Witajcie Chcia³am siê podzieliæ wczorajszym ¶wiadectwem, jak nasz Mi³osierny Ojciec troszczy siê o swoje dzieci.
Wczoraj o godz.13.00 mia³o odbyæ siê szkolenie w pewnym zak³adzie pracy, nie znam za bardzo tej miejscowo¶ci, nie wiedzia³am jak tam doj¶æ wiêc pyta³am ludzi po drodze (mia³am na doj¶cie 2 godz. ). Nagle, gdy usz³am parê km nie by³o ¿adnego cz³owieka w okolicy, znalaz³am bar, tam sprzedawczyni niezbyt dok³adnie mi pow.jak i¶æ i posz³am z³± drog±. Tu by³ sprawdzian mojej wiary, poniewa¿ usz³am znów spory kawa³ek, po obu stronach las, chodnika nie by³o, pe³no tirów mnie mija³o, a wyj¶cia nie widaæ. W pewnym momencie zawróci³am.Zadzwoni³am do domu, mówi±c, ¿e chyba zaraz wrócê do domu, bo nie dojdê na szkolenie....Wiedzia³am, ¿e nikt z rodziny mi nie pomo¿e, na stopa nikt siê nie zatrzyma³ (to nie Hiszpania ) czas up³ywa³ a ja sama miedzy tym lasem, wo³a³am do Pana i powiedzia³am, ¿e je¶li nie zd±¿ê na 13.00 to moja wiara os³abnie i nast. razem bêdê siê baæ, a je¶li zd±¿ê, to wiara wzro¶nie i bêdê silniejsza na przysz³o¶æ.Kiepsko to widzia³am, to nie by³o na ludzki rozum, tu trzeba by³o zostawiæ ludzkie my¶lenie i zdaæ siê tylko na Pana Boga, modli³am siê i robi³am co mog³am. Nagle nie spodziewanie zobaczy³am cz³owieka, który ³apa³ stopa, on wskaza³ mi dalej drogê, pó¼niej znów pe³no dróg i nie wiedz.któr± wybraæ, zobaczy³am pana z psem pod lasem (znalaz³ siê tam akurat w tej chwili i tylko na chwilkê) on pokaza³ mi drogê dalsz±. Przesz³am przez pola, krzaki i przez rów (dobrze, ¿e by³a rura to s³u¿y³a jako most ) jecha³ rowerem pan i zobaczy³ mnie wychodz±c± z rowu zapyta³ czy nie zab³±dzi³am, on poprowadzi³ mnie pod zak³ad, bo przeje¿d¿a³ tamtêdy. Zd±¿y³am na czas, akurat jak wesz³am zabrali nasz± grupê na szkolenie. Moja wiara wzros³a i mimo zmêczenia w sercu by³a rado¶æ, ¿e zawsze mam Boga Ojca, który nie zostawi swego dziecka samego, który prowadzi najlepiej jak tylko siê da. Chwa³a Bogu Ojcu!
Do tego na szkoleniu pozna³am osoby, które wraca³y do mojej miejscowo¶ci i pokaza³y mi drogê na skróty, wraca³y¶my razem, do poci±gu by³y 2 godz.wiêc posz³y¶my do sklepu i tak Pan Bóg pokierowa³, ¿e by³y¶my w tym sklepie tyle, by za³apaæ siê na autobus, który znajoma zauwa¿y³a,gdy sz³y¶my czekaæ na PKP, wsiad³y¶my i odjecha³. Wydarzy³o siê jeszcze wiele ma³ych rzeczy, które Pan uczyni³ mi i mojej rodzinie. Jak wróci³am do domu, mama pow.mi, ¿e modli³a siê, by Matka Bo¿a wyprowadzi³a mnie z tego lasu .
[u]Nauka na przysz³o¶æ/u] w do¶wiadczeniach staraæ siê patrzeæ na wszystko wg tego, jak Pan nauczy³, zostawiæ przyziemne my¶lenie. Jak to mówi dzisiejsze czytanie: "Nasza Ojczyzna jest w Niebie" Flp 3,20
Offline
My¶lê, ¿e to dobry temat, by tutaj to wrzuciæ
Czêsto to, przez co przeszli¶my w oddzieleniu od Boga, po powrocie mo¿e staæ siê wielkim ¶wiadectwem daj±cym 2-giemu cz³owiekowi nadziejê na to, ¿e z Bogiem nasze ¿ycie bêdzie zupe³nie inne, ¿e z Nim jestem ju¿ innym cz³owiekiem, jak mówi Iz 62, 4
"Nie bêd± wiêcej mówiæ o tobie „Porzucona”,
o krainie twej ju¿ nie powiedz± „Spustoszona”.
Raczej ciê nazw±
„Moje w niej upodobanie”,
a krainê twoj± „Po¶lubiona”. "
Zachêcam do wys³uchania ¶wiadectwa jak Bóg walczy o cz³owieka, by wydobyæ go z dna do jakiego wpad³
¶wiadectwo Klaudii
http://duszpasterstwo.pl/swiadectwo-kto … w-kosciele
Offline