Gość
siedze i tak sobie mysle trzeba sie spytac kto wybiera sie na PIESZA PIELGRZYMKE NA JASNA GORE ???
oczywiscie z jakiej diecezji ?
diecezja Tarnowska moze ktos sie odezwie <w koncu nasza pielgrzymka jest jedna z najwiekszych>
odezwijcie sie kto idzie i podzielmy sie swiadectwem tego czym pielgrzymka dla nas jest - Ci ktorzy zastanawiaja sie czy pojsc dowiedza sie czym jest porzucenie domu na 5,9 czy 18 dni i wyruszenie w ten najcudowniejszy szlak
ile razy byliscie, skad chodzicie, napiszcie cos o swoich grupach...itd:)
ja to bym posz³a, ale u nas kilkudniowych nie organizuj± hahaha
Offline
Ja idê z koszaliñsko ko³obrzesk±...idziemy 19 dni
Offline
Moja pielgrzymka trwa, od tego zale¿y z jaka grup± idê:
parafialna ok. 15 min,
indywidualna ok. 1h 30 min (zale¿y od tempa )
Moja grupa parafialna zawsze waha siê od 30 do ok 50 osób w wieku ¶rednim. Chodzimy zawsze od Seminarium w czasie jednego dnia Nowenny przed Uroczysto¶ci± NMP Czêstochowskiej.
Indywidualna idê sam albo z kole¿ank±
Jak wy¿ej pisa³a nasza Kamcia u mnie nie organizuj± kilkudniowych, ale my¶lê, ¿e to wielkie prze¿ycie i¶æ do Matki na Jasnej Górze. Wiem, ¿e moja kole¿anka chodzi z Warszaw±
"Czêstochowa to dobre miasto " (Jan Pawe³ II)
Offline
Użytkownik
moja (legnicka) idzie 10 dni, by³am prawie 3 razy tzn. ostatnim razem by³am kilka dni na pocz±tku i potem na koñcu, a w ¶rodku mnie nie by³o pielgrzymka to wspania³a, cudowna, niezwyk³a sprawa... posz³am pierwszy raz i to mia³ byæ mój ostatni, ale minê³o kilka miesiêcy, przysz³a wiosna i by³am ju¿ tak bardzo bardzo bardzo spragniona pielgrzymowania, ¿e nie mog³am wytrzymaæ i oczywi¶cie posz³am znowu i potem rok pó¼niej... teraz niestety od 2 lat ju¿ nie chodzê, bo zdrowie niekoniecznie mi na to pozwala... choæ zastanawiam siê czy w tym roku nie zaszaleæ (moja lekarka to by mnie chyba za to zastrzeli³a ) i nie w³±czyæ siê w ¶wietn± moim zdaniem inicjatywê mojego duszpasterstwa akademickiego (dominikanie Wroc³aw)... co prawda nie chodzi tym razem o Jasn± Górê, tylko o wiêksz± inicjatywê, otó¿ idea jest taka, ¿eby pój¶æ na pielgrzymkê do Santiago de Compostela... no oczywi¶cie wiadomo, pomys³ ekstremalny, trzeba na to sporo kasy, mnóstwo czasu, samozaparcia, kondycji i wielu innych ró¿nych rzeczy, ale... ta pielgrzymka ma trwaæ 10, a mo¿e nawet i 15 lat co roku do przej¶cia jest jeden etap, co roku inna ekipa ludzi. W tym roku droga z Wroc³awia do Zgorzelca, za rok ze Zgorzelca dalej i tak w koñcu ostatni etap koñczy siê w Santiago... no a potem za tych lat 10 czy 15 czy ile tam to zejdzie, wszyscy uczestnicy, absolwenci da, ze swoimi mê¿ami, ¿onami, dzieæmi itd. spotykaj± siê razem jako podsumowanie pielgrzymki jak dla mnie pomys³ jest genialny, mega trudny do realizacji, ale jak student chce, to potrafi, wiêc wierzê ¿e siê uda
Offline
Ja chodzilam z wroclawska bylam 5 razy
Siostrzyczko ten pomysl z pielgrzymka jest po prostu cudny,warto zaryzykowac by doznac wiele
Offline
Gość
"XXX Piesza Pielgrzymka Tarnowska
Czym dla mnie by³a? Przede wszystkim: wielkim zaskoczeniem.
Nie, ogólne zasady pozosta³y te same – droga pieszo z Tarnowa do Czêstochowy, dzieñ pe³en modlitw, rozmów, ¶piewania - niekoniecznie w wykonaniu ca³ej grupy.
