Chcia³am siê z Wami podzieliæ krótkim ¶wiadectwem, jak wa¿na i skuteczna jest modlitwa do ¶wiêtych.
Od kilku lat modli³am siê za wstawiennictwem ¶wiêtych, by Pan pokaza³ mi drogê ¿ycia.
Na forum powo³aniowym "Barka" by³o losowanie patrona, moj± patronk± na ten rok zosta³a ¶w.Tereska od Dzieci±tka Jezus wiêc modli³am siê tak¿e do niej.
¦wiêta Tereska poprowadzi³a mnie niedawno do swoich duchowych córek (ss.Karmelitanek bosych), dosta³am pokój imienia ¶w.Tereski od Dzieci±tka Jezus (a pokoi by³o sporo o ró¿nych nazwach i wszystkie wolne ), spa³am pod jej zdjêciem i tam, w ciszy Karmelu Pan przemówi³ do mego serca i rozpozna³am swoje powo³anie. Dziêkujê za to Bogu i wierzê,¿e czas tak¿e wyznaczy, bo tylko On wie kiedy bêdê tak na prawdê gotowa, teraz krok po kroku uczy mnie i przygotowuje do swojej s³u¿by.
¦wiêci wstawiaj± siê za nami w naszych modlitwach, módlmy siê do nich i dziêkujmy na pomoc.
„Jezus wyszed³ na górê i przywo³a³ do siebie tych, których sam chcia³; i ci do Niego przyszli”.
Oto tajemnica mojego powo³ania, ca³ego mojego ¿ycia, a nade wszystko tajemnica upodobania, jakie Jezus ma dla mojej duszy... Nie wzywa tych, którzy s± tego godni, lecz tych, których sam chce, lub, jak mówi ¶wiêty Pawe³:
„Bóg lituje siê nad tym, nad kim zechce, i mi³osierdzie okazuje temu, nad kim chce siê zmi³owaæ” (Rkp A 2r°).
¶w. Teresa od Dzieci±tka Jezus
Offline
Gość
Ja tez swoje powo³anie mo¿na powiedzieæ odkry³am w Karmelu, w kaplicy pw. ¶w.Tereski
Karmel ma w sobie to co¶...
Gość
to bardzo piêkne a mo¿e to by³ tez jaki¶ znak skoro wylosowa³a¶ ¶w patrona ¶w.Tereskê od Dzieci±tka Jezus i ten pokój Bóg nakierowuje nas poprzez ró¿ne znaki a czy teraz jeste¶ w nowicjacie czy dopiero tam rozeznujesz wiarê patrzysz jak ¿yj± siostry jak sie modl± itp //.... ???
Jeszcze nie jestem w zakonie, Pan pokaza³ mi drogê,¿e wzywa mnie, ale na razie pokazuje krok po kroku na co mam zwracaæ uwagê, jak postêpowaæ w ró¿nych sytuacjach, oczyszcza, kszta³tuje..., bo teraz dopiero to widzê, ¿e do takiego zakonu, to na prawdê trzeba byæ przez Niego przygotowanym. Codziennie na modlitwie w ciszy s³ucham g³osu Pana, rozwa¿am fr z Pisma ¶w., du¿o pomaga mi wspólnota, do której nale¿ê od prawie 2 lat.
Wiem,¿e nadejdzie czas, kiedy Pan powie: "id¼!"
Offline
Gość
czas poka¿e Kasiu to i tak ju¿ krok do przodu ¿e wiesz gdzie Bóg ciê chce powo³aæ bêdê siê za ciebie modli³a
Dziêkujê, modlitwa na prawdê baaardzo potrzebna ;-)
Offline
My¶lê, ¿e nie ma sensu, poniewa¿ wielu z nas bierze udzia³ w losowaniu patronów na Barce, wszystko jest oczywi¶cie omadlane wiêc zapraszam na Barkê ( jak siê pojawi w±tek o zg³oszeniach patrona na 2014 rok to dam znaæ)
Offline
Wierna Mi³o¶ci
Tak naprawdê nie powinno siê swojego powo³ania odk³adaæ bo to czy tamto i jeszcze co innego. Trzeba ufaæ Jezusowi on sam prowadzi i nas oczyszcza a im d³u¿ej zwlekamy tym bêdzie wiêcej w±tpliwo¶ci i trudno¶ci a¿ pewnego dnia obudzimy siê z rêk± w nocniku. Nas³ucha³am siê wiele o takich dziewczêtach od sióstr zakonnych, które zwlekaj± a powo³anie na tym polega, wa¿ne czy zaufamy i rzucimy siê na g³êbok± wodê. Potem i tak czekaj± nas trudno¶ci czy to w zakonie czy w ma³¿eñstwie. Je¿eli kto¶ rozezna³ swoje powo³anie i wie co i jak i gdzie nie powinien siê wahaæ. Wymówki nie s± dla Pana Boga.
