"Furta"

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie


Jest to forum powołaniowe, którego celem jest wspólne dążenie do Pana Boga, szukanie Go, odkrywanie swego powołania..., a więc modlimy się za siebie :)

1.Używamy tylko jednego konta i nie tworzymy podobnych nicków ani avatarów.
2.Dbamy o język na forum. Nie używamy wulgaryzmów.
3.Szanujemy się wzajemnie. Nie obrażamy, nie oczerniamy, nie wyśmiewamy innych forumowiczów.
4.Używamy ogólnie przyjętych zasad kultury.
5.Wszelkie naruszenia regulaminu czy jakieś zaistniałe konflikty powinny być zgłoszone administracji.
6 Nie piszemy krótkich postów typu: "ok.", "acha", "super" itd.
7.Nie tworzymy nowych wątków, jeśli taki temat już istnieje, szukamy.
8.Kolor czerwony jest przeznaczony tylko dla administratorów i moderatorów forum.
9.Jeśli wklejamy coś z jakiegoś źródła, wklejamy też link lub piszemy skąd to wzięliśmy, żeby nie naruszać praw autorskich.
10. Dbamy o porządek na forum. Staramy się nie pisać posta pod postem, używamy funkcji "edytuj", wyjątkiem może być odświeżenie tematu.
11. W związku z przeprowadzanymi na forum porządkami, przynajmniej raz na rok trzeba napisać chociaż jeden post. Osoby nieaktywne będą usuwane z forum.

Rangi na forum są jedynie symboliczne, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.

#1 2011-05-05 14:40:12

 Hebronka

Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?

Zarejestrowany: 2011-04-25
Posty: 321

Beatyfikacja JPII

Wczoraj wróciłam z tego pięknego doświadczenia.




_______________________________________________________

Tyle słów, tyle wrażeń, tyle przeżyć i pięknych zdjęć. Mogę się tym podzielić, ale najważniejsze i tak zostanie we mnie.





Jestem wielką szczęściarą. Byłam na beatyfikacji Jana Pawła II. Tylu ludzi tego pragnęło, a wypadło właśnie na mnie.







Godzina 6 nad ranem, zwarci i gotowi, pierwsze oznaki zmęczenia, stwierdzam, że słowa z discopolowej piosenki "ciało do ciała" w tym tłumie nabierają innego znaczenia, byle szybciej, byle już się to skończyło, żeby przeżyć drogę "z ziemi włoskiej do Polski", po co się tu pchałam, Forum Romanum to kupa gruzów, Koloseum się wali a ze wszystkich zwiedzanych kościołów już bardziej podoba mi się Wawel, spałabym smacznie, a nie słuchała grupy księży z Hiszpanii, obgadujących Polaków, rozumiem Was, durnie, te "Polonia" i "Polacco", skoro śmiejecie się z Polaków, to śmiejecie się też z nowego Sługi Bożego, czacie?!, jak dobrze, że załatwiłam się wcześniej, bo teraz nie miałabym szans, swoją drogą to fajne toi-toie mają ci Włosi, przydałyby się takie na Lednicy, gramy w skojarzenia z jakimś Wojtkiem z innej grupy, pchamy się, gdy ini się na nas pchają, na pewnie jest jeszcze dużo miejsc, na pewno wszyscy się zmieśmimy...





Godzina 8:30 w niedzielę 1 maja. Po ponad 10 godzinach czatowania padają słowa "Nie wpuszczają już na plac". Łzy, rozgoryczenie, "Iście, Boże, dlaczego mnie ochusiałeś?!".

- Może poczekajmy do dziewiątej ?

- Po co ?

Pięciominutowa wędrówka w boczną uliczkę. Drżące ręce piszące dramatycznego smsa. Murzynka głaszcząca Paulinę po ramieniu, przekonująca, że będzie dobrze, chociaż dobrze nie może być i nie będzie, Bóg mnie ochusiał, teraz już nawet nie zobaczę telebimu, świetnie, cudownie, extra, dlaczego, ja na to zasługuję, ja byłam pewna, że się dostaniemy, ja to wiedziałam ! Znowu płacz i niedowierzanie.Odwrócenie głowy w prawą stronę. Dziki tłum ruszył. PAULINA, BIEGNIEMY ! Ostatnie 3 metry zostałam praktycznie wniesiona przez ludzi, którzy tak rozpaczliwie pragnęli być bliżej.  Spojrzenie na zegarek, pokazujący godzinę dziewiątą.

Zawsze trzeba walczyć do końca i nie poddawać się.





