Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
Słyszałam o nim wcześniej w telewizji, wczoraj po Lednicy usłyszałam tekst "... to wiedz, że coś się dzieje"
Oszołom czy raczej osoba, która widzi wady Kościoła Katolickiego w Polsce i chce im się przeciwstawić ?
Offline
s. Maksymilla
Jak rozmawialiśmy o nim na religii to mój ksiądz stwierdził, że ludzie po prostu źle odebrali jego słowa. Chodziło mu o to bardziej, że jeżeli ktoś gdzieś wyjeżdża i po powrocie widać u niego konkretne zmiany - na gorsze to wtedy "coś się dzieje". Ale ludzie wyciągnęli sobie dany fragment i go przeinaczyli. To twierdzenie mojego katechety.
Sama uważam jednak, że ks.Natanek trochę przesadził. To, że ktoś ubiera się na czarno, ma kolczyka tu i tam, czy ogląda Pokemony nie musi oznaczać zaraz, że jest opętany. Gdybym miała na to patrzeć to już dawno powinnam smażyć się w piekle, bo większość mojej szafy to czarne ciuchy, a jak byłam mała to serie Pokemonów znałam na pamięć. Jeżeli ktoś zna niebezpieczeństwo i się pilnuje to nie podda się szatanowi wyglądając tak, czy inaczej, słuchając, oglądając i grając w to, czy tamto.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Co za ulga...nigdy nie lubiłam Pokemonów (może dlatego, że gdy się pojawiły to już "stara" byłam ), a i Harry Potter nie przypadł mi do gustu, ale niestety należałam przez jakieś 10 lat z okładem do sekty trenującej karate (potem przeniosłam się na boks i kick-boxing - tutaj na szczęście żadnego zagrożenia ks. Natanek nie widzi).
tvn24 napisał:
Na ogromnym terenie strzeżony przez kilka drewnianych baszt na stałe mieszka kilkunastu członków grupy modlitewnej i Bractwa Dusz Czyśćcowych.
- Ja was muszę doprowadzić do Nieba. Choćbyście nie chcieli, to was chwycę za kark i wepcham, jak będę miał tyle siły. Bo na tym polega istota bycia pasterzem - mówi do nich w swoich kazaniach.
czy to już nie pachnie sekciarstwem? Ewidentnie, ksiądz ten, bez obrazy, potrzebuje pomocy.
Gość
a ja się wypowiem jak wysłucham jego wszystkich kazań które są w necie. jak narazie jednak nie mam na to czasu.
s. Maksymilla
O, rzeczywiście, zapomniałam o kung-fu, które trenowałam przez 4 lata.
tvn24 napisał:
Na ogromnym terenie strzeżony przez kilka drewnianych baszt na stałe mieszka kilkunastu członków grupy modlitewnej i Bractwa Dusz Czyśćcowych.
Albo ja czegoś tu nie rozumiem albo oni serio są zamykani w jakimś "obozie"?
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
sanderka1000 napisał:
Albo ja czegoś tu nie rozumiem albo oni serio są zamykani w jakimś "obozie"?
Nie wiem czy są zamykani, czy nie...choć osoba, która zaczyna wchodzić do tzw. nowego ruchu religijnego nie jest na siłę zamykana w siedzibie tegoż ruchu, tylko podejmuje "wolną" decyzję. Ale nie o to mi chodzi... Charakterystyczny dla sekt (będę używać potocznego nazewnictwa) jest syndrom oblężonej twierdzy, gdzie świat zewnętrzny jest zły, a zwłaszcza w tym przypadku media (ks. Natanek przeklął w imię Boga dziennikarzy). Wydaje mi się, iż te baszty mają być obroną przed mniej lub bardziej wyimaginowanym zagrożeniem idącym ze świata zewnętrznego (oczywiście, mogę się mylić). I stąd głównie wynika moje odczucie... zobaczymy, co będzie dalej.
Pamiętam, że jakiś czas temu oglądałam na YT filmik z kazaniem ks. Natanka (wtedy nie wiedziałam kim on jest) akurat o Harrym Potterze (gdzie młody człowiek, który czytał ową sagę został rzucony na posadzkę przez szatana itd.). Mój komentarz wówczas brzmiał: "Hmm, trochę księdza poniosło". A teraz widzę, że mu tak już zostało... smutne to.
Gość
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Ostatnio edytowany przez szukajaca Boga (2011-06-06 20:06:32)
Gość
szukajaca Boga napisał:
z jednej strony zbyt "rzeczywiście" opowiada o szatanie
co to znaczy zbyt "rzeczywiście"?
Gość
hehe sama nie wiem dobitnie, dokładnie jak na czasy, w których się o tym nie mówi albo uznaje się że szatan nie istnieje... tak myślę
Gość
Pozwoliłam sobie zmienić tytuł wątku... To "(S)" jednak trochę raziło...
Pozdrawiam!
s. Maksymilla
Pozwolę sobie odświeżyć temat.
http://www.tvn24.pl/12690,1711568,0,1,s … omosc.html
Odpowiedni krok z punktu widzenia biskupa i Kościoła.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline