A tu kilka filmikĂłw o naszej WspĂłlnocie :
https://plus.google.com/113248963957037 … r4rrzPvmut
https://plus.google.com/113248963957037 … Cjgos4nNeL

PragnĂŞ rĂłwnieÂż przypomnieĂŚ co nie co o rodzaju i sposobie posÂługi i pracy naszych braci. Zadaniem naszego Zgromadzenia jest; posÂługa niesienia ulgi w cierpiÂącemu ciaÂłu i duszy, oraz takie modelowanie siebie i Âświata, by stawaÂł siĂŞ Domem Ulgi w Cierpieniu. RĂłwnie waÂżnym elementem naszego posÂłannictwa, jest podnoszenie u ludzi cierpiÂących ÂświadomoÂści, co do wagi ludzkiego cierpienia w dziele zbawienia. Jak rĂłwnieÂż przyjmowania go w duch kapÂłaĂąstwa powszechnego, o ktĂłrym poucza nas Âśw. Piotr w swoim liÂście:  „Wy rĂłwnieÂż, niby Âżywe kamienie, jesteÂście budowani jako duchowa ÂświÂątynia, by stanowiĂŚ ÂświĂŞte kapÂłaĂąstwo, dla skÂładania duchowych ofiar, miÂłych Bogu przez Jezusa Chrystusa.” Podczas otwarcia szpitala „Domu Ulgi w Cierpieniu” ÂświĂŞty Ojciec Pio powiedziaÂł: „Ten szpital ma byĂŚ miejscem modlitwy i wiedzy”. Dlatego kaÂżdy brat naszego zgromadzenia powinien staĂŚ siĂŞ miejscem spotkania tych dwĂłch rzeczywistoÂści. Aby prawdziwie nieœÌ ulgĂŞ w cierpieniu, potrzebna jest fachowa i rzetelna wiedza, toteÂż, przeÂłoÂżeni w miarĂŞ moÂżliwoÂści, predestynujÂą braci do zdobywania  i poszerzania kwalifikacji, aby w ten sposĂłb uczyniĂŚ ich pracĂŞ efektywnÂą i fachowÂą. ÂŚwiĂŞty Franciszek napisaÂł w regule „Ci bracia, ktĂłrym Pan daÂł ÂłaskĂŞ, Âże mogÂą pracowaĂŚ, niech pracujÂą wiernie i poboÂżnie, tak Âżeby uniknÂąwszy lenistwa, nieprzyjaciela duszy, nie gasili ducha ÂświĂŞtej modlitwy i poboÂżnoÂści, ktĂłremu powinny sÂłuÂżyĂŚ wszystkie sprawy doczesne.” Dlatego nie chcÂąc gasiĂŚ ducha modlitwy,  pamiĂŞtamy Âże naszym podstawowym powoÂłaniem nie jest praca lecz przynaleÂżnoœÌ do Jezusa.

Wiele s³yszeliœmy o szczególnej wiêzi jaka ³¹czy³a œw. Ojca Pio z Maryj¹, na pewno nieraz s³yszeliœmy o jego postanowieniu które powzi¹³ jeszcze w czasach gdy by³ m³odym kap³anem. Zobowi¹za³ siê on wówczas odmawiaÌ nie mniej ni¿ 5 pe³nych ró¿aùców dziennie. A po latach wyzna³ ¿e zwielokrotni³ tê liczbê. I choÌ wydaje siê to nie do pomyœlenia, pomimo tak wielu odmawianych ró¿aùców, przez ca³¹ swoje ¿ycie, czu³ siê niewdziêcznikiem wobec tak wielkiej mi³oœci jak¹ go darzy³a TA któr¹ widywa³ w czasie swoich modlitw. Dlatego tak napisa³ w jednym ze swoich listów.
Zawstydza mnie, gdy niewystarczajÂąco odpowiadam na miÂłoœÌ i dobroĂŚ Jej serca jakÂą mi okazywaÂła. I to najbardziej mnie drĂŞczy, Âże za miÂłoœÌ i opiekĂŞ naszej Matki odwzajemniam siĂŞ stale tak wieloma kaprysami. 
