s. Maksymilla
Luxy!!!! <3 <3 <3 Kocham ich!
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Ja jestem na nie. Dla mnie metal to metal, nieważne czy chrześcijański czy nie. Bo muzyka jest ta sama i działa w ten sam sposób.
Pracuję nad świadectwem dotyczącym właśnie ciężkiej muzyki, niebawem je wrzucę na forum, więc już tu się nie będę powtarzać
Miriam napisał:
Ja jestem na nie. Dla mnie metal to metal, nieważne czy chrześcijański czy nie. Bo muzyka jest ta sama i działa w ten sam sposób.
Niby w jaki? Przepraszam,ale nie można powiedzieć,że tylko taka muzyka działa źle. Tak samo można powiedzieć techno,pop czy disco polo.
Jeden słucha tego drugi tamtego.
Także ja absolutnie się z tymi słowami nie zgadzam.
Offline
Gość
Veronika napisał:
Miriam napisał:
Ja jestem na nie. Dla mnie metal to metal, nieważne czy chrześcijański czy nie. Bo muzyka jest ta sama i działa w ten sam sposób.
Niby w jaki? Przepraszam,ale nie można powiedzieć,że tylko taka muzyka działa źle. Tak samo można powiedzieć techno,pop czy disco polo.
Jeden słucha tego drugi tamtego.
Także ja absolutnie się z tymi słowami nie zgadzam.
A czy ja gdzieś napisałam, że TYLKO taka muzyka działa źle?
Swoje zdanie na temat tej muzyki opieram na własnym doświadczeniu i na opinii egzorcystów. Jeśli chcesz, to zainteresuj się tematem, poczytaj co mają do powiedzenia lub odwieź jakiegoś egzorcystę to Ci opowie.
s. Maksymilla
Kiedy ks. egzorcysta dowiedział się, że słucham Luxów to stwierdził, że oni nie mają negatywnego wpływu...
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Hm.. Wielu moich znajomych "księży" słucha także " takiej muzyki" opre się na wyżej wymienionej Luxtorpedzie, 2TM2,3 czy Anastasis. Także nie rozumiem nadal,dlaczego chrześcijański rock i metal miałby być zły.
Nie lubię kiedy ktoś uznaje coś za złe,nie mając o tym pojęcia.
Miriam dla Ciebie być może ta muzyka źle działa na innych,na innych źle działa wymieniony rap.
Ostatnio edytowany przez Veronika (2012-11-03 17:12:59)
Offline
ja osobiście bardzo lubię Anastasis Chcę tak jak On
wiadomo, że nie słucham codziennie takiego gatunku muzyki, ale często do tego wracam
na co dzień wolę coś spokojniejszego np. TGD, WMU albo FPS
Offline
Gość
W chrześcijańskiej muzyce tego typu nie chodzi o to, że tekst jest zły, bo wiele takich tekstów jest bardzo wartościowych. Chodzi o muzykę samą w sobie, o dźwięki. W tej sprawie odsyłam właśnie do książek, bo specjaliści lepiej się na tym znają, ja mogę coś pokręcić. A i ja znam księży, którzy słuchają mocnej muzyki, ale wynika to po prostu z ich niewiedzy an ten temat. Myślę też, że trudno jest to ogarnąć i łatwiej machnąć ręką, ze to bzdury. Ja się nauczyłam, żeby "unikać wszystkiego, co ma choćby pozór zła" i tego się trzymam. Skoro ludzie mają wątpliwości, czy taka muzyka jest ok no to chyba coś w tym jest.
Veronika, masz rację, słuchanie zwyczajnego metalu na pewno miało jakiś wpływ na moje odczucia do metalu chrześcijańskiego. Ale akurat tutaj powołuje się raczej na to, co mówią inni.
Już chciałabym zakończyć swoją opinię na ten temat, nie chcę żeby z tego wynikła jakaś ostrzejsza dyskusja. Takie jest moje zdanie, a co z tym zrobicie, to Wasz wybór i żeby nie było to nie chcę nic nikomu mawiać na siłę, bo puki samemu się nie zrozumie, to to się wydaje przesadą, ale tak nie jest
Miriam napisał:
. A i ja znam księży, którzy słuchają mocnej muzyki, ale wynika to po prostu z ich niewiedzy an ten temat.
Już chciałabym zakończyć swoją opinię na ten temat, nie chcę żeby z tego wynikła jakaś ostrzejsza dyskusja. Takie jest moje zdanie, a co z tym zrobicie, to Wasz wybór i żeby nie było to nie chcę nic nikomu mawiać na siłę, bo puki samemu się nie zrozumie, to to się wydaje przesadą, ale tak nie jest
Niewiedzy? Słuchają,lubią i tyle.
Dla mnie takie stwierdzenie, że ktoś nie wie,nie rozumie to lekka przesada.
Ale co mamy zrozumieć?
Ja tą muzykę lubię,słucham i będe słuchać.
Pewnie nie jakiegoś slayera, disturbed czy slipknota,ale zwykłego rocka, a wydaje mi się,ze ta dyskusja właśnie do tego zmierzała.
