"Furta"

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#21 2011-12-10 20:00:19

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Nie umarłam, słuchajcie Ale niestety nic z tego, nie mogłam się dodzwonić. Co nie oznacza, że jeszcze nie spróbuję


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#22 2011-12-10 21:29:44

A-psik

Gość

Re: Bóg się troszczy...

„Pukajcie, a będzie wam otworzone. Proście, a będzie wam dane."

W jakim sensie nie mogłaś się dodzwonić?

 

#23 2011-12-10 21:37:10

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

To jest normalne w naszym klasztorze, że tam się nigdy nie można dostać W sensie domofonu. A nie miałam nr do tego ojca, zadzwoniłam do innego, ale nie odbierał. Więc sobie troszkę poczekałam, ale zimno było to już nie stałam dłużej


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#24 2011-12-11 12:50:36

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Dziś z nim rozmawiałam - pół godziny mnie przepraszał, że zapomniał Wiedziałam


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#25 2011-12-11 20:08:56

pea

Gość

Re: Bóg się troszczy...

I do czego doszliście po tym półgodzinnym przepraszaniu?

 

#26 2011-12-11 20:37:42

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Do tego, że wezmę od niego numer i się zgadamy jeszcze raz


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#27 2011-12-11 20:41:09

karolkamo

Gość

Re: Bóg się troszczy...

życzę powodzenia i zapewniam o modlitwie

 

#28 2011-12-11 22:17:29

*nadia*

Gość

Re: Bóg się troszczy...

Sanderko dziękuję za twoje świadectwo. Ten krok w stronę sakramentu pojednania to według mnie bardzo dobra i trafna decyzja. Nie bój się takiej spowiedzi w cztery oczy. Ja już od dłuższego czasu się tak spowiadam. Za każdym razem kiedy umawiam się z moim spowiednikiem na taką spowiedź towarzyszy mi bardzo duży lęk i wstyd że znowu upadłam. Dla mnie taka forma spowiedzi paradoksalnie pozwala mi na głębsze przeżycie tego sakramentu. Zyczę powodzenia i zapewnia o mojej modlitwie w tej intencji. Odwagi

Ostatnio edytowany przez *nadia* (2011-12-11 22:24:23)

 

#29 2011-12-12 10:18:10

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Dzięki wszystkim za słowo i za modlitwę

Właśnie chciałabym  jakoś inaczej przeżyć ten sakrament, a nie tylko uklęknąć, wyliczyć grzechy, kapłan powie mi 'idź i więcej nie grzesz', zada pokutę i tyle. Na początek chciałabym przeżyć taką spowiedź generalną, bo tak jak już gdzieś tam wspominałam, po ostatnich rekolekcjach mam wrażenie, że ja w życiu nie skorzystałam z tego sakramentu. Chociaż z drugiej strony czuję, że już nie mam tyle odwagi, co ostatnio i nie wiem czy znów zdołam zrobić taki krok, ale zobaczymy Wezmę numer, napiszę, a co z tego wyjdzie - to się okaże


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#30 2011-12-13 15:03:35

pea

Gość

Re: Bóg się troszczy...

sanderka1000 napisał:

Na początek chciałabym przeżyć taką spowiedź generalną, bo tak jak już gdzieś tam wspominałam, po ostatnich rekolekcjach mam wrażenie, że ja w życiu nie skorzystałam z tego sakramentu.

Oczywiście sama rozeznasz, ale nie zawsze dobrze jest wracać do tego co było, nawet jeżeli masz wrażenie, że nigdy nie skorzystałaś tak naprawdę z tego sakramentu. Wystarczy, że przystępowałaś do niego w dobrej wierze, tak jak umiałaś, a resztę Bóg dopełnił swoją łaską. Jak mawia znajomy ksiądz "Pan Jezus nie jest księgowym", nie wymaga od nas, żeby wszystko w spowiedzi idealnie się zgadzało.
Czasem więcej można skorzystać na porządnej "zwykłej" spowiedzi. W cudzysłowie piszę, bo każda spowiedź jest niezwykła. Jeśli teraz pokazał Ci coś więcej, jeśli otrzymałaś taką łaskę, to po to, by korzystać z niej od dziś. A to, co było - to już jest odpuszczone i możesz to wszystko zostawić Jemu.
Ale oczywiście to Ty najlepiej wiesz co w Tobie siedzi i tylko Ty możesz podjąć najlepszą decyzję

 

#31 2011-12-13 18:57:28

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Pea, rozumiem co chcesz powiedzieć Ale pozwól, że wpierw zacytuję fragment odnośnie spowiedzi generalnej:

