Nie znalaz³em podobnego w±tku na forum, a my¶lê ¿e jest to temat do¶æ ciekawy i aktualny i byæ mo¿e bliski wiêkszo¶ci nam choæ nie zawsze mo¿e sobie z tego zdawaæ sprawê. Czy czêsto zdarza wam siê zniechêcenie na modlitwie, czasem mo¿e wrêcz unikanie modlitwy, ale te¿ zniechêcenie do innych czynno¶ci ? Je¶li dotyka was smutek, zniechêcenie, my¶li ¿e nie ma sensu czego¶ robiæ, to jak sobie z tym radzicie ?
Offline
ja trgo do¶wiadczy³am w klasztorze, sz³am na si³ê w pos³uszeñstwie, w pewnym momencie to przesz³o i wszystko wróci³o do wcze¶niejszej normy. w takich momentach robiæ to co siê robi³o, nie poddawaæ siê temu. tak te¿ mówi wiêkszo¶æ os. konsekrowanych.
Offline
Użytkownik
ostatnio s.Mistrzyni mówi³a mi, ¿e jest to pewnego rodzaju ³aska... tzn. oczywi¶cie wszystko jest ³ask±, co do tego nie mam ¿adnych w±tpliwo¶ci ale mówi³a mi o tym, ¿e je¶li Bóg dopuszcza co¶ takiego do cz³owieka, tzn. ¿e mu ufa, ¿e wierzy cz³owiekowi na tyle, ¿e ryzykuje i wystawia na próbê, by¶my zbli¿yli siê do Niego "bo z³oto próbuje siê w ogniu, a ludzi mi³ych Bogu w piecu utrapieniu [...] biada sercu zniechêconemu, poniewa¿ nie ma ufno¶ci nie dozna opieki" (Syr2,5.12) dlatego wierno¶æ, wierno¶æ i jeszcze wiêcej wierno¶ci i zaufania bo to wszystko tylko z mi³o¶ci Jego do nas, a za mi³o¶æ mo¿na odwdziêczyæ siê tylko mi³o¶ci±...
Offline
Florystka
Có¿,ja mam taki stan permanentnie.
Offline
to taka odmiana strapienia ...ale tez bywa powa¿na choroba duszy..
odsy³am Ciê/ Was do sesji formacyjnej któr± prowadzi³ ks. Krzysztof Kralka SAC w Bia³ymstoku w grudniu 2014 jedna z konferencji by³a po¶wiêcona Acedii, mam spisane notatki z tego czasu i na ten temat. jesli kto¶ potrzebuje to mogê udostêpniæ w pw lub mailowo
Offline