Ostatnio edytowany przez Ana (2013-11-27 15:14:18)
Offline
Tak, je¶li rozezna³ to ok. ale jeszcze jest relacja z Panem Bogiem i to On najlepiej wie kiedy cz³owiek powinien zrobiæ krok ku rozeznanemu powo³aniu. Co innego ucieczka przed powo³aniem, a co innego je¶li cz³owiek codziennie staje przed Panem na osobistej modlitwie w ciszy ws³uchuj±c siê w Bo¿e S³owo i dostrzega jak piêknie Pan prowadzi, jak otwiera oczy, pomaga w nawróceniu, bo mo¿na rozpoznaæ powo³anie, ale byæ jeszcze daleko od Pana Boga w ¿yciu duchowym, ka¿dego Pan prowadzi inaczej i co innego pokazuje. Je¶li jest osobista, codzienna relacja z Panem Bogiem to cz³owiek wie co ma w danej chwili zrobiæ, widzi jasno swoje powo³anie i to, co teraz Pan robi, by zbli¿yæ cz³owieka do siebie. Ludzie mog± popychaæ, mówiæ ró¿ne s³owa, i nie rozumieæ dlaczego dana osoba postêpuje tak a nie inaczej, to nie wa¿ne- wa¿ne jest to, co tej osobie na modlitwie mówi Pan Bóg, je¶li jest relacja z Bogiem- wszystko siê rozja¶nia, a mamy s³uchac Boga, nie ludzi.
Offline
Użytkownik
Bardzo zgadzam siê z Kasi±, bardzo te¿ do¶wiadczam tego w swoim ¿yciu... Bóg dla ka¿dego ma swój czas i pokus± mo¿e byæ zarówno gonienie za powo³aniem jak i odwlekanie jego realizacji... mi zawsze bardzo siê ¶pieszy³o i wydawa³o mi siê, ¿e by³o to dobre, nie chcia³am zwlekaæ, nie chcia³am przegapiæ tego momentu, my¶la³am sobie, co bêdzie, jak umrê i stanê przed Bogiem i powiem - chcia³am i¶æ, ale nie zd±¿y³am... chcia³am oddaæ Bogu swoj± m³odo¶æ, a nie czekaæ a¿ bêdê mog³a skorzystaæ z ¿ycia, zaczerpn±æ z niego wszystko co siê da i potem dopiero i¶æ Jego drog±... i teraz widzê, wiem, rozeznajê, ¿e dla mnie osobi¶cie w tym momencie to by³o zgubne, choæ mo¿e dla kogo¶ innego wrêcz przeciwnie... a teraz... jest we mnie jaka¶ taka zupe³nie inna perspektywa i naprawdê widzê w tym dzia³anie Bo¿ej ³aski, bo jest we mnie taka wielka wewnêtrzna zgoda na czekanie, taki pokój, ¿e Bóg wie co robi i znajdzie ten najodpowiedniejszy moment i naprawdê jest mi obojêtne, czy to bêdzie za tydzieñ, czy za 10 lat... tak, jak pisze Kasia, je¶li kto¶ ma osobist± relacjê z Bogiem, bêdzie wiedzia³, ¿e to jest ten moment, ¿eby powiedzieæ radykalne "tak" i pój¶æ za Nim... grunt to ufaæ, ¿e On wie lepiej od nas i "Jego my¶li nie s± naszymi my¶lami i Jego drogi naszymi drogami"...
