A ja tez mam ogromnego stracha po wielu latach na obczyznie chce wrocic do Polski i tak jak szukajaca Boga mam dylemat mieszkaniowy kupic,wynajac? ah zycie
Offline
Gość
Dziękuję Wirydiano... Rzeczywiście, modlitwa może wszystko, to tak oczywiste ale człowiek czasem tak o tym zapomina, teraz mi się przypomniało że nasz Papież Franciszek mówił aby nie dać się pochłonąć zniechęceniu i depresji ale starać się o chrześcijańską radość, bo mamy nadzieję w Bogu!... Dziękuję BMW - Bóg Może Wszystko
Marzenak - jeśli masz środki to kupuj, ceny mieszkań idą w dół
Ostatnio edytowany przez szukajaca Boga (2013-05-11 08:22:38)
Może jest ktoś z Krakowa i wybiera się na Procesję św. Stanisława ??
Będę łączył się duchowo z czcicielami św. Stanisława...
Offline
Gość
wiecie co... Pan jest tak wielki i dziwny... Wyprowadza ze wszystkiego... Dziękuję za modlitwę wszystkim...
Dziś wróciłem do domu po kilku dniach spędzonych na odpuście w Tuchowie do domu (choć niezbyt chętnie.. ) i jestem bardzo szczęśliwy Pogoda jest świetna - słonko świeci, ale nie jest za ciepło - właśnie tak w sam raz, można by rzec - idealnie
Offline
A ja mam bardzo intensywny czas, ślub mojej Siostry już za tydzień, w ten weekend był wieczór panieński...jestem wykończona przygotowaniami jako świadkowa, ale już nie mogę się doczekać spotkań z rodziną i zabawy
Offline
Użytkownik
ja jestem dzisiaj wykończona... właśnie zaczęłam drugi tydzień półkolonii z moją grupą maluszków (głównie 5-6latki, ale ogólny przedział wiekowy jest od 3 do 8 lat), dziś pobyt na basenie, więc zaliczyłam 4 godziny wyławiania ich z wody, a moje ręce zdały egzamin jako koła ratunkowe/rękawki, dla nieumiejących pływać a potem miałam spotkanie z koleżanką z Barki (na której w zasadzie się nie udzielam od bardzo dawna, mam tam chyba tylko kilka postów sprzed paru lat, ale widocznie musiałyśmy się spotkać skoro mimo to mnie znalazła
), która właśnie przeprowadziła się do Wrocka
no i dzisiejsze słoneczko nieźle dało mi się we znaki, więc teraz, gdy wreszcie wróciłam do domu, z wieeeeeeelką przyjemnością odpoczywam i regeneruję siły na jutro
Offline
Gość
a ja się jutro bronię!!!! aaaa
Gość
nie ogarniam tego, co się dzieje... ale chyba nie muszę...
Użytkownik
aaaaaaaaaaaa!!! dzisiejszy dzień był OKROPNY!!! cały dzień mokłam i marzłam, bo nie podejrzewałam że po tylu dniach upałów dzisiaj nagle będzie beznadziejna pogoda i non stop będzie lało... poszłam do lekarza, nie swojego, bo moja na urlopie i chciałam żeby mi wypisała zaświadczenie, że mogę pracować z dziećmi na kolonii (niezależnie od tego, że mam książeczkę sanepidowską podbitą, są jakieś dziwne wymagania), a ona stwierdziła, że jestem w stanie krytycznym i powinnam non stop leżeć w łóżku, mimo że mam w tej chwili najlepsze wyniki od 2.5 roku, wszystkie są w normie, ale ona stwierdziła, że na granicy (nie wiem od kiedy jeśli norma hemoglobiny jest między 11,5 a 15,0 to mój wynik 12,4 jest na granicy
) i w ogóle nie potrafiła zrozumieć że pracuję z dziećmi codziennie i takie wyniki wcale mi w tym nie przeszkadzają i że ten głupi świstek mogłaby mi podpisać nawet pielęgniarka. Koniec końców oczywiście nie podpisała. No i jeszcze kiedy chciałam wracać wieczorem do domu, tramwaj zatrzymał się na jednym przystanku i po prostu powiedział, że dalej nie jedzie i nic więcej. Wyczytałam w internecie, że był wypadek i jest ulica nieprzejezdna, kursują autobusy zastępcze, więc poszłam na przystanek... ale okazało się że się pomylili i trasa tego autobusu zastępczego jest inna niż podali w internecie... a teraz będę się pakować do nocy, bo jutro jadę do domu na 2 i pół miesiąca, a jeszcze nie zaczęłam zbierać rzeczy.,..
Offline
a ja straciłam pracę i musiałam wracać do polski a teraz szukam następnej i w Polsce jest zimno a tam było cieplej i suszej, buuuu
Offline
weraikon napisał:
a ja straciłam pracę i musiałam wracać do polski a teraz szukam następnej i w Polsce jest zimno a tam było cieplej i suszej, buuuu
a to dlaczego stracilas prace?
Offline
kamcia napisał:
weraikon napisał:
a ja straciłam pracę i musiałam wracać do polski a teraz szukam następnej i w Polsce jest zimno a tam było cieplej i suszej, buuuu
a to dlaczego stracilas prace?
A ja tak sobie myślę że Pan Bóg chce ją mieć tutaj, bo ma coś dla niej ważnego w Polsce. Ja kiedyś też zagranicą straciłam pracę a wszystko się super ułożyło i nadal układa.
Weraikon nie martw się Pan Bóg zadba.
Pozdrawiam
Offline
dlaczego - wolałam dłużej nie pracować u osoby psychicznie chorej, jej zmienne nastroje oraz wyżywanie się na mnie i traktowanie jak niewolnika źle na mnie wpływało. poza tym jak zaczęłam dawać pacjentce wyznaczone leki - min homeopatie zaczęłam mieć koszmary i budzić się ok 3 w nocy.... to wszystko mnie zmęczyło i zwiałam stamtąd, a teraz masa problemów i brak kasy na życie...
Offline
Użytkownik
A jakiej pracy szukasz i gdzie? Może ktoś z nas słyszał o jakiejś propozycji i akurat pomoże.
Offline
Florystka
Taaaa nieważne,że jestem na utrzymaniu taty,długotrwale bezrobotna,nieee przecież praca bardziej potrzeba pijaczkom spod sklepu i recydywistom. Nasza kochana Polska ghrrrrr
Offline
Echchchch, skąd ja to znam... pość i módl się o pracę oraz działaj w tej mierze tak jakby wszystko zależało od Ciebie. wczesniej, no w każdym razie będziesz ją miała. Zaufaj Panu On nie da Ci zginąć. też mam teraz ciężko ale pokój w sercu, nie wiem kiedy i gdzie trafię do pracy, itd. omadlam to...
Offline