ZwróÌmy uwagê na dwa momenty tej wypowiedzi jeden to sposób w jaki ojciec Pio okreœla swój brak wdziêcznoœci nazywaj¹c go kaprysem. Okreœlenie to œwiadczy o rzeczywistej i wyj¹tkowej za¿y³oœci tych dwóch osób. Za¿y³oœci jaka mo¿e ³¹czyÌ jedynie cierpliwoœÌ matki i niesfornoœÌ dziecka które wie ze wobec mamy mo¿e sobie pozwoliÌ na wiêcej bo chroni go jej mi³oœÌ do niego. Ojciec Pio prawdziwie czu³ siê tak bardzo jej synem ¿e czasem uczcie jakim j¹ darzy³, przes³ania³a nawet mi³oœÌ do tak bardzo ukochanej rodzonej matki Marii Józefy, potwierdza to gdy pisze;
Gdy przychodzÂą wiĂŞksze utrapienia, wydaje mi siĂŞ, Âże juÂż nie mam na tej ziemi matki, Âże jest tylko PeÂłna ÂŁaski w niebie.
Druga sprawa na jakÂą chcĂŞ zwrĂłciĂŚ waszÂą uwagĂŞ jest to, za co Ojciec czuje siĂŞ tak wdziĂŞczny Maryi. A wÂłaÂściwie to Âże wci¹¿ odczuwa niewystarczalnoœÌ swojej wdziĂŞcznoÂści. W czym przejawia siĂŞ ta MaiÂłoÂś i DobroĂŚ Serca Maryi o ktĂłrej pisze. OdpowiedÂź na to i wiele innych pytaĂą znajdziemy oczywiÂście w jego listach. MoÂżemy tam przeczytaĂŚ o tym Âże czasem nawet boi siĂŞ pomyÂśleĂŚ o Maryi bo Ona natychmiast staje przy nim traktujÂąc go  jakby byÂł jedynym jej synem naziemni. Owe zjawienia Maryi majÂą tak wielkÂą intensywnoœÌ przeÂżyĂŚ duchowych i tak wielki Âżar Âże czasem wydaje mu siĂŞ Âże przyprawiÂą go o ÂśmierĂŚ. Tak opisuje te chwile.
W moim sercu czu³em jakiœ tajemniczy p³omieù. Nie mog³em tego poj¹Ì. Chcia³em wzi¹Ì kawa³ lodu, aby ugasiÌ ten p³omieù, który mnie wyniszcza³
IntensywnoœÌ tak wielkiego natê¿enia nieomal substancjalnej mi³oœci, jakie towarzysz¹ wizyt¹ Matki, sprawiaj¹ ze Ojciec niejako traci w³adzê nad swoim cia³em i zmys³ami oraz zaciera mu siê poczucie otaczaj¹cego go œwiata materialnego.
Gdy znajduje siĂŞ w obecnoÂści Jej i Jezusa, jestem skÂłonny woÂłaĂŚ; „gdzie jestem? Gdzie siĂŞ znajdujĂŞ? Kto to stoi tak blisko mnie?”
Mi³oœÌ ta jest tak intensywna ¿e staje siê fizycznie odczuwalna w postaci pal¹cego ognia który go rozpal tak intensywnie ¿e podobnie jak Piotr na Taborze zaczyna mówiÌ rzeczy na które nie odwa¿y³ by siê w normalnym stanie.
S¹ takie chwile ¿e ogieù, który jest we mnie, wprost mnie spala; staram siê ze wszystkich si³ oddaliÌ siê od niego, pójœÌ szukaÌ wody, wody zimnej i wlaÌ j¹ do swojego wnêtrza. Lecz niestety! Bardzo szybko zdajê sobie sprawê z tego, jak jestem nieszczêœliwy, gdy¿ jak nigdy czuje siê pozbawiony wolnoœci; oto wiêzy których nie widz¹ moje oczy, jeszcze œciœlej mnie œciskaj¹ i ³¹cz¹ z Jezusem i Jego umi³owan¹ Matk¹; a w takich sytuacjach wiele razy doœwiadczam tego, ¿e wpadam w z³oœÌ, czuje jak krew nap³ywa mi do serca, a potem p³ynie do g³owy. I wtedy mam ochotê nazwaÌ Syna okrutnikiem, a Matkê Drêczycielk¹. O Bo¿e! Nie jestem ju¿ panem siebie! Stwierdzam, ¿e to jest szaleùstwo.
