I było cudownie! . Najlepiej 'wariowało' się przy "Tak tak Panie"
Offline
Gość
A aj byłam na Lednicy w plecaku Oliś Nadal wracam w pociągu
Gość
Było naprawdę wspaniale... i nawet spotkałam Służebnicę...
Gość
Oj słyszałam Kila I co przestraszyłaś się Oliś
Ja już się z nią za 16 dni zobaczę
Gość
Bylo jak zawsze super tylko szkoda ze tak zaczelo padac gdy zaczynalismy sie szykowac zeby przejsc przez Rybe, ale i pogoda nam w tym nie przeszkodzila i przeszlismy juz sie nie moge doczekac nastepnego wyjazdu za rok
Gość
Opowiadajcie jak Wam się podobało? Szkoda, że zlocik nie wyszedł.... był ale nie dolocik
Moderator!
Miło było Cię poznać Elciu, tylko szkoda, że nie pogadałyśmy dłużej ale cieszę się, że w ogóle miałam możliwość poznania Ciebie jak i Kilę
Offline
Gość
ja też się cieczę... Promyczku! nie miałam czego się przestraszyć....
Moderator!
Promyś ja nie jestem aż tak straszna
a ja nie przeżyłam tak tej Lednicy za specjalnie muszę się przyznać z wielu przyczyn
Ale cieszę się, że Wam się podobało, może za rok będzie lepiej o ile pojadę
Pozdrawiam w Panu!
Offline
Gość
Służebnica Pana napisał:
Promyś ja nie jestem aż tak straszna
Musze to sprawdzić na własnej skórze, bo inaczej nie uwierzę Jestem jak niewierny Tomasz
Moderator!
Oki- to musisz jeszcze poczekać te 15 dni
Offline
Gość
Oj dziękuję dobra kobieto
Gość
Ja uważam że z roku na rok na Lednicy jest coraz gorzej:( jestem na Lednicy od początku...Szczerze mówiąc teraz gdybym nie jezdziła jako organizator to pewnie bym nie uczestniczyła w tych spotkaniach.Bo co to za przyjemność siedzieć cały dzień na polu. Ci którzy naprawdę chcą skorzystać to skorzystają ale wiekszość tak naprawdę nie wie po co przyjezdza na spotkanie Lenickie.
Moderator!
Akurat- zgadzam się z Tobą w zupełności, byłam 3 razy już- te dwa były na prawde wartościowe i niesamowite- a w tym roku masakra jakaś, ja się tam męczyłam tylko. Ta Lednica była dla mnie straszna i żałuje, że tam pojechałam, bo raczej nic nie wyniosłam z tego.
Pozdrawiam!
Offline
Lednica ta chyba była najgorszą dla mnie (z 3 na których byłam). Większość ludzi nie wiedziało po co tam jest-przynajmniej Ci,którzy byli w moim sektorze-9. Ale za to przeżyłam w tym roku cudownie adorację w kaplicy i rozmowy,które mnie umocniły z całej Lednicy utkwiły mi najbardziej tylko:nauka psalmów na melodię pogrzebową
i "Pokój i dobro!"
Offline
Gość
Ja też byłam w sumie 5 razy i ten wyjazd był najgorszy ze wszystkich... Aczkolwiek myślę, że jeśli ktoś naprawdę chciał to przeżyć w odpowiedni sposób to mu się to udało...
Akurat napisał:
Bo co to za przyjemność siedzieć cały dzień na polu. Ci którzy naprawdę chcą skorzystać to skorzystają ale wiekszość tak naprawdę nie wie po co przyjezdza na spotkanie Lenickie.
Ja byłam już ok.9 na polu i wcale mi się nie nudziło,ten czas bardzo szybko mi zleciał,oczywiście nie siedziałam cały czas tylko odwiedzałam znajomych,byłam na adoracji,u spowiedzi na trawce itd.To był mój 6-ty raz nad Lednicą i jakoś nigdy mi się nie nudziło.
Szkoda tylko,że już o 22 byliśmy w autobusie,bo dla większości grupy było za długo,padły słowa "jak jestem 1-wszy raz,to co ja mam tam robić". Chociaż myślę,że każdy jakoś przeżył tą Lednicę i pewnie u każdego to zaowocuje,jeśli nie teraz to w przyszłości.
Offline
Gość
Ja też byłam . Szkoda, że tak krótko... Trochę zimnawo było, ale podskoki świetnie sobie z tym poradziły i nas rozgrzały
. Byłam pierwszy raz... mnie się podobało.
mnie się najbardziej podobało jak po Mszy przestało padać i wszyscy zaczęli się rozbierać i tańczyć.
ps.zawsze mogło być gorzej z opadami-w 2005 roku lało non stop p no ale,cóż było to wspomnienie chrztu więc nie ma co się dziwić
Offline
No i wtedy była 1-wsza Lednica bez Jana Pawła II,pamiętam jak wiatr wiał,gdy nieśli Jego obrazy- nie mogli ich utrzymać.
Offline