Gość
Ten kto był pierwszy raz to przeżywał pewnie lednice inaczej niż ten kto ma porównanie z poprzednich lat.
Ja osobście uważam że z roku na rok jest coraz gorzej i tyle.... Na przodzie napewno było czuć ten wspaniały klimat Lednicy i te osoby napewno przyjechały po to aby coś z tego wynieść aby się umocnić duchem Lednickim. Gorzej było z tyłu nie wspominając o pobliskim lasku gdzie pare razy musielismy iść na interwencje ( a tam byl zakaz wstępu)Ja osobiście chodz za bardzo nie miałam okazji uczestniczyć w tym co działo się pod rybą nawet nie wiem kiedy rozpoczeła się msza i jakie było kazanie bo miałam duzo pracy organizacyjnej i tak opłacało się tam być.Napewno jest to jakieś wielkie przeżycie widząc tą dużą rzesze młodych ludzi wielbiących Pana.
s. Maksymilla
Zachęcam i do tegorocznej Lednicy! Tematem tabu będzie kobieta
Więcej oczywiście tu: http://lednica2000.pl/
I mam takie pytanie: na stronce jest napisane, że można napisać list do kapłana. Ale na jaki adres to wysłać? Czy to będzie tak, że da się bezpośrednio? Nie rozumiem zbytnio tego...
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Sanderko oto informacja zawarta na stronce tegorocznej Lednicy:
Zapraszamy wszystkie dziewczyny do napisania listu do kapłana. Zostaną zebrane na Lednicy i wręczone wszystkim przybyłym księżom - losowo, anonimowo.
s. Maksymilla
Aaaa... Dziękuję Musiałam nie doczytać
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Sanderko każdemu się zdarza nie doczytać. Cieszę się, że mogłam ci pomóc.
Moderator!
Offline
Gość
jadę, jadę, jadę!!! w końcu, pierwszy raz
Ja po 4 latach bycia praktycznie rok w rok tam,w tym roku postanowiłam odpocząć i wybrałam rekolekcje.
Ale wam życzę owocnego przeżycia tego spotkania.
Ostatnio edytowany przez Veronika (2010-06-04 15:41:18)
Offline
Nie wiem jaki jest wasz stosunek do Barki ...
Ale o 15:00 jest pod kaplica spotkanie Barki Zapraszam, i zaciągajcie znajomych
Offline
Gość
I po Lednicy...
Może jakieś relacje?
Gość
Było Cudnie!!!
Gość
A może coś więcej?
Gość
Wiesz ja byłam pierwszy raz w życiu, po prostu było cudnie, ale słów brak to trzeba poczuć. Wytańczyłam się i wyskakałam za wszystkie czasy a i łez wzruszenia nie brakowało. Ludzie przemili po prostu obce twarze ale jakbyśmy się znali od lat, jedna osoba coś zaczynała tańczyć, to momentalnie przyłączali się inni, po prostu aż serce rośnie
Gość
Ah... ta Eucharystia na Lednicy... Było cudnie!
Cieszę się, że pojechałam. W tym roku też pierwszy raz przeszłam przez rybę. Najlepiej było przy tańcu "Tak, tak Panie..." wtedy najbardziej się uśmiałam i wyskakałam...
Są i minusy, ale one nie są wstanie zasłonić plusów.!
Byłam 7 raz nad Lednicą i jak co roku było wspaniale! Udało nam się zostać do końca i przejść przez Rybę. A "Tak,tak Panie" to największy hit Lednicy
Offline
Gość
Bardzo wyczerpujące fizycznie - ale to tylko jeden minus...
A cała reszta... Niesamowita atmosfera, uwielbienie Pana, cudowna adoracja Najświętszego Sakramentu (jak dla mnie mogła być trochę dłuższa...), Msza Święta ze świetnym kazaniem, mnóstwo spotkań z nieznajomymi i ze starymi znajomymi - niektórzy to nawet nie spodziewałam się że będą mnie kojarzyli - np. ksiądz który kiedyś prowadził nam rekolekcje w Żdżarach, potem był na parafii w Łukowie, gdzie często jeżdżę, zobaczyłam go niedaleko kaplicy i czekałam aż skończy spowiadać, a on ucieszył się że podeszłam i modlił się nade mną razem z dwiema dziewczynami, albo tegoroczny neoprezbiter, który przy kaplicy udzielał błogosławieństwa prymicyjnego, kiedy wstałam z kolan po błogosławieństwie mówi do mnie "ale my się znamy, z Forum Nazaretańskiego 2 lata temu"... Na koniec - przejście przez Rybę - udało się dosyć szybko, przy pierwszym albo drugim rzucie - wybór Chrystusa, na zawsze, na wieki, Amen! Niezapomniane wrażenia z tegorocznej Lednicy, na pewno ten dzień odegrał ogromną rolę w drodze mojego życia... Chwała Panu!