(...)Jest ona jednakże pożyteczna nawet gdy nie ma konieczności ani potrzeby.
Spowiedź generalna podjęta dobrowolnie przyczynia się do wielu korzyści z powodu większego i głębszego żalu, lepszego przygotowania i poznania siebie:
•Umacnia postawę wierności Bogu
•Ogromne pomnożenie łaski, „zastrzyk” przeciw grzechowi
•Wielka szansa prawdziwej pokuty i pojednania: Komunia z Bogiem
•Jest podstawowym elementem uzdrowienia wewnętrznego
•Daje spokój i pogodę ducha: moc duchową.

Źródło

Oczywiście nie odrzucam tego, co jest napisane poza przytoczonym fragmentem. Po prostu skupiam się nad tym, co jakoś najbardziej dotyczy mnie. Myślę, że takie moje poczucie braku prawdziwej spowiedzi pochodzi gdzieś tam z Góry. W końcu to Pan daje te właściwe pragnienia, Zły raczej nie nakłaniałby mnie do spowiedzi generalnej, a wręcz przeciwnie - do nieskorzystania z tego (co oczywiście robi) albo sprawiałby, że nadto przejmowałabym się moim grzechem (chodzi mi np. o skrupuły czy miałabym w sobie przekonanie, że Bóg nigdy mi nie przebaczył). Chcę w końcu zacząć żyć na nowo, odnaleźć siebie. "Jeśli kto chce iść za Mną niech się zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" - mówi wyraźnie Pan. Chcę, żeby to było początkiem takiego samozaparcia. Bo o swój krzyż zbytnio troszczyć się nie muszę, bo o niego nietrudno.

A przy okazji: napisałam dzisiaj do tego kapłana, ale powiedziałam, że nie wiem kiedy się umówimy, bo muszę się nieco zebrać w sobie znowu. Odpisał mi, że czeka i że na pewno nie będzie źle. Zobaczymy...

Ostatnio edytowany przez sanderka1000 (2011-12-13 19:06:10)


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#32 2011-12-13 21:34:39

dzidziuś

Gość

Re: Bóg się troszczy...

Bo góry mogą ustąpić
i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja nie odstąpi od ciebie,
mówi Pan.

NIE BÓJ SIĘ! ON JEST Z TOBĄ ZAWSZE, A SZCZEGÓLNIE BĘDZIE Z TOBĄ W TYM MOMENCIE

 

#33 2011-12-14 01:44:17

pea

Gość

Re: Bóg się troszczy...

sanderka1000 napisał:

Chcę w końcu zacząć żyć na nowo, odnaleźć siebie. "Jeśli kto chce iść za Mną niech się zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" - mówi wyraźnie Pan. Chcę, żeby to było początkiem takiego samozaparcia. Bo o swój krzyż zbytnio troszczyć się nie muszę, bo o niego nietrudno.

Skoro tak się sprawy mają, to szczerze popieram!!!

sanderka1000 napisał:

A przy okazji: napisałam dzisiaj do tego kapłana, ale powiedziałam, że nie wiem kiedy się umówimy, bo muszę się nieco zebrać w sobie znowu. Odpisał mi, że czeka i że na pewno nie będzie źle. Zobaczymy...

Sympatycznie napisał Pewnie dobry z niego człowiek

 

#34 2011-12-16 18:09:08

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Dobry, dobry człowieczek

Dzidziuś, dzięki za Twoje słowa

Tak jak myślałam - przeszła mi ta cała faza na tę spowiedź itp... Albo zwyczajnie nie mam odwagi. Cóż...


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#35 2011-12-17 08:36:21

pea

Gość

Re: Bóg się troszczy...

Szkoda... choć może jeszcze nie wszystko stracone, co?...

 

#36 2011-12-17 19:39:03

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

Gdzieś tam się we mnie to wszystko tli jeszcze, więc może i nie wszystko stracone.


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#37 2011-12-20 22:58:33

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Bóg się troszczy...