Offline
Wierna Mi³o¶ci
http://powolanie-zakonne.blogspot.com/2 … oanie.html
Zgadzam siê z autorem tego tekstu.
Offline
Użytkownik
Ja te¿ siê zgadzam, nie mogê powiedzieæ ¿e nie... zreszt± nie tylko ten tekst mo¿na tu przywo³aæ, bo mo¿emy pój¶æ dalej, g³êbiej i wej¶æ w Pismo ¦wiête, gdzie czytamy "Kto¶ inny spo¶ród uczniów rzek³ do Niego: «Panie, pozwól mi najpierw pój¶æ i pogrzebaæ mojego ojca!». Lecz Jezus mu odpowiedzia³: «Pójd¼ za Mn±, a zostaw umar³ym grzebanie ich umar³ych!»", co pokazuje, ¿e Bóg wzywa natychmiast i nie pozwala na zbêdne oci±ganie siê... ale czasami takie przesadne gonienie za tym wezwaniem, które siê s³yszy w sercu, sprawia, ¿e wiêksz± warto¶æ mo¿e dla nas przybraæ powo³anie, ni¿ Bóg sam... zreszt± wydaje mi siê, ¿e nie mo¿emy wk³adaæ Boga w jakie¶ schematy, On ma dla ka¿dego z nas w³asny plan, dla ka¿dego inny... i po to jest droga rozeznawania, ¿eby to odkrywaæ... bo ja osobi¶cie teraz np. podejmujê konkretne kroki ku temu, do czego czujê, ¿e Bóg mnie wzywa, rozeznajê to razem ze swoim spowiednikiem, z Mistrzyni± Nowicjatu ze Zgromadzenia, które wydaje mi siê moim miejscem, i zarówno ja, jak i oni, czujemy, ¿e to nie jest ten czas i wydaje mi siê, ¿e g³upot± by³oby sprzeciwiaæ siê temu wszystkiemu, szczególnie, kiedy ta rzeczywisto¶æ czekania wnosi pokój w sercu... nie wiem, byæ mo¿e przyjdzie moment, kiedy to siê zmieni, kiedy us³yszê, ¿e mam rzuciæ wszystko i zrobiæ to natychmiast i wtedy to zrobiê... ale na dzisiaj wiem, ¿e wiêksze owoce we mnie przyniesie to, je¶li jeszcze poczekam...
Offline
Wierna Mi³o¶ci
Tylko nie mo¿na tego odk³adaæ na pó¼niej, bardziej mi oto chodzi. A to nowa wspólnota, a to praca i co innego. Im bardziej uwa¿amy, ¿e to nie teraz, potem zaczyna siê czekanie, zawsze znajdzie siê wymówka. Wiadomo, je¿eli wiemy, ¿e to nie ta wspólnota to szukam dalej, a je¿eli znajdziemy j± to po co czekaæ, nie po to chyba, by uciekaæ przed odpowiedzialno¶ci±? W zakonie te¿ bêd± w±tpliwo¶ci.
Offline
siostrzyczka napisał:
na dzisiaj wiem, ¿e wiêksze owoce we mnie przyniesie to, je¶li jeszcze poczekam...
dok³adnie
Ja mam pokój w sercu i wiem, ¿e to jeszcze nie czas. Pan Bóg wie co robi Najwa¿niejsze to Go s³uchaæ, a formacja we wspólnocie mi w tym pomaga.
