"Furta"

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#1 2011-03-26 09:18:39

SiostraHiacynta

Gość

Moje Świadectwo...

Hmmm...długo wiłam się z myślami czy je napisać, miałam mnóstwo wątpliwości, że internet to nie miejsce na takie rzeczy itp. Ale w końcu pomyślałam, Bóg dał mi powołanie zupełnie za darmo, dlaczego więc nie miałabym dzielić się tym pierwszym doświadczeniem spotkania z Jego pełnym Miłości wołającym mnie głosem? Owocem tej wewnętrznej bijatyki jest ten wpis...

U mnie z odczytywaniem powołania było tak...Jak byłam małą dziewczynką, przed I Komunią Świętą moja babcia zabrała mnie ze sobą do kina na film pod tytułem :"Faustyna", miałam wtedy 8 lat, ale do dziś bardzo wyraźnie pamiętam jak czułam się na tym filmie, byłam zauroczona postacią św.s.Faustyny i jej kontaktem z Bogiem. Wtedy tak naprawdę po raz pierwszy poczułam, że pragnę tak żyć. W krótkim czasie po tym wydarzeniu siostra katechetka zapytała nas na religii, kto chciałby  być księdzem lub siostrą, z całej klasy, w swej dziecięcej szczerości jedynie ja podniosłam wówczas rękę do góry. Niesłychane, że tak dokładnie pamiętam to wydarzenie jakby to było wczoraj. Później zaczął się czas dorastania i powoli, powoli zapominałam o Jego wołającym mnie głosie, wstąpiłam do drużyny harcerskiej, gdzie zaczęłam słuchać mocnej muzyki rockowej i tak dni mijały jeden po drugim w rytm tej muzyki, ubierałam się wtedy tez dość oryginalnie..,
Mój kontakt z Bogiem był jednak żywy, On nigdy nie był mi obojętny. W ósmej klasie Szkoły Podstawowej moja najlepsza koleżanka, wpadła na pomysł byśmy poszły do Liceum Sióstr Urszulanek( Głównym argumentem było to, że egzaminu były w kwietniu i dłuższe wakacje;P ) zdałyśmy te egzaminy a moją wychowawczynią, na ironię została ta sama siostra która przed Komunią pytała nas o chęć bycia księdzem czy siostrą. Wróciła wtedy po wielu latach do mej rodzinnej miejscowości, chyba z Woli Bożej, by mi się przypomniało...Rzeczywiście, obserwując życie sióstr czułam w tym coś bardzo pociągającego.Chciałam to sprawdzić! Postanowiłam w ferie zimowe pojechać na rekolekcje do jakiegoś zakonu...Otwarłam gazetę młodzieżową "droga" i blisko rubryki "humor" zaproszenie na rekolekcje dla dziewcząt u Sióstr Duszy Chrystusowej- pojechałam...Gdy dotarłam do wsi o wdzięcznej nazwie Siedlec i weszłam do kaplicy, doznałam po prostu CZEGOŚ TAKIEGO ....No jak zakochanie od pierwszego wejrzenia. Wszystko za sprawą Pana Jezusa z tego Obrazu który mnie zachwycił - Pan Jezus Promieniujący Trzy lata czekałam i dojrzewałam, zmagając się z miłością pewnego chłopaka bardzo miłego, który bardzo ubiegał się o me serce. JEZUS zwyciężył. Po maturze wstąpiłam do Sióstr  Najświętszej Duszy Chrystusa Pana:) 



http://www.duszajezusa.pl/images/home_1_00.jpg

Ostatnio edytowany przez SiostraHiacynta (2011-03-29 09:51:29)

 

#2 2011-03-26 10:09:30

Kasia K

Administrator

4576923
Skąd: Witnica
Zarejestrowany: 2009-02-07
Posty: 2027
Punktów :   14 

Re: Moje Świadectwo...

Dzięki Siostro za piękne świadectwo . Takie świadectwa bardzo umacniają i pokazują jak piękna jest droga z Panem, jak On prowadzi .


Wpatrywać się Panie, w Twe święte Ciało, pragnę do końca moich dni,
bo me serce Ciebie pokochało, ukrytego w białej Hostii.

Bądź uwielbiony za dzieła Twoje, modlitwą uczyń życie moje! (30.05.2010)             
mój blog- zapraszam:  http://wszystkozaczynasieodmodlitwy.blogspot.com/

Offline

 

#3 2011-03-26 11:49:39

dzidziuś

Gość

Re: Moje Świadectwo...

ja również dziękuję:) pięknie to siostra napisała - JEZUS zwyciężył.

 

#4 2011-03-26 12:21:03

 Ela G.

żona i matka 3 córek

11442361
Skąd: Witnica
Zarejestrowany: 2009-12-26
Posty: 188
Punktów :   
WWW

Re: Moje Świadectwo...

piekne swiadestwo, u mnie bylo podobnie jesli chodzi o film o Faustynie z tym ze jednak powolanie okazalo sie inne ale to mi nie przeszkadza w tym zeby Mu sluzyc

gdy jest mi zle na duszy wracam do tego filmu i ogladam go czasami 2razy pod rzad w wolnej chwili.