Siedzi we mnie tyle emocji. Łzy znowu pojawiają się w oczach. Weszłyśmy, udało się, nie można wątpić, trzeba wątpić, pół godziny do mszy, a ja nadal nie mogę się uspokoić, siadam, wyciągam książeczkę z przebiegiem mszy po łacinie pożyczoną od prababci, jedzie Benedykt w papa mobile, to naprawdę On ! Nie widzę Go, jest za daleko, patrzę na telebim, zaczyna się, to naprawdę się zaczyna.

Czytanie życiorysu JPII, głupia, czego płaczesz ?! Giovanni Paulo, skandowane przez Włochów, drżące ręce łapią rytm, klasklask klaskklask klask, uśmiech ! Muszę usiąść, nie dam rady, nie śpię od 28 godzin, Pater Noster, tyle razy klepię bez sensu "Bądź wola Twoja" a wcale tego nie chcę, jestem na placu, Pokój z Tobą, Pace, Komunia, do której nie przystąpiłam, koniec.


Próba dostania się do relikwii, nieprzytomni carabinieri nie wiedzą skąd i dokąd, spaaaaaaaaać, nie modlenie się przed relikwiami jest najważniejsze, najważniejsze jest Jego żywe słowo, które mam na półce w domu ...



Kupno pocztówek i zdjęcie zrobione czarnemu kardynałowi, ale on jest piękny!, podróż metrem, pstryknięcie zdjęcia, na którym widać całe zmęczenie, nie śpię od 36 godzin, autokaaaaaaaaar !



Pod koniec dnia, po przespaniu 3 godzin w drodze na nocleg próbuję uświadomić sobie, w czym właściwie wzięłam udział i z przerażeniem odkrywam, że nie pamiętam nawet, o czym była Ewangelia.

Offline

 

#2 2011-05-06 19:48:58

Kasia K

Administrator

4576923
Skąd: Witnica
Zarejestrowany: 2009-02-07
Posty: 2027
Punktów :   14 

Re: Beatyfikacja JPII

Dzięki za świadectwo Tak już bywa w tłoku- nie jest lekko. Też widziałam Benedykta XVI jak był w Krakowie, też był tłok, ale wiem,że nie taki, w jakim Ty byłaś   To, co przeżyłaś to wielka łaska, nie zawsze musimy mieć wygodnie, Pan Bóg patrzy inaczej niż my, ofiarujmy swoje trudy Bogu.


Wpatrywać się Panie, w Twe święte Ciało, pragnę do końca moich dni,
bo me serce Ciebie pokochało, ukrytego w białej Hostii.

Bądź uwielbiony za dzieła Twoje, modlitwą uczyń życie moje! (30.05.2010)             
mój blog- zapraszam:  http://wszystkozaczynasieodmodlitwy.blogspot.com/

Offline

 

#3 2011-05-07 15:46:43

 Hebronka

Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?

Zarejestrowany: 2011-04-25
Posty: 321

Re: Beatyfikacja JPII

Łaska ogromna, jest we mnie tak dużo wdzięczności za to ...
No i namawiam do kupna Przewodnika Katolickiego 15 maja, mają być świadectwa osób, które ze mną jechały i zdjęcia

Offline

 

#4 2011-05-07 20:51:01

 Hebronka

Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?

Zarejestrowany: 2011-04-25
Posty: 321

Re: Beatyfikacja JPII

Oj, jak wiele Siostra napisała !
Aż mi głupio, że podzieliłam się tak nieistotnymi szczegółami - teraz to widzę.
Również zwiedziłam 4 bazyliki (z tym, że my nie śpiewaliśmy kolędy u MB Śnieżnej, bo akurat była Eucharystia), również widziałam te balony i napis Deo Gratias, również widziałam Koloseum (orientuje się Siostra, ile płaciło się za wejście? My oglądaliśmy tylko z zewnątrz. Ktoś mówił, że za wejście płaci się 80euro).
Co do emocji towarzyszącym odsłonieniu obrazu ... tam trzeba było po prostu być ...

Offline

 

#5 2011-05-07 21:39:03

 Ana

Wierna Miłości

Skąd: Toruń
Zarejestrowany: 2009-12-18
Posty: 251

Re: Beatyfikacja JPII

Piękne świadectwa. Aż chciało by się tam być. Oglądając beatyfikację w telewizji, widziałam wiele łez. Jan Paweł II był naprawdę Wielkim człowiekiem.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
hotelstayfinder.com Lodging Montenegro ehotelsreviews.com