Gość
Lusi, dzięki za konkretne i fachowe wyjaśnienie
Florystka
Lusi z tego co wyżej napisałaś wychodzi,że w niedzielę w Wielkim Poście mogę spokojnie urządzić imprezę urodzinową,skoro niedziele są wolne od pokuty.Super,ale szkoda,że osiemnastki nawet nie miałam bo urodziny zawsze w Poście.
Offline
s. Maksymilla
Może Bóg nas nie każe, ale kiedy nasze życie jest oparte na spełnianiu naszych światowych pragnień, a nie na wypełnianiu woli Bożej to z czasem możemy zauważyć, że ciągle nam czegoś brakuje, jesteśmy niezadowoleni i nieszczęśliwi. A kiedy spełniamy wolę Bożą w naszym życiu to wszystko jest wtedy jakieś takie poukładane, jesteśmy naprawdę szczęśliwi i niczego nam w życiu nie brakuje. Nawet kiedy przychodzą różne cierpienia i ciężkie chwile nie poddajemy się, bo wiemy, że Pan jest z nami. Moim zdaniem tak jakby sami sobie wymierzamy karę: albo ciągła gonitwa za szczęściem, bo ciągle go mało albo prawdziwa radość.
Bóg jest wszechwiedzący i zna naszą przyszłość. Wie kiedy do Niego przyjdziemy, kiedy zgrzeszymy, upadniemy, co zrobimy za 5 minut a co za 3 lata. Jednak pomimo tego ciągle chce, żebyśmy do Niego przychodzili i mówili Mu wszytko, co dotyczy naszego życia: jak się czujemy, jakie mamy plany, co chcielibyśmy zrobić itp. Jak to ktoś kiedyś powiedział "najlepszym sposobem na rozśmieszenie Boga jest powiedzenie Mu o swoich planach na przyszłość". Jednak tak jak już napisałeś: cierpi, gdy Go opuszczamy. Boli Go to, że odwracamy się od Niego kiedy On daje nam wszystko o cokolwiek Go poprosimy. Stworzył nas, dął nam życie, a my mamy czelność powiedzieć "nie chcę Cię" i zwyczajnie żyć bez Niego. Kiedy bliska Ci osoba Cię opuszcza to też jest Ci przykro i boli Cię to. Tak samo jest z Bogiem.
Takie moje zdanie odnośnie tych pytań. Jakby coś jeszcze było niezrozumiałe w mojej wypowiedzi to wyjaśnię.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
A ja mam takie pytanie: na jakim fragmencie Pisma Świętego otworzyć podczas wizyty księdza czyli popularnej kolędy?
Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
Dzięki Lusi. Sprawę przemyślałam, wiem co zrobię.
Offline
Gość
dzidziuś, u mnie kiedyś ksiądz powiedział, że wystarczy, że Pismo Święte bedzie leżało na stole w czasie tzw. "kolędy" i nic więcej, jak będzie chciał coś przeczytać czy coś to albo sam je otworzy albo poprosi kogoś żeby dany fragment otworzył
Tak mi się wydaje...
s. Maksymilla
Wydaje mi się, że nie ma konkretnego, nakazanego fragmentu. Nie każdy "wystawia" Pismo Święte na kolędę, więc to chyba nie jest określone.
Ostatnio edytowany przez sanderka1000 (2012-01-08 16:37:48)
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
Jestem świeżo po kolędzie. Ksiądz otworzył Pismo na pierwszym lepszym fragmencie
Offline
Gość
O, dzięki bardzo
s. Maksymilla
Dagmara, w pierś bijemy się tak jak to powiedziałaś przy spowiedzi powszechnej. Podczas podniesienia się tego nie robi (w końcu to nie Twoja wina, że Pan Jezus się przeistacza. Sam tego chciał). Przy Baranku Boży można, ale nie trzeba. Tak samo przy "Panie, nie jestem godzien". Zależy od upodobania, ale raczej tylko przy spowiedzi powszechnej.
Piotrze, tak, wie. I czeka na nas cały czas.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
Jak nazywa się sytuacja, kiedy papież zrezygnuje ze swojej "posady"? Bo raczej nie abdykacja ...
Jak nazywa się motyw z piosenki "Gloria" grupy EKS ? Mam na myśli te energiczne skrzypce. Kojarzy mi się z francuskim (nie wiem dlaczego ), ktoś wie może ?
Offline
Florystka
Papież zostaje wybrany na tron papieski i rezygnując poddaje się abdykacji,czyli zejścia z tronu
Offline
Gość
J atak chciałam wiedzieć,bo tu dużo jest aspirantek,postulantek,nowicjuszek,parę Sióstr Zakonnych i tak chciałam wiedzieć ile miałyście lat jak rozpoznałyście swoje powołanie? Bo ja mam 14 i się boję,że coś się stanie takiego,ze to moje powołanie(do zakonu) okaże się tylko snem,a tak bym nie chciała.Choć niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba.
s. Maksymilla
Hm, nie wiem, czy nas aż tak wiele, mam nadzieję, że wiesz, że podpisy umieszczone pod nickami są zwykłą "rangą" i często nie mają połączenia z rzeczywistością Ufaj Panu, módl się - On wie, co dla Ciebie najlepsze, nawet jeśli dla Ciebie byłaby to najgorsza sytuacja życia. Niech się dzieje wola Pana!
