
M.Paula.Zofia Tajber.
Ostatnio edytowany przez SiostraHiacynta (2011-03-29 07:33:18)
Gość
No to faktycznie interesująca historia... Podobna do mojej własnej, więc może i ja nie jestem do końca przegrana. Może kiedyś będzie mi dane posłuchać tych opowieści, jeżeli się do Was wybiorę. Proszę pozdrowić Siostry będące świadkami początków Zgromadzenia
Gość
Animado Angel napisał:
No to faktycznie interesująca historia... Podobna do mojej własnej, więc może i ja nie jestem do końca przegrana.
Moja Droga :)Nikt nie jest do końca przegrany a historia Zofii Pauli Tajber to potwierdza
Bóg lubi nas zaskakiwać
Gość
Oj potrafi zaskakiwać, wiem coś o tym.
Chyba będę musiała się bardziej zainteresować historią Z.P.Tajber.
Ładne zdjęcie, dziękujemy
Gość
Zapraszam na blog duszpasterstwa powołań
http://dpsdch.blogspot.com/
Gość
Zapraszam tutaj http://dpsdch.blogspot.com/2011/09/ofiary-miosci.html
Gość
Siostro, "mocne" słowa, ale prawdziwe...! Pewnie znajdzie się osoba, która po przeczytaniu tego tekstu jeszcze raz "zrewiduje" swoje pragnienia
Pozdrawiam
Gość
@Szukająca Boga:)
No właśnie, to jest ważne aby te nasze pragnienia weryfikować:)Pozdrawiam:)
Gość
lipiec dla Boga? zerknij tu: http://dpsdch.blogspot.com/