chodzi mi o rekolekcje tez o wyciszenie.
więc ... rozmawiam jutro z moją siostrą i jak coś to piszę do tych sióstr, a w czasie wolnym do Nich jadę - jeśli będę mogła, oczywiście
Offline
Gość
Kamciu, jeśli chodzi o możliwość rozmowy to nie ma z ich strony żadnych "ograniczeń" że tak powiem, atmosfera kiedy tam byłam była bardzo miła i Siostry były sobą, nie udawały kogoś innego żeby np wywrzeć dobre wrażenie. Więc bez obaw
Habity są bardzo podobne do tych "karmelitańskich" ale inne zarazem, np jeśli chodzi o długość - na połowę łydki. No i welony mają bardziej "odsłonięte". Spójrz na stronie w zakładce Galeria. No i noszą na sercu na habicie krzyż drewniany...
Ostatnio edytowany przez szukajaca Boga (2012-06-07 17:35:32)
ok. jeszcze raz bardzo dziękuję
Offline
rozmawiałam z kilkoma osobami i powiedziały, że to nie dla mnie
więc nie wiem co mam robić
nawet nie podali powodu dlaczego te rekolekcje nie są dla mnie
Offline
Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
no to po co się przejmujesz takimi niekonstruktywnymi słowami ?
(kurcze, też chciałabym mieć takie problemy )
Offline
Gość
Kamciu, najlepiej sie spytaj sama siebie czego chcesz i rób to bez względu na innych Bo tak to nigdy nie poczujesz wolności wyboru
A ja po raz kolejny powtórzę, że nie jesteśmy najlepszymi sędziami we własnych sprawach. Zasada jest jednak taka, że słuchamy naszych autorytetów, kierowników, ludzi, którzy nas znają i najzwyczajniej mają coś mądrego do powiedzenia, wtedy jak najbardziej. Może rzeczywiście potrzebujesz teraz czegoś innego?
Jednak jeśli powiedziała Ci to jakaś koleżanka w Twoim wieku, znajoma, ktoś, kto po prostu wiesz, że nie ma podstaw by tak mówić, puść mimo uszu.
Nie można dać się tak targać każdym najmniejszym powiewem
"Wierzyć - to znaczy nawet się nie pytać,
jak długo jeszcze mamy iść po ciemku."
ks. Jan Twardowski
Offline
Ania napisał:
Zasada jest jednak taka, że słuchamy naszych autorytetów, kierowników, ludzi, którzy nas znają i najzwyczajniej mają coś mądrego do powiedzenia, wtedy jak najbardziej.
właśnie jest to taka osoba. i myślę, ze powinnam jej słuchać chociaż nie podała powodu
Ostatnio edytowany przez kamcia (2012-06-11 16:34:31)
Offline
Hebronka napisał:
(kurcze, też chciałabym mieć takie problemy
)
Hebronka, problemy sa o wiele większe, a myślałam, że te rekolekcje mi pomogą, niestety tak jak pisała Ania powinniśmy słuchać takich ludzi. Ta osoba nie podała jakiegoś konkretnego powodu, ale jednak myślę, ze powinnam jej słuchać. Trudne to wszystko zwłaszcza teraz. Niektórzy mi mówią, ze chcieliby tak jak ja bo nie mam żadnych problemów i jestem wolna, a naprawdę jest tyle problemów, kłopotów i niejasnych sytuacji, że nie wiadomo od czego zacząć.
Jedno jest pewne w sierpniu jadę na rekolekcje, ale bardziej jako opiekun. Lepsze to niż nic |
dzięki wam jeszcze raz za informacje o siostrach, mam nadzieje, ze kiedyś skorzystam, albo polece innym
Offline
no właśnie o tych rekolekcjach mówię, ale ponieważ będę tam znowu najstarsza to będę tych dzieci Bożych pilnować
ale może uda mi się znaleźć jakiegoś innego amatora w moim wieku który będzie na tyle 'ślepy' że się tego zadania podejmie
jest to trudny czas szczególnie, że osoby na tych rekolekcjach nie zachowują 'świętego milczenia' i chodzą spać ok. godz. 2 w nocy. Na ostatnich rekolekcjach ksiądz jeszcze o 1:30 chodził do dziewczyn i je uciszał, Siostry zakonne też działały, ale żeby podjąć akcje nocną musiały zakładać habity i welony, więc teraz tę misję mają podjąć osoby świeckie, uczestnicy, najstarsi z grupy.
Offline
głupota. jakieś dziwnie rzeczy się tam dzieją - ks Blachnicki na pewno czegoś takiego nie ustalał... chyba musieliście tam mieć jakiegoś niestanowczego moderatora, jeśli o 1:30 (!) dzieciaki jeszcze nie spały. uciszanie i usypianie dzieci to zadanie animatorów (animatorów, nie najstarszych uczestników). poszukaj sobie może oazy, gdzie nie będziesz musiała spełniać funkcji opiekunki do dzieci, bo to bardzo utrudni Ci przeżycie rekolekcji. na posługę przyjdzie czas, czasami trzeba zadbać też o siebie
"Wierzyć - to znaczy nawet się nie pytać,
jak długo jeszcze mamy iść po ciemku."
ks. Jan Twardowski
Offline
u nas jest problem z animatorami i animatorkami,(jest ich stanowczo za mało, można powiedzieć, ze jest ich brak, dlatego tę posługę często pełnią osoby które nie przechodziły żadnej formacji, albo jej jeszcze nie ukończyły) dlatego często jest tak, że funkcje animatorki pełni animator lub siostra zakonna, a wiadomo z przyczyn ludzkich nie da się aby animator spał z dziewczynami w jednym pokoju, ani też siostra zakonna.
muszę powiedzieć, że moderator diecezjalny jest ostry jak piła jeśli chodzi o te całe prawa, regulaminy i inne zasady. Moderator rejonowy tez jest dosyć 'prawny', moderator parafii jest taki sam jak dwaj pozostali, a ksiądz moderator z którym byliśmy teraz na oazie jest na tyle ostry, ze nawet jak się powie dowcip gdzie inni się już tarzają ze śmiechu On stoi z powagą i tylko delikatnie się uśmiechnie. (poczucie humoru, ma i to wielkie, ale jest na tyle zasadowy, ze umie opanować wszystkie ludzkie reakcje) Potrafi wejść do dziewczyn do pokoju i jak widzi, ze one są jeszcze w łazience np. po 22 kiedy już powinny spać to gasi im światło. Jedyny problem ma wtedy gdy w 'domu' są światła na fotokomórkę, ale jemu też to nie przeszkadza. Czeka w pokoju, aż one wyjdą z łazienki, wchodzi tam i zmienia ustawienia tak, ze światło świeci się 2 minuty, a później trzeba się poruszyć, aby znów się włączyło. Bardzo utrudnia to mycie się szczególnie, że są tam kabiny prysznicowe.
'trochę' odbiegłyśmy od tematu wątku.
a skoro mowa o temacie to u sióstr zmartwychwstanek są rekolekcje 22-24 czerwca
więcej informacji powinno być tutaj: http://www.zmartwychwstanki.mkw.pl/art, … rminy.html
Offline