Gość
Ja w trym roku nie brałam udziału...ale w tamtym tak:D Doszłam do ogólnopolskiego W tym roku nie mam czasu...maturka
Gość
Ja też matura, ale to mi w żaden sposób nie koliduje z niczym
Gość
Ja dużo czasu w tamtym roku poświęciłam na to...całe ferie...dlatego dostałam się na ogólnopolski( byłam2).. Widzę ze jesteś z archidiecezji łódzkiej... TAK JAK JA! To prześcignęłam cię w tamtym roku Ale mam pocieszenie : byłeś bardzo blisko...wiem z potwierdzonych źródeł
Gość
4 miejsce. Cały miesiąc nie mogłem się pozbierać ;(, a skąd wiesz który byłem?
Gość
Słyszałam od ks.Kujawina,że był chłopak który ledwo się nie załapał... ta dziewczyna która była trzecia to miała tylko jedną odpowiedź lepiej napisaną i to przesądziło...ale długo się zastanawiali....
No juz sie dowiedzialam. Mam 1 miejsce w szkole choc na nastepnym etapie moze byc gorzej... wiec narazie jest radosc
Offline
Gość
U nas w szkole w tamtym roku to etap ten był fikcyjny...nawet się nie uczyłam, a test zrobiłam w domu Ale szkolny etap to pikuś(małą konkurencja)... Diecezjalny jest już za to ciężki. Trzymam za was kciuki. Mam nadzieje,że sukcesy osiągniecie większe niż ja.... czyli pierwsza 10
dzieki przydadza sie
w tamtym roku w diecezjalnym to 12 miejsce bylo tak mi sie cos przypomina wiec mam nadzieje ze gorzej nie bedzie
Offline
Gość
Będzie lepiej ! Co najmniej 3 Ja miałam na diecezjalnym jak już wspominałam 2
Gość
A ja sobie kupiłam dzisiaj gitarę elektryczną, normalnie dobrze że szłam z koleżanką, bo inaczej z 5 razy wpadłabym od samochód z tej radości. Co prawda tata zareagował najgorzej i na razie milczy, ale myślę, że sie jeszcze przekona do mojego kolejnego "wyrzucenia pieniędzy w błoto". I jak to ujął "nadchodzą dla mnie ciężkie czasy", czyli suchy chleb i woda Ale dla Jezusa, przyjaciół i gitary- wszystko
Gość
Co do gitary...to moja siostrzyczka ma mnie uczyć grać w częstochowie...to dopiero będzie ubaw
Gość
ja się uczyłam w domu (mama mi trochę pomagała), więc współczuję rodzicom, że musieli przez X miesięcy słuchać jak zmieniam tylko dwa chwyty (oj ciężko było, ciężko...)
a niedawno znajoma, która uczy teraz w szkole muzycznej gitary, gratulowała mi determinacji w nauce, żezrobiłam ooooogromne postępy
Gość
No jak mi tata gitarę kupił to była jazda miałam jakieś 10 lat, zapał niesamowity i... się nauczyłam I tak sobie gram, aż w końcu nadszedł dzień, w którym zdałam sobie sprawę, ze czas przerzucić się na mocniejszy sprzęt Szkoda tylko że wzmacniacza jeszcze nie mam wtedy dopiero będzie się działo...
Gość
ja jak już to przerzuciłabym się na elektroakustyka, ale skąd wziąć kasę... może sobie w sierpniu na osiemnastkę zażyczę...
na razie gram na klasyku, i jestem zadowolona, ale mi się kolejna struna przeciera...
Gość
Ja Cię nauczę Będziesz rzępolić nieźle
Gość
To ja wam napiszę że skompletowałam już całe osprzętowanie do Blue Mary (tak ma na imię moja gitara elektryczna )
A już jutro wyjeżdżam na caaały tydzień
mam tylko mały lęk, bo jadę z dzieciaczkami i tam będziemy musieli sobie sami gotować a mnie od kuchni z daleka umiem zrobić tylko pizzę ;p i herbatę
Gość
wiecie co... podzielę się z wami moją radością
Od niedzieli na szyi nosze już inny medalik - aspirancki
Przyjęłam aspirat w domu prowincjalnym w Warszawie, z rąk Matki Generalnej Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu
No i mam jeszcze małą czarna książeczkę, w której na pierwszej stronie jest tekst: "do użytku Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu"
Jestem przeszczęśliwa, bo znalazłam swój Dom, że mogłam postawić ten pierwszy krok
Gość
Cieszę się Twoim szczęściem!
Gość
i ja cieszę się razem z Wami! szczególnie z Tobą Caritas! Z modlitwą +