wierz±cy - niepraktykuj±cy
Czytajac forum czesto widze, ze bardzo wiele rzeczy jest tlumaczone dzialaniem szatana. Nie neguje, ze zdarzaja sie takie przypadki, rowniez powazniejsze jak opetania, ale chyba nie powinno sie w ten sposob tlumaczyc wiekszoci rzeczy..np. ktos zrobil cos zlego, bo go szatan kusil. Czlowiek w koncu ma wolna wole i po prostu moze robic cos zlego zupelnie swiadomie bez "pomocy".
Dosyc czesto na codzien slysze, ze np. proba samobojcza to tez po czesci dzielo szatana, ale z reguly to jest nastepstwo choroby.
To pytanie powinno raczej brzmiec: czy nie naduzywamy zbyt czesto tego stwierdzenia?
Offline
Za Króla! Za Ojczyznê! Za ile?
Kurcze, ciekawy temat, czemu nikt nie zabra³ g³osu ?
Ja w sumie nie mam opinii na ten temat, ale widzê po sobie, ¿e kiedy np. zaniedbujê modlitwê, nie chce mi siê i¶æ do ko¶cio³a, nie skupiam siê na mszy czy zaniedbujê codzienne obowi±zki my¶lê "We¼ zad w troki, On na to zas³uguje" a nie, tak jak sugerujesz, widzê wszêdzie szatana.
Ale to dla ka¿dego indywidualna sprawa.
Offline
wierz±cy - niepraktykuj±cy
Hebronka napisał:
a nie, tak jak sugerujesz, widzê wszêdzie szatana.
Ale to dla ka¿dego indywidualna sprawa.
Ja nic nikomu nie sugeruje, tylko tak ogolnie pytam;). Moze zamiast na forum powinienem napisac w zyciu codziennym nie tylko wsrod duchownych, ale tez swieckich osob.
Offline
Za Króla! Za Ojczyznê! Za ile?
piotrek26lublin napisał:
Hebronka napisał:
a nie, tak jak sugerujesz, widzê wszêdzie szatana.
Ale to dla ka¿dego indywidualna sprawa.Ja nic nikomu nie sugeruje, tylko tak ogolnie pytam;). Moze zamiast na forum powinienem napisac w zyciu codziennym nie tylko wsrod duchownych, ale tez swieckich osob.
Ale przecie¿ na tym forum jest mnóstwo ¶wieckich
Offline
wierz±cy - niepraktykuj±cy
Hebronka napisał:
Ale przecie¿ na tym forum jest mnóstwo ¶wieckich
Oj przecie¿ wiesz o co mi chodzi:). Nie chce zeby ktos osobiscie bral to siebie.
Offline
Gość
Czasem przesadzamy.
Ale od pocz±tku.
Szatan istnieje i nie mam co do tego w±tpliwo¶ci. I my ludzie czasem go wykorzystujemy, ¿eby usprawiedliwiæ swoje czyny.
,,Bo to nie ja, tylko szatan mnie skusi³" jest swoistym przerzuceniem odpowiedzialno¶ci za swoje czyny na kogo¶ innego. My ludzie mamy t± tendencjê, ¿e kiedy co¶ nam siê uda, przypisujemy to sobie, a je¶li nie- szukamy przyczyn klêski poza nami. Oczywi¶cie, mo¿e byæ te¿ odwrotnie, w zale¿no¶ci od osoby.
Cz³owiek ma wolna wolê i mo¿e robiæ z niej dowolny u¿ytek, a ¿e z³o jest czêsto du¿o bardziej atrakcyjne... I ³atwiejsze. I czasem, ¿eby nie by³o, ¿e idê na ³atwiznê lub robiê co¶ wbrew w³asnym zasadom, zrzucam winê na diab³a.
Próby samobójcze to temat rzeka, s± bardzo czêsto wynikiem choroby lub rozpaczliwym wo³aniem o pomoc.
Czasem mo¿e rzeczywi¶cie nadu¿ywamy tego stwierdzenia. Chocia¿ uwa¿am, ¿e byæ mo¿e zale¿y to od osobowo¶ci. Je¶li kto¶ jest wewn±trzsterowny, to przyczyn bêdzie szuka³ w sobie, je¶li zewn±trzsterowny- bêdzie szuka³ wokó³ siebie przyczyn nieszczê¶cia i z³a. A prawda le¿y po¶rodku.
Trochê nie na temat wysz³o, ale niech bêdzie
Gość
piotrek26lublin napisał:
Czytajac forum czesto widze, ze bardzo wiele rzeczy jest tlumaczone dzialaniem szatana. (...)
Dosyc czesto na codzien slysze, ze np. proba samobojcza to tez po czesci dzielo szatana, ale z reguly to jest nastepstwo choroby.
To pytanie powinno raczej brzmiec: czy nie naduzywamy zbyt czesto tego stwierdzenia?
Bo ja wiem czy tak czêsto? Mo¿e po prostu obracasz siê w jakim¶ specyficznym ¶rodowisku? Bo ja owszem, czasem s³yszê o dzia³aniu szatana, ale do¶æ rzadko, no i na pewno nie dotyczy to "bardzo wielu rzeczy".