To znów ja Jestem po spowiedzi i chcę opisać moje "wrażenia"

Okropnie się bałam tej spowiedzi. Kiedy nadszedł ten dzień byłam tak przejęta, że nie potrafiłam się na niczym innym skupić. Miałam w szkole straszny nawał dziś, prawie na każdej lekcji sprawdzian. Poszłam spać o 2 w nocy, a najlepsze jest to, że nauczyłam się najwięcej z tych przedmiotów, z których jednak nic nie było. Jednak wychodząc z domu powiedziała: "Tylko na Twoją chwałę, Panie, na Twoją..." Na sprawdzian z chemii totalnie nic nie umiałam, a zależało mi na dobrej ocenie. Przyszłam na lekcję, a pani powiedziała, że ma dla naszej klasy niespodziankę: możemy pracować z zeszytami, książkami i wszystkimi innymi "pomocami"
Całe szczęście, że miała dużo do roboty w tym dniu, więc aż tak bardzo nie myślałam o tej spowiedzi. Naprawdę okropnie się bałam. Jak już miałam iść, przyszedł ojciec, to normalnie myślałam, że nie wytrzymam. Oczywiście ostrzegłam, żeby się nie zraził, jak nie będę się odzywać. Przewidziałam to. Trudno było ,nie powiem, że nie. Ale warto. Ta spowiedź była dla mnie też takim ogromnym doświadczeniem miłości Bożej i tego, że Pan Bóg wcale nie jest sztywniakiem, ale ma poczucie humoru. Nigdy bym nie pomyślała, że spowiedź może przynieść tyle radości. Nigdy przy spowiedzi się tyle nie śmiałam. Totalny luz.

Nie czuję się nie wiadomo jak super, dalej mam tę moją duchową niemoc. Ale ta spowiedź dodała mi więcej siły do walki z tym wszystkim. Jeszcze na początek usłyszałam, że Pan Bóg daje nam różne doświadczenia, trudniejsze i łatwiejsze, ale każde z nich są potrzebne.

Wróciłam do domu, patrzę jutrzejsze czytanie, a tam takie słowa:
(Pnp 2,8-14)
Cicho! Ukochany mój! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. Miły mój odzywa się i mówi do mnie: Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Bo oto minęła już zima, deszcz ustał i przeszedł. Na ziemi widać już kwiaty, nadszedł czas przycinania winnic, i głos synogarlicy już słychać w naszej krainie. Drzewo figowe wydało zawiązki owoców i winne krzewy kwitnące już pachną. Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź! Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku.

(So 3,14-18a)
Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela: król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego. Owego dnia powiedzą Jerozolimie: Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce! Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, jak w dniu uroczystego święta.

Czyż te słowa nie są wspaniałe? Dość, że Pan zapewnił mnie, że nie zależy Mu na karceniu mnie, a darzy mnie nieskończoną miłością to jeszcze mówi, że oddalił moje grzechy i winy. I nie ma już strachu.  Deszcz ustał i przeszedł, deszcz mojego braku nadziei, mój mrok grzechu - już tego nie ma!

Może dla Was to wszytko dziwnie brzmi albo jest naiwne, ale nie jestem w stanie opisać tego, co dał mi dziś Pan I zyskałam stałego spowiednika

Ostatnio edytowany przez sanderka1000 (2011-12-20 23:00:34)


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#38 2011-12-20 23:21:32

A-psik

Gość

Re: Bóg się troszczy...

Nie brzmi naiwnie, te słowa dodają sił i potwierdzają prastarą prawdę mówiącą, że "po nocy przyjdzie dzień", a po "deszczu pojawi się tęcza"

 

#39 2011-12-21 07:07:21

 Marzenak

wierna Panu- moderator

Skąd: Dolny Slask,Ateny
Zarejestrowany: 2009-11-09
Posty: 1063
Punktów :   17 

Re: Bóg się troszczy...

Sanderko ja jak przeczytałam czytania na dziś to gebucha mi się śmiała od ucha do ucha,a w sercu bardzo ciepło się zrobiło.Pomyślałam Panie Ty tak bardzo mnie kochasz,nigdy nie analizujesz po prostu jesteś.A ja cóż Ci ofiaruję...?postaram się dziś przyjść do Ciebie i przeprosić.
A-psik jeszcze po burzy przychodzi spokój
Pozdrawiam Was ciepło,bądzmy odważne dla Jezusa


BOGU MEMU UFAM ON PROWADZI MNIE

Naśladuj Chrystusa-kochaj i służ

Offline

 

#40 2011-12-21 08:25:33

Judyta

Gość

Re: Bóg się troszczy...

tak, czytania są piękne, akurat mogłam je dziś przeczytać na Mszy - tzn to czytanie z Pnp
razem z Tobą cieszę się z owoców tej spowiedzi

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
cssm.pl studio kopiowania ślask Is TS2 Space written by AI? przegrywanie kaset vhs mokotów przegrywanie kaset hi8 digital8 video 8 z kamery d