należących do Muzeum na Jasnej Górze. Zniszczył trąbki - odnośnie trąb Jerychońskich i skrzypce bo wg jego poglądu grał na nich sam Lucyfer.
Offline
potem chciano zniszczyć kapę, lecz dzielna Weraikon....
Offline
podczas modlitwy wieczornej miała pogawędkę z Panem, który jej rzekł - "Dzielna niewiasto, nie lękaj się, idź do mojego strażnika około północy przy bramie głównej do Klasztoru i zapukaj w okno i powiedz mu co ci powiem" Zalękniona Weraikon odpowiedziała - "Cokolwiek zechcesz Panie". "Zabierz kapę i ornaty i połóż na tym miejscu zdechłą mysz". Co usłyszała tak i uczyniła. Duch Pański porwał Weraikon aż pod bramę i uczyniła wszystko jak jej Pan rozkazał. Kapa i ornaty zostały uratowane.
Offline
potem zaniosła je świątobliwemu ojcu paulinowi imieniem....
Offline
Alfons. on był rozespany i w szlafmycy w żółte groszki na głowie przecierał oczy ze zdumienia co tu o tej nocnej porze robi ta dziewczyna z drogocenną kapą pod pachą.
Offline
szybko zaniósł je do Ojca Generała, który prowadził nocne czuwanie w Kaplicy Matki Bożej, dla Uczennic Boskiego Mistrza z Niemiec....
Offline
Weraikon przez ten czas cierpliwie czekała pod drzwiami kaplicy. nie wiedziała co ma robić. Aż jedna z Sióstr samotnie wyszła z kaplicy na korytarz i wpadła na zadumaną Weraikon. Tak się zaczęła długa przyjaźń Polsko - Niemiecka. Nastepnego Dnia Siostry wracału do Frankfurtu a z nimi i Weraikon opuszczała gród Matki Boskiej by szerzyć chrześcijaństwo w odległym i dzikim obyczajami kraju Deutschland.
Offline
Przed wyjazdem otrzymała błogosławieństwo od swojego przyjaciela O. Franciszka. Kiedy ewangelizowała w odległym Frankfurcie....
Offline
spotkała niezwykle obdarzoną osobę przez Ducha Św. było to niesamowite spotkanie dla Weraikon. owocem jego było...
Offline
Więc służyła Niemcom poprzez śpiew i ewangelizowała charyzmatycznymi piosenkami. młodzież gromadziła się na charyzmatycznych wieczorach uwielbienia. Ich życie powoli ulegało zmianie oraz życie ich rodzin. pewnego dnia podczas modlitwy przyszła pewna Turczynka z chorym kręgosłupem, podczas uwielbienia Pan uwolnił ją od choroby.
Offline
był niedobry
Offline
[a już myślałam że starym Kamcinym zwyczajem, ot tak od niechcenia - ..... poleje się krew i pół Frankfurtu zginie śmiercią masową, naglą, nie oczekiwaną bo z ręki Kamci, ufff, ale dobry Bóg narazie nas wszystkich od tego uchronił, dzięki Kamcia...]
zdefiniuj co to znaczy że był nie dobry? bo nie wiem co dalej pisać....
Offline
chleb był niedobry, niesmaczny...
Offline
z dodatkiem drożdży winiarskich i zakwas był większy niż chleb. obeszło się zatem bez chleba przy jabłkach w płynie i w realu oraz przy modlitwie i zagryzce. tego popołudnia modlitwa była iście "płynna i mocna". wszyscy chętnie garnęli się do modłów a Kościół wyjątkowo tego dnia "pękał w szwach". ludzie dzielili się Panem i jabolem, co potęgowało chęć śpiewania i otwartość. Wyjątkowy to był wieczór.
Offline