Moi drodzy ogĂłlnie rzadko kiedy mĂłwiĂŞ o sobie. Ale czuje, Âże muszĂŞ siĂŞ z wami podzieliĂŚ.MoÂże powiem tak Âże ten nasz pan BĂłg to szalony czÂłowiek w pozytywnym sensie. Po prostu brak mi s³ów. W kaÂżdym razie  bĂŞdÂąc w szpitalu w przedostatni dzieĂą mojego pobytu, dokÂładnie w ostatniÂą noc. ByÂło juÂż za oknami bardzo ciemno, jak to o tej porze jest. No ale w sali roznosiÂła mnie energia, wiĂŞc stwierdziÂłam Âże muszĂŞ iœÌ pochodziĂŚ  po korytarzu a potem do jadalni, gdzie rĂłwnieÂż moÂżna oglÂądaĂŚ telewizor. A tam rĂłwnieÂż siedziaÂła starsza pani, ktĂłrej siĂŞ nie spodziewaÂłam, no i przysiadÂłam siĂŞ do niej. RozmawialiÂśmy ze sobÂą doœÌ dÂługo No i kogo dziĂŞki niej poznaÂłam? ÂŚw. TereskĂŞ od dzieciÂątka Jezus. Nawet mi to nie przyszÂło na myÂśl, Âże mogĂŞ jÂą poznaĂŚ, i otrzymaÂłam nowennĂŞ do niej i dowiedziaÂłam siĂŞ, Âże zawsze mogĂŞ jÂą prosiĂŚ o wszystko i na pewno zostanĂŞ wysÂłuchana. I doszliÂśmy do wniosku, Âże moÂże to sam pan BĂłg i Âśw. Tereska chcieli Âżeby wÂłaÂśnie tak byÂło. ÂŻe wÂłaÂśnie tak miaÂło byĂŚ. W kaÂżdym razie tak zacz¹³ siĂŞ moje spotkanie z Âśw. TereskÂą od dzieciÂątka Jezus. AÂż nawet piszÂąc do oczĂłw nasuwajÂą mi siĂŞ Âłzy. Bo kochaj O. Pio i teraz na mojej drodze rĂłwnieÂż pojawiÂła siĂŞ Âśw. Tereska. MogĂŞ powiedzieĂŚ tyle, Âże chwalmy pana bo wielkie sÂą jego dzieÂła, nie waÂżne jakim drogami nasz prowadzi.
Pisz¹c to i dziel¹c siê tym œwiadectwem nie robiê to dla siebie lecz na chwa³ê najwy¿szego i ku zbawieniu dusz =)