Gość
Św. Augustyn powiadał: "Kto kocha, ten śpiewa".
jak myślicie, czy zamiast modlitwy wieczornej/porannej można zaśpiewać jakąś pieśń czy piosenkę ? wiadomo, że powinniśmy się wtedy bardziej przyłożyć do niej, bo ja często chodzę po domu, sprzątam na przykład i śpiewam, ale jeśli chodzi o modlitwę to powinniśmy zrobić to w spokoju i zastanowić się nad sensem słów. co Wy o tym myślicie? jeśli tak, to jakie są najlepsze utwory do takiej modlitwy?
Śpiewajcie pieśń nową Panu;
chwała Jego niech zabrzmi w zgromadzeniu świętych.
Niech Izrael się cieszy swoim Stwórcą,
niech synowie Syjonu cieszą óię swym Królem.
Niech chwalą Jego imię wśród tańców,
niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan w ludzie swoim ma upodobanie
i zdobi pokornych zwycięstwem.
Niech się weselą święci wśród chwały,
niech się cieszą na swoich miejscach !
Niech chwała Boża będzie w ich ustach,
a miecze obosieczne w ich ręku.
Ps. 149
s. Maksymilla
Często jest spotykana taka forma (przynajmniej ja się z tym spotykam), że pieśń jest takim jakby wstępem do modlitwy. Najczęściej jest to właśnie pieśń do Ducha Świętego, czy przed różańcem do Maryi itp. Uważam, że to nie jest zły pomysł. Mnie np. takie piosenki "nakręcają". Jak jest coś nie tak, albo na odwrót - po prostu skaczę z radości wtedy włączam muzykę, wsłuchuję się w tekst, który naprowadza uwalnia we mnie wszystko to, co chcę Jezusowi wykrzyczeć. I wiem, że to pomaga, bo często trudno jest mi się zebrać.
Mam też coś takiego jak "pieśń na dziś". Podłapałam to od koleżanki z pielgrzymki. Polega to na tym, że jak się budzę to zawsze z rana wpada mi jakaś pieśń do głowy. I potem chodzę tak z tym cały dzień i jak coś to przypominam sobie tę melodię. Pomaga to czasem
A tak poza tym, to wiesz - kto fałszuje modli się trzy razy, a kto słucha fałszującego - cztery
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Pan Bóg preferuje różne formy modlitwy mimo, że nie jestem od tego specjalistą, wiem, że modlitwa ma wypływać z głębi serca, jeżeli serce podpowiada mi śpiew to śpiewam:angel:
często gdy nie ma nikogo w kaplicy siadam w ławce i po prostu zaczynam śpiewać i myślę że to jest to miłe Panu:)
Gość
Życzę wam odwagi w podejmowaniu różnych form modlitwy!