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Naprawdę?! Ach no tak...Wiele w tym świecie kłamstwa. Ale mimo to bardzo trudno jest pogodzić się tym co chce od ciebie Pan. Moje świadectwo...No cóż...Nie jest zbyt hm...Jakby to napisać ładne,ale myślę,że ciekawe. Tak myślę. Będę trwać. Mimo to proszę o modlitwę.
s. Maksymilla
Wiesz, nie wiem czy można nazwać to kłamstwem. To po prostu zwykłe "rangi", z resztą jest ogłozenie i wpis o tym został zamieszczony.
Odnośnie pytań dotyczących rang występujących na forum oświadczam iż nie mają one "głębszego" znaczenia ani żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Owszem ,trudno jest się pogodzić z wolą Boga, jeżeli jest ona niezgodna z naszą wolą dlatego warto, kiedy się modlimy, mówić : "Jeśli taka wola Twoja, Panie. Jeśli nie, nie dawaj mi tego". Wtedy człowiek jest nastawiony na każdą ewentualność.
Myślę, że świadectwa nie da się określić jako ładne, piękne itp. Jeżeli jest one przepełnione Bożą obecnością i świadczeniem o żywym Chrystusie wtedy możemy nazwać to świadectwem. W końcu jak sama nazwa mówi: mamy świadczyć, a nie tworzyć historię na miarę bestsellerów i Oskarów.
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Oj jak pięknie napisane...Nie tworzyć historii na miarę bestsellerów i Oscarów,ale za książkę chyba nie dostaje się Oscarów
Ogólnie wiem czego Bóg ode mnie chce,ale się boje. Po prostu. Nie wiem jeszcze jakie Zgromadzenie,ale wiem,że jakieś na pewno
Myślę,że jeszcze jestem za młoda by myśleć o Zgromadzeniu i za stara by rozpoznawać swoja drogę życiową. W końcu dorośli wymagają od dzieci by dorastały one tak szybko jak oni tylko zechcą. A potem nieszczęśliwe życie np. u boku męża,którego nawet nie kochamy. Ciężko,ale wierzę,że będzie lepiej.
Boża wariatka napisał:
Oj jak pięknie napisane...Nie tworzyć historii na miarę bestsellerów i Oscarów,ale za książkę chyba nie dostaje się Oscarów
Ogólnie wiem czego Bóg ode mnie chce,ale się boje. Po prostu. Nie wiem jeszcze jakie Zgromadzenie,ale wiem,że jakieś na pewno
Myślę,że jeszcze jestem za młoda by myśleć o Zgromadzeniu i za stara by rozpoznawać swoja drogę życiową. W końcu dorośli wymagają od dzieci by dorastały one tak szybko jak oni tylko zechcą. A potem nieszczęśliwe życie np. u boku męża,którego nawet nie kochamy. Ciężko,ale wierzę,że będzie lepiej.
Jesteś jeszcze bardzo młoda i całe życie przed Tobą, warto mieć maturę i wolny od emocji ogląd świata, dorośniesz i będziesz wiedziała jaką drogą podążasz.
czas uczy nas trwania przy Panu, On pokazuje nam pomału do czego jesteśmy przeznaczeni. Więc jeszcze może ciut wcześnie myśleć o zgromadzeniu - ciesz się Panem, buduj dojrzałą relację - powoli i smakuj Jego Słowo.
Za stara nie jesteś, jesteś jak młody zielony pąk, który czeka na promień ciepłego Słlońca by za jakiś czas rozkwitnąć...
Czekaj i ufaj Panu, nic na szybko
Powodzenia
Offline
s. Maksymilla
Jak Ty jesteś za stara, żeby rozpoznawać swoją drogę życiową to ja już chyba nawet próbować nie powinnam, bo jestem dinozaurem na wymarciu Każdy z nas ma jakieś pragnienia, marzenia, plany, ale tak naprawdę nie od nas zależy, czy je zrealizujemy. Bardzo dobrze, że rozeznajesz, poszukujesz. Ja będąc od Ciebie o 4 lata starszą osobą (wiem, może to niedużo, ale zawsze coś) też jeszcze szukam. Też kieruję się w stronę życia zakonnego, ale jeżeli Pan da mi chłopa to też da mi miłość, żebym mogła Go pokochać. Jak On czymś obdarowuje to też troszczy się, żeby ten prezent jak najlepiej wykorzystać. A jak spytasz się Go w jaki sposób masz to zrobić to On na pewno Ci powie
A ja mam pytanie: do kiedy można śpiewać kolędy/wystawiać jasełka itp.?
Ostatnio edytowany przez sanderka1000 (2012-01-20 22:22:57)
Bo On jest dobry, bardzo dobry...
Offline
Gość
Tradycja mówi, że do 2 lutego W mojej parafii zawsze do Matki Bożej Gromnicznej są choinki w kościele i szopka Choć okres zwykły zaczął się w niedzielę chrztu Pańskiego.