Na forum "Barka" rusza "Patron na 2014rok - zapraszam
Offline
Użytkownik
no w³a¶nie wszystko zale¿y od intencji... czy rzeczywi¶cie jest to ucieczka przed odpowiedzialno¶ci±, przed konsekwencjami, przed tymi w±tpliwo¶ciami, czy nie... i jasne, mo¿na siebie oszukiwaæ w tym wzglêdzie, ale po to jest kierownictwo duchowe i te¿ prowadzenie ze strony konkretnego Zgromadzenie, by w tej kwestii staæ w prawdzie przed samym sob±... ja nie mam w±tpliwo¶ci (a przynajmniej takich, które by mnie powstrzymywa³y przed decyzj±), znalaz³am te¿ swoj± wspólnotê i naprawdê z wielk± rado¶ci± spakowa³abym siê w tym tygodniu i pojecha³a, wiêcej, z rado¶ci chyba wyros³yby mi skrzyd³a i polecia³abym tam... ale to nie by³oby dla mnie dobre, dlatego Bóg daje mi ogromne pragnienie, ale te¿ ³askê wytrwa³ego czekania, ks.Bosko mówi³, ¿e "cnot± ¶wiêtych nie jest cierpienie, ale cierpliwo¶æ"... i czasami w³a¶nie ona jest t± ofiar±, któr± trzeba nam z³o¿yæ z mi³o¶ci
Offline
Wierna Mi³o¶ci
A ja i tak mam inne zdanie po rozmowach z siostrami zakonnymi o powo³aniu, ka¿da z innego zakonu, zgromadzenia a mówi³y o tym samym.
Co do pomocy ¶wiêtych i owszem mam kilku, którzy pomagaj± mi w duchowym doj¶ciu jak i moim powo³aniu, nie mo¿na patrzeæ siê do ty³u i ca³y czas mieæ co¶ do za³atwienia, nawet w zakonie nas spotkaj± takie trudno¶ci ja w ¿yciu ¶wieckim, i co potem bêdziemy musieli odej¶æ by lepiej rozeznaæ przygotowaæ siê. Oj dosta³am po g³owie od Jezusa za takie my¶lenie.
Offline
Je¶li jest relacja z Panem Bogiem, to lepiej rozeznaæ nie mo¿na Relacja= rozmowa + s³uchanie Pana, to podstawa, to nadaje naszej drodze kierunek. Czasem mo¿e nam siê wydawaæ, ze Go s³uchamy, ale warto zapytaæ Ducha ¶w."Jak wygl±da moje s³uchanie Pana?" i pobyæ z tym na modlitwie, a poka¿e.
Wla¶nie wróci³am z rekol.w milczeniu, z czasu bycia przed Bogiem, z formacji w szkole Jezusa, gdzie zg³êbiaj±c S³owo Bo¿e, z pomoc± Ducha ¶w. i kierownika duchowego, dosta³am odpowiedzi na wszystkie moje pytania i niejasno¶ci. Tak¿e na prawdê szukajmy najpierw Boga, a o resztê On siê zatroszczy .W ¶wietle widaæ wiêcej.
Offline
Użytkownik
Mi w rozeznawaniu powo³ania bardzo pamaga wstawiennicto ¶w. Fustyny. Tak naprawdê to dziêki niej odkry³am, ¿e pragnienie i ci±g³a têsknota, które nosze w sercu to wezwanie Boga. Pamiêtam jak pewnego razu otwar³am dzienniczek i zala³a mnie jasno¶æ. Naprawdê wiele Jej zawdziêczam! Prosi³am J± gor±co, by da³a mi poznaæ, ¿e to co czujê jest tym, o czym my¶lê i nie musia³am d³ugo czekaæ na odpowied¼. Bóg wci±¿ mnie zadziwia! Tak wiêc my¶lê, ¿e warto zwracaæ siê do ¶wiêtych równie¿ wtedy, gdy rozeznajamy i szukamy.
Co do czasu w jakim powinno siê podej±æ decyzjê, s±dzê, ¿e nie powinno siê wyznaczaæ czasu "od - do". Bóg jest nieskoñczenie twórczy, w ka¿dym dzia³a inaczej, my jedynie musimy Mu zawierzyæ i byæ cierpliwym.
U mnie akurat odbywa siê to etapami, choæ czujê w sercu ogromny pokój i wiem, ¿e gdzie indziej szczê¶cia nie znajdê, nie mogê rzec, ¿e to koniec mojej przygody z rozeznawaniem, na któr± Pan mnie porwa³. Najchêtniej przy¶pieszy³abym czas, bo umieram z têsknoty, ale wtedy nie mia³abym szansy doskonaliæ sw± cierpliwo¶æ. Skoro Pan pozwoli³, bym odkry³a powo³anie tak wcze¶nie, to widocznie chce by¶my na siebie czekali. Nie bêdê siê sprzeciwiaæ Jego ¶wiêtej woli!
Offline