Offline
Gość
Veronika napisał:
Miriam napisał:
. A i ja znam księży, którzy słuchają mocnej muzyki, ale wynika to po prostu z ich niewiedzy an ten temat.
Już chciałabym zakończyć swoją opinię na ten temat, nie chcę żeby z tego wynikła jakaś ostrzejsza dyskusja. Takie jest moje zdanie, a co z tym zrobicie, to Wasz wybór i żeby nie było to nie chcę nic nikomu mawiać na siłę, bo puki samemu się nie zrozumie, to to się wydaje przesadą, ale tak nie jestNiewiedzy? Słuchają,lubią i tyle.
Dla mnie takie stwierdzenie, że ktoś nie wie,nie rozumie to lekka przesada.
Ale co mamy zrozumieć?
Ja tą muzykę lubię,słucham i będe słuchać.
Pewnie nie jakiegoś slayera, disturbed czy slipknota,ale zwykłego rocka, a wydaje mi się,ze ta dyskusja właśnie do tego zmierzała.
A proszę bardzo, słuchaj, to Twoja sprawa
Gość
http://www.youtube.com/watch?v=c6MjcSL5218
Zainteresowanym tematem polecam obejrzeć ten film i pozostałe 2 części. Może komuś się otworzą oczy
Aha, i radzę pilnować głośników, żeby sobie przyciszyć jak są fragmenty piosenek, bo ani one przyjemne do słuchania ani bezpieczne
Ostatnio edytowany przez Miriam (2012-11-24 21:35:22)
s. Maksymilla
Nie neguję złego wpływu zespołów umieszczonych w filmie, który podałaś. Ale np.
Pneuma - Ojcze nasz
http://www.youtube.com/watch?v=lkq7oWPP … re=related
To też ma zły wpływ?
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
W ogóle nie wliczam tu już nawet 2TM2,3 akustycznie
ps. Sanderka "Ojcze Nasz" to jedna z moich ukochanych piosenek( a w zasadzie modlitwy) Pneumy tuż obok "Bez Ciebie" "Dajenu" i "Jeshua"
Ostatnio edytowany przez Veronika (2012-11-26 22:29:49)
Offline
s. Maksymilla
Akustycznie jak akustycznie, ale w wersji "normalnej" A co np. z Litzą? Koleś gra w Luxtorpedzie, zarzuca dość ostrymi riffami, a o wierze i Bogu mówi otwarcie. Gdyby coś z nim było nie tak to raczej mówiłby o tym troszkę inaczej...
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
sanderka1000 - nie, no akurat tam jest tylko mowa o niechrześcijańskiej muzyce, w sumie mogłam to wrzucić w dziale "Muzyka", nie pomyślałam
s. Maksymilla
Miriam napisał:
W chrześcijańskiej muzyce tego typu nie chodzi o to, że tekst jest zły, bo wiele takich tekstów jest bardzo wartościowych. Chodzi o muzykę samą w sobie, o dźwięki.
Pisząc o Luxtorpedzie czy Pneumie chodziło mi także o dźwięki.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
ja już napisałam wcześniej, co miałam napisać na ten temat i nie mam nic do dodania
Gość
Chrześcijański rock to tylko zespoły śpiewające o Bogu?!Rozumiem że sa zespoły co o niczym innym nie chcą
śpiewać.I teraz Habakuk,Izrael,P.O.D to zespoły pro chrześcijańskie SoulFly,The Police,Lou Reed-jak polski Perfect.Trzymają się w 4/5 pewnych wartości.Choć jakiś tekst mógł im wyskoczyć.Coś r-n-rollowego.Dalej Beastie Boys,UK Subs,Bob Marley,Nazareth,R.E.M -bliżej Boga niz Szatana i Pink Floyd,Nirwana itp rockowi szaleńcy.Nie będę do tej samej walizy wpychał np-Rolling Stones,Deep Purple-byc może tu juz był ukryty okultyzm.Dalej AC/DC-okultyzmlub satanizm jak BLACK Sabath-SLayer,Sodom,King diamond jawny satanizm
Nie wolno wszystkiego wrzucać do 1 worka.T.Love spiewał niegdyś wiele heretyckich piosenek.A dziś zbliżył się do Boga.nigdy nie byli okultystami...ale rnrollowy amok powodował nijakość.SoulFLy wywodzi się z Sepultury
ktora byla niegdyś satanistyczna a dziś wręcz odwrotnie.SoulFly śpiewał pare piosenek o bogu a nic o Satanie.I trzeba to odróżniać..................................................................................................................................
Polski rock chrzescijański zaczął się od Skaldów,Exodus-polski para chrzescijańskie czy pro wówczas np Daab
a na powaznie zaczęli go Armia ,Houk,Jaffa Namuel póżniej Treb Tutki,Maleo RR,Arka Noego,Raz Dwa Trzy.I cała grupa kapel rockowych,reggowych,metalowych,Christcorowych
Gość
Wasze zespoły które odmieniły postrzeganie świata.Chodzi mi o zachwyt,pewne piękno.A nie tylko rzemiosło.Coś co poruszyło mocno serce.A nawet wstrząsnęło.Nazwało Wasze postrzeganie po imieniu lub było
ciekawym twórczym odkryciem!!!