Gość
Witajcie.
Mam kilka pytań w imieniu mojej przyjaciółki - Czeszki. Nie potrafię jej odpowiedzieć na te pytania, ale myślę, że dobrze trafiłam.
Czeszka chce wstąpić do polskiego klasztoru, chce mieszkać w Polsce. Do wszystkich klasztorów przyjmują cudzoziemki? Wysyłałam zapytania, odpowiedziały mi dwa klasztory, że nie ma żadnego problemu, ale może są jakieś wyjątki?
Czy Czeszka musi mieć wszelkie sakramenty aby móc wstąpić? Zapewne Polki muszą mieć Chrzest, Komunię, Bierzmowanie, nie wiem, czy w Czechach również są te sakramenty, ale wiem, że ona nie jest nawet ochrzczona. Jej rodzice to ateiści, nie wie nawet jak zareagują. Czy ewentualnie takie rzeczy można załatwić jakoś na tej drodze 'wstępowania'?
Ona chce najpierw skończyć studia, jeszcze może zmienić zdanie, ale chciałabym się jak najwięcej dla niej dowiedzieć.
Dziękuję Wam z góry za odpowiedzi
Magda
s. Maksymilla
Szczerze mówiąc to raczej nikt z nas nie będzie umiał Ci pomóc. Takich informacji powinnaś dowiadywać się u konkretnego Zgromadzenia, do którego Twoja przyjaciółka chciałaby wstąpić.
Jednak co do tych sakramentów to wydaje mi się, że są jednak potrzebne, tym bardziej chrzest. Chrzest zmywa z nas grzech pierworodny i sprawia, że stajemy się członkami wspólnoty Kościoła. Jest on więc bardzo ważny. Czy można go przyjąć na drodze wstępowania? Nie wiem. Tka jak wspomniałam - informacji powinnaś szukać u konkretnego Zgromadzenia.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
to już jest jakaś pomoc, jeśli wiem, że muszę się dowiadywać u konkretnego zgromadzenia Ja nie wiem na ten temat kompletnie NIC. Myślałam, że może to jest jakoś bardziej ogólnie wiadome.
Chrzest prawdopodobnie odbędzie się jeszcze w Czechach, nie wiedziałam jak z kolejnymi Sakramentami.
Gość
czechofilka napisał:
Czy Czeszka musi mieć wszelkie sakramenty aby móc wstąpić? Zapewne Polki muszą mieć Chrzest, Komunię, Bierzmowanie, nie wiem, czy w Czechach również są te sakramenty, ale wiem, że ona nie jest nawet ochrzczona.
Skoro chce być KATOLICKĄ zakonnicą to raczej musi mieć sakramenty...
No bo jak może przyjąć śluby bez chrztu i bierzmowania?
A co do Zakonów, to wydaje mi się, że każdy Zakon przyjmuje osoby z innych krajów.
W końcu musi być tolerancja, zero wyjątków.
Gość
czechofilka napisał:
nie wiem, czy w Czechach również są te sakramenty
Jeśli mówimy o Kościele Katolickim, to są...chyba, że myślisz na przykład o powiedzmy protestanckim to już niekoniecznie.
Kiedy tak sobie myślę o Twojej koleżance to pomimo, że pojawiają mi się w głowie jakieś tam odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytania (ba, książki poszły w ruch m.in. encyklika Vita Consecrata) to jednak "ustawie straże przy moich ustach" (a właściwiej palcach ) i zachęcę by Twoja koleżanka porozmawiała z osobą duchowną (na przykład przy okazji katechez przygotowujących do przyjęcia Sakramentu Chrztu). A jeśli taka jest wola Pana, to On już wszystko tak ułoży by wszelkie trudności i przeszkody wniwecz się obróciły
Zgadzam się z A-psik,warto porozmawiać z osobą duchowną na te wszystkie tematy.Jeśli chodzi o przyjęcie sakramentów to wiem,że trzeba przejść formację przygotowującą do sakramentów.
