"Furta"

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#21 2013-05-03 18:32:22

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: pożegnanie...

mnie Moniko było barrrrrrdzo przykro gdy pisałam do Ciebie w te dni i modliłam się o Ciebie a Ty mnie bezczelnie odpychałaś, ja wyciągałam dłoń by Ci pomóc, bo wiem co przechodzisz, znam to i wyszłam z tego i chciałam Ci pomóc, byś nie czuła się zagubiona, poprowadzić Cię, dodać otuchy a także byś miała kogoś, komu możesz się zwierzyć kto Cię zrozumie i nie skrytykuje, bardzo mi smutno że mnie odepchnęłaś - nie wiem teraz czy nie robisz sobie z nas zabawy - ktoś otwiera przed Tobą serce a ty mu po łapach - Monika to boli!


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#22 2013-05-03 19:04:44

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

ale jak to zacząć? jak ująć?


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#23 2013-05-03 19:12:32

karmolcia

Gość

Re: pożegnanie...

może Weraikon ma rację? Dlaczego tak reagujesz na tych, którzy chcą Ci pomóc?

 

#24 2013-05-03 20:57:31

 kamcia

Mistrzyni Nowicjatu

28860759
Call me!
Zarejestrowany: 2012-02-16
Posty: 1919
Punktów :   14 

Re: pożegnanie...

czytałam książkę o takiej dziewczynie, która bardzo bała się własnej wrażliwości, dawała ludziom powody do odrzucenia, aby jej nie zranili.
Bała się tego, a wiedziała, że jeśli ludzie nie poznają jaka naprawdę jest to kiedy odejdą nie będzie jej to tak bardzo bolało


Nie umiem dziękować Ci Panie, Bo małe są moje słowa. Zechciej przyjąć moje milczenie, I naucz mnie życiem dziękować.

https://www.facebook.com/ForumFurta

Offline

 

#25 2013-05-03 21:28:29

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

weraikon napisał:

mnie Moniko było barrrrrrdzo przykro gdy pisałam do Ciebie w te dni i modliłam się o Ciebie a Ty mnie bezczelnie odpychałaś, ja wyciągałam dłoń by Ci pomóc, bo wiem co przechodzisz, znam to i wyszłam z tego i chciałam Ci pomóc, byś nie czuła się zagubiona, poprowadzić Cię, dodać otuchy a także byś miała kogoś, komu możesz się zwierzyć kto Cię zrozumie i nie skrytykuje, bardzo mi smutno że mnie odepchnęłaś - nie wiem teraz czy nie robisz sobie z nas zabawy - ktoś otwiera przed Tobą serce a ty mu po łapach - Monika to boli!

przepraszam was... nie byłam wtedy sobą. ciągle albo piłam albo ćpałam. na prawdę przykro mi z powodu mojego zachowania.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#26 2013-05-03 21:32:18

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: pożegnanie...

jeśli przeprosiny są szczere to przyjmuję ale nie rób tego więcej bo uznam to za objaw głupiego postępowania : narozrabiać - przeprosić - nie wyciągnąć wniosków - dale robić to samo. chcę nadal Ci pomóc jeśli Ty tego naprawdę chcesz?????
podejmij właściwą decyzję a pomogę. gorące Boże buziaki i przytulam.


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#27 2013-05-03 21:57:05

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

są szczere. dziękuję, że jesteście. to dużo dla mnie znaczy. jesli nadal chcesz mi pomóc, to chcę.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#28 2013-05-03 21:58:13

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: pożegnanie...

Monika maila mojego masz, chyba jeszcze?


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#29 2013-05-03 22:03:56

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

tak. mam. a może masz gg? byłoby mi łatwiej, bo nie mam jak wchodzić na internet.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#30 2013-05-03 22:05:37

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

chyba mam. a masz może gg? będzie mi łatwiej pisać.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#31 2013-05-03 22:11:13

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: pożegnanie...

narazie pozostaje Ci mój mail, piszesz że nie masz @ to jak chcesz mieć gg? nie zrozumiałam?


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#32 2013-05-03 22:15:31

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

gg mam na telefonie i internet też, tylko że transfer mi padł i bardzo długo otwiera mi się strona a na gg mogę siedzieć bo mam darmowe.


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#33 2013-05-03 22:17:50

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: pożegnanie...

ach ta technika
pomyślę, bo narazie nie bardzo chcę rozdawać swoje gg.
z rozmaitych względów, rozumiem Cię.


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#34 2013-05-03 22:20:16

 mmmoni

Użytkownik

Skąd: zachodniopomorskie
Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 54
Punktów :   

Re: pożegnanie...

ok, ok. rozumiem. do jutra. pisz maila jak coś, bo nie wiem czy mi się uda coś napisać. dobranoc


"Panie, ratuj braci!"

Offline

 

#35 2013-05-03 22:21:57

 weraikon

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 1227
Punktów :   

Re: pożegnanie...

buźka, znajź sobie śliczny avatar buziaki i dobrych snów


„Dałem ci poznać całą twą nędzę, abyś cała oparła się na Mnie… Ile Mi zaufasz, tyle ci pomogę”.

Offline

 

#36 2013-05-07 23:09:58

terestynkaa

Gość

Re: pożegnanie...

Co do psychologa, to znalazłam trochę stary wątek, ale może akurat
http://www.naszepowolanie.pun.pl/viewtopic.php?id=652

 

#37 2013-06-24 22:56:42

Shikani

Anioł

Zarejestrowany: 2013-06-24
Posty: 96
Punktów :   

Re: pożegnanie...

Jedynie mogę domniemać, że od tego czasu no trochę minęło. Jednakże czytając owego posta wzruszyłam się. W każdym razie, bardzo się ciesze, że przyjęłaś pomoc od weraikon'a za dużo nie będę się wtrącać. Jednak po części rozumiem twoją sytuację. jednak chciała bym, żebyś również spojrzała na to z tej strony, każde cierpienie , każde jakieś niepowodzenie czy taka sytuacją przybliża nas bardzie do Boga, dzięki temu możemy się zastanowić nad swoim życiem, zwrócić bardziej uwagę na to co niewidzialne. Również przez takie dziwne sytuację Bóg chce nas do czegoś przygotować, być może  w twoim przypadku, będzie to w przyszłości właśnie praca z taką młodzieżą?, no bo kto lepiej zrozumie właśnie młodzież przechodzącą przez tak trudną sytuację jak osoba która sama przez to przeszła?. Ale w tym okresie pamiętaj że nie jesteś sama że Bóg ciebie kocha i pragnie być blisko ciebie z pewnością, tylko musisz mu na to pozwolić i otworzyć na niego bardzo mocno. bo widzisz, przez to że człowiek ma wolną wolę, nie zawsze Bóg może interweniować tak jak chce, ale kiedy powiesz mu " Boże oddaje się tobie cała, tobie pozostawiam wszystko myślę że w tedy będą się działy małe cuda. Małe, bo to wszystko będzie takie stopniowe i w swoim czasie, ale jednak z pewnością, a ty będzie jeszcze bliżej niego. I jeżeli masz taką możliwość, to może w złych chwilach zajrzy do kościoła, choćby tam gdzie jest wieczysta adoracja, albo możliwość wejścia i spędzenia czasu choćby przed tabernakulum i nic nie musisz mówić zamknij oczy i po prostu poczuj jego obecność, uwierz mi każda chwila przed najświętszym sakramentem daje taką siłę, że nie jest w stanie człowiek opisać
Ps. em no nie była bym sobą jakbym się nie odezwała ;x

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
naszepowolanie.pun.pl