Tak jak wcze¶niej, by³y te¿ wyjazdy na kwatery, zmienna, choæ raczej przychylna pogoda, zasypianie na mszy i to, co najlepsze: poznawanie nowych ludzi. To uwielbiam najbardziej: id±c ko³o zupe³nie nieznanych ci osób, przys³uchuj±c siê ich rozmowie, mo¿esz w³±czyæ siê do niej w ka¿dej chwili i nikt nie opieprzy ciê za wtr±canie. Na pielgrzymce mo¿esz u¶miechn±æ siê do kompletnie obcych ludzi i nikt nie nazwie ciê czubkiem.
Dla mnie to czas ³adowania akumulatorów. Czas marzeñ, budowania relacji, zdobywania do¶wiadczenia, poznawania natury ludzkiej. To czas obserwacji, d³ugich rozmów, wyg³upów i zmêczenia.
By³am ju¿ pi±ty raz. Ju¿, albo dopiero. Zale¿y z jakiej perspektywy na to spojrzeæ. Na pewno by³a to pielgrzymka inna ni¿ do tej pory. Inna, nie znaczy gorsza. Jak napisa³am wcze¶niej, by³a dla mnie wielkim zaskoczeniem.
Jaka by³a pierwsza niespodzianka? Zobaczenie nazwiska jednego z nauczycieli, którzy uczyli mnie w szkole. Jednego z lepiej wspominanych.
Kolejn± by³a naprawdê du¿a ilo¶æ znajomych, którzy postanowili i¶æ w tym roku. G³ównie to spowodowa³o, ¿e mia³am bardzo du¿e oczekiwania, je¶li chodzi o t± pielgrzymkê.
Jednak co siê okaza³o? ¯e pozna³am bardzo du¿o nowych ludzi i to g³ównie z nimi spêdzi³am te 9 dni. Szczê¶liwych ojców i mê¿ów, wiecznie m³odych duchem, uczniów liceum, studentów i innych.
Co siê nie zmieni³o? Jak co roku na wieczorze pojednania, porycza³am siê jak bóbr. A nawet jak dwa bobry. Emocje, t³umione w ¶rodku przez d³ugi okres czasu, zosta³y wypchniête na ¶wiat³o dzienne przez ramiona wszystkich, których przytuli³am podczas tego apelu. Niezale¿nie, czy zna³am ich piêæ lat, czy piêæ dni. Paradoksalnie, to w³a¶nie ci ‘nieznajomi’ lepiej przyjmowali moje ³zy. Ludzie, po których spodziewa³am siê ¿artobliwego, niezobowi±zuj±cego tekstu na apelu („nie bardzo wiem, za co mogê przepraszaæ, w koñcu za krótko siê znamy”), wypowiadali s³owa, które uderza³y mnie bardziej ni¿ siarczysty policzek, gdy¿ równie dobrze mog³am wypowiedzieæ je ja, choæ nigdy bym siê do tego nie przyzna³a. Takie zdarzenia powinny mieæ miejsce czê¶ciej, poniewa¿ ¶wietnie przypominaj± ludziom, ¿e nie s± sami. Je¿eli nie bêdê musia³a za³atwiaæ zbyt wielu rzeczy w dziekanacie i urzêdach, zapasy serdeczno¶ci i mi³o¶ci do ludzi, powinny spokojnie wystarczyæ mi do nastêpnej pielgrzymki.
A¿ przyszed³ ostatni dzieñ. Niesamowicie bol±ce stopy, organizm domagaj±cy siê snu i porz±dniejszego odpoczynku – ale serce ¶piewa, poniewa¿ jeste¶my na Alejach, dotarli¶my! G³os zdarty, chrypi±cy, przypominaj±cy bardziej Leonarda Cohena w gorszych czasach. Ale mówcie co chcecie, by³o warto. Zapach spalonej trawy, który wype³ni³ moje p³uca w momencie upadniêcia przed obrazem Matki Boskiej wart by³ tego wszystkiego. Intencje szeptane w duchu, próby przyt³umienia odg³osów z zewn±trz choæ na parê sekund. Akumulatory na³adowane. Mo¿na ¿yæ dalej, wróciæ do ‘normalno¶ci’. U¿y³am cudzys³owia, poniewa¿ uwa¿am, ¿e w dzisiejszych czasach warto¶ci siê zmieni³y. ¦wiat, mówi±c delikatnie, trochê stan±³ na g³owie. To, co kiedy¶ by³o nie do pomy¶lenia, dzisiaj jest normalne. I odwrotnie.