Warto też poszukać w samych Czechach zakonów,w których są polskie siostry(a wiem,że takowe są) i tam złapać kontakt.
Pozdrawiam Cię Magdo.
Offline
Gość
nie wiedziałam, że są polskie siostry w Czechach, może jakoś uda mi się gdzieś coś wyszperać...
Dziękuję Wam wszystkim!
s. Maksymilla
Niech zapyta też (albo Ty zapytaj, nie wiem na jakich układach to działa), czy przy chrzcie może przyjąć także inne sakramenty. Bo zdarza się też tak, że osoby dorosłe, które chcą przyjąć wiarę katolicką przyjmują wtedy właśnie te 3 sakramenty podczas jednej Mszy Świętej np.
Oczywiście jest wiele sióstr polskich w Czechach, ale jeżeli żadne Zgromadzenie nie będzie jej odpowiadało to raczej lepiej uderzyć wprost w "polskie strony".
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Nie chodzi mi Sanderko o czeskie zgromadzenia,w których są polskie siostry tylko o zgromadzenia typowo polskie,ktore z Polski wysyłają na misje do Czech(mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi:))
Offline
Gość
Jestem cudzoziemkoj ktora studiuje w Polsce.
Ezeli dziewczyna nie ocrzona to musi byc przynajmniej 3 (ale kaplani radza zeby nie mniej niz 5) lat po przyjeciu 1 komunii - zycie zakonne to nie bajka, mozno wstapic i z powodu braku crzescianskiej dojrzalosci byc wydalonej ze zgromadzenia...
sama teraz "dojrzewam" (mam 5 lat po komunii i nieudana probe na poczatku drogi w kosciole), dlatego wiem co mowia...
s. Maksymilla
Marzenak, wiem, o co Ci chodziło, ale po prostu przedstawiłam inną sytuację
Jak można przyjąć Komunię bez chrztu? Takie coś jest dozwolone?
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
sanderka1000 napisał:
Jak można przyjąć Komunię bez chrztu? Takie coś jest dozwolone?
Nie, nie jest dozwolone.
"Chrzest święty jest fundamentem całego życia chrześcijańskiego, bramą życia w Duchu i bramą stwierdzającą dostęp do innych Sakramentów. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni jako synowie Boży, stajemy się członkami Chrystusa oraz zostajemy wszczepieni w Kościół i stajemy się uczestnikami jego posłania. Chrzest jest sakramentem odrodzenia przez wodę i w słowie." [Katechizm Kościoła Katolickiego, 1213]
a i coś z Kodeksu Prawa Kanonicznego:
"Każdy ochrzczony, jeśli tylko prawo tego nie zabrania, może i powinien być dopuszczony do Komunii świętej." [kan.912 KPK]
i świeczce pewnie nie chodziło o to, że można przyjąć komunię bez chrztu (przynajmniej tak myślę, chociaż zakładam możliwość pomyłki ).
Ostatnio edytowany przez A-psik (2011-11-07 20:47:46)
s. Maksymilla
Może ja po prostu źle zrozumiałam i stąd moje zdziwienie i pytania, bo coś mi zwyczajnie nie pasowało
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
sanderka1000 napisał:
Może ja po prostu źle zrozumiałam i stąd moje zdziwienie i pytania, bo coś mi zwyczajnie nie pasowało
ja tylko chciałam powiedzieć że czasami ktoś przyjmuje crzest i pózniej nie ma z różnych powodów przygotowania do komunii - dlatego się liczy nie wiek od crztu a wiel od I komunii - bo komuniju w kosciele katolickim może przyjąć tylko katolik po przygotowaniju do tego sakramenta...
Gość
Ja znam przykłady sióstr, które nie pochodzą z Polski, a wstąpiły do zgromadzenia w Polsce, więc to chyba jest możliwe. Tylko jak już dziewczyny wspominały- najlepiej niech zacznie od poznania jakiegoś zgromadzenia.