Ten piêkny opis w niektórych domoros³ych teologach móg³by budziÌ zdziwienie a mo¿e nawet zgorszenie. Bo jak Bóg lub tym bardziej jego Matka mo¿e odbieraÌ w³adzê umys³ow¹ i zmys³ow¹ cz³owieka a nawet ingerowaÌ w jego woln¹ wolê. Szczególnie gdy w dzisiejszym œwiecie i w dzisiejszej teologii tak bardzo podkreœla siê prawo do wolnego wyboru i decydowania o sobie. Lecz w brew pozorom, to co opisywa³ Ojciec, nie zniewala Ani nie ogranicza jego wolnoœci. Wiêc gdzie le¿y rozwi¹zanie tej pozornie sprzecznej sytuacji. Jaka rozwi¹zaÌ konflikt który nam siê tu wytworzy³ miedzy wolnoœci¹ osoby ludzkiej a s³owami Ojca O Bo¿e! Nie jestem ju¿ panem siebie! Stwierdzam, ¿e to jest szaleùstwo. Kluczem rozwi¹zuj¹cym ten konflikt jest Mi³oœÌ. To ona jest g³ównym powodem ca³ego zamieszania. Mi³oœÌ jest bodŸcem rozbudzaj¹cym serce cz³owieka i pobudzaj¹cym jego woln¹ wolê do wejœcia w relacje Z Bogiem i jego Matk¹. Im cz³owiek bardziej siê zbli¿a do tych osób tym bardzie zapala siê jego serce. Tak wiêc akt wolnej woli, mo¿emy tu znaleŸÌ w owym pod¹¿aniu w stronê Boga i jego Matki. Ca³a reszta jest jak to okreœli³ ojciec szaleùstwem, szaleùstwem mi³oœci. Owa nadprzyrodzona bliskoœÌ sprawia ¿e wola Boga i wola cz³owieka stapia siê w jedno tak silnie ze jak to kiedyœ napisa³ o. Pio, cz³owiek nie jest w stanie pragn¹Ì niczego poza Bogiem gdy¿ wszystko inne wydaje siê niczym. Nawet ¿ycie O Pio które przecie¿ tak podziwiamy i tak nas zachwyca, po spojrzeniu w lœni¹c¹ czystoœci¹ i mi³oœci¹ twarz Boga, wydaje siê mu pe³ne brudu. Dlatego kontynuuje swoj¹ relacjê pisz¹c:
Skoro jednak dochodzĂŞ do siebie i zastanawiam siĂŞ nad wÂłasnym Âżyciem, ktĂłre jest wprost obrzydliwe, odczuwam dziwnÂą moc, by siĂŞ temu sprzeciwiĂŚ… ChciaÂłbym lataĂŚ i zapraszaĂŚ wszystkie stworzenia, by kochaÂły Jezusa i kochaÂły MaryjĂŞ.
Jak widzimy Ta przemoÂżna siÂła wlewajÂąca siĂŞ w serce zawsze stymuluje do dwojakiego dziaÂłania.  Do Zmiany Âżycia i do Âświadczenia o dobroci i piĂŞknie Boga i Jego Matki. Ojciec Pio stwierdza Âże niema innej drogi do Jezusa, ÂźrĂłdÂła Âżycia wiecznego niÂż Maryja. Dlatego podaje nam jÂą jako straÂżniczkĂŞ i mistrzyniĂŞ naszej drogi doskonaÂłoÂści. BĂŞdÂącej de facto  moÂżliwie najÂściÂślejszym zjednoczeniem siĂŞ z Bogiem i upodobnienia siĂŞ do Jezusa.
Jezus niech zawsze bĂŞdzie w twoich myÂślach, w twoim sercu i przed twymi oczyma. Niech On bĂŞdzie twoim porzÂądkiem Âśrodkiem i kresem. Niech on cie wchÂłonie i ogarnie caÂłe twoje ÂŻycie. Matka Jezusa i nasza niech wyjedna u syna tĂŞ ÂłaskĂŞ, by caÂłe twoje Zycie ukÂładaÂło siĂŞ ÂściÂśle z Bogiem, by nic, Âżadna rzecz tego podÂłego Âświata nie mogÂła ciĂŞ od Niego oderwaĂŚ. Niech ona wyjedna i to, byÂś ÂżyÂł w zaÂżyÂłej miÂłoÂści Jezusa, dobroci nieskoĂączonej. 
Amen

Ostatnie letnie grilowanie Kadra, niepeÂłnosprawni Podopieczni z WTZ-u i Bracia Chrystusa CierpiÂącego  https://plus.google.com/113248963957037 … GR5r6rWoJz