Tak¿e ludziska: b±d¼my nienormalni! Dziêki wam! "
TAKIMI S£OWAMI OPISA£A PIELGRZYMKE JEDNA Z MOICH ZNAJOMYCH JA ZA JAKIS CZAS JAK SIE OGARNÊ TE¯ NAPISZE CO NIE CO BO MÓC PIELGRZYMOWAC 9 DNI W SKWARZE S£OÑCA DESZCZU ZE ZMECZONYMI OBOLA£YMI NOGAMI TO WIELKI DAR !!!!!!!!!!
A POTEM POPATRZEC MATULI W OCZY .... NIGDY TAKICH EMOCJI SIE NIE CZUJE NIE P£ACZE NIE ¦MIEJE NA RAZ JEST SIE SZCZESLIWYM ALE TEZ SMUTNYM .... <wszystko napisze za jakis czas >
Ja by³am na Pieszej pielgrzymce do Czêstochowy w ca³o¶ci 3 razy. To jest piêkny czas. Nauki samego siebie, Boga, drugiego cz³owieka. To jest DROGA. Droga,w któr± je¶li wyruszysz w ni± raz trwa ca³e ¿ycie. Jak to mówi± p±tnicy-Je¶li pójdziesz raz, to chcesz wracaæ, i i¶æ kolejny raz. Do Mateczki. A propo pielgrzymki je¶li kto¶ siê zastanawia co zabraæ: "Nie, nie, nie, nie warto na drogê tê sanda³ów i p³aszcza zabieraæ. Nie, nie, nie, nie trzeba nam srebra braæ,o dach nad g³ow± zabiegaæ." Mo¿e to wyda siê nierealne,ale na pielgrzymce niczego nie brakuje nigdy
Offline
Gość
Mo¿e cos tera znaskrobie
wiêc tak chodze sobie z Piesza Pielgrzymk± Tarnowska z najwspanialsza grupa nr 3 sw .Albert, by³am 2 razy i z pewno¶ci± na tym nie koniec ka¿da pielgrzymka by³a jest i bêdzie inna – nie znaczy gorsza zanaczy piekniejsza bo na ka¿dej dowiaduje siê czegos wspanialszego… ka¿dy dzien jest tak bardzo podobny do siebie a tak naprawde tak bardzo inny wstajemy wczesnie rano wschod s³oñca nas wita i idziemy sobie 9 dni do Matuli… czas pielgrzymki jest dla mnie czasem uocnienia wiary nadzieii i mi³o¶ci, to czas naladowania akumulatorow na caly rok na pielgrzymce poznalam najwspanialszych ludzi a atmosfera jaka tam panuje jest jedyna i niepowtarzalna
w tym roku tez siê wybieram 3 raz … ide ale wiecie polecam wzi±æ te sandaly SA najpotrzebniejsze ¿yczliwo¶æ ludza podczas tych 9 dni jest naprwde ogromna
Msze ¶wiête sa najwspanialsze i niezapomniane apele lacza nas z Jasna Gora a modlitwy w ciagu dnia pomagaja pokonywac kolejne kilometry … na Alejach mamy przyp³yw rado¶ci i mnóstwa enegii pomimo braku sil tañczymy i spiewamy w ten sposób chwalimy Pana potem poklon padamy na twarz … wtedy najczesniej placze i smieje siê naraz … sama nie wiem dlaczego … spojrzec Matuli po tych 9 dniach pielgrzymki to naprawde cos wspania³ego i moc siê jej ofiarowac ….
'Prawa noga na przód, lewa noga na przód!
Do Maryi trzeba zrobiæ krok!
Najpierw palce, potem piêty...
Nos zadarty- brzuch wci±gniêty!
Maryja, Maryja, Maryja,
Do Ciebie idziemy co si³.
D¿d¿ownica i ¶limak nas mija,
lecz któ¿ by przejmowa³ siê tym.
Idziemy polami, ³±kami, lasami,
Diab³u siê nie damy, o nie nie nie nie nie
<3
Ja tak¿e do³±czam do piechurów :-)
W tym roku wybieramy siê wraz z moj± wspó³siostr± pielgrzymk± z Be³chatowa. Jeszcze nie wiem co mnie czeka, bêdê tak zwan± nowicjuszk± w tej pielgrzymce, ale ufam, ¿e bêdzie wspania³a atmosfera wspólnego wêdrowania do stóp ukochanej Miriam:)
Offline