Sama zreszt± te¿ nie lubiê demonizowania rzeczywisto¶ci. Mo¿e czasem nawet trochê bardziej trzeba by sobie u¶wiadamiaæ wp³yw na nas z³a osobowego? Ale tak szczerze, to dla mnie mniej upokarzaj±cym jest uznaæ, ¿e jakie¶ uczynione przeze mnie z³o jest ca³kowicie moim "produktem", ni¿ ¿e da³am siê zwie¶æ i oszukaæ Choæ mo¿e to taka moja pycha?
Gość
piotrek26lublin napisał:
Czytajac forum czesto widze, ze bardzo wiele rzeczy jest tlumaczone dzialaniem szatana. Nie neguje, ze zdarzaja sie takie przypadki, rowniez powazniejsze jak opetania, ale chyba nie powinno sie w ten sposob tlumaczyc wiekszoci rzeczy..np. ktos zrobil cos zlego, bo go szatan kusil. Czlowiek w koncu ma wolna wole i po prostu moze robic cos zlego zupelnie swiadomie bez "pomocy".
Dosyc czesto na codzien slysze, ze np. proba samobojcza to tez po czesci dzielo szatana, ale z reguly to jest nastepstwo choroby.
To pytanie powinno raczej brzmiec: czy nie naduzywamy zbyt czesto tego stwierdzenia?
Ja my¶lê, ¿e mamy racjê zwalaj±c na szatana, ¿e to on nas kusi. Bo przecie¿ tak jest, od samego pocz±tku. Fakt - mamy wolna wolê i mo¿emy walczyæ z pokusami. Bóg stworzy³ wszystko dobre, tak¿e cz³owieka, wiêc od niego nic z³ego nie pochodzi. Szatan jest uosobieniem wszystkiego, co z³e, czyli wszystkich chorób, nieszczê¶cia itd.
Piszesz "ktos zrobil cos zlego, bo go szatan kusil", wiêc nie wiesz, ¿e to on jest najwiêkszy zwodzicielem, kusicielem i ojcem k³amstwa? Polecam przeczytaæ choæby tekst w wikipedii na jego temat, mo¿e to Ci u³atwi zrozumienie.
"proba samobojcza to tez po czesci dzielo szatana, ale z reguly to jest nastepstwo choroby" - choroba pochodzi od z³ego, do samobójstwa równie¿ on namawia cz³owieka, bo go nienawidzi od pocz±tku i chce za wszelk± cenê odwie¶æ go od Zbawienia.
¯eby by³o jasne - odpowiadamy za nasz czyn (czyli za wybór), ale nie za to, co go powoduje w tym przypadku, bo powoduje go pokusa.
Ostatnio edytowany przez Miriam (2012-10-30 21:53:40)
piotrek26lublin napisał:
np. ktos zrobil cos zlego, bo go szatan kusil. Czlowiek w koncu ma wolna wole i po prostu moze robic cos zlego zupelnie swiadomie bez "pomocy".
Szatan jest g³ównym sprawc± pokus. Tak, cz³owiek ma woln± wolê i wybiera albo dobro, albo z³o, a wiadomo od kogo pochodzi z³o.
Co¶ do poczytania: http://www.katolik.pl/pokusa-klamie,784,416,cz.html?s=2
piotrek26lublin napisał:
To pytanie powinno raczej brzmiec: czy nie naduzywamy zbyt czesto tego stwierdzenia?
Odpowied¼ brzmi: Nie W ¿yciu cz³owieka toczy siê ci±g³a walka dobra ze z³em. ¦wiêty Piotr przestrzega: „B±d¼cie trze¼wi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabe³, jak lew rycz±cy kr±¿y szukaj±c kogo po¿reæ. Mocni w wierze, przeciwstawiajcie siê jemu” (1 P 5,8). W Pi¶mie ¶w. znajdujemy odpowiedzi, tak¿e zachêta do poczytania na rok wiary . Kto ma wiedzê, ten wie jak walczyc.
Offline
Moim zdaniem, ale to tylko moje zdanie :
Nie by³o by grzechu, nie by³o by mi³osierdzia.
To prawda czasem nam co¶ nie wychodzi .... mo¿e i to prawda ¿e sami jeste¶my sobie winni, ale co nas do tego podkusi³o....?
gdy wszystko idzie po dobrej my¶li .... no uda³o " mi " siê ..... hmmmm , ka¿dy ma anio³a stró¿a czy¿ nie?
Szatan zawsze bêdzie próbowa³, gdzie sam nie mo¿e demony po¶le. Nikt mi nie powie ¿e je¶li pope³ni grzech ciê¿ki to z w³asnej nie przymuszonej woli, chwila s³abo¶ci i parzystokopytnego masz za plecami, chwila zw±tpienia i masz demona na karku, ale gdy co¶ przezwyciê¿amy .... to tu przypisujemy to samym sobie.... nie zapominajmy ¿e udaje nam siê osi±gn±æ wiele rzeczy z Bosk± pomoc±.
Offline