A co do sakramentów to wydają mi się one konieczne.. Tzn. z samego poczucia się katolikiem. Wydaje mi się, że pragnienie Eucharystii jest tutaj ważne, a przecież trzeba iść do Pierwszej Komunii, a więc i przystąpić do sakramentu Chrztu
u s.Pallotynek teraz jest nowicjuszka, która pochodzi z Białorusi, na ich stronie jest świadectwo jej jak pisze o sakramentach i jak to się potoczyło w jej życiu. Warto posłuchać.
Offline
s. Maksymilla
No więc to ja po prostu źle zrozumiałam, przyznaję się bez bicia
Jest też tak, że siostry z zagranicy przyjeżdżają tylko na daną formację do Polski, np. na nowicjat. Zwyczajnie po to, by odbyć ten ważny moment życia zakonnego wspólnie z innymi siostrami, a nie samemu.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Co do przyjęć cudzoziemek w Polsce często bywa tak, że przyjmują te zgromadzenia, które nie mają domów formacyjnych (!) w kraju pochodzenia kandydatki. Ale oczywiście wszędzie i zawsze mogą być wyjątki, sytuacja każdej kandydatki jest rozpatrywana indywidualnie. W niektórych zgromadzeniach kandydatki z zagranicy odbywają dłuższą formację początkową, w innych pierwszy okres formacji odbywa się w domu sióstr w kraju kandydatki, jeśli taki jest - chodzi o to, by kandydatka mogła przyjrzeć się zgromadzeniu i odwrotnie nie zmieniając aż tak radykalnie swojego środowiska, bo jednak przeprowadzka do innego państwa zawsze jest ogromnym stresem, który w połączeniu z trudami początków życia w zakonie może przerosnąć nawet najbardziej szczere chęci...
Teraz kwestia przygotowań Twojej znajomej Czeszki. Wiesz, zdaje mi się, że nikt nie będzie na poważnie rozmawiał o przyjęciu do zgromadzenia osoby, która nawet nie rozpoczęła życia sakramentalnego. Myślę, że przed dziewczyną długa droga. Najpierw oczywiście sakramenty, jeżeli jest dorosła, to być może przyjmie Chrzest, Bierzmowanie i Eucharystię jednocześnie - oczywiście po odpowiednim przygotowaniu. Po tym będzie czas wiary neofity, pewnie bardzo piękny, ale trzeba będzie go brzydko mówiąc "przeczekać", by zacząć dojrzale rozważać kwestię powołania. Co tu dużo mówić, trzeba, by ta wiara miała czas "okrzepnąć". I wtedy dopiero można zacząć rozmowy o wstąpieniu. No chyba że jakieś zgromadzenie zdecyduje się przyjąć dziewczynę "ot tak", np. z braku powołań, ale to spora odpowiedzialność, bo można jej wyrządzić ogromną krzywdę, z którą nie będzie łatwo się uporać.
Co można poradzić koleżance? Może np. przyjechać do Polski i rozpocząć tu studia. W tym czasie pozna nasz kraj, nauczy się języka, pozna kulturę, przygotuje się i przyjmie sakramenty, zaangażuje się w duszpasterstwo akademickie, dowie się więcej o życiu zakonnym, a jednocześnie pewnie jakiegoś chłopaka pozna. To wszystko naprawdę może być pomocne do podjęcia decyzji i dobrego przygotowania do życia zakonnego (lub innego powołania, które rozezna).
I jeszcze jedno - bardzo fajnie, że chcesz jej pomóc
Gość
W jakimś Zakonie, nie pamiętam jakim, chyba Uczennice Boskiego Mistrza, ale nie chcę skłamać, nowicjat jest we Włoszech. Czyli postulat w Polsce i wtedy na 2 lata się jedzie do Włoch.
Gość
U Paulistek (ale ta sama rodzina, co Uczennice)