Nie słyszałam nigdy o tym. Szkoda, że będę w tym czasie w szkole.

hehe no ja też... albo ten tekst jest skażony albo coś jest nie tak

Warto w tym miejscu wspomnieć o objawieniach Maryjnych w Montichiari, z których wywodzi się ta forma pobożności. Mówią one wyraźnie o potrzebie składania ofiar za kapłanów i osoby konsekrowane.
Maryja Róża Duchowna ukazała się tam z trzema wbitymi w serce mieczami, które symbolizują trzy rany zadawane przez nich Niepokalanemu Sercu Maryi:
Utrata powołania kapłańskiego/zakonnego- porzucenie kapłaństwa, sekularyzację, kryzys powołań i powołanych
Życie dusz wybranych w grzechach śmiertelnych,
Oraz "zdradę Judasza" gdy tracąc wiarę  kapłani/zakonnicy/zakonnice stają sie  wrogami Kościoła.
Godzina łaski minęła, ale zadanie zostaje i jakiś taki przestrach, w jakich czasach my żyjemy. Miejmy nadzieję, z
Że znajdą się dusze ofiarne, które podejmą to wyzwanie, po za tym nigdy Pan Jezus łaski nie skąpi i skoro my tu w tych czasach jesteśmy to właśnie byśmy sobie z tym poradzili.


http://8grudnia.rosemaria.pl/objawienia … index.html

Kasia K napisał:

Byłam w pracy i przypomniało mi się 5 min przed końcem tej godziny  

Lepiej późno niż wcale, zawsze można być "robotnikiem ostatniej godziny" :-)
Pora taka, że wszyscy są  w szkole albo w pracy.
Nawet Maryja przy Zwiastowaniu krzątała się po domu;)
Z kolei Godzina Miłosierdzia (15 godz.) z reguły zastaje mnie w autobusie/tramwaju i w metrze,
wszystko zależy od krótkiej chwili pamięci, żeby uczcić Tajemnicę, która się w tym czasie dokonuję, takie małe
jestem-pamiętam-czuwam.
Idealnie krótką modlitwą, która ogarnia wszystkich jest Modlitwa Pięciu Palców, "wymyślona" przez papieża Franciszka, jeszcze w Argentynie:



polecam każdemu
Z Bogiem