Ostatnio edytowany przez Ela G. (2011-03-26 12:22:20)


Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość - te trzy: z nich zaś największa jest MIŁOŚĆ !!!

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/

Offline

 

#5 2011-03-26 14:01:56

szukajaca Boga

Gość

Re: Moje Świadectwo...

hmmm... pięknie pięknie, że tak siostra w sumie to szybko przeszła - czym są 3 lata wobec wieczności?
Niektórzy rozeznają dłuuuuugo ale to wszystko też zależy od działania Boga ale i od człowieka.
Niesamowite jest tez to, że wybrała się siostra z zamiarem rekolekcji właśnie od razu do swojego Zgromadzenia
Pan Bóg widać prowadził prosto do celu

 

#6 2011-03-26 14:08:53

SiostraHiacynta

Gość

Re: Moje Świadectwo...

@Kasia K
Cieszę się, że to świadectwo może kogoś wzmocnić;) Pozdrawiam:)
@dzidziuś
Jezus chce zwyciężać w każdej duszy....
@Ela G
Fajnie że łączy nas element filmu:)
@Szukajaca
Tak Bardzo trafnie to ujęłaś, Pan w moim przypadku  prowadził prosto do celu. Dla mnie te 3 lata liceum były jedną wielka tęsknota za tym momentem kiedy wstąpię do klasztoru. Każdego dnia robiłam w kalendarzy krzyżyk, że to już bliżej

 

#7 2011-03-26 19:16:14

 sanderka1000

s. Maksymilla

5330629
Call me!
Skąd: Lębork
Zarejestrowany: 2009-09-19
Posty: 1373
Punktów :   10 
WWW

Re: Moje Świadectwo...

SiostraHiacynta napisał:

Każdego dnia robiłam w kalendarzy krzyżyk, że to już bliżej

O, dość ciekawy pomysł

Dziękuję za świadectwo


Bo On jest dobry, bardzo dobry...

Offline

 

#8 2011-03-27 10:59:41

szukajaca Boga

Gość

Re: Moje Świadectwo...

ile tych krzyżyków musiało być!
to było prawdziwe ćwiczenie cierpliwości

 

#9 2011-03-27 13:35:42

Animado Angel

Gość

Re: Moje Świadectwo...

Piękna historia... To niesamowite jak Pan kieruje ludzkimi ścieżkami do siebie i daje ogromną łaskę rozkochania się w Nim. Dziękuję, Siostro. Dodajesz nadziei i jesteś prawdziwym świadkiem Chrystusa. A obraz jest naprawdę cudowny.

 

#10 2011-03-27 15:45:31

 Ania

...

Zarejestrowany: 2010-08-16
Posty: 283
Punktów :   

Re: Moje Świadectwo...

Chwała Panu!


"Wierzyć - to znaczy nawet się nie pytać,
jak długo jeszcze mamy iść po ciemku."

ks. Jan Twardowski

Offline

 

#11 2011-03-27 21:19:35

SiostraHiacynta

Gość

Re: Moje Świadectwo...

Cieszę się, ze moje świadectwo takie rodzi odczucia:)

 

#12 2011-03-29 09:16:10

SiostraHiacynta

Gość

Re: Moje Świadectwo...

@Dagmara_992

Dziękuję Ci szczególnie za te parę jakże cennych słów dla mnie, niech to wszystko będzie na większą chwałę Bożą, ciesze się,że posty trafiają. A co do Bożego prowadzenia, to faktycznie, Bóg prowadzi prosto, tylko człowiek czasem się kręci nie tam gdzie trzeba ale Bóg i tak daje sobie jakoś radę z sercem które chce Go słuchać. Wszystkiego Dobrego+

 

#13 2011-03-29 21:07:39

Kasia

Gość

Re: Moje Świadectwo...

Bardzo piękne świadectwo... dziękuję... U mnie też zaważył film... ale inny bo o św Klarze... Tytułu niestety nie pamiętam... A Film "Faustyna" poprostu kocham;)
Choć tak na serio wszystko zaczęło się na pieszej pielgrzymce... potem poznawszy "moje" siostry... A co dalej będzie... Niech się dzieje wola Jego... Choć czasem jest to wszystko zbyt skomplikowane...

 

#14 2011-04-01 12:47:23

 Siasia

Kochająca Pana ♥

Zarejestrowany: 2010-05-18
Posty: 340
Punktów :   

Re: Moje Świadectwo...

Film o Św. S. Faustynie jest SUPER! Uwielbiam go i to dzięki niemu również zafascynowałam się postacią tej pokornej siostry zakonnej do tego stopnia, że postanowiłam sobie na bierzmowanie wziąć jej imię Jeszcze co do tego chłopaka.. Myślę, że to musiało być ciężkim wyborem między tą miłość, a Tą Miłością A siostra jak widać zaufała - podziwiam.


Kochaj i rób, co chcesz

św. Augustyn

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
akwarium tytanes.pl