Gość
Czekanie te¿ jest potrzebne nie tylko jak pisa³a Rozwa¿aj±ca do nauki prostych rzeczy typu gotowanie, ale te¿ do wzrostu duchowego. Pan rozlewa w tym czasie wiele ³ask i uzdrawia... Nieraz przez trudno¶ci i ból... Ale nigdy nie zabiera powo³ania. On je umacnia i ugruntowuje osobê w decyzji, pomaga uporaæ siê z wieloma sprawami.
I ja siê wypowiem...
Czy w wieku 17 lat, mo¿emy mówiæ o dojrza³o¶ci nastolatki ? Tej dojrza³o¶ci owszem, ale nie ¿yciowej... Nie zapominajmy ¿e wiele dziewczyn w tym okresie nadal mieszka z rodzicami, zale¿ne od rodziców... Kwestia ¿ycia zakonnego, w pe³ni odpowiedzialnego ... - no ja tego nie widzê...
Decyzja wst±pienia nie jest decyzj± " na okres..." - zak³ada siê, i¿ to decyzja na ca³e ¿ycie...
Gdyby¶cie wiedzieli jak ja chcia³am w wieku 16lat i¶æ do zakonu. Prawie z domu uciek³am, ¿e tato nie chcia³ mi zgody podpisaæ... I dobrze zrobi³. Potem przesz³am wielki katolicku bunt ! Przecie¿ Boga nie ma... ech... po prostu g³upia wtedy by³am... Pamiêtam, pojecha³am wtedy do Taize, pozna³am pewnego Bernardyna i jak siê okaza³o, warto poczekaæ... Odczeka³am ponad piêæ lat, powo³anie mo¿e nie koniecznie minê³o, ale mieni³o siê...
Wiem, ze warto poczekaæ. Jak my¶licie dlaczego zakony k³ad± coraz wiêkszy nacisk na to, by wstêpowaæ po studiach ? No w³a¶nie... dojrza³o¶æ...
Offline
Użytkownik
ja wst±pi³am w wieku 19 lat, choæ pragnê³am tego niezmiennie od 13 roku ¿ycia... by³am w Zgromadzeniu 7 miesiêcy, po czym musia³am ze wzglêdów zdrowotnych przerwaæ formacjê. Dzisiaj mam 21 lat i przede mn± jeszcze minimum 2 lata czekania (taka jest decyzja s.Inspektorki)... czyli zanim bêdê mog³a wst±piæ minie minimum 10 lat czekania, a jak sobie przeliczy³am, to do ¶lubów wieczystych tego czekania bêdzie minimum 20 lat... Te liczby s± przera¿aj±ce... Kiedy ja sama na nie patrzê, wydaje mi siê to niemo¿liwe ¿ebym dotrwa³a... A jednak, minê³o ju¿ 7 i pó³ roku i wiem, ¿e ten czas jest czym¶ wiêcej ni¿ pustym czekaniem... Jest czasem dojrzewania, oczyszczania, odkrywania najg³êbszych motywacji, utwierdzania siê w wierno¶ci... I przede wszystkim okazj± do pog³êbiania mi³o¶ci do Tego, dla którego teraz czekam, dla którego kiedy¶ mam nadziejê znajdê siê znów w Zgromadzeniu... Choæ jest to baaaaaaaaaaardzo trudne, to przynosi wielkie owoce, które wymagaj± po prostu czasu, bo choæby w³o¿yæ w to maksimum pracy, to nie da siê tego przerobiæ w sobie przez rok... Zreszt±... jak mówi³ ¶w.Jan Bosko "cnot± ¶wiêtych nie jest cierpienie, ale cierpliwo¶æ"... Wiêc æwiczmy siê w cierpliwo¶ci
Offline
Siostrzyczka, jeste¶ moim mistrzem
Ale fakt.. pamiêtacie napis z zegara w Wadowicach ? Czym ¿e jest wobec wieczno¶ci rok, dwa czy piêæ... ?
Offline
Gość
dziewczyny dziêkujê Wam Pan Bóg mi przez Was wyja¶ni³ moje targania sprzed kilku miesiêcy.
Gość
Me@ ¶